PIERWSZY SPINNING

[arturek86]

witam... mam zamiar zakupic pierwszy typowy spinning w zyciu... przeczytalem wiele tematow ale tak naprawde nic ciekawego nie znalazlem... generalnie dotychczas moj polow ograniczal sie do lapania na stawach metoda gruntową... ale na dniach wykupie sobie karte i zacznie sie powazne lapanie... na rzekach rzecz jasna... rozgladajac sie w poszukiwaniu odpowiedniego wedziska spinningowego natrafilem na 3 ciekawe pozycje... choc jesli ktos uwaza inna za lepsza prosze o polecenie:) cena maks 150 zl, otoz najciekawsze wydaly mi sie:

 

1) WĘDKA SPINNINGOWA DAIWA SAM FISHER PROCASTER 2,70

2) SPINNING TIGER CROSS MAX 305MH

3) shimano catana 10-30g (jestem najbardziej sklonny)

4) DRAGON MYSTERY

 

z łodki lapal raczej nie bede, zatem mysle ze dlugosc 2,7 m. aaa bylbym zapomnial poszukuje raczej uniwersalnego kija bo nie chce sie ukierunkowywac na cokolowiek bo nie wiadomo co sie trafi:) wiec poszukuje cos uniwersalnego na duza i mala rybke... myslalem na wyrzutem 10-30 lub 15-40.

pozdrawiam i dzieki za pomoc:D

[sochun]

Po pierwsze witam wszystkich. To mój pierwszy post na tym szacownym forum. Głos zabieram dlatego, że posiadam kij katana 2,7, a nikt nie odezwał się jeszcze.

Kupiłem go z konieczności, bo poprzedni mi się połamał i nie miałem niczego na średni szczupakowy spinning. Łowię na niego powiedzmy od 1 maja i na razie jest ok, tzn nie złamał się i wbrew swojemu podobieństwu do pały potrafi nawet się ugiąć w konfrontacji z rybą Minus to spory ciężar (masa).

Nie wiem tylko czy jest uniwersalny... Według mnie jeżeli nie łowiłeś na wiele różnych innych zestawów i ten kij jest Twoim pierwszym (Tak jak piszesz) prawdziwym to dla Ciebie będzie uniwersalny, ale jeśli masz już pewne doświadczenie...

 

Pozdrawiam i proszę o wyrozumiałość.

[rognis_oko]

@Arturek86, @Sochun,

 

witajcie na naszym forum! Fajnie, że przyłączyliście od nas

 

 

@Arturek86,

 

jeżeli chodzi o pierwszy w życiu kij na rzeki nizinne to proponuję wędzisko o długości 2,7-3 metry, o ciężarze wyrzutowym od około 10 do 25 gramów. Na początek coś takiego wystarczy. Będziesz mógł wyholować zarówno okonia, jak i jazia, klenia, czy nawet szczupaka i sandacza.

Do tego proponuję kręciołek w wielkości 2000 z nawiniętą plecionką 10lb lub żyłką o nieco większej wytrzymałości.

Jeżeli pochodzisz przez cały sezon z takim zestawem, to później na pewno sam będziesz wiedział czego potrzebujesz dodatkowo.

Konkretnego modelu wędziska nie polecam, bo nie tędy droga. Przejdź się do sklepu, pomachaj kilkoma wędkami o podanych powyżej parametrach i sam zadecydujesz, który kij będzie ci dobrze leżał w rękach.

 

 

[Yeah]

witam... mam zamiar zakupic pierwszy typowy spinning w zyciu... przeczytalem wiele tematow ale tak naprawde nic ciekawego nie znalazlem... generalnie dotychczas moj polow ograniczal sie do lapania na stawach metoda gruntową... ale na dniach wykupie sobie karte i zacznie sie powazne lapanie... na rzekach rzecz jasna... rozgladajac sie w poszukiwaniu odpowiedniego wedziska spinningowego natrafilem na 3 ciekawe pozycje... choc jesli ktos uwaza inna za lepsza prosze o polecenie:) cena maks 150 zl, otoz najciekawsze wydaly mi sie:

 

1) WĘDKA SPINNINGOWA DAIWA SAM FISHER PROCASTER 2,70

2) SPINNING TIGER CROSS MAX 305MH

3) shimano catana 10-30g (jestem najbardziej sklonny)

4) DRAGON MYSTERY

 

z łodki lapal raczej nie bede, zatem mysle ze dlugosc 2,7 m. aaa bylbym zapomnial poszukuje raczej uniwersalnego kija bo nie chce sie ukierunkowywac na cokolowiek bo nie wiadomo co sie trafi:) wiec poszukuje cos uniwersalnego na duza i mala rybke... myslalem na wyrzutem 10-30 lub 15-40.

pozdrawiam i dzieki za pomoc:D

 

 

 

z kijków o których mówisz, jako jednen z moich pierwszych kijków miałem właśnie Catanę, ale wersje 240cm do 15 gr (chyba).

wbrew niektórym opiniom, szczerze polecam ta wedeczke. Nie męczy ręki, jest dosyć wytrzymały, nie miałem problemu nawet z holem szczupaków ok 70cm.

zaletą jest wygodny uchwyt, wadą, to że kijek jest troche lejący

 

[Wilk]

Wtrącę swoje trzy grosze. Nie łowiłem Cataną, ale ta wcześniejsza w sklepie robiła na mnie fatalne wrażenie: ciężka, lejąca - coś okropnego. Tą nową miałem kilka dni temu w rękach - wrażenie lepsze, ale bez zachwytów. Oglądałem jakieś Daiwy, po dwieście parę złotych - mogę się dowiedzieć, co to był za model, bo w tej chwili nie pamiętam - świetne wrażenie, tylko nie wiem jakie miały przelotki, a jeśli chcesz łowić plecionką, to podstawa, i nie chodzi o to, że mogą nie wytrzymać sezonu; w wędkach po dwieście złotych mogą nie wytrzymać tygodnia (to ta półka cenowa, na której może być różnie).

Proponuję wykosztować się na Team Dragona 2.7m do 25g. Drogi, ale wspaniały kij - pieję nad nim od roku - przelotki Fuji, błyskawiczna akcja, duża czułość - wydasz trochę więcej, ale moim zdaniem najczęściej drożej oznacza taniej - będziesz miał pewność, że łowisz czymś porządnym.

 

 

[phalacrocorax]

Popieram przedmówcę. Posiadam taki sam kijek Team Dragon 2,7m do 25g i puki co jestem bardzo zadowolony. Co prawda łowię nim dopiero od początku sezonu ale poza fatalnym korkiem (bardzo dużo szpachli) nie ma się do czego przyczepić.

[Wilk]

To prawda z tym korkiem. Są tu gdzieś moje zdjęcia z tym kijem - korek wygląda, jakby wędka miała 10 lat i właściciel nie dbał o nią, a to nieprawda. Popełniłem błąd, bo po przyjściu znad wody szorowałem szczoteczką. Mam jeszcze dwa spinningi TD - myję szmatką z mydłem i na razie nie ma takich ubytków, tyle że są nowe, byłem z nimi zaledwie kilka razy na rybhach.

Na tym po powiększeniu dobrze widać ubytki: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3d1753e28613a998.html

[Salmo_Salar]

Ja posiadam Shimano Catane 2,4m do 20g i bardzo dobrze mi leży ten kijek. Czasami przekraczam jego c.w. ale nie odbija się to znacząco na kiju. Polecam te kijki, dobra relacja cena/jakość.

 

Pozdr.

 

Salmo

[sochun]

To ja jeszcze coś napiszę jako posiadacz catany.

Co do korka to szału nie ma, jest za to szpachla, a nawet jej braki . Przelotki według fishing-mart SIH (ktoś rozwinie?). Moja szczytowa miała tą funkcję, że po jakimś czasie straciła ring. Jest ciężka, ale to mi zupełnie nie przeszkadza (może jest i odporna bo ma dość grube ścianki), brakuje za to szybkości. Podany ciężar wyrzutu według mnie nie należy utożsamiać z ciężarem praktycznym. Tzn. rzuci się tym, ale już z prowadzeniem gorzej (miękka się robi przy cięższych mocno pracujących przynętach).

Jednak w sumie za tą cenę (a potrzebowałem jakiejś wędki natychmiast) jest ok, a już w zupełności na podany w temacie pierwszy spinning i cenę 150.

 

Pozdrawiam.

[Wilk]

Ja swego czasu zapłaciłem chyba 175 albo 185 za Dragona Millenium Super-Fast. To nie jest dużo więcej, a kij jest naprawdę dobry. Na szczytowej przelotce zrobił się rowek, ale wymieniłem ją za bodajże 5 zł i było OK. Łowiłem tą wędką okonie i szczupaki - trzykilogramowego wyciągał sam, bez mojej pomocy (taka była wędka ) Polecam jako pierwszy i podstawowy kij, jeśli ktoś nie chce za dużo wydać.

[sochun]

Teraz chyba kosztuje ze 220. Może i różnica ok 60 zł niewielka, ale jak mówię potrzebowałem czegoś natychmiast i tylko na to mnie było stać, a różnicy chyba aż tak wielkiej między nimi nie ma (podkreślam chyba). Co do możliwości holu większych ryb to nie jest źle . Oczywiście jak ktoś ma parę złotych więcej, albo chce wędkę na resztę życia niech się zastanawia.

 

Pozdrawiam.

[Wilk]

Wówczas też tyle kosztował. Ja mam duże zniżki, to prawda, ale widywałem w różnych ofertach wyjściowe ceny ok 200, więc coś tam pewnie jeszcze by się utargowało.

[klon]

Kiedyś rozmawiałem z przedstawicielem shimano iz tańszych wędek tej firmy polecał nexave ze względu na mięsisty blank. Mówił to zupełnie bezinteresownie bo ja i tak wtedy kupowałem technium.

[Mekamil]

Mam Dragon Mystery Contact Jig (3-20gr/2,4m). Bardzo fajny kijek, mogę polecić jeśli lubisz szybką akcję.

Jednak na pierwszego kija radziłbym Ci Kongera Tiger Crossa (z tych, które podałeś). Używałem go jakiś czas i był dla mnie trochę za miękki. Ale na początek to chyba optymalny wybór akcji. Weź c.w. 5-25 i długość 2,7m i będziesz na pewno zadowolony.

Patrząc na cenę to bardzo dobra seria.

[Wilk]

Sochun, mam pytanie: co to jest kij uniwersalny? Człowiek szuka wędki (przy założeniu, że jeszcze szuka), próbujemy mu doradzić - sam chętnie się dowiem, bo nie wydawałbym tysięcy na sprzęt, gdybym wiedział, co to jest wędka uniwersalna. Będę szczerze wdzięczny, gdy mi powiesz; natychmiast sprzedam na allegro wszystko, co mam i kupię ją. Z góry dziękuję.

 

Tak czy owak, za kij, który powinien mieć każdy spinningista, jeśli jeszcze dokładnie nie wie co, na co i gdzie będzie łowił uważam szybki 2.7m do 30g lub bardzo szybki do 25. Chyba nawet lepiej ten drugi. Osobiście miałem Jaxona Crystalis 2.7m do 30g, złowiłem na niego sporo średnich szczupaków, dużych okoni a nawet kilka półtorakilowych sandaczy i prawie nic mi nie spadło, a kosztował poniżej 100zł. Polecam

[sochun]

witam... mam zamiar zakupic pierwszy typowy spinning w zyciu... przeczytalem wiele tematow ale tak naprawde nic ciekawego nie znalazlem... generalnie dotychczas moj polow ograniczal sie do lapania na stawach metoda gruntową... ale na dniach wykupie sobie karte i zacznie sie powazne lapanie... na rzekach rzecz jasna... rozgladajac sie w poszukiwaniu odpowiedniego wedziska spinningowego natrafilem na 3 ciekawe pozycje... choc jesli ktos uwaza inna za lepsza prosze o polecenie:) cena maks 150 zl, otoz najciekawsze wydaly mi sie:

 

1) WĘDKA SPINNINGOWA DAIWA SAM FISHER PROCASTER 2,70

2) SPINNING TIGER CROSS MAX 305MH

3) shimano catana 10-30g (jestem najbardziej sklonny)

4) DRAGON MYSTERY

 

z łodki lapal raczej nie bede, zatem mysle ze dlugosc 2,7 m. aaa bylbym zapomnial poszukuje raczej uniwersalnego kija bo nie chce sie ukierunkowywac na cokolowiek bo nie wiadomo co sie trafi:) wiec poszukuje cos uniwersalnego na duza i mala rybke... myslalem na wyrzutem 10-30 lub 15-40.

pozdrawiam i dzieki za pomoc:D

 

Przeczytaj jeszcze raz jego pytanie, potem mój pierwszy post w tym temacie i dopiero mi coś zarzucaj. Potem przeczytaj co napisał niżej @rognis (nie użył co prawda słowa uniwersalny) i też go o to spytaj. Nie będę się z tego tłumaczyć, a Ty nie przerzucaj naszego nieporozumienia z innego wątku do kolejnego. Napisałem o tym miesiąc temu a Ty teraz to zauważasz

[Wilk]

Jeśli ktoś mniej doświadczony od Ciebie używa słowa uniwersalny, to ja bym mu najpierw wyjaśnił, że czegoś takiego nie ma, zamiast tworzyć umocowanie dla jego błędu. Moja uwaga choć uszczypliwa w formie jest całkowicie merytoryczna: nie ma czegoś takiego jak uniwersalna wędka, bo nie da się tą samą łowić na koguty, na paprochy - dalej nie będę wyliczał - jeśli to ma choć przypominać porządną robotę. Pozdrawiam

[sochun]

Rozumiem. Rzeczywiście mogłem nie używać tego słowa, widzisz niektóre oczywiste rzeczy umykają . W zasadzie sam się uczę. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że nikt z bardziej doświadczonych Kolegów (dopiero Ty), pytania nie naprostował.

 

Pozdrawiam.

 

Chociaż z drugiej strony w rękach początkującego wędkarza sprzęt często staje się w pewnym zakresie uniwersalny. Też na początku miałem jedną wędkę i łowiłem na nią różne gatunki. W miarę treningu tak jak powiedział @rognis, chłopak załapał by o co chodzi.

[Wilk]

Nie było czego prostować, by nie komplikować sprawy, ale powtarzać też nie było trzeba. Te posty są niepotrzebne, więc mam nadzieję, że zostaną usunięte (przynajmniej ich część niemerytoryczna). Powiem Ci jeszcze, że rzadko nad wodą toleruję drugiego wędkarza - na tych, których spotykałem zazwyczaj mam alergię - a przypuszczam, że właśnie nam fajnie by się razem łowiło - masz ten pazur. Taka intuicja i mówię to szczerze. Napisz jak poszła magisterka. Pozdrawiam

[jerry hzs]

Nareszcie uniwesalne rozwiazanie - po prostu wspolny wypad na ryby ...i to chcialem uslyszec

[sochun]

He he he. Do magisterki jeszcze trochę (wrzesień), ale wspólny wypad chyba nie do końca wykluczony . Porozumienie i to bez udziału sił wyższych (moderator) <_<

[Wilk]

Tak jest, choć będzie jeszcze niejedno zwarcie, bo obaj mamy charakterki - byle na takim poziomie jak dotąd. Co do wypadu na ryby - tak ogólnie - niby mam wakacje, ale jestem uwiązany domową robotą, sprawami rodzinnymi, muszę być blisko domu; wyrwałem się ostatnio ciut dalej, ale i tak tylko 30km. Zazdroszczę wszystkim, którzy mogą sobie połowić tu i ówdzie. Pozdrawiam