Voiteh Opublikowano 6 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2018 Udało mi się nabyć kilka sztuk i sam jestem ciekaw tych woblerów i ich skuteczności,co do samego ich wykonania to są takie jak "lubie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peryskop Opublikowano 6 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2018 Mnie kręci właśnie ta niepowtarzalność. Zreszta Górale tez nie były jota w jotę identyczne, bo stery miały różne kąty nachylenia. Pewnie szczeliny wycinano po wyjęciu z formy.Mnie też nie tylko stery bo biorąc pod szkło ten sam rozmiar w podobnych malowaniach ma różnice w kształcie .Jak bede miał chwilke wrzuce foty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 6 Stycznia 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2018 (edytowane) Mnie osobiście najbardziej sprawdzają się 4 cm wąskie lekko tonące modele szczególnie w szybszych uciągach.Modele 3,5 i 4,5 cm o kształcie jugolek tylko bardziej korpulentne też nie są złe szczególnie w wolniejszych uciągach.5-tki są moim zdaniem najsłabsze, nie specjalna praca zarówno w wolnym jak i szybkim uciągu.Trociówki pracują super ale są zbyt lekkie do trociowego zestawu. Tam gdzie można je wypuścić ok tam gdzie trzeba rzucić nimi dalej - słabo... Edytowane 6 Stycznia 2018 przez Rheinangler 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sdd_ Opublikowano 7 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 Ręcznie strugane wobki wg. mnie nie mają powtarzalności.Jeśli przynęta jest łowna to warto zapłacić więcej. Mnie kręci właśnie ta niepowtarzalność. Zreszta Górale tez nie były jota w jotę identyczne, bo stery miały różne kąty nachylenia. Pewnie szczeliny wycinano po wyjęciu z formy.Witam Teza o powtarzalności pracy, przy produkcji z pianki może być błędna, chyba, że w grę wchodzi produkcja masowa z dodatkowym oprzyrządowaniem (balast odlewany na stelarzu, powtarzalne nacięcie pod ster, itd). Podam kilka czynników, które często wchodzą w grę (chyba, że twórca jest cyborgiem) a zmieniają pracę woblerów wykonywanych z pianki ale ręcznie. Mam na myśli proces polegający na odlewniu z pianki, lecz ręczne wykonywanie stelarzy i mocowanie balastu. Obciążenie - przesunięcie wyżej/niżej, przód/tył .Ilość zaaplikowanej piany - różnice w uzyskanej gęstości.Umiejscowienie oczka - góra/dół (przy ręcznym gięciu na ogół są różnice).Umiejscowienie steru - przód/tył (choćby zmiany o jeden czy dwa milimetry).Kąt steru (przy tym samym jego kształcie i wielkości) wiekszy/mniejszy. .... i niby z piany bez "duszy" a mają swoje charakterki. PozdrawiamSławek 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrozyn Opublikowano 7 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 Witam Fakt jest taki, że popyt na Górale jest duży i coraz ciężej je zdobyć. Łowię na nie bardzo często a z racji charakteru łowiska na koniec sezonu pudełka świecą pustkami i rozpoczynają się poszukiwania. Jak już cos wpadnie w ręce to zazwyczaj są to 2-3szt a jeśli chodzi o konkretne malowanie to powoli staje się to niemożliwe. Jeśli miałbym możliwość kupna 40 - 50szt jednorazowo modeli które mnie interesują(mowa o tych 3,5 - 4,5cm), mogę sniało zapłacić 20pln/szt. Niestety na początku zeszłego roku pisałem do Pana Jacka i odpowiedź była mało optymistyczna. Nie wiem czy coś w tej materii uległo zmianie, może macie jakieś lepsze wiadomości? Czy ktoś coś słyszał o wznowieniu produkcji? PozdrawiamŁukasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peryskop Opublikowano 7 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 (edytowane) Załączona fota, jak widać są małe różnice łuku brzuszka i grzbietu. Edytowane 7 Stycznia 2018 przez peryskop Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler1 Opublikowano 10 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2018 (edytowane) Ja coś na podobieństwo robiłem al'a goral ,nawet na jednego z nich kolega zaliczył troć , na rozpoczęciu sezonu 2018 na Drwęcy. Edytowane 10 Lutego 2018 przez wobler1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość szkutnik Opublikowano 19 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2018 (edytowane) Miałem sporo górali (niestety wszystkie już we wodzie) większość raczej standardowa skuteczność oprócz jednego który odznaczał się skutecznością ponadprzeciętną. Miałem wtedy dostęp do tych wobków więc zakupiłem kilka niby identycznych, ale niestety żaden z nich nie mógł mu dorównać nawet w 25 % . A co do nazwy to góral dlatego że początkowo robione były w Bielsku-B (przez Wojtka Mazura.) Edytowane 19 Lutego 2018 przez szkutnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mysz Opublikowano 19 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2018 Górale nie będą już w produkcji.. Z racji przeprowadzki jak i braku miejsca na warsztat .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 19 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2018 Wojtek po rozstaniu się ze wspólnikiem kontynuował produkcję na starych formach, pod nową nazwą "Harnaś". Sekret ponadprzeciętnej skuteczności, jak zwykle, tkwił w szczegółach technologicznych, których wspólnikowi Wojtek nie zdradził. Niedługo później wyjazd do Anglii (jak wielu naszych rodaków) i w efekcie koniec kolejnej marki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 19 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2018 Wojtek po rozstaniu się ze wspólnikiem kontynuował produkcję na starych formach, pod nową nazwą "Harnaś". Sekret ponadprzeciętnej skuteczności, jak zwykle, tkwił w szczegółach technologicznych, których wspólnikowi Wojtek nie zdradził. Niedługo później wyjazd do Anglii (jak wielu naszych rodaków) i w efekcie koniec kolejnej marki... Robił też na formach Hubali. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 19 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2018 Tak, oczywiście masz rację. Poza własnymi formami odkupił też formy i przez krótki czas odlewał Hubale, pod własną marką "Harnaś" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 19 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2018 Mam jeden model woblera Hubala i Harnasia . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Opublikowano 23 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2018 (edytowane) Mam (...). Kolego, do handlu służy giełda. Wyłącznie giełda. Edytowane 23 Lutego 2018 przez woblery z Bielska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.