Skocz do zawartości
  • 0

BIG GAME - popping, jiging


Karaś

Pytanie

Witam,

 

NIe widziałem nigdzie wątku o podobnej tematyce i poruszające w szerszym aspekcie tego typu zagadnienie, więc pozwoliłem założyć ten wątek. Zwracam się z pytaniem. Czy jest ktoś na forum kto posiada doświadczenie w łowieniu ryb tropikalnych tj. karanks (GT), tunczyków i innych? W przyszłym roku chciałbym spróbować swoich sił w starciu z tymi rybami. Proszę o cenne informację odnośnie sprzętu, przynęt,najlepszego okresu na wyjazd i kierunków które warto byłoby obrać na wyjazd. Rozważałem możliwość wyjazdu do Tanzanii / Zanzibar, Seszele wstępnie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Jestem naprawdę mocno ciekaw co w tej Hurghadzie pływa, bo szczerze mówiąc na yt za wiele filmów z dużymi rybkami nie widziałem, ale po rozmowie z lokalnymi przewodnikami( którzy zapewniali, że tam pływają wielkie kabany) nie wiem co myśleć.. A może ktoś z forum już tam walczył? Fajnie gdyby się okazało jednym z kierunków, gdzie można połapać fajne rybki, nie wydając majątku..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No oby gooral’a nic nie zjadło, bo nie będzie miał okazji opisać swoich osiągnięć ????

A tak serio to jakie budżetowe kierunki udało wam się odwiedzić, w których można fajnie połapać?

Moim budżetowym faworytem narazie Cabo Verde. Na Kanaryjskich też jest spoko, tylko ciężko tam dobrze połapać. Plus taki, że jak już weźmie- to często 50+

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Multiplikator to raczej tylko do slowa.

Widziałem filmy ekipy z Hoszpanii jak łowią duże ryby z brzegu w Morzu Czerwonym ale rejonu nie znam. Fajne łowienie ale trzeba trafić w brak fali bo stoisz dość daleko od brzegu na kancie rafy i rzucasz na głębie.

Budżetowo to jest pojęcie względne szczególnie jeżeli chodzi o to łowienie. Sporo taniej wychodzi jak odezwiesz się bezpośrednio do operatora a nie przez pośrednika. Taniej jak codziennie pływasz z brzegu niż z katamarana. Źle nie wychodzi Oman ale ja mam porównanie z innymi miejscami. Dla kogoś pewnie i tak by było drogo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No oby gooral’a nic nie zjadło, bo nie będzie miał okazji opisać swoich osiągnięć

A tak serio to jakie budżetowe kierunki udało wam się odwiedzić, w których można fajnie połapać?

Moim budżetowym faworytem narazie Cabo Verde. Na Kanaryjskich też jest spoko, tylko ciężko tam dobrze połapać. Plus taki, że jak już weźmie- to często 50+

W sezonie Gibraltar i Cieńśnia, a dość ciekawie wygląda delta Ebro. Blisko, tanio, bezpiecznie i bez wyzwań, długi sezon i sporo ciekawych gatunków

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak ustawiasz hamulec do wedki 30-50lbs i plecionki 50lb do jiga? Bo ja wlasnie kolo 15-18lbs mysle, ze jest optymalnie nie ryzykujac zniszczenia wedki jesli to nie jest jakis ugly stick. 50lbs z tabelki jest liniowe i mysle, ze w prawdziwym swiecie na wezle blizsze do 35 lbs. Jesli trzeba mocniejszego draga to mz i wedka i linka musiala by juz byc 80lbs albo i mocniejsza.

Jeśli ustawisz hamulec jak do łowienia normalnego "plus trochę" to nie zatniesz ryby. Sporo jest z tunami spadów bo ryby nie są docięte odpowiednio, zwykle dobre 3-4 dociecią takie że prawie przy nich podskakujesz. Kij i sprzęt musi to wytrzymać, w dodatku na świeżej rybie zdupcającej od Ciebie.

Znajmoy co je tyra tutaj ma sprzęt dokręcony praktycznie na maxa, dopiero jak jest pewien że ryba siedzi popuszcza trochę hamulec. Stąd też wspominam ci o siłce, całkiem szczerze, jeśli jesteś w stanie na tej drabinie podnosić i opuszczać to wiadro na wędce przez pół godziny to jesteś gotów ;)

Wirujace jigi są z jednej strony wklęsłe, zawieszone na krętliku - ten srebrny z mojego foto to jeden z nich.

Jigi fast i slow trochę się różnią, zwykle slow są szersze, wolniej/szerzej pracują w opadzie, fast to takie przecinaki jak musisz szybko zejść w dół i wracać na dużej prędkości - do tego też warto trochę poćwiczyć, sporo ludzi mi przy tym wymięka na łodzi nastu przepuszczeniach jiga. Cieżki zestaw, klumkier na końcu i palą mięśnie w kilka minut

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Widziałem Kuba fotę zajebistego bluefina z delty Ebro ale to najlepiej mieć cynka że są akurat bo myślę że nie tak łatwo w nie trafić. Kumpel był i coś tam zlowili ale nie było tak łatwo bo zerowały na jakimś małym paskudztwie.

U nas w tym roku było to samo. Woda się gotuję i omijają wszystko ponad 9cm. Królem sezonu była bombarda z małym ripperem

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Szykowałem się na Ebro , ale raczej w górę rzeki( sumy sandacze itd) ale że takie kabany w ujściu to nie wiedziałem..

To jest chyba najlepsze (inaczej, najlepsze o jakim słyszałem, a nasłuchuję) miejsce na solnakę w kontynentalnej Europie. Ryb sporo, są też duże i ciekawe gatunki. Z zazdrością spoglądam na różnorodność i to jak długo trwa tam sezon. U nas Mahi sa w przelocie, 2-3 tygodnie. Palometon duży - trafia się sporadycznie, wrzesień /październik. Albacore miesiąc dwa jesienią. Tam równo łowienie od maja do jesieni, zima też jest co.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kuba coś Ty odwalił w tym Maroku i co się uśmialiśmy z Moniką czytając .

Do arabowa na rowerze, jak Tyś na to wpadł .

Epicka wyprawa, lekko nie było ale będziesz to pamiętał do końca życia.

A plan miałem jechać trzeci raz, na składaku :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

attachicon.gif IMG_20231222_114715_copy_2604x3468.jpg

 

Na Ali są takie po 4 Zeta, może się nadadzą

widzialem przedwczoraj u kolego takiego "noeby" z ali - na oko wygladal zajemocny - drut tylko w rapali ma podobne wymiary - savage i halco maja ciensze (savage mam 195mm panic poppera a z halco na razie tylko te 135mm - moze w wiekszych jest grubszy drut).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

SG  nie mają drutu przez cały korpus i koledzy mówili że GT potrafiły wyrywać oczka z korpusu. U mnie coś takiego eliminuje przynętę bo nie po to zdzieram łapy żeby mi potem duża ryba poszła przez słabą konstrukcje przynęty. Ja robię poppery z dwóch połówek sklejonych mocnym klejem z pełnym stelażem z drutu 2mm skręconym na obu końcach i wiem że czegoś takiego ryba za cholerę nie rozwali. No ale taka przynęta nie będzie kosztowała 5E. Tylko czy warto oszczędzać na wyposażeniu w przypadku jak sam wyjazd kosztuje niemałe pieniądze. Płacisz, lecisz, wkładasz w to łowienie mnóstwo wysiłku po czy na końcu zacinasz rybę marzeń a duże GT często nie biorą po czym tracisz rybę prze gówniane chińskie kotwice z napisem BKK albo przynętę wydmuszkę, albo słaby kij który pęka i nie masz czym łowić. No ale czyjaś kasa, czyjeś łowienie więc w sumie nic mi do tego.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dobrze mówisz, ale myślę że nikt z nas nie zaczynał swojej przygody z grubej rury.. zawsze pierwsze dwie, trzy wyprawy człowiek stara się przyoszczędzić, gdyż na początku jest to zazwyczaj dodatek do rodzinnych wczasów.. dopiero po kilku rybach straconych, po kilku plecionkach porwanych i po kilku kijach połamanych; jak się już zaszczepisz, kupujesz prawilny sprzęt i dodatki, nie oszczędzając więcej.. i wtedy zaczynasz jeździć na prawdziwe Big Game..a rodzinę na wczasy zabierasz przy okazji ????

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ok wiec tak:

Te przynety faktycznie nie kosztuja 4 euro. Jak poszukalem to tak blizej 1x- a to juz cena halco, jak doliczyc kotwice do wymiany z koleczkami to wychodzi drozej.

Jigi na ali to samo - rzadko kosztuja ponizej 10 euro plus wysylka 5..

Ale noeby na serio sa przezroczyste i widac, ze maja pelny stelarz a drut jest mega gruby- jak tylko ktos zgrzal drut na koncach to powinny byc mega mocne. Dodatkowo osoba, ktora mi pokazywala go polowila gt na niego (takie do 20kg bodaj) bez problemu. Napisalem to z kronikarskiego obowiazku.

Co do drutu wzgluz- sprawdzal ktos halco? Cos mi sie o uszy obilo, ze nie ma 1 kawalka drutu a komentarz halco byl: " jeszcze ani jednej awarii nie odnotowalismy".

A sg wcale nie byl tani i nie spodziewalem sie, ze bedzie slaby. Pozyjemy- zobaczymy..

Btw z tych co kupilem (sg, halco, rapala, hart, shimano) rapale wydaja sie miec najmocniejsze kotwice a znajomy narzekal, ze padaja. Inna sprawa, ze mowil, ze mu barakuda bkk lonely diablo polamala..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kiedyś w Tajlandii uciekła mi pod brzegiem arapaima życia. Nawet nie mam zdjęcia, bo żona była wtedy zainteresowana fotografowaniem zwierzaków, nie przybiegła na czas.
Rozwiązał się haczyk. Nie ja wiązałem, ale nie sprawdziłem. Moja więc wina.

Tak to trochę jest z tym sprzętem. Nie ma co wyważać otwartych drzwi i na siłę szukać alternatywnych, ryzykownych rozwiązań.
W wolnej chwili odkopię trochę zdjęć. Nie z popingu, tylko trolla, dryfu. Różne lokalizacje, różni skiperzy, ale ta sama zasada - żadnych półśrodków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...