Skocz do zawartości
  • 0

Gumy Delalande Sandra


Artek

Pytanie

8 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Bardzo przyzwoite i łowne gumy, sprawdzone na Wiśle jako alternatywa dla kopyt i ripperów, jedyny mankament to strzelający korpus w miejscu wejścia kołnierza główki, ale da się to obejść unikając główek z absurdalnie szerokim golfem typu Mustad na przykład. Prowadzenie, jak to guma, zależy od inwencji twórczej łowiącego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Często używam ich (z niezłym skutkiem) do łowienia sandaczy na jeziorach. Stosuję zamiennie z "kaloryferami" Relaksa. W celu uniknięcia pękania korpusu gumy, kleszczami usuwam z haka nadlew (zadzior, kołnierz) i co najwyżej przyklejam wabik klejem błyskawicznym. Ale i bez kleju nieźle się trzyma ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pomaga skrócenie korpusu tak, żeby on nie pękał przy zbrojeniu główkami ze sporymi talerzykami, ciekawie pracują falując sugestywnie ogonkami, sam materiał dosyć trwały, mam kilka wersji, niektóre ładnie pocięte przez szczupaki i nadal nimi łowię, ogólnie polecam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...