Super eko

[guciolucky]

Rzeczywistość rewelacyjna jest taka, że obecnie nie istnieje coś takiego jak niezależne... 

[czarny1]

 

Parafrazując: nie bądź Pan głąb i przyjmij do wiadomości, że jest coś takiego jak konsenus naukowy. Nie ma praktycznie żadnego poważnego naukowca kwestionującego te prognozy.

 

 

faktycznie nie ma takich naukowców - tacy nie dostają kasy na badania niezgodne z owym konsensusem... a jeśli robią to na własny rachunek to przestaje się ich uwazać za naukowców i wyzywa się od oszołomów... jeśli nie ma kilku niezależnych (nawet niezbyt poważnych) i sprzecznych ze sobą kierunków badań to należy uznać, że dana dziedzina nauki umarła... bo nic nowego nie wnosi:(

[Grzegorz B.]

Dyskusja krąży i zatacza kręgi. Chociaż gdzieś ostatecznie widzę, że wszyscy wiemy o co chodzi. Trochę w odbiorze rzeczywistości przeszkadzają pewne nieuczciwości, które wpajane są społeczeństwu w ramach propagandy. Mianowicie musimy przyjąć do wiadomości, że od wielu, wielu lat nasz kraj nie jest niepodległy, wolny i autonomiczny. Im szybciej zdamy sobie z tego sprawę tym mniej będziemy wewnątrz podzieleni. 

Dla mnie dobrym przykładem jest tu propaganda antywiatrakowa. Podam prosty przykład. Jeszcze kilka lat temu, czytając wypowiedzi różnej maści populistów oraz decydentów, wielokrotnie spotykałem się z twierdzeniami, że wiatraki są złem, bo to niemiecka technologia narzucana nam odgórnie w ramach okupacji gospodarczej. Ostatnio takie twierdzenia nie rzucają się w oczy, bo ile można robić z ludzi idiotów? Czy to tak ciężko samemu dostrzec, że na rynku technologii turbin jest wolny rynek a niemieckie turbiny nie są na nim dominujące i nikt ich odgórnie nie narzuca? W Polsce inwestor zanim kupi wiatrak, dziesięć razy przeanalizuje dostępne oferty i z tego co wiem, na naszym rynku największy udział wynoszący ok 60% mają turbiny duńskie. Nawiasem mówiąc, naturalnie Niemcy nie są naszymi przyjaciółmi czy równymi partnerami i niechęć do nich jest jak najbardziej uzasadniona ale mieszanie do tego wiatraków to perfidny, populistyczny chwyt.

 

Inną bzdurą, z którą w zasadzie już się nie spotykam, było gadanie, że mamy za słabe warunki wiatrowe na lądzie, żeby ta technologia była u nas opłacalna. Wiem o czym piszę, bo przez ponad 10 lat zajmowałem się pomiarami wiatru na kilkudziesięciu lokalizacjach w Polsce i wiem także, jaka jest faktyczna produkcja energii na farmach już istniejących. Dwadzieścia lat temu, turbiny faktycznie były dużo mniej wydajne, ale przez te lata to się zmieniło i obecnie technologia jest bardzo wydajna, dopracowana a turbiny produkowane są z przeznaczeniem między innymi dokładnie na takie warunki jakie występują u nas na lądzie.

 

I jeszcze jedna rzecz. Zauważcie, że Chiny na potęgę rozwijają swoją energetykę wiatrową. Dlaczego? Ktoś im każe być "eko"? Jakieś lobby wiatrakowe narzuca im technologię? Nie, stawiają wiatraki, bo się im to opłaca. Tylko u nas ciężko to pojąć.

[guciolucky]

Z ciekawości poczytałem jak działa to właśnie w Niemczech. Czy niemiecki rząd jest w jakiś sposób oryginalny...?

 

"Lokalizacje wybrane dla 20 turbin wiatrowych to głównie obszary szybko rosnących lasów świerkowych, które już w ubiegłym roku zostały poważnie zniszczone przez nawałnicę stulecia Friederike i przez silną inwazję korników. Oznacza to, że potrzeba znacznie mniej prac porządkowych, niż oczekiwano, a nienaruszone stare drewno bukowe pozostaje tak nienaruszone, jak to tylko możliwe"

 

Ciekawe czy to "te" korniki, które znamy?

Edytowane 15 Grudnia 2023 przez guciolucky

[witeg]

(...).

 

I jeszcze jedna rzecz. Zauważcie, że Chiny na potęgę rozwijają swoją energetykę wiatrową. Dlaczego? Ktoś im każe być "eko"? Jakieś lobby wiatrakowe narzuca im technologię? Nie, stawiają wiatraki, bo się im to opłaca. Tylko u nas ciężko to pojąć.

Ale rozwijają energetykę wiatrową zamiast czy obok energetyki opartej na paliwach kopalnych i jądrowej?

[Grzegorz B.]

Samo oze jeszcze długo nie będzie wystarczalne, to chyba oczywiste.

[guciolucky]

 

I jeszcze jedna rzecz. Zauważcie, że Chiny na potęgę rozwijają swoją energetykę wiatrową. Dlaczego? Ktoś im każe być "eko"? Jakieś lobby wiatrakowe narzuca im technologię? Nie, stawiają wiatraki, bo się im to opłaca. Tylko u nas ciężko to pojąć.

 

Chiny oferują najtańsze turbiny wiatrowe na świecie, co wynika z wysokich zdolności produkcji stali, dominacji Chin w obszarze metali ziem rzadkich oraz konkurencyjnego łańcucha dostaw. Marże zysku brutto są średnio o 14 pkt proc. wyższe u chińskich producentów turbin niż u innych międzynarodowych graczy aktywnych na tym rynku. Do tego Chiny posiadają koncern Mingyang, który jest wytwórcą 20% turbin morskich na świecie. Produkują największe, najnowocześniejsze i jednocześnie najtańsze turbiny. Jednocześnie Chiny rozwijają 300 elektrowni węglowych o mocy stanowiącej ponad 2/3 całej mocy elektrowni węglowych rozwijanych na świecie. 

[korol]

Kilka słów o życiu.
Uprzedzając, nie chce wywołać żadnej dyskusji politycznej itd.

guciolucky prawdę napisał. Nie jesteśmy suwerenni. To jest fakt, jesteśmy biedni i bliżej nam do neokolonii.
Sami obawiamy się skomunikować czyja rakieta zabiła rolnika przy granicy. A przecież powinniśmy wiedzieć, co trzeba w takiej chwili powiedzieć. Co jest w naszym interesie. Wielki brat chociaż wiedział.
Ale co zrobić, ojczyznę kocha się nie dlatego, że wielka, ale dlatego, że własna.


Cenzura jest coraz mocniejsza, strasznie dużo sofistyki. Nawet tu widzimy naleciałości.
Jak się poogląda 2 przeciwstawne kanały, to nie mamy dzięki temu przeglądu sytuacji. Oba prezentują nie informacje, ale przekaz medialny, odpowiednio spreparowany na wywołanie zamierzonego efektu, aby narzucić temat dyskusji i finalnie poglądy. Na co dzień mają nas dzielić, wywoływać wojnę polsko-polską. Dziwnym trafem w sprawach poważnych mówią jednym głosem.

W dyskusji pojawiają się stygmatyzujące określenia przeciwników. Przykład "antyszczepionkowcy", wystąpiło wyżej.
W ten sposób próbowano niedawno wykluczać osoby, które zauważały, że preparat jeszcze dobrze nie jest przetestowany.
Co z tego, że wcześniej zaszczepili siebie i swoje dzieci wieloma innymi szczepionkami, a obawiali się tej jednej, nowej.
I co wyszło. Ostatnio poznaliśmy skutki uboczne, info oficjalne od producentów, trochę osób umarło.
Można jeszcze przywołać odwołanie choroby po wybuchu wojny i przetoczenie się przez kraj milionów ludzi niezaszczepionych na tą konkretną, co o dziwo nie wywołało pomoru.

Dalej kolejne określenie "antyukrainskie". Akurat jesteśmy mega przyjaźni dla sąsiadów w potrzebie. Jak ktoś z nami żyje, pracuje nie mamy problemu. Ale co innego zwykli ludzie, chociaż tak nie do końca zwykli, bo często mieli kasę na łapówki na granicy (mężczyźni w wieku poborowym), a co innego rząd. Akurat ich rząd zachowuje się skandalicznie i nie tylko wobec nas. Rozkradli sporo pomocy, według Amerykanów około 30proc. Uważam, że z tego względu mocniej przegrają wojnę, to znaczy podpiszą pokój na gorszych warunkach niż by mogli.

Co do niezależności badań. Decyduje ten, kto płaci.
Jest nawet takie powiedzenie, że każdy profesor ma swego właściciela.
Przykład: niecałe sto lat temu w Stanach Zjednoczonych udowadniano, że papierosy są zdrowe.
A z naszego podwórka, może znacie, może nie.
"Filozofom dzisiejszym nie wierzę - będą oni sobie na katedrach systematyzować, ale jak kto silnie karabinem w ziemię uderzy albo grubo pieniędzmi brzęknie, natychmiast pokłonią się jemu całym narodem mądrych głów jak łan kłosów za wiatrem".

Jeszcze pojawił się Ziemkiewicz. Nie wiem co ma z tym wszystkim wspólnego Niezła mieszanka. Dla mnie ani brat ani swat. Na większość tematów, które mnie interesują nie ma nic do powiedzenia. Ale zarzucić mu brak inteligencji.. Zabawne, akurat on jest ponadprzeciętnie inteligentny. Żeby tak każdy potrafił się składnie wypowiedzieć i żeby pozostawił po sobie chociaż jedną książkę.


Co do poglądów na forum, ankiety nie było. Ciężko powiedzieć. Myślę, że większość będzie przeciwko zaporom na rzekach. A jakie preferowane źródło energii? Nie podejmę się zgadywania, są tu różne głosy.



Grzegorz B.,
Tak z czystej ciekawości. Twój interes ekonomiczny jest powiązany z wiatrakami? Czy po prostu mocno się tym interesujesz i wierzysz w przemianę energetyczną (odejście od węgla, ropy, gazu)?

Ja sam mam mam takie rozdwojenie. W oficjalnych komunikatach słyszę o potrzebie zielonej transformacji itd., a potem na spotkaniach, przy konkretnych inwestycjach wszystko sprawdza się do jak najtańszego zdobycia zielonego certyfikatu, aby potem wziąć tańsze o 30 pipsów finansowanie. Lekka hipokryzja
 

Edytowane 15 Grudnia 2023 przez korol

[mario]

Taka ciekawostka.

Produkcja energii węglowej w Europie

 

2021

1. Niemcy - 165,3 TWh

2. Rosja - 157 TWh

3. Polska - 124,3 TWh

 

2022

1. Rosja - 179,56 TWh (+14,3%)

2. Niemcy - 178,94 TWh (+8,3%)

3. Polska - 124,11 TWh (0%)

 

 

Tak wiem, wszystkie statystyki można wypaczyć. Sam mam w tym level - expert, wiem jak jest.

Jak przyrównamy do PKB, albo lepiej do bogactwa na głowę, to wyjdzie, że niby sąsiedzi mniej.

 

Ale nic to nie zmienia. Liczą się twarde dane, a taka retoryka, że na początku palimy fur die Industrie, a potem uzasadniamy większe palenie wypracowanym przy paleniu bogactwem to tak trochę słabo, nieprawdaż?

 

 

Napisz, dla bardziej pełnego obrazu, skoro już podpierasz się danymi statystycznymi, jaki jest udział produkcji energii z węgla w Niemczech i Polsce do całkowitej produkcji energii?

[guciolucky]

https://ibb.co/z6mcrMz

[guciolucky]

U Niemców 30% to węgiel i drugie 30% to atom, gaz i inne stałe paliwa.

[korol]

A u nas będzie mniej więcej tak:
kamienny 52,4%
brunatny 23,9%

gaz 11,8%

wiatraki 5,4%
biomasa 1,4%

wodne 1,2%
inne - można odjąć

Wiadomo, że Niemcy mają lepiej zdywersyfikowane źródła energii.
Ale mam takie wrażenie, że dla matki Ziemi nie są ważne procenty, tylko liczby bezwzględne

PS
dla Polski też chciałbym dywersyfikacji, po prostu wolę atom od wiatraków

[Grzegorz B.]

Grzegorz B.,

Tak z czystej ciekawości. Twój interes ekonomiczny jest powiązany z wiatrakami? Czy po prostu mocno się tym interesujesz i wierzysz w przemianę energetyczną (odejście od węgla, ropy, gazu)?

 

Ja sam mam mam takie rozdwojenie. W oficjalnych komunikatach słyszę o potrzebie zielonej transformacji itd., a potem na spotkaniach, przy konkretnych inwestycjach wszystko sprawdza się do jak najtańszego zdobycia zielonego certyfikatu, aby potem wziąć tańsze o 30 pipsów finansowanie. Lekka hipokryzja

 

Pracuję w tej branży chociaż nie jestem inwestorem czy udziałowcem. Co więcej, jest mi z tym dobrze i żyję bez poczucia, że jestem częścią czegoś, co mogło by szkodzić naszym interesom. A w temacie jestem chyba troszkę bardziej obeznany niż, przeciętny obywatel.

Od czasu kiedy wprowadzono system aukcyjny, zielonych certyfikatów już nie ma. I jeszcze, uprzedzając ewentualną kolejną dociekliwość - gwarancje pochodzenia (wyjaśnienie - forma wsparcia dla wytwórców energii odnawialnej) zostały zabrane przez rząd na poczet zamrożenia cen energii dla odbiorców indywidualnych, czyli nas. Zainteresowani mogą poczytać tu.

[korol]

Nie miałem na myśli handlu na TGE, tylko uznanie inwestycji za zieloną pod kątem tańszego refinansowania. Temat świeży, z jesieni.

Ok, czyli jesteś przedstawicielem branży wiatrowej. Tak podejrzewałem po zacięciu.
I nie mówię, że to źle, będzie ciekawej.

[coma]

Lobbyści w sejmie, lobbyści na forum wędkarskim… Na pewno będzie ciekawie

[wobo]

A to spoko. Jak rozumiem możemy "kłaść na to lagę", wszak będą rosły pinie (które jakoś nikt na razie nie sadzi) a te ginące kilkanaście gatunków zwierząt (w tym ryb) to zwyczajne prawa natury.

Czyli dalej pozwalamy, żeby lobby górnicze wysysało kasę z budżetu państwa na nierentowne górnictwo i drenowały nasze kieszenie przez zawyżanie kosztów EE blokując rozwój OZE. Kupujmy dalej nasze "czorne złoto" za miliony monet, choć tona węgla (ARA) kosztuje już tylko 118 USD.

Niech matuszka Rassija i szejkowie z Arabii Saudyjskiej dalej nabijają sobie kabzę destabilizując sytuację u nas i na Bliskim Wschodzie.

 

Parafrazując: nie bądź Pan głąb i przyjmij do wiadomości, że jest coś takiego jak konsenus naukowy. Nie ma praktycznie żadnego poważnego naukowca kwestionującego te prognozy.

Nie wierz Pan we wpisy takich tuzów intelektu jak Warzecha czy Ziemkiewicz postujących zdjęcia śniegu w naszym grajdole (no przecież nie ma żadnego ocieplenia, a prawie 30 stopni w Hiszpanii w grudniu to chwilowa anomalia).

 Post wyżej było, że na przełomie tysiącleci - można było z powodzeniem uprawiać winorośl na północy dzisiejszej Polski.

Bez dzisiejszego przemysłu, bez miliardów samochodów, z populacją - 1/100 dzisiejszej?

Potrafisz taką "anomalię" wyjaśnić????

 

Wybuch wulkanu  w 1815 roku spowodował klęskę głodu w Europie

 

Jakie człowiek ma wpływ na takowe zdarzenia???

 

A jak pie.dolnie superwulkan to skończy się era ludzi. Nawet nie jesteśmy w stanie prognozować, czy to jutro, czy za sto lat, czy za dwadzieścia tysięcy się to stanie. A stanie się na pewno, bo to cykliczne zdarzenia.

[wobo]

Jeśli wiatraki nie są eko, to co jest eko? Może Bełchatów, który pochłania 60 ton węgla na minutę

 Tak - jest eko. Skupione zanieczyszczenia są łatwiejsze do eliminacji niż te rozproszone. Z chłodni kominowych widać parę wodną. Dymu z kominów nie widać.

Zrezygnujesz z prądu w imię ochrony klimatu????

[wobo]

Lobbyści w sejmie, lobbyści na forum wędkarskim… Na pewno będzie ciekawie

 Kiedyś to się nazywali łapownicy...

[Grzegorz B.]

Kolego coma, nie rownaj mnie proszę z autorami 'lex-koloska'

[Grzegorz B.]

Nie miałem na myśli handlu na TGE, tylko uznanie inwestycji za zieloną pod kątem tańszego refinansowania. Temat świeży, z jesieni.

 

Ok, czyli jesteś przedstawicielem branży wiatrowej. Tak podejrzewałem po zacięciu.

I nie mówię, że to źle, będzie ciekawej.

 

Niestety, to nie bardzo wiem o co chodzi. Coś więcej, może jakiś link? Niedpowiedzenia powodują tylko niepotrzebe zamieszanie.

 

Przedstawiciel branży, to brzmi dumnie. Nie poczuwam się,- ja tylko zwykły pracownik

[Ugly]

To, że struktura pozyskania energii w Polsce jest taka a nie inna to przynajmniej częściowo pozostałość po komunizmie gdzie elektryfikowano  na szybko kraj, oczywiście nie dla dobra obywateli ale dla potrzeb przemysłu zbrojeniowego. No a reparacji i Planu Marshalla nie uświadczyliśmy. Stalin się postarał.

[Grzegorz B.]

Tak - jest eko. Skupione zanieczyszczenia są łatwiejsze do eliminacji niż te rozproszone. Z chłodni kominowych widać parę wodną. Dymu z kominów nie widać.

Zrezygnujesz z prądu w imię ochrony klimatu????

Szczerze mówiąc, w kontekscie wytwarzania energii nie mam jakoś szczególnego zacięcia ekologicznego. Co wiecej, w kontekscie aktualnej sytuacji geopolitycznej te sprawy schodzą na drugi plan. Próbuję patrzeć racjonalnie i moje wnioski są takie, że energia z wiatru pomoga obniżyć ceny energii w miksie energetycznym oraz pozytywnie wplywa na niezależność energetyczną. A na 'eko' wiatraków patrze tylko jako na dodatkowy bonus.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Greenwashing 

[krzychun]

Fantastyczne.

Czego temat by nie dotyczył... zawsze ci sami eksperci ; )

[slawek_2348]

Po prostu, to jest ten sam temat, tylko w różnych odsłonach ....