Skocz do zawartości

Super eko


Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam Cię bardzo, ale gdzie w moim poście widzisz agresję? Jest to po prostu obiektywne stwierdzenie faktu, że wszelkie wątki o MEW, wiatrakach, atomach, kopalniach, zanieczyszczeniach,  rybakach, właścicielach wód, przepławkach, melioracjach, zaporach, regulacjach rzek, , kormoranach, bobrach, okresach ochronnych,  etc.. są wątkami których wspólnym mianownikiem jest EKOLOGIA przez duże E i różne do niej podejście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie, że i ja dołożę trzy grosze do tematu...

Z racji, że od 5 lat mieszkam po tamtej stronie Odry, zdążyłem wyrobić sobie opinię o Niemcach i niemieckiej polityce w szerokim tego słowa znaczeniu. Od dwóch lat, tj. od czasu ostatnich wyborów, w rządzie zasiada frakcja zielonych... I od dwóch lat zmieniłem nastawienie do pojęcia ekologii, zmiany klimatu itp.

Krótko mówiąc: to jakiś eko-koszmar! Każdy pomysł ekologiczny kończy się zakazem lub nakazem, który bezpośrednio trafia w zwykłego obywatela i jego kieszeń. Głośno nikt tego nie powie, bo to niemodne i sprzeczne z głównym trendem politycznym tego kraju i całej UE. A do wielu błędnych decyzji państwo nie chce się przyznać i z nich wycofać...

W kwestii energii: zrezygnowano z atomu, zamknięto kopalnie, a teraz kupuje się energię do Francuzów lub pali węgiel brunatny, bo przemysł potrzebuje swoją dawkę, a akurat nie dość świeci, ani nie wieje.

Fotowoltaika: w Niemczech każdy powinien ją mieć! Taki trend... (na szczęście jeszcze nie każdy musi). Nie neguję tego pomysłu, ale koszty rozsądnej instalacji (z magazynem energii) to dla mnie obecnie koszt rachunków za prąd na kolejne 10 lat - czy warto? Ja póki co czekam, aż rynek się nasyci i ceny obniżą się.

Wiatraki: przykład "magicznego lasu" to tylko czubek góry lodowej, bo akurat nad nim pochylili się dziennikarze. Czy wiecie, ile drzew jest wycinanych po drodze, żeby taki wiatrak dojechał do celu? Problem jest lokalny, to i szybko uciszony.

Samochody: wystarczy obejrzeć kilka "porządnych" kanałów motoryzacyjnych na YT, żeby pojąć o co chodzi.

 

A to wszystko w imię hasła " zmiany klimatu (Klimawandel)", który jest w Niemczech powtarzany jak mantra, również przy okazji innych tematów niezwiązanych z ekologią...

I teraz najlepsze: ostatnio odbywał się szczyt klimatyczny w Dubaju. Debatowano, negocjowano, nawet podejmowano jakieś decyzje. Szkoda, że najwięksi truciciele świata (USA i Chiny) nie raczyli się na nim pojawić. A ja myślałem, że ocieplenie klimatu jest globalne...

Koledzy powyżej zdążyli już zauważyć, że to, co dobre, broni się samo, opłaca się i ludzie tego pragną. Czy tak jest z fotowoltaiką i wiatrakami? Mam pewne wątpliwości...

I na koniec: to jest temat-rzeka - w jednym poście nie da się wszystkiego napisać. Pewnie będziemy go jeszcze długo wałkować i przekonywać do swoich racji, ale cieszę się, że po 6 stronach lektury nie został on zablokowany, a poziom dyskusji bazuje na argumentach "za i przeciw", a nie na wzajemnym obrażaniu się.

 

Pozdrawiam

Krzysztof

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W stanach wiatraków mało. Jadąc przez środkowo wschodnie stany, jak Illinois, Iowa, itp. gdzie jest pełno otwartych przestrzeni na polach kukurydzy, wiatraki to rzadkość.

 

Dlaczego? Nie wiem ale pewnie mało się opłaca i za mało ludzi na tym zarabia. Jakby się opłacało to by stawiali bo przestrzeni i wiatru nie brakuje.

 

Najwięcej gruntu lobby eko zyskało tutaj w rynku samochodowym. Wiele stanów już ogłosiło że spalinowe auta nie będą u nich sprzedawane od 2035 itp. Nie wiem jak sobie to wyobrażają bo poza deklaracją nikt jakoś żadnych planów nie przedstawia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiatraki: przykład "magicznego lasu" to tylko czubek góry lodowej, bo akurat nad nim pochylili się dziennikarze. Czy wiecie, ile drzew jest wycinanych po drodze, żeby taki wiatrak dojechał do celu? Problem jest lokalny, to i szybko uciszony.

Samochody: wystarczy obejrzeć kilka "porządnych" kanałów motoryzacyjnych na YT, żeby pojąć o co chodzi.

 

Faktycznie, zdarza się, że na potrzeby transportu łopat wycinane są przydrożne drzewa. Tylko, że to nie jest tak, że developer kosi jak mu pasuje i karawana jedzie dalej... Na wycięcie każdego jednego drzewa trzeba uzyskać zgodę z urzędu, każde drzewo jest mierzone i developerowi naliczane są opłaty według przelicznika uwzględniającego np. obwód pnia i gatunek. Te opłaty z zgodę na wycinkę są niemałe, a uzyskane z nich pieniądze przeznaczane są na nowe nasadzenia.

 

Powyższy przykład dobrze pokazuje, że jak ktoś dogłębnie nie zna jakiegoś tematu, to łatwo może sobie wyrobić negatywny osąd, na coś, co w rzeczywistości ma się "trochę" inaczej.

 

A co do Niemców, wygasili atom, stracili stabilizację miksie to nie dziwne, że mają problemy. Tym bardziej, że u nich, pracuje bardzo dużo starych mało wydajnych turbin. Swoją drogą bardzo ciekawe dlaczego wygasili atom. Długo nie mogłem tego pojąć, aktualnie nie widzę innej możliwości niż działanie rosyjskiej agentury.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba być niezłym debilem, aby wygasić atom usprawiedliwiając to Fokuszimą. Oczywiście, ze chcieli być gazowym hubem dla całej Europy, a pewnie gaz kupowaliby od ruskich po taniości. Ostatni raz byłem w Niemczech w lutym tego roku. Nawet w budynku dużej, międzynarodowej firmy oraz w hotelu było zimno. Myśle, ze polityka Niemiec zabrnęła w ślepy zaułek, a pseudo ekolodzy ich tylko dobiją. Obstawiam tez, ze EU się rozsypie forsując te debilne ograniczenia/nakazy, bo ludzie tego nie udźwigną. Na logikę - Niemcom musi zależeć, aby w Europie kupowano nowe samochody, bo e końcu są potentatem branży moto. I widać to gołym okiem. Niech tylko ekologiczne zje*y pokażą, ile zanieczyszczeń dostaje się do atmosfery przy produkcji tego cudnego, nowego, ekologicznego samochodu. Nie umiem poprzeć tego liczbami, ale dalej uważam, ze ktoś, kto jeździ 20lat jednym samochodem, jest bardziej eko, niż ktoś, kto co dwa lata bierze nowy.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

A co do Niemców, wygasili atom, stracili stabilizację miksie to nie dziwne, że mają problemy. Tym bardziej, że u nich, pracuje bardzo dużo starych mało wydajnych turbin. Swoją drogą bardzo ciekawe dlaczego wygasili atom. Długo nie mogłem tego pojąć, aktualnie nie widzę innej możliwości niż działanie rosyjskiej agentury.

 

Jakże by inaczej ! Wszelkie ruchy szkodzące, choćby pośrednio '"zachodowi" mogą liczyć na sowite dotacje z Moskwy. Przed laty był sławetny ruch w krajach na zachód od żelaznej kurtyny na rzecz jednostronnego rozbrojenia nuklearnego  :) Iluż naiwnych tam działało ! Takoż wszelkie ruchy o zielonym odcieniu mogły i pewnie nadal mogą liczyć na wsparcie Władimira Władymirowicza. Pewnie część userów nawet nie słyszała o awanturach o atom w Niemczech. Kładzeniu sie na tory, zatrzymywaniu pociągów wiozącym odpady do miejsc składowanie itp dyrdymałach bo to dość dawno było. Jak mnie pamięć nie myli "kadry" tych protestów tworzyły zalążki obecnej partii Zielonych.

Edytowane przez Marcin Rafalski
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam ruska... gdzie ta niemiecka. Czytając powyższe można odnieść wrażenie, że u Niemca to wywiad ruski łazi jak po jakimś Tadżykistanie. 

Ech...miałem się nie odzywać !  Zgadzam się kolegą. Rzekłbym że lepiej niż w Tadżykistanie. Tadżyk ma skośne oczy i "innego" łatwo wyłuskać  :)  Porozmawiajmy o faktach, w skrócie. Lata 70, 80 . Afery w urzędzie kanclerskim sekretarki i jeden minister l vice. Początek lat 90 Lothar de Maiziere - organizuje CDU.TW "Czernie" STASI ergo KGB. Drugi z polityków co rekomendowali Merkel Kholowi to samo TW STASI. itd ito Polecam nie wiem już który raz książkę poważnych i uchodzących za dobrze poinformowanych dziennikarzy niemieckich Gunter Lachmana i Reutha Ralfa Georga "Pierwsze Zycie Angeli M.".A  A inni agenci np. Carsten L. - szef referatu w BND ? A  Andreas i Heidrun Anschlag? Jak szacuje Niemiecki Der Spigel na zachodzie zyją dziesiatki tysiecy agentów KGB SWR czy Guru Polecam także książki uciekinierów z KGB (np Golicyn "Nowe kłamstwa w miejsce starych") W innych krajach też KGB i spółka łazi jak chce - O pułkowniku Ablu kolega słyszał może ? Albo o Aldrichu Amesie ? Rosenbergach itd  Na koniec mała ciekawostka historyczna. Po oficjalnym wycofaniu się ZSRR z Polski ok 1956 KGB zostawiło w Polsce ok 30 tys tzw śpiochów. Zresztą Rosyjski rezydent  przy polskim wywiadzie  rezydował do ....1993 roku Teraz z czystym sercem możecie mnie nazwac foliarzem

Edytowane przez Marcin Rafalski
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A taki Schroeder na przykład ... i ci obecni, niemieccy prominenci, którzy mają niezawoalowane związki z kacapami ...

 

No ale cóż, u nas jest wielu, którzy zawsze szczanie im w twarz przez odpowiednie indywidua, określą mianem "uroczej mżawki". :rolleyes:

Edytowane przez Fatso
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem sie nie odzywać ale zaintrygował mnie pogląd na temat ruskiej agentury, która sponsoruje ruchy ekologiczne w celu zaorania wykorzystania paliw kopalnych. Czyżby Putin skrywał jakieś tajne zakłady za Uralem, które po spadku eksportu ropy i gazu miały zalać Europę panelami FV i wiatrakami? Proszę o rozwinięcie bo moja Zofia jest ciekawa...

 

Nie neguje pracy ruskich agentur, kiedyś jeden z prominentnych agentów GRU, po ucieczce na Zachód twierdził, że 70% zasobów wywiadu ówczesnego ZSSR przeznaczane było/jest na tzw. miękkie działania (np. finansowanie ruchów pacyfistycznych czy innych destabilizujących Zachód).

Obecnie dzieje się to w dużej mierze poprzez różnego rodzaju operacje w cyfrowym uniwersum (fejsbuczki, tiktoczki i tłiterki). Celem jest kształtowanie opinii i sianie fermentu (jak np. Ordo Iuris, 5G, antyszczepy, Braun z jego gromadką).

 

 

P.S. Niektóre komentarze są dobitnym dowodem, że budowanie pewnej narracji jest nad wyraz skuteczne.

Od razu dodam, że nie chce niektórych z was obrażać (nie uważam Was za kacapskich agentów). Po prostu łykacie wszystko jak młode kormorany, bezrefleksyjnie...

 

 

Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

„ Niektóre komentarze są dobitnym dowodem, że budowanie pewnej narracji jest nad wyraz skuteczne.

Od razu dodam, że nie chce niektórych z was obrażać (nie uważam Was za kacapskich agentów). Po prostu łykacie wszystko jak młode kormorany, bezrefleksyjnie...”

 

No ale cóż, u nas jest wielu, którzy zawsze szczanie im w twarz przez odpowiednie indywidua, określą mianem "uroczej mżawki".

 

Cbdu

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosję od zawsze toczy choroba holenderska, poza przemysłem zbrojeniowym, nie są zdolni do wytwarzania czegokolwiek, zatem eksportują surowce energetyczne i na tym koniec gospodarki. Nie trzeba tęgiej głowy aby rozumieć na czym Rosji zależy i zależeć będzie. Prawdą jest, że znaczący przywódcy europejscy ukończyli ten sam "uniwersytet" , którego dyplom otrzymał również Vladimir Vladimirowicz. Jak to zwykle w miłości bywa są upadki i wzloty a i sama w sobie nie trwa wiecznie, często jest zależna od mniejszych i większych, interesów. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekamy na kłódkę . Zestaw dyskutantów jest gwarancją takiego końca tego wątku .

Bo koledzy z  tego forum tak precyzyjnie rozgryzają tutaj ruską politykę wywiadowczą (lepiej niż k-wywiad helmutowa), że tej to tak nie w smak, aż swoimi mackami (np. poprzez mnie) torpeduje tego typu tematu prowadząc do ich zamknięcia!!!

Bez urazy, taki żart.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem sie nie odzywać ale zaintrygował mnie pogląd na temat ruskiej agentury, która sponsoruje ruchy ekologiczne w celu zaorania wykorzystania paliw kopalnych. Czyżby Putin skrywał jakieś tajne zakłady za Uralem, które po spadku eksportu ropy i gazu miały zalać Europę panelami FV i wiatrakami? Proszę o rozwinięcie bo moja Zofia jest ciekawa...

Wyobraź sobie, ze można,na giełdzie, grać na spadki, wygrywasz wtedy gdy komuś się noga powinie.

Ruscy robią dokładnie tak samo, wystarczy aby Europa upadła, nic ich więcej nie interesuje, mają w du...e co się później stanie, kto będzie marzł, kto będzie siedział po ciemku czy kto wtedy zacznie głodować. Naprawdę mają to gdzieś, a winner is a winner....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...