Skocz do zawartości

Pstrągi 2024


Piotr Gołąb

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję :) powiem szczerze po rozpoczęciu sezonu z 58 potem 54 i  46 nie liczyłem już na więcej szczęścia ,dużo kilometrów, jeszcze więcej rzutów ,ale magiczne 60+ z pzw jest na koncie i jakoś tak lżej na sercu jak wiem,że SĄ i mają się dalej dobrze. 

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kijek waćpanie to ...

Jeszcze jak byłem młody i chodziłem na zawody w Olsztynie to tak diabeł zakręcił ogonkiem , że wygrałem :0

Nie chciałem ale jakoš tak...

Dużo było zgrzytòw bo niezrzeszony, a drugi był swòj chłop z jakiegoś tam koła. Nagrody były pokaźne wśròd ktòrych i łòdka była :)

Po przepychankach niezbyt miłych dla mnie ,fanty odebrałem po czym sprzedałem i zamòwiłem tego Garbolino na moje ulubione wòwczas zanderki.

Początek lat '90 dla niewtajemniczonych :)

A teraz łowie głòwnie multikami i na muche.Ten kij darze dużym sentymentem i jak przyszlo jechać sprawdzić dużą rzekę to ten kij wydał mi sie oki . Tymbardziej że wedkowanie nie było priorytetem.Dokupilem Catane i heja nad Indalsälven. Okonie brały takie pod 50cm,piekne ciemne i waleczne. W pewnym momencie przywalił mi pstrąg .Nie wiedziałem ,że w takiej Wišle są pstrągi.

Nastepnego dnia juz tylko rapala i czesanie . Wyjałem parę sztuk .Bywam tam za rzadko , zdecydowanie za rzadko

A wracając do kija to trochę go sktòcilem ,przelotki przełożyłem i na zanderki jeszcze moze byc ,a na tak wielką rzeke musze coš sobie kupić pod pstrągi.

Jak macie jakieš tipsy to super podešlijcie z gòry dziekuje.

Sie rozpisałem :)

Trochę potokòw połowiłem takich pod 50 :)

Sie pochwale kiedyš

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Panowie Dziś za oknami piękna Wiosna,żabki skaczą , ptaszki ćwierkają , zielona trzcinka już wyrasta.. Czas wielkiego żarcia chyba się rozpoczął na Podlasiu  B)  a tu taka Cisza?? Dziś pięknie kropaski współpracowały. Wraz z Chrześniakiem trafiliśmy kilka rybek,  tym 3-4 fotogeniczne. 

post-48456-0-91545700-1711735456_thumb.jpg

post-48456-0-69669600-1711735478_thumb.jpg

post-48456-0-78912200-1711735513_thumb.jpg

post-48456-0-95925500-1711735530_thumb.jpg

post-48456-0-39834500-1711735542_thumb.jpg

  • Like 28
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Rybka nie moja ;) (chrześniaka Kuby) ale moja krew  B) , zarażony pstrągozą i szacunkiem do tych ryb od najmłodszych lat.Chyba już wieku 11 lat złowił ze mną swojego pierwszego kropasa, od tamtej pory minęło 6 lat  :D Teraz w głowie mu już zabawa/dziewczyny ..ale nawet po Imprezie na hasło "Jadę na Pstrągi" prosto z dyski wsiada i nie odpuszcza hehe. W końcu trafił swoją 50+ 

 

post-48456-0-86219200-1713207704_thumb.jpg

 

post-48456-0-69751200-1713207717_thumb.jpg

 

  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Chciałem podzielić się swoimi ostatnimi przygodami z jednym miejscem oraz z jedną rybą, która okazała się być dwiema ????
Do sedna. Około 4 tygodni temu szedłem sobie w dół rzeki i tradycyjnie dość powoli obławiałem potencjalne miejscówki. Doszedłem do miejsca gdzie w poprzek prawie całej rzeki leży spore powalone drzewo. Znam to miejsce, ustawiłem się około 20m przed nim i oblawialem je już ze znacznej odległości licząc, że mieszkaniec tego domku zostawil na chwile dach nad głową i wyszedł coś zjeść.
Miałem dobrą czutkę, bo gdybym od razu poszedł pod drzewo z pewnością bym go spłoszył. Uderzył przy mojej burcie w ostatniej fazie wachlarzu, około 5-7m przed drzewem.Po spokojnym holu szybko go podebrałem. Dobrze wyglądał, cyk fotka na pamiątkę i migiem wraca do siebie. Byłem później w tym miejscu jeszcze tydzień i dwa później i za każdym razem go widziałem. Raz wyszedł mi do przynęty ale nie zaatakował i jakoś tak mam, ze nie chciałem go drugi raz złowić, upewniłem się, że dalej tu jest i tylko obserwowałem jak stoi i czasami odskakuje do boku po jakis spływający pokarm. Patrzyłem chwilkę i szedłem dalej. Kolejnym razem podszedłem po cichu, nie rzucałem w ogóle i zobaczyłem, ze dalej stoi. Ucieszony znowu chwilkę się poprzygladalem i naładowany spektaklem szedłem dalej.
Podczas ostatniej wyprawy szedłem już w górę rzeki, sprowadzałem powoli czasami twitchujac woblerkiem, doszedłem do tego miejsca od drugiej strony, nie wiedziałem go ale postanowiłem spróbować. Miejsce było ciekawe, mogło kryć więcej niż jedna rybę, wiec chwile się wahając jednak rzuciłem. W drugim rzucie czuje mocne przetrzymanie, widzę błysk i nagle ryba dostaje szału. Wyskakuje wysoko nad wodę i po głośnym lądowaniu ucieka trochę w górę, walczy z nurtem wiem, ze raczej to wygram i po chwili mam ją bezpiecznie. To jednak nie były takie emocje jak zawsze byłem nawet trochę zly na siebie podczas holu, ze przecież już ja złowiłem i co ją męczę po niespełna miesiącu.
I tu dochodzi do dziwnej sytuacji, bo gdy już spokojnie przyglądam się „znajomej” rybie to okazuje sie jakaś większa niż ostatnio, dłuższa i przede wszystkim już tak solidnie najedzona. Kurde to nie może być ta sama ryba. Chciałbym, żeby miały takie przyrosty ale tak szybko to chyba nie ma nigdzie ????Nie jestem super znawcą, oceńcie po zdjęciach. Nasuwa się pare wniosków po takich spotkaniach, przede wszystkim, że na pstrągach nie można być niczego pewnym ???? i chyba za to je kochamy.

 

post-67747-0-88831000-1713693420_thumb.jpeg  post-67747-0-77614500-1713696280_thumb.jpeg

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                         :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...