Klenie 2024

[rybarak]

Gdybyś miał chociaż podstawową wiedzę na temat biologii klenia to wiedziałbyś, że gatunek ten ma tarło bardzo rozciągnięte w czasie i nie istnieje u niego coś takiego jak wczesne czy późne tarło. Kleń może odbywać tarło tak samo w marcu jak i wrześniu.

 

Pozwolę sobie nieśmiało zapytać, używając przy tym ogrodniczego nazewnictwa, w jakich to wodach występują takie pędzone klenie, które trą się już w marcu? I czy w takich przypadkach temperatura i światło nie odgrywają żadnej roli?

[jachu]

Gdybyś miał chociaż podstawową wiedzę na temat biologii klenia to wiedziałbyś, że gatunek ten ma tarło bardzo rozciągnięte w czasie i nie istnieje u niego coś takiego jak wczesne czy późne tarło. Kleń może odbywać tarło tak samo w marcu jak i wrześniu.

 

Ryba Pawła ma zdrową i wyraźną brodawkę płciową bez najmniejszego śladu zmian nowotworowych. Tego akurat możesz nie wiedzieć bo nie masz ani doświadczenia ani wiedzy ichtiologicznej, co oczywiście nie usprawiedliwia w dalszym ciągu, nachalnej narracji mającej na celu udowodnienie własnej, niczym nie uzasadnionej teorii.

 

Moja wypowiedź jest odrobinę nieelegancka ale poruszamy temat oczywisty i odwracanie kota ogonem, w tak oczywistej kwestii wymaga dosadnej reakcji, przecież to forum wędkarskie. 

 

Poniżej zdjęcia kleni,złowionych w ciągu kolejnych dni, gdzie wyraźnie widać, różny stopień dojrzałości gonad, objawiający się właśnie rozmiarem brodawek płciowych.

 

DSC00113.JPG

DSC00110.JPG

DSC00076.JPG

O takich jak Ty kiedyś napisał mi mój kolega. Być może Twój były wykładowca z wiadomej uczelni. Jeśli łączysz obecność obecność gonadotropiny z ewentualnymi zmianami nowotworowymi w brodawce, to faktycznie nie mamy o czym rozmawiać. Bo to działa w całkowicie inny sposób. Pierwsze klenie łowiłem już w drugiej połowie sześćdziesiątych lat, w bardzo różnych rzekach i w różnych porach roku. Łącznie z takimi łowionymi w zamarzniętych wiślanych klatkach i tymi bałkanskimi L. cephalus różniącymi się nieco od naszych. Tak dla informacji - miałem biologię ryb przez jeden rok. Możesz sobie wytykać moje braki wiedzy. A kto sprytnie odwrócił kota ogonem można sprawdzić wracając na poprzednią stronę. Oczywiście są od dawna znane sposoby przyśpieszenia (lub ogólnie - wywołania) tarła u ryb, ale naturalnego i marcowego u kleni nie spotkałem i o takim u nas nie słyszałem. Nawet w sztucznych warunkach jest raczej mało prawdopodobne. 

Edytowane 19 Lutego 2024 przez jachu

[mateusz83]

A skoro wywołałeś mnie do tablicy...
Wczorajszy kwadratowy kluch w rozmiarze XXL [emoji2962]

Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka

Edytowane 4 Marca 2024 przez bartsiedlce

[Marek_86]

Kolego @jachu, rozumiem, że masz lata doświadczeń i wiedzę na temat biologii ryb. Dobrze jest zauważać i potem łączyć obserwacje, wyciągać wnioski. Poniekąd, można powiedzieć, że co bardziej dociekliwi z Nas wędkarzy to tacy ichtioldzy-amatorzy. To jeden z aspektów naszej pasji, przyswajanie wiedzy z zakresu ichtiologii, poznawanie biologii ryb, zauważanie ciągów przyczynowo-skutkowych i późniejsze wykorzystanie zdobytej wiedzy w praktyce nad wodą.

Tutaj zdjęcie ryby z przed 4 dni, widać to samo miejsce u klenia lekko powiększone. Moglibyśmy dywagować, przez 2-3 strony wątku, kto ma rację. W takich momentach dobrze jest

zasięgnąć rady eksperta. Na szczęście jest Kuba, czyli kolega @guciolucky, wie co mówi, ponieważ jest doktorem ichtiologii, co ze skromnością pominął.

Pozdrawiam !



 

[homax]

  A może jachu jest profesorem ichtiologii i to byłby szach/mat 

[jachu]

  A może jachu jest profesorem ichtiologii i to byłby szach/mat 

Jachu z niecierpliwością będzie czekać na doniesienia z marcowego tarła klenia. Kiedy to maksymalna temperatura wody w rzekach na niżu Polski osiąga 10-12 stopni. Chętnie też oglądnie zdjęcia naszych kwitnących sadów owocowych z tegorocznego marca. Tak że bądźmy jeszcze trochę cierpliwi i może wtedy razem się pośmiejemy. 

[lamiglas]

Panowie swiat wlacznie z natura stanol na glowie  napewno zmiany klimatu  robia swoja robote . Widzialem  w grudniu powierzchowne zerowanie bolenia  i nie bylem pijanyu bo po paru rzutach mnie  udezyl i go wyciaglem  . Czesto beda sie zdazaly teraz wszelkie anomalie skonczcie dyskusje  bo to nie ma sensu idzta na ryby bo biera  bialoryb na spina wali jak glupi  Jachu pozdro z Pulaw  .

[tadekb]

Mojemu, dzisiejszemu nic nie wystawało 

 

 

[MckenziQQ]

Jedno porządne branie i konkretna ryba miarka polazła 53 cm tak samo gruby jak ten ostatnio ???? ciezko było go objąć w karku ręką ???? Pełnia i rosnące ciśnienie nie dawały nadziji na dobry dzień mimo to nie wracam o kiju ???? pierwsze skrzypce zagrała 4,5 cm Larva od Libra Lures PL w zielonym kolorze ????????

 

 

 

[skius]

Istotną rzeczą ,pomijaną w srodowisku wędkarskim jest dopasowanie kolorystyczne zestawu.

Tutaj od tanty ,poprzez plecionke i kijek wszystko  jest w jednym kolorze.

Klenie jako esteci dają się łatwo na to nabrać   

Edytowane 26 Lutego 2024 przez skius

[PePe.]

Wieczorny spacerek z wędką

[Tomasz K]

[MckenziQQ]

Dwa wczorajsze kleniozaury jeden +- 50 drugi grubas 57 cm grubo się ten sezon zaczyna ???????? połamania????

 

 

 

upload pictures

[rózgaś]

Kurna ja przez całe życie nie umiem 50tki zlowic a Ty 2 na jednej sesji hehe

[PePe.]

rózgaś bo łowić trza umić ????

[MckenziQQ]

Kurna ja przez całe życie nie umiem 50tki zlowic a Ty 2 na jednej sesji hehe

Zdarzały się jeszcze lepsze sesje takie jak 56,53,52,50, trzeba w dobry dzień trafić

[Qh_]

Dużego klenia cieżko podejść. Uważam ze ciężej niż bolenia. No i Bolek ma odruch chapnąć jak mu coś pod nosem przelatuje. A klenie często widziałem i olewały moje przynęty totalnie. Duże klenie to tylko z daleka. Albo spod drugiego brzegu albo z główki ale rzucać trzeba z daleka. Przynajmniej na Odrze i Oławie.

Edytowane 2 Marca 2024 przez Qh_

[PePe.]

A ja byłem świadkiem jak kolega na krótka nimfa złowił spod nóg sobie klenia na 57cm brodząc i wcale jakoś specjalnie się nie zachowywał ostrożnie i jeszcze ja wcześniej łaziłem w tym miejscu

[Qh_]

No wiadomo, bywa rożnie. Ale u mnie na Odrze to mam wrażenie, ze ryby znają wędkarzy prawie po imieniu  . O idzie Zenek zaraz będzie chlapak fruwał, a ten tam w żółtym to tylko gumami …

U nas nieraz je widać jak żerują a rzucać możesz czym chcesz. Ale za chwile jak się schowasz i Cię nie widzą rzucasz tym samym i siedzi.

[Kamyk88]

Z powietrza się nie wzięło powiedzenie, że kleń ma oko w każdej łusce.

[Ferret]

Na twistera z dołka :-)

 

 

 

 

[BraWo]

Hej,

 

Sobotnie popołudnie Dunajec, jedno branie 1 ryba... 55-56cm.. Musze sie zaopatrzyć w matomiarkę. Zebrał 6,5cm tantę czarana w brokacie na 3g czeburaszce

 

Pozdrawiam

 

 

[hudy76]

Panowie, coś takiego wyczytałem:

"Cóż każdy ma swoje zdanie. Wiem że że podżucę dwa, trzy dni grochu i klenie 50-60 cm na feeder mam. Łowienie takich na spinning wymaga czasu i doświadczenia. Chyba że ktoś ma małe wymagania i liczy na sztuki a nie na centymetry."

Da się 60-tki łowić ot tak sobie? Czy to tylko czcze przechwałki.

Piszę serio, bo takie wpisy z jednej strony rozbudzają fantazje, z drugiej budzą niedowierzanie.

[Qh_]

Zależy jakie masz łowisko. I jak umiesz klenie podejść. I na co łowisz. I nie myśle tu o grochu czy spinningu, tylko delikatności zestawu.

W zeszłym roku nie nastawiałem się na klenie a coś do wklejenia w klenie 2023 się udało wydłubać w tym 50+. Nie na typowo kleniowe drobiazgi tylko boleniowe albo okoniowe woblery. Tak przy okazji - czyli można. Ot tak sobie, ale myśląc i się starając. Wiec myśle, że gdybym się na klenie nastawiał, jak mój kolega, to regularne łowienie 50+ jest niczym nadzwyczajnym. On tak łowi, regularnie i z brzegu.

 

Tylko my mamy szczęście mieć swoją, jakże bezpowrotnie wytrutą Odrę, i się w tym roku nałowiłem boleni, szczupaków, okoni i sandaczy a przy okazji udało się i kleni kilka trafić. A kleniowy kolega obławia Oławę i nie wiem skąd tych kleni tyle wyciąga, bo niektóre to chyba po kilka razy bo to jednak nie Odra a on łowi w dosłownie promieniu kilometra …

[PePe.]

Wieczorna nuda zmusiła mnie na spacer z wędką, w drugim rzucie przyłów innego gatunku, trochę mnie zdenerwował bo nie chciało mi się jechać w inne miejsce a trochę hałasu było narobione. Lenistwo wygrało i zacząłem rzucać w to samo miejsce i przywalił pierwszy klenio taki już fajny myślę sobie jeden kleń w marcu to już sukces ale coś mi mówiło zostań jeszcze i rzucaj w to samo miejsce i tak zrobiłem ???? po 40 minutach siada kolejny już kleniozaur