Klenie 2024

[damien79]

powierchniowy kleń cieszy najbardziej ????

[TomCast]

Ostatnie dwa na muchę. Nie powalają wielkością, ale łowienie w tych trzcinach jest na prawdę trudne, a ryby bardzo płochliwe.

[guciolucky]

[grisha]

Przycichło w wątku więc zapodam coś od siebie. Nizinne rzeki Mazowsza wreszcie zaczęły obdarowywać swoimi skarbami [emoji6]

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[TomCast]

Testy nowego kijka XUL do 0,8g mnie zaskoczyły. Miał być jakiś białoryb, wzdręga, może jakiś linek, a tu ze stojącej wody klenie Wędka mega delikatna, ale hole bardzo krótkie, nie mogłem dać im za bardzo odjechać bo byłoby po zabawie. Jako przyłów trafiły się też 4 szczupaki 40-60 cm, jeden obciął, 3 udało się wyjąć.

Edytowane 12 Czerwca 2024 przez Tomek.M

[TomCast]

Następny, tym razem muchowy kleń.

[damien79]

...powierzchniowy, takie się nigdy nie nudzą....

[Gugcio]

Wczoraj wkońcu postanowiłem wybrać się z kumplem na moją nową wodę. Warunki dalej były słabe bo 20cm więcej wody i do tego mocno trącona ale jakby nie patrzeć były to najlepsze warunki od października. Wyjechałem o 06:15 i o 07:40 byłem już na miejscu. 170km ale po Autostradzie wiec zleciało spokojnie. Wskakujemy w spiochy, wznosimy toast puszką małej Corony i lecimy. Kumpel mówi że lekko nie będzie i ma 100% rację. Zaliczamy po jednym puknięciu, ja łowię średnią kluskę a kumpel spina coś grubego. Dzień kończymy stekami z grilla i piwkiem. Teraz czekamy aż woda wreszcie się oczyści i opadnie do normalnego stanu. Miejmy nadzieję że długo to nie potrwa bo nie mam gdzie łowić. Men we Frankfurcie zamknięty ze względu na Mistrzostwa Europy i narazie mogę zapomnieć o okoniach i sandaczach.

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                          

Edytowane 17 Czerwca 2024 przez bartsiedlce

[grisha]

Tym razem ciut mniejsze. Smakosze dużej ćmy [emoji6]

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gregx1]

Czasami dosyć radykalna zmiana w sposobie łowienia przynosi nadspodziewane efekty, nawet w niezbyt atrakcyjnych miejscach. Pobiłem dziś swoją życiówkę w kleniu sprzed 30 lat!!! Zdjęcie trochę słabe i niezbyt oddaje wielkość ryby, bo bardzo się spieszyłem ją wypuścić. Lądując ją bez podbieraka, na żyłce 0,12 (jak zwykle,a jakże! ) trochę się poobijała na kamienistej plaży, nie było szans jej docisnąć - szeroka jak amur i za duża na chwyt jedną ręką. Na szczęście szybko wrócił do formy i momentalnie odpłynął w rynnę. Wstępnie szacowałem go na ok. 6 dych, ale pomiar wykazał aż 67cm!!! Nie mogłem uwierzyć - życiówka pobita aż o 11 cm! Szaleństwo... Do tej pory chyba nawet nie widziałem na żywo takiej torpedy.

 

 

[gregx1]

Miałem nadzieję (płonną) że obędzie się bez niepotrzebnych dywagacji, ale jak widać obecnie wiara w zwykłą ludzką uczciwość to towar mocno deficytowy. Kolego Bartosz: fotki na miarce nie mam, bo nawet takiej nie posiadam, Przy brodzeniu rzeką, zwłaszcza w takie upały, ograniczam ilość sprzętu do minimum (wędka, 2-3 pudełeczka przynęt, szczypce do wyczepiania). Złowione ryby mierzę zazwyczaj do dolników wędek, gdzie mam porobione znaczniki lub pomierzone punkty charakterystyczne (chyba że akurat mam mam plecak, w którym noszę zwykły metr budowlany). Gość który zrobił mi zdjęcie (doświadczony wędkarz, schodzący akurat ze stanowiska), też nie miał przy sobie miarki, a ocenił go na lekko 6 dych. Ja zresztą wstępnie też. Przyłożony do dolnika wędki Mikado Tsubame UL Spin 2,60 sięgał centymetr ponad ostatni napis (właśnie "Tsubame"). Jak ktoś ma taką wędkę, może sobie sam pomierzyć i zweryfikować. Z tych emocji nawet nie zrobiłem fotki przy wędce, bo jak już pisałem w poprzednim poście - chciałem go jak najszybciej wypuścić. Skoczył kilka razy na kamieniach i bałem się, że tak piękna i leciwa ryba sama zrobi sobie krzywdę, a tego bym sobie chyba nie darował. Przez ponad 40 lat łowienia złowiłem setki, a może nawet i tysiące kleni (co biorąc pod uwagę ogromną ich ilość w tych "lepszych" latach nie jest wcale przesadą), i nawet nie widziałem nigdy tak wielkiego kleniora. Dwie największe jak do tej pory ryby złowiłem 30 lub 31 lat temu, jednego dnia, o dziwo na tym samym odcinku rzeki, na czereśnię. Były to okazy 56 i 54cm i myślałem, że będzie to wynik raczej już nie do przeskoczenia - zwłaszcza biorąc pod uwagę obecny stan naszych rzek. Fotka wyszła jak wyszła. W emocjach zobaczyłem ją dopiero po wypuszczeniu ryby. Też wolałbym ładniejszą dla udokumentowania takiego sukcesu, ale trudno. Nie jestem celebrytą i nie muszę mordować być może ostatniego takiego egzemplarza tylko po to, żeby zrobić ładną sesję. Z drugiej strony mamy na forum aż nadto "przewymiarowanych" zdjęć rybek, więc dla równowagi może czasem wpaść coś zupełnie przeciwnego. Chciałem podzielić się na forum swoim życiowym wynikiem w tym gatunku, a wszystkim niedowiarkom życzę kontaktu (choćby raz i niechby wzrokowego) z takim okazem na żywo. Wrażenia niezapomniane.

Pozdrawiam

[grisha]

Pomijając kwestię rozmiaru ryby podaną przez łowcę to gratuluję mu „odwagi” w doborze linki. W pełni sezonu nie odważył bym się zejść poniżej 0.16 mając takie klocki w łowiskach [emoji6]

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gregx1]

Do wczoraj nie wierzyłem, że nawet zbliżone rozmiarem rybsko może tam bytować. Na tym odcinku rzeki 35cm to już wydarzenie, dlatego nie ma większego sensu łowienie grubiej, czy nastawianie się na okazy. Paradoksalnie - na tym właśnie sprzęcie wieszają mi się najczęściej jakieś okazy różnych gatunków (zazwyczaj jako przyłowy). Jak się nastawię "na grubo", to (prawie) zawsze dupa... Dlatego też mam spor doświadczenie w holach takich przyłowów, a tym razem atutem też było dosyć łatwe technicznie łowisko. Poza tym nowa 0,12 Strofta wytrzymuje na prawdę sporo przy umiejętnym holu

[Maniekzns]

Kleń ładny, ale raczej 57... albo masz mega olbrzymie dłonie, i prawie obiołeś go w karku... klenie 60+ to już maszyny jak inne wielkie I stare ryby mają swój harakterystyczny wygląd starego osobnika. Wystarczy zobaczyć na rekord polski, to on by połknął Twojego a był taki sam. Ale mimo to gratulacje życiówki.

 

 

[guciolucky]

Jeziorowa lisica 

 

[Ide52]

 

Miał być bolek, a przyfasolił pólmetrowy kleń. Nie gniewam się, miła zaskoczenie po niezbyt udanym wieczorze z naszymi orzełkami.

[Tomasz K]

Edytowane 22 Czerwca 2024 przez Tomasz K

[skius]

Takich sporo ,na woblerki mikro.

 

[Pride]

Na końcu zestawu niezmiennie bezsterowa żabka ????

[homax]

Skromne 45cm. ????

[Darek Płochocki]

Kleń był moja pierwszą ryba złowioną na muchę.

Dalej uwielbiam je łowić.

 

 

Dwa największe mierzyły 55 i 56cm.

Edytowane 24 Czerwca 2024 przez Darek P

[pablo__20]

Nad lubuską Odrą kleni jak na lekarstwo. Woda od kilku miesięcy nadal brudna z pianą na powierzchni.

Raczej już nic się nie zmieni☹️

[Ferret]

Rzeka zarośnięta jak dzika łąka, ciężko się łowi.

Na bezsterowca od Tomka Janeczka.
 

[Esioslaw]

47 Górny Dunajec

[guciolucky]