Nizdęb Opublikowano 11 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Ręce opadają, trzecia plecionka i non-stop to samo, węzły, brody i straty... Czy znane są problemy tego kołowrotka z nawijaniem i plątaniem plecionki? Najpierw Dragon a wczoraj i dziś Power Pro 0,15 splątane i podczas całego dnia realna strata ok. 50m plecionki! Na oko widzę że nawijanie plecionki jest dalekie od tego co widzę na Spro Red Arc. Na żyłce było OK, o ile nawijanie też nie było idealne to chociaż podczas rzutów nic się nie plątało. Dodam że to samo mam na kilku wędkach, sztywnej i miękkiej, długiej i krótkiej... Czytałem gdzieś o jakichś podkładkach ale i o tym że nic z tym nie da się zrobić! Możecie pomóc? PSMoże Barkley Nanofil jest jakimś rozwiązaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 11 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Penn Slamer ma ten sam feler.Jedyne co pomaga to nawijanie pletki jakieś 3-4 milimetry poniżej rantu szpuli.Taka ich uroda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manniek66 Opublikowano 11 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Ja nie mam batlle ale znajomy nim kręci i zauważyłem że plecionkę nawija fatalnie ;/ Może taki urok tego młynka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech_B Opublikowano 11 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Dokładnie! W moim slamie było to samo dopóty ze szpuli nawiniętej po brzegi nie zrobiła się szpulka zapełniona w 3/4 i po problemie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 11 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Fakt, w slmmerku pomogło, może i tu się uda to ograniczyć w końcu producent ten sam, może sposób nawijania podobny mają. Ja po małym koszmarku jaki mi zgotował mój 360 w końcu ograniczyłem ptasie gniazda do minimum i teraz to złoty kołowrotek do ciężkiej pracy na Wiśle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fish28 Opublikowano 11 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Zajrzyj może do rolki prowadzącej.Ja podobny problem miałem z TP. Gdy rzucałem lżejszymi przynętami ciągle miałem splątania i brody a jak zakładałem coś cięższego , dolegliwości ustępowały.Długo się nad tym głowiłem co to może być.Regulacja stożka na podkładkach nic nie pomogła więc postanowiłem jeszcze raz rozkręcić rolke kabłąka i wreszcie znalazłem......Brak jednej podkładki.Poprzedni właściciel zapomniał jej spowrotem włożyć.Nigdy bym nie pomyślał że jej brak poskutkuje takimi splątaniami przecież rolka kręciła się swobodnie ,a jednak.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 11 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 To samo miałem w Slamerze, Sargusie i Battle. Rzeczywiście jak jest mniej linki to jest lepiej. Ale straciłem do nich zaufanie i pogoniłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nizdęb Opublikowano 11 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Czy z żyłką i jej plątaniem jest tak samo jak z plecionką? Pytam dlatego że jeśli z żyłką nie ma problemu to może Nanofil będzie jakimś rozwiązaniem? Jak myślicie, jest jakaś opcja na reklamację? Kręcioł ma ciut ponad pół roku. Czy można go reklamować na niezgodność towaru z umową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nizdęb Opublikowano 11 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Zajrzyj może do rolki prowadzącej.Ja podobny problem miałem z TP. Gdy rzucałem lżejszymi przynętami ciągle miałem splątania i brody a jak zakładałem coś cięższego , dolegliwości ustępowały.Długo się nad tym głowiłem co to może być.Regulacja stożka na podkładkach nic nie pomogła więc postanowiłem jeszcze raz rozkręcić rolke kabłąka i wreszcie znalazłem......Brak jednej podkładki.Poprzedni właściciel zapomniał jej spowrotem włożyć.Nigdy bym nie pomyślał że jej brak poskutkuje takimi splątaniami przecież rolka kręciła się swobodnie ,a jednak.... Mój jest fabrycznie nowy a problem dotyczy tylko nieznacznie bardziej przynęt stawiających większy opór czy lżejszych, jednak zarówno lekkie jak i cięższe przynęty powodują problem. Zauważyłem że jak nie rzucam mocno i kontroluję przechył kija podczas wyrzutu to jest lepiej. Niestety nie da się tak łowić bo po jakimś czasie człowiek prędzej czy później coś pójdzie nie tak, tym bardziej że nie łowię tylko tym kołowrotkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 11 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 To uczucie obawy przed rzutem jest deprymujące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 11 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Na reklamacje raczej nie masz szans.Ten typ tak ma.Albo używaj grubszej pletk i nie nawijaj do końca ,albo pogoń jak godski.Ja swojego slamera zostawiłem tylko do najcięższej orki. Battle miałem kupić jednak zrezygnowałem właśnie ze względu na nawój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bobesku Opublikowano 11 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Czy z żyłką i jej plątaniem jest tak samo jak z plecionką? Z żyłką zero problemów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nizdęb Opublikowano 11 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 (edytowane) To uczucie obawy przed rzutem jest deprymujące. To jest tak, najpierw kontrola i równoczesna obawa, to rzeczywiście deprymujące, potem zaczyna być OK i kiedy czlowiek zapomni pojawia się komfort ale moment po tym jest zonk i uczucie jakby ktoś w pysk strzelił! Możecie polecić coś o wielkości i mocy tego Penn-a bez tej wady? Red Arc 10300 jest za mały a 10400 ma rylko większą szpulę Skoro z żyłką nie ma tego problemu to może Nanofil będzie rozwiązaniem? Edytowane 11 Listopada 2012 przez Nizdęb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 11 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 (edytowane) Jak myślicie, jest jakaś opcja na reklamację? Kręcioł ma ciut ponad pół roku. Czy można go reklamować na niezgodność towaru z umową? Opcja jest, ale domiemanie istnienia wady w chwili wydania masz z głowy, co wiąże się określonymi obowiazkami w sferze dowodowej. Ponadto, udowodnienie niezgodności z umową będzie tu o tyle trudne, że biegłych z tego zakresu ze świecą szukać (nie widziałem na liście takowego), a wykazanie, że taki, a nie inny nawój nie był zgodny z intencją producenta też łatwe nie będzie (skoro jest to nagminne, to przestaje być wadą, a zaczyna być cechą ). Sam jednak uważam, że zawsze warto próbować walczyć o swoje, a przed skierowaniem sprawy na drogę sądową zawsze można w pierwszej kolejności udać się do RPK. Szybciej i taniej, a jak zawiedzie, to do Temidy. Nie mówiąc o tym, że ta przypadłość Battla była znana od samego początku jego rynkowej "kariery", co wielu osobom zaoszczędziło bólu głowy. Wiem, bo sam nosiłem się z zamiarem zakupu tego młynka. Na szczęście poszedłem po czerwonego holendra (z nazwy ) i jestem kontent. Teraz mam młynek, na który nie psioczę na forach, za to czytam żale wylewane przez dziecko Penn' a... Edytowane 11 Listopada 2012 przez Dienekes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateush Opublikowano 11 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2012 Też miałem dosyć swojego 4-ro tysiączka bo był za ciężki - już nie jest w sumie to i pewnie nie był . Po pierwszym nawinięciu plećki wiedziałem co się "święci" i korzystając z doświadczenia zdobytego na kręciołkach abu , robiły doła na środku i minimalnie nie dowijały na górze i dole przy krawędziach , wziałem się do ...... nakręcenia (ręcznie) podkładu, stożka na środku szpulki , tyle ile potrzeba tzn lata doświadczeń Plećki nie nawijałem do pełna , na oko jakieś 2mm luzu zostało przy górnej krawędzi i gitara . Było pp8 20lb , jest penn 12lb i śmigam na zmianę lżej i ciężej , ile pary w łapach i brodów nie ma 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nizdęb Opublikowano 12 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2012 Dopytam, czy patent z cieńszą podkładką sprawdza się czy nie ma sensu grzebać w kołowrotku? Zwłaszcza że mistrzem w tym nie jestem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DamianeQ Opublikowano 22 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2012 Mam battle, i ani razu nie zrobiła mi się broda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nizdęb Opublikowano 22 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2012 Mam battle, i ani razu nie zrobiła mi się broda. Mnie też już się nie robi ale linka nawinięta jest niżej niż by mogła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niuta Opublikowano 22 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2012 (edytowane) Na moim battle 2000 nawinięta PP 8lb " pod korek" i żadnych splątań. Edytowane 22 Listopada 2012 przez niuta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Okonhel Opublikowano 22 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2012 Z moim Sargusem 4000 ten sam problem na różnych cienkich plecionkach. Trochę poprawiło sytuację dodanie podkładki na oś pod szpulą ale nie rozwiązało problemu. Przewinąłem plecionki na Spro oraz Shimano i problem znikł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 22 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2012 Wychodzi na to, że młynek młynkowi nie równy. A to nie dobrze. Kontrola jakości sie kłania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nizdęb Opublikowano 23 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2012 Wychodzi na to, że młynek młynkowi nie równy. A to nie dobrze. Kontrola jakości sie kłania. Ja myślę że dochodzi jeszcze czynnik ludzki, kwestia kija i plecionki oraz jej nawoju gdzie z moich obserwacji wynika iż nawet 1 mm robi różnicę. Można popaść na skrajnie zle i dobre warunki. Aczkolwiek to problematyczne i wkurzające że zamiast zrobić to jak zwykle trzeba nawinąć na oko a potem modlić się na rybach! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nizdęb Opublikowano 24 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2012 Sam pod sobą ale moje problemy w większości zostały rozwiązane. Doszedłem metodą prób i błędów do ilości nawinięcia pletki na Battle, tak się składa że na szpuli jej obrzeże jest w innym kolorze i to jest metoda. Trzeba nawinąć plecionkę do tego miejsca i po problemie. W tej sytuacji rzuty mają normalną długość, łowi się bardzo przyjemnie i co najważniejsze, cała sobota bez bród. Ufff... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wedkarzyk1 Opublikowano 26 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2012 Ten jeden magiczny milimetr tak już jest z tymi pennami pletka pod krawędź spływu i niema problemu tutaj faktycznie osoby które wychowały się na tańszych modelach popularnych marek są na uprzywilejowanej pozycji .Jak poprawnie nawinąć plecionkę na pena :1.Bierzemy zapasową szpule nawijamy pletkę .2.Tutaj przyda nam się stara gruba żyłka nawet ponad 0,40mm im sztywniejsza tym lepiej taka z placu za 5zł ideał nawijamy do pełnej szpulki odcinamy nadmiar zdejmujemy z kręcioła szpulę stawiamy na stole lekko stukamy w szpulkę parę zwojów opadnie odcinamy jeden rzut oka czy będzie ok i ewentualna korekta .3.Przewijamy żyłkę i plecionkę na szpulę , plecionkę dobrze jest nawinąć przez mokrą gąbkę . Żyłka teraz jest podkładem , pletka sięga idealnie pod krawędź spływu .4.Teraz jedziemy na ryby bez obaw , spokojnie przerzucam podwrocławską Odrę nic się nie plącze jestem mega zadowolony ze swojego Sargusa już myślę o następnym Pennie do kolekcji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niuta Opublikowano 27 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2012 Wszelakiego rodzaju " sznurki " zawsze nawijam na mokro. Żyłkę też. Szpula do wiaderka z wodą i kręcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.