Skocz do zawartości

[*] Woblery z Bielska - wspomnienie o Januszu Sikorze


Rekomendowane odpowiedzi

Zwykle nie chwalę się woblerami, które nie są ukończone. Tym razem jednak "wyszło mi :P " takie stadko uklejek, które są jeszcze bez sterów - aż żal nacinać ;) .

post-52580-0-13391400-1355745740_thumb.jpg

post-52580-0-74688100-1355745757_thumb.jpg

 

Edytowane przez woblery z Bielska
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4,5 cm 1,5 grama

5,5 cm 3,0 grama

7,0 cm 4,5 grama

Jest to realizacja zamówienia na rzekę Sołę, średnia głębokość łowiska rzadko przekracza 1 metr, a odległość podania przynęty rzadko przekracza 20 metrów.

post-52580-0-46472800-1355749487_thumb.jpg

post-52580-0-85648800-1355749495_thumb.jpgpost-52580-0-37991400-1355749501_thumb.jpg

Edytowane przez woblery z Bielska
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Trochę historii.

Każdy ma jakąś historię. Ta, którą chcę dziś opowiedzieć, zaczyna się w 1987 roku. Premierem został Rakowski, ministrem gospodarki Wilczek. Wspólnie opracowują pakiet ustaw, które uwalniają przedsiębiorczość. W krótkim czasie lawinowo powstaje mnóstwo nowych firm, w tym i moja. Wprowadzam na rynek dwa modele woblerów,  jeden piankowo - żywiczny, drugi z żywicy z bardzo lekkim wypełniaczem. Taki był początek. Na pierwszy ZUS musiałem sprzedać 16, na drugi 18 woblerów! VAT-u nie było, podatek obrotowy 3,5%. 

 

Żeby nie było tak miło:

 

O dzisiejszych narzędziach nawet nie marzyłem, po Epidian jeździłem do Nowej Sarzyny, a opakowania robiłem ze zdjęć i woreczków foliowych zgrzewanych na miejscu. Jedyna w mieście drukarnia pierwsze zamówienie na opakowania przyjęła dopiero pod koniec 1988 roku. Państwowa firma nie chciała współdziałać z "prywaciarzem".

 

Wobler 4 cm to (w tamtych czasach) był mikrus!. W sklepach pytali mnie, czemu robię takie małe :) .

 

Wspomnienia wróciły, gdy kolega pokazał mi jednego z moich pierwszych woblerów. W oryginalnym opakowaniu! Zamieniłem się z nim na wypasioną strzeblę, ale gdyby zażądał 10 sztuk, dał bym mu je bez wahania! Ćwierć wieku bez wyjmowania z woreczka :D .

Uprzedzając żarciki, kolega kupił jednego, połowił, kupił wszystkie, jakie były w sklepie (tak się kiedyś kupowało) i kilka z nich ma do dziś. Zanim zdążył je zostawić na zaczepach, zaraził się muszkarstwem, któremu pozostaje wierny do dziś. A ten w opakowaniu - to żelazny zapas bardzo dobrze schowany "na wszelki wypadek" ;) .

post-52580-0-52270600-1356707721_thumb.jpg

Edytowane przez woblery z Bielska
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ale te daty to chyba trzeba poprawić na 1987 i 1988 r.  ;)

Dzięki. Poprawiłem. Chyba to jednak prawda, że starym ludziom pamięć szwankuje B) . Najpierw okulary, teraz daty, cóż, następne chyba będą pieluchy i pledzik pod kominkiem, "a ryby, to kiedyś wnusiu, to ukleje kilówki były" :D

Dzięki jeszcze raz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artech, tak sobie pomyślałem nad Twoją spostrzegawczością i doszedłem do pewnego wniosku. Nie jest ważne, ile osób czyta post, ale ile go czyta z uwagą. Dla tego też w przyszłym roku będę w swoich postach (nie we wszystkich ;) ) umieszczał pewne błędy.  Czasem ordynarne byki, a czasem subtelne "obsuwy", mające na celu sprawdzić Waszą uwagę. Przy okazji, gdy popełnię zwykły błąd, to będę mógł udawać, że to specjalnie :D  B) . Jeśli ktoś znajdzie taki błąd, może liczyć na niespodziankę w postaci woblera. Jeśli uda mu się wyłapać 2 takie błędy w jednym tekście, otrzyma woblerka w wersji ful-wypas :) . Jako że @Artech wykazałeś się spostrzegawczością i nie wstydziłeś się o tym napisać, podaj mi na priva adres do wysyłki.

 

Wszystkim Kolegom życzę w nieubłaganie nadchodzącym roku, aby Wasz krótki kij często sterczał w górę, a długi jak najczęściej w dół, by żaden się nie łamał ;) , a oba były w częstym użytku, czego i sobie życzę! :D  :D  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artech, tak sobie pomyślałem nad Twoją spostrzegawczością i doszedłem do pewnego wniosku. Nie jest ważne, ile osób czyta post, ale ile go czyta z uwagą. Dla tego też w przyszłym roku będę w swoich postach (nie we wszystkich ;) ) umieszczał pewne błędy.  Czasem ordynarne byki, a czasem subtelne "obsuwy", mające na celu sprawdzić Waszą uwagę. Przy okazji, gdy popełnię zwykły błąd, to będę mógł udawać, że to specjalnie :D  B) . Jeśli ktoś znajdzie taki błąd, może liczyć na niespodziankę w postaci woblera. Jeśli uda mu się wyłapać 2 takie błędy w jednym tekście, otrzyma woblerka w wersji ful-wypas :) . Jako że @Artech wykazałeś się spostrzegawczością i nie wstydziłeś się o tym napisać, podaj mi na priva adres do wysyłki.

 

Wszystkim Kolegom życzę w nieubłaganie nadchodzącym roku, aby Wasz krótki kij często sterczał w górę, a długi jak najczęściej w dół, by żaden się nie łamał ;) , a oba były w częstym użytku, czego i sobie życzę! :D  :D  :D

No cóż. Bym naskrobał  "dlatego" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czekam na super hiper okazję w dziale "sprzedam" może ktoś szykuję jakąś "mega wyprz!". ;) 

A Ty nie na balu?

Szykuję? Czyżby Freudowskie przejęzyczenie? :D  ;)

Nie na balu. Ktoś musi o północy przytulić moje psy, które już teraz weszły pod szafę :(  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojj zgodzę się z tymi psami. Mój champion niby duży a ma pełne gacie przez te fajerwerki :/ o północy jak co roku zabieram gadzinę do łazienki i włączam prysznic :) i tak przez 15minut.

"Szykuję? Czyżby Freudowskie przejęzyczenie? :D  ;)"  pomysł niestety nie obejmuje innych użytkowników, chyba że poddadzą się razem z Tobą temu pomysłowi ;) ja nie hehe

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sam woblerek rewelacyjny, wykonanie pierwsza klasa. Tylko maleńki strasznie, prawdziwy Mikrus  ;)  

 

 

4 cm to mikrus, 2 cm jest za duży (Holandia) - jak tu wszystkim dogodzić? :D

 

A do mnie nie przyszedł :-(

 

Kielo, faktycznie, masz rację. Za samą inspirację, za "majtki żony", to Ci się coś należy. Z drugiej strony - konkurs to konkurs. 

To może inaczej - machniom? ;)

 

 

 

Do mnie też dzisiaj przyszedł wobek od Pana Janusza :) Wykonanie mistrzowskie , woblerek to istny mikrus - 2 cm :) Wielkie dziękuje i Pozdrawiam :)

 

Pozdrawiam również i niech te woblerki Waszym rybom smakują :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...