Skocz do zawartości

[*] Woblery z Bielska - wspomnienie o Januszu Sikorze


Rekomendowane odpowiedzi

Jak głęboko? Około metra. Dokładniej na razie nie sprawdzę, rzeka na której testuję (Biała) jest przez cały tydzień koparkami ryta, a w soboty i niedziele, gdy jest czystsza nie sprawdzałem tych woblerków. Na jeziorze, z brzegu - informacja jest, delikatnie mówiąc, mocno szacunkowa :)

Co do oczka w sterze, unikam tych woblerów. Mają typ pracy, która mi osobiście nie do końca odpowiada. Jednak czasem nie można od nich uciec i w trakcie poszukiwań wymyśliłem coś, co pozwoli nie montować oczek w sterze, a uzyskać bardzo zbliżoną pracę. Mocną, stabilną i głębokie nurkowanie. Szczegóły po Nowym Roku ;)​ 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To świetnie, bo trochę ostatnio rozpaczałem że mi strzebelki w starej wersji będą w pół wody szły... Mam nadzieje ze kropki nie będą leniwe i się do nich podniosą. :) Ale dla pewności chyba się zaopatrzę w wersję głębiej schodzącą.  :ph34r:

No, jeśli udało Ci się głębokie i szybkie nurkowanie w pływającym wobku uzyskać bez oczka w sterze, to super!
A, ten teges... Nowy Rok, to dobra okazja na coś nowego... Może nową imitację... Pstrążka? Ciernika? Tak tylko smęcę pod kropkowańce... ;)

Edytowane przez Kuballa44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

A, ten teges... Nowy Rok, to dobra okazja na coś nowego... Może nową imitację... Pstrążka? Ciernika? Tak tylko smęcę pod kropkowańce... ;)

Nowy Rok to świetna pora na coś więcej, niż tylko nowa imitacja. Przedstawię nowy typ woblerów.

Pójdę po bandzie :D

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OKO(ń)

Zacznę od okonia, gdyż to właśnie oko okonia w jednej z prac @bigrafi'ego, jako pierwsze zwróciło moją uwagę. Było takie "inne", bardziej naturalne :) Może temu, że było to zdjęcie naturalnego oka? :huh:

:D

Pomysł gdzieś "pod czaszką" drzemał, od czasu do czasu powracając, by z powodu natłoku innych zajęć (po naszemu - z lenistwa) odejść na "kiedyś tam"...

"Kiedyś tam" nadeszło. 

Najpierw zwykłe oczka 3D

post-52580-0-31646500-1387474912_thumb.jpgpost-52580-0-81940800-1387474932_thumb.jpg

Tak to mniej więcej wygląda. Fajnie, ale mało naturalnie. Po zabawie z kawałkiem białej odblaskowej folii (takiej jak na znakach drogowych), oraz pędzelki i farbki, osiągnąłem taki efekt:

post-52580-0-75392700-1387474955_thumb.jpg

Zmniejszając ilość farb, doszedłem do efektu, który będę starał się powielić w kolejnych okoniach.

post-52580-0-21171400-1387474973_thumb.jpg

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OKO - ciąg dalszy.

Różne gatunki, różne kształty i barwy. Nie ma lekko.

Po obejrzeniu i przeanalizowaniu oczu w kilkunastu gatunkach ryb, doszedłem do wniosku, że na razie "obskoczę temat" przygotowując trzy główne wzory. Białe, złote i srebrne. 

post-52580-0-03667800-1387565062_thumb.jpg

Żeby nie było tak prosto, nie chodzi mi o podrabianie sklepowych ofert. Każde oko będzie zawierało profilowaną źrenicę, również inne dodatki barwne, zbliżone do naturalnych. Przy średnicy zewnętrznej 3 mm jest to niezłe wyzwanie. Poniżej porównanie oka sklepowego i zbliżonego do naturalnego oka kiełbia.

post-52580-0-89385700-1387565087_thumb.jpg

Czuję się jak zegarmistrz dodając te wszystkie szczegóły. Nie miała baba kłopotu :D

post-52580-0-36633500-1387565111_thumb.jpgpost-52580-0-30745200-1387565132_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby było gorzej, nie trudziłbym się tak :)

Jeszcze dobrze nie jest, to są początki, idea, ale kierunek widać.

Będzie lepiej.

Uparty jestem.

Może trochę trudny w codziennym obejściu, ale jak się uprę kogoś lubić, to nie ma wyjścia. Też musi mnie lubić.

 

PS

Lubię Was. 

Nie macie wyjścia :D

J.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz ,przyznam że ostatni raz tyle złota widziałem w ręku........jak obrączki wybierałem :lol: Piękne woblery. ;)O,wpadłem jeszcze stronkę do tyłu,i projekt "OKO" robi super wrażenie. Dobra robota.

Edytowane przez tofik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pstrążki lubią złoto ;)

Niby tak,słyszałem to od tych co jeszcze młodzi,a i od tych co już niestety są w krainie wiecznych łowów.Ja mam do tej ryby podejście ,takie zimne dość,znaczy się ;ładne to i tyle .Jak jest,to rąbnie w "boleniówkę",twistera ,blachę ,czasem nawet woblera pochłonie,o muchiach nie wspomnę ....A najlepiej to jemu glizdy podchodzą ....podobno ,bo nie próbowałem ich na to łowić.Level i elitarność łowienia tych pięknych ryb skoczył bardzo wysoko ,w momencie ,kiedy tych faktycznie jednak trochę brak w naszych wodach........Aj Waldku,trza zlota jakiegoś "ogarnąć",bo inaczej ,to można tak do rana "stukać" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby tak,słyszałem to od tych co jeszcze młodzi,a i od tych co już niestety są w krainie wiecznych łowów.Ja mam do tej ryby podejście ,takie zimne dość,znaczy się ;ładne to i tyle .Jak jest,to rąbnie w "boleniówkę",twistera ,blachę ,czasem nawet woblera pochłonie,o muchiach nie wspomnę ....A najlepiej to jemu glizdy podchodzą ....podobno ,bo nie próbowałem ich na to łowić.Level i elitarność łowienia tych pięknych ryb skoczył bardzo wysoko ,w momencie ,kiedy tych faktycznie jednak trochę brak w naszych wodach........Aj Waldku,trza zlota jakiegoś "ogarnąć",bo inaczej ,to można tak do rana "stukać" ;)

Przez tą, durnowato pojmowaną "elytarność" właśnie, zbyt późno się za nie zabrałem ;) .

No ale takich wobów też wówczas nie widywałem :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waldku, to nie jest tylko frazes - nigdy nie jest za późno, by coś nowego zacząć. Jeśli chodzi o ryby :)

Z ludźmi to inna sprawa, bywa różnie, ale z rybami? Nie. I za to je kocham :D

 

"OKO" ciąg dalszy.

 

Dawniej kupowałem różne kolory oczek. Srebrne, złote, czerwone... Normalnie, jak wszyscy. Od pewnego czasu nie wygłupiam się już i kupuję tylko jeden - srebrny. 

post-52580-0-32018800-1387653345_thumb.jpg

Czasem potrzebowałem inny, np. złoty. Więc malowałem:

post-52580-0-84546300-1387653383_thumb.jpg

Mogę uzyskać wszystkie kolory oferowane w handlu, a także takie, które normalnie nie występują. A ja potrzebuję.

Np. oliwkowy:

post-52580-0-19418900-1387653420_thumb.jpg

 

Pomalowane, zalane żywicą.

post-52580-0-89777200-1387653460_thumb.jpg

 

Od lewej: słonecznica, ukleja, strzebla, kiełb, okoń. Oko okonia wyszło na zdjęciu najmniej atrakcyjnie, więc druga fotka pod trochę innym kątem.

post-52580-0-11592400-1387653307_thumb.jpgpost-52580-0-27966900-1387654593_thumb.jpg

 

Takie dłubanie szczegółów jest bardzo pracochłonne. Malowane oczka będą tylko w woblerach ekskluzywnych, kolekcjonerskich. Nie bardzo wyobrażam sobie, by mogły być w zwykłych. To za dużo by kosztowało :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadko łamię zasady. 

Zwłaszcza moje zasady ;)

Jedna z moich zasad brzmi: "Nie robię woblerów na ryby, których na woblery nie złowiłem"

Wychodzę z założenia, że łowiąc w życiu "ileś tam" ryb danego gatunku, nabywa się wiedzy, potrzebnej do stwierdzenia, czy wszystko jest w porządku, czy też coś trzeba jeszcze poprawić. Dodatkowo różne środowiska czy pory roku wymuszają różne podejścia do przynęt. 

Czasem jednak ulegam prośbom i łamię wspomniane zasady, tworząc nowości, które ktoś będzie testował na własne ryzyko :P Nigdy w życiu nie złowiłem troci. Bywałem, próbowałem, w różnym składzie osobowym, w różnych terminach, na różnych rzekach. Bez brania... Można powiedzieć, że temat woblerów trociowych jest przez pomorskich wędkarzy dopracowany, ale już tak mam, iż wolę samemu przekonać się "na własnej skórze" jak ma zachowywać się przynęta, która jest "Killerem". Jak wspomniałem, doświadczeń nie nabyłem i żadnym pocieszeniem nie jest, że na wspomnianych wyjazdach nie tylko ja byłem bez kontaktu. 

Postępując ściśle według wytycznych, popełniłem kilka pierwszych trociowych woblerków. Kombinuję jeszcze ze sterami, mam nadzieję dobrać takie, dzięki którym ich praca bardziej przypadnie mi do gustu. Założenie - głęboka na jakieś 3 metry rzeka pomorska, wobler 7,5 cm (długość liczona bez steru), lekko pływający, w miarę możliwości nurkujący do dna, pracujący mocno, głównie ogonem + małe lusterko.

post-52580-0-22549400-1387741665_thumb.jpgpost-52580-0-57949100-1387741709_thumb.jpg

 

Najbardziej podoba mi się w nich linia boczna :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...