spidi Opublikowano 26 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2013 ja bym z tego zrobił stelaż pod płetwę grzbietową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychun Opublikowano 26 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2013 Grzałak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 26 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2013 ja bym z tego zrobił stelaż pod płetwę grzbietowąCałkiem fajny pomysł Choć wciąż nie ma trafienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 26 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2013 GrzałakGrzałak? Czyli: "Takie coś z takim czymś, ale bez tego czegoś"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 26 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2013 Wygląda mi to na wieszak do testowania obciążenia w woblerze, zrobiłem kiedyś coś takiego ze sprężyny od simeringu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 26 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2013 Kubo, brawo Nie mam słów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norbertkrakow Opublikowano 26 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bertold12 Opublikowano 27 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2013 wielkie gzzzz a mi przyszło na myśl że janusz nową spiralę antykoncepcyjną wymiślił))))) 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 27 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2013 Fajny patent,ale nie szybciej byłoby tak...........po prostu obciążenie na gumie/gumach, przesuwanych po korpusie testować...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 27 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2013 Łukaszu, masz absolutną rację. Do testowania obciążenia gumka z dwoma zaczepami byłaby najprostszym rozwiązaniem Masz dokładną odpowiedź "ile", oraz mniej dokładną "gdzie". Chyba że robisz "jaja", to również "gdzie" będzie precyzyjne. Niedługo pokażę szczegółowo, jak z mojego przyrządu korzystać. Wtedy sam ocenisz jego przydatność, lub jej brak 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 27 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2013 A no i dziękuję za konkretną odpowiedź. A,ja..no cóż ,nie lubię "jaj",za dużo wobków kupnych musiałem tym sposobem "ratować",wolę robić z głową ,bawię się tym,jako "rękodzielnik",notuję wszelkie ustawienia/cyferki/odległości,długości...........obserwuję innych,a co,wolno mi Mam czas,mam chęci, bawię się tym.......... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 30 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2013 Zgodnie z obietnicą, dziś czas rozstrzygnąć przedłużoną, grudniową edycję konkursu: "Wobler z Bielska łowi" Jury pod moim kierownictwem ( ) podjęło jedyną słuszną decyzję i przyznało obie nagrody grudnia za zdjęcie pięknej brzany z Soły.Rybę złowił kolega @mansik Brawo!O nagrodę roczną zażarty bój stoczyły w/w Brzana oraz Jaź z edycji listopadowej. Nie mogłem się zdecydować. Obie ryby piękne i obaj łowcy zasługują na nagrodę. I wtedy spojrzałem jeszcze raz na regulamin (strona 34 wątku). Skoro obiecałem dwie nagrody roczne, to niniejszym ogłaszam, że zarówno Jaź, jak i Brzana, a raczej ich łowcy otrzymują stosowne nagrody! Serdecznie gratulując przypominam, że od jutra rozpoczyna się kolejna edycja konkursu. Miesięczna i roczna. Tym razem rok będzie miał 12 miesięcy Warto wziąć nad wodę aparat i uwiecznić swój sukces. Rzut oka na pamiątkowe zdjęcia przypomina radość z udanego wędkowania, a świadomość, że zechcieliśmy rybie darować życie tylko tą radość wzmaga. A że można przy okazji coś wygrać i mieć jeszcze więcej radochy - dlaczego by nie? Zapraszam I ostatnia sprawa - obie nagrodzone ryby zostały złowione na woblera "boleniowego" "MAGIC"! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 31 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2013 Żegnając stary i witając Nowy Rok, życzę sobie wielu wspaniałych inspiracji w czasie przeglądania przepastnych zasobów J.pl, oglądania uśmiechniętych zdjęć szczęśliwych łowców oraz niezapomnianych chwil spędzonych nad wodą w towarzystwie przyjaciół. Nie tylko z Jerka, ale Wy macie pierwszeństwo A Wam wszystkim, odwiedzającym mój wątek, obok licznych sukcesów wędkarskich i tych bardziej osobistych, zdrowia i tradycyjnie pieniędzy (na wędkarskie fanaberie ), życzę, by mieć kogoś, kto w razie potrzeby bezinteresownie wesprze. I byśmy sami, jeśli zajdzie taka potrzeba wsparciem byli. Wszystkiego dobrego w 2014 Janusz 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norbertkrakow Opublikowano 31 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2013 (edytowane) HejWSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Edytowane 31 Grudnia 2013 przez Albatros 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manniek66 Opublikowano 31 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2013 Wszyskiego najlepszego Janusz !! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abudam Opublikowano 1 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2014 Janusz szczesliwego Nowego Roku.Zdrowia, radosci, wiele udanych woblerow oraz >polamania kija< zyczy Ci Martin 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 1 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2014 Janusz szczesliwego Nowego Roku.Zdrowia, radosci, wiele udanych woblerow oraz >polamania kija< zyczy Ci MartinDziękuję.Co do kija, nałamałem już dość. Kiedyś, przy wchodzeniu na lód poślizgnąłem się i upadając złamałem 3 podlodówki Dziś wolę, by po prostu trzeszczał, czego sobie i wszystkim serdecznie życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norbertkrakow Opublikowano 1 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2014 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 2 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 Co pewien czas mam na priv zapytania, jak tworzę kształty woblerów. Czy są to kopie istniejących produktów (jakich), czy wymysły - jak powstają wzory. Odpowiedź jest prosta - patrzę na zdjęcia ryb, które mam nadzieję imitować i staram się przenieść to na papier. Robię to trochę koślawo, gdyż nie potrafię "za pierwszym razem" zrobić to dobrze. Czasem też popuszczam wodze fantazji. I zwykle pierwszy projekt poprawiam 2-5 razy, aż osiągnę wizualnie coś, z czego jestem zadowolony. Często są to drobiazgi - inaczej poprowadzone łuki skrzelowe, troszkę inna konstrukcja głowy, odrobinę zmieniona linia grzbietu. Rzadko jestem zadowolony z efektu za pierwszym razem. Wyjątek stanowi "Robal", którego konstrukcji nie zmieniłem od czterech lat. 30-go grudnia byłem z dwójką wędkarskich kolegów nad Sołą. W porównaniu do dnia poprzedniego woda opadła o prawie metr - "dobrodziejstwo" zaporówek. Na brzegu leżało kilka drobnych rybek. Były to okonie i czebaczki amurskie. Okonie już martwe, ale czebaczki okazały się bardziej twarde. Regulamin mówi, że "nie należy" ich wpuszczać z powrotem do łowiska. No to ja nie przyznam się, co z nimi zrobiłem Trzy okonie zabrałem, pozostałe zapewne posłużą za pokarm ptactwu.Miałem sporo zapytań o inne wielkości okonia niż tylko 4 cm, które robię. Postanowiłem wykorzystać okazję. Po przerysowaniu konturów na karton wyszło coś takiego:Następnie dokonałem jeszcze kilka drobnych poprawek, dorysowałem oko, pokrywy skrzelowe i wyciąłem wzorniki. Pomierzyłem grzbiety w najszerszym miejscu i wynik zapisałem bezpośrednio na wzornikach. Zapisane dłużej się pamięta Rybki sfotografowałem, jednak niuanse przejścia kolorów są dla mnie widoczne bardziej, gdy je sobie opiszę. Więc znów ołówek w dłoń i dokładny opis oka, głowy, grzbietu, boków, brzucha, ogona. Wraz z sugestiami, jakimi metodami opisane efekty osiągnąć. Bo zapisane pamięta się dłużej Na jutro przewiduję premierę długo zapowiadanej, nowatorskiej konstrukcji woblera. Mam kilka ciekawych pomysłów, którymi chętnie się podzielę. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bertold12 Opublikowano 3 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2014 czekam już z niecierpliwością na nowinki )) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 3 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2014 Zgodnie z obietnicą Dziś część pierwsza. Zawsze lubiłem łowić ryby. I eksperymentować. W czasach, gdy zamiast sam strugać woblery kupowałem je (głównie Salmo, Górale, a po zmianie właściciela marki "Góral" - Harnasie), lubiłem założyć woblerowi inny niż oryginalny ster, czasem kotwiczka zamiast w ogonku woblera trafiała na jego brzuszek, czasem - gdy było na to miejsce - dawałem dwie zamiast jednej. Zmiany, zmiany, zmiany... Zawsze też czułem pewien niedosyt. Wobler, który był znakomity w jednym miejscu, w innym "czegoś mu brakowało"... Wróciłem więc do strugania. Bardziej świadomie, gdyż dzięki nabytemu doświadczeniu lepiej wiedziałem, czego chcę. Powstawały nowe konstrukcje, czasem przeznaczone na jedno łowisko, czasem bardziej uniwersalne. Zawsze jednak marzyłem o takim woblerku, który byłby "plastyczny". Który dawałby się szybko i łatwo zmieniać nad wodą. Dodawałem więc ołów na brzuszną kotwicę zmieniając pływalność, a w pewnym zakresie również i akcję woblerka. Pewnie większość z Was też tak robiła. I podobnie jak ja odeszliście od pomysłu - chwytność kotwiczki wyraźnie się zmniejsza, a także (odczucie nie poparte badaniami) ołów na kotwicy nie poprawia ilości brań. Olśnienie przyszło gdzieś tak w marcu ubiegłego roku. W czasie rozmowy z Kubą @guciolucky zrozumiałem, jak zmienić konstrukcję woblera, by osiągnąć wymarzoną "plastyczność". W ostatniej chwili, wklejając ster i drut, zmieniłem wcześniejszą koncepcję. Otóż zamiast dać oczka sprężynki do samego przodu (rowek przez całość był wycięty właśnie w tym celu), do przedniej części wkleiłem ołów, a drut wystaje dopiero od steru. To błąd. Wobler jest mniej plastyczny, niż powinien.Nie jest to konstrukcja skończona, raczej chodzi mi o pokazanie kierunku do zabawy, samodzielnego uzyskiwania nad wodą pożądanych rezultatów. Dodawanie obciążenia o różnej wadze, w różne miejsca, pozwala w sporym stopniu zmieniać jego charakter. Od pływającego, poprzez neutralny, po tak mocno tonący, jak nam się tylko zamarzy. Pierwszy pomysł miałem z blachą stalową, rodzajem kila z otworami wzdłuż całego korpusu. Choć wystarczy max 2/3 długości woblera, wklejając blaszkę od głowy. Myślę, że ten pomysł był najlepszy. Można też zastosować "wkrętki", upraszczając sobie życie. Zapraszam do eksperymentów Jak ktoś ma fajny pomysł, by nazwać to rozwiązanie, jestem otwarty na propozycje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
K-Pon Opublikowano 3 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2014 MultiAction .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doktorek Opublikowano 3 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2014 (edytowane) FalbankaA poza tym,świetne do nauki, ze tak powiem własnej (nabywcy) żeby zrozumieć co i jak,działa. Edytowane 3 Stycznia 2014 przez doktorek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 3 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2014 Kulka ze zdjęć woblera to złota główka z wolframu. Pomimo niewielkich rozmiarów waga blisko 1 gram. Można zastosować ołów, również sporych rozmiarów, jednak uważam, że wolfram jest znakomitym rozwiązaniem. Istnieje cała gama dostępnych kolorów, różne średnice (waga). Drucik to tylko jedna z propozycji. Można również dać kółko łącznikowe, przywiązać żyłką lub zastosować inne rozwiązania 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 3 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2014 Ja już się na dzisiaj z nazw wystrzelałem (sam wiesz najlepiej ) ale pomysł jest godny patentu. Taki Tournament, podbramkowiec na zawody, albo słabe żerowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.