Skocz do zawartości

[*] Woblery z Bielska - wspomnienie o Januszu Sikorze


Rekomendowane odpowiedzi

(...) pomysł jest godny patentu.(...)

Wolę się dzielić, niż bronić patentów. Patenty są pożywką korporacji, duszą inicjatywę, przedsiębiorczość, stanowią podstawę zachłanności pozycjonowanych na konsumpcję i wyzutych z sumienia garstki ludzi, pragnących być panami całej reszty świata. Gdybym mógł, chroniłbym znak towarowy (nazwę wytwórcy towarów czy usług) i nic więcej. Opatentowanie kształtu smartphone'a (Apple), poczynania Big Farmy czy próba opatentowania części genu świni przez Monsanto to tylko drobne przykłady tej gangreny. 

Jestem przeciwnikiem patentów.

Jestem ich wrogiem.

I nie chcę być bogaty B)

Dlatego z przyjemnością będę się dzielił pomysłami i największą radość mam i będę miał, gdy ktoś z nich skorzysta. Również w celach zarobkowych :)

Jak wielu bezinteresownych pomysłodawców wcześniej.

I - mam nadzieję - wielu w przyszłości...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslałem że w woblerach już nie da sie niczego nowego wymyslić a jednak :) Bardzo ciekawy pomysł z tą ''drabinką''.

Można można! Niedługo coś, taki dodatek specjalny ;)

Plotki, jakoby był to koniec pomysłów uważam za mocno przesadzone :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kleszczyki chirurgiczne.

Zwykle używamy ich do wyczepiania ryb, nie zastanawiając się nad ich budową. Co najwyżej, że są proste lub wygięte. Dziś pragnę przybliżyć jeszcze jedną, przydatną ich cechę. 

Zacznę jednak od nazewnictwa. 

Klemy naczyniowe i jelitowe sobie darujemy :) i przejdziemy do częściej stosowanych kleszczyków. Zwykle są to "Peany". Nie "na cześć", tylko kleszczyki nazwane tak od nazwiska chirurga - twórcy (pomysłodawcy) tych kleszczy. (Nazwy innych kleszczyków mają podobne pochodzenie.) Peany są względnie tanie i dostępne w sklepach wędkarskich jako tzw kleszczyki do wypinania ryb. 

https://www.google.pl/search?q=peany&espv=210&es_sm=122&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=WunKUs_WLvKw7AbGtoD4AQ&ved=0CEcQsAQ

Zbliżone do nich są kleszczyki typu "Kocher". Różnią się głównie tym, że posiadają na końcu 3 wyraźne ząbki.

https://www.google.pl/search?q=kochery&espv=210&es_sm=122&biw=1024&bih=648&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=pOnKUsXQKeyK4gTbhYHADA&sqi=2&ved=0CDYQsAQ

post-52580-0-04146600-1389026052_thumb.jpgpost-52580-0-44713600-1389026088_thumb.jpg

Tą budowę można wykorzystać do bardzo sprawnego zakładania kółeczek łącznikowych na kotwiczki i zbrojenia woblerów (blach i t. p.) Szczegóły na kolejnych zdjęciach:

post-52580-0-31233400-1389025832_thumb.jpgpost-52580-0-11645400-1389025943_thumb.jpg

post-52580-0-92216200-1389025978_thumb.jpgpost-52580-0-25557200-1389026014_thumb.jpg

Warto wiedzieć jeszcze, że obok kleszczyków są również imadła chirurgiczne: 

https://www.google.pl/search?q=imad%C5%82a+chirurgiczne&espv=210&es_sm=122&biw=1024&bih=648&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=w-nKUq2fIaOE4gSV4oCYDQ&sqi=2&ved=0CDAQsAQ

Imadła znajdą zastosowanie przy precyzyjnych pracach, gdy trzeba przytrzymać w sposób pewny niewielki detal.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Januszu,te Kocher-y istnieją jeszcze w postaci pęsety ,i właśnie w tej postaci łatwiej rozwiera się kółka łącznikowe.Wersję "nożyczkową" używam jako narzędzie dwu funkcyjne  nad wodą,tzn szczypce do wyciągania haków/kotwic i do zmiany kółek łącznikowych/kotwic przy przynętach. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż...

Zmiana technologii. Część będzie piankowych, przy zachowaniu identycznego wykończenia. Chciałem to zrobić bardzo porządnie (nadal tak chcę :lol:), więc każdy model dopieszczałem na maksa. Połówki form pod wzorniki zrobione, pozalewałem całość, podgrzałem żywicę aby być pewnym całkowitego odgazowania (trwałość) i w efekcie cztery formy "matki" udało mi się tak skutecznie stworzyć, że powstały monolity. Nie do rozformowania :(

Musiało dojść do reakcji egzotermicznej. Trudno. Nie jest to mój "pierwszy raz". Z tym, że nie robiąc czegoś dłuższy czas, pewne sprawy umykają. Zastosowałem inną niż wcześniej żywicę, budując połówki form było wszystko w jak najlepszym porządku, a na koniec taka kicha... Jakieś 40-50 godzin w plecy :)

Do tego zwykłe zamówienia, które są "na wczoraj" i nawet nie zdążyłem pożegnalnych fotek pstryknąć. 

To i cisza...

Żeby nie zapeszyć, mam nadzieję początkiem przyszłego tygodnia bardziej intensywnie wrócić do swojego wątku.

Pozdrawiam.

Janusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie śpimy, dłubiemy, ja też nad formami siedzę. Fajna łuseczka lubię taki wzór, ale że Wam się chce pakować je w te sreberka... ;p

Piotrek, to nie my!

Nie wiedziałeś?!

To świstaki siedzą i zawijają woblerki w te sreberka :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z zapowiedzią Pawła dyskusja dotycząca podpisu zostałą wydzielona do osobnego tematu - link do tematu:

Dyskusja o podpisach

W tym wątku proszę już powstrzymać się od komentarzy, nich pozostanie wątkiem dotyczącym przynęt i pomysłów Janusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było, że żadnych nowinek :)

Po różnych kombinacjach z linią boczną, wreszcie jestem zadowolony. Tak będzie wyglądać w woblerach ALU:

attachicon.gifIMGP6791.JPG

 

Panie Januszu, nie marszczą się Panu woblery po jakimś czasie jak oklejane są dookoła folią ? (u mnie taki efekt powstał kiedyś)

Edytowane przez tomasxt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Januszu, bez "panie", bardzo proszę :)

Nalegam! :D

 

Nie, nie "marszczy" mi się. Może dłonie, jak za długo się moczę ( ;) ), ale poważnie - na woblerach nigdy mi taki efekt nie powstał. Nigdy też nie miałem żadnego sygnału od klientów, by coś takiego się wydarzyło. Moje podejrzenia co do możliwości powstania "zmarszczenia się" folii kierują się w kierunku nie do końca dokładnego zabezpieczenia drewna (zgaduję - lipy?) Capon'em. A może drewno było jeszcze nie wysezonowane? Także ilość warstw zewnętrznych lakieru, podejrzewam iż nie przekroczyła czterech? Lakier daje bardzo cienkie powłoki i jednak potrzeba większej ich ilości, by osiągnąć trwały efekt. Zabezpieczając kilkoma warstwami żywicy osiągam fajny efekt wizualny, ale najważniejszy jednak jest efekt trwałości. Polecam Ci dalsze eksperymenty. Chyba, że chcesz trwale zrezygnować z folii ALU :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny podpis informujący o gotowym produkcie  . : " Wobler Już Skończony "

Na pewno teraz spadnie Ci sprzedaż , bo już nie podepniesz się pod najświetniejsze wyroby . Do kitu z takim podpisem , chociaż woblery pierwyj sort .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...