Skocz do zawartości

[*] Woblery z Bielska - wspomnienie o Januszu Sikorze


Rekomendowane odpowiedzi

Tomku, byliśmy w sumie od miejsca, gdzie podwyższają wał jeszcze jakieś "naście" kilometrów w dół. Zatrzymując się "to tu, to tam". Fotka, nawet dla znających dobrze łowisko - jest nieco myląca :) Ta rybka została wypuszczona w jedynym miejscu, które umożliwiało zrobienie jej zdjęcia w wodzie. Sama Wisła niesie bardzo mętną wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zdobyć trzy nagrody za jedno zdjęcie? Wystarczy pstryknąć ładną fotkę z wypuszczania Srebrniaka złowionego na mojego woblera! :D

Regulaminy w tematach "Srebro" i "Kalendarz" są podpięte i widoczne dla każdego chętnego. Ja swój będę od czasu do czasu przypominał:

Konkurs na zdjęcie:

 

"Wobler z Bielska łowi"

 

Można wklejać fotki złowionych ryb, nie muszą mieć widocznego w pysku woblera. Ważne, by ryby nie były złowione na inną przynętę. Polegam na Waszej uczciwości.

Łowca mile widziany, natomiast najważniejsze są rybki  ;)

Zasady umieszczania zdjęć zgodnie z regulaminem portalu.

Raz w miesiącu uhonoruję dwiema nagrodami osoby, które wkleją swoje zdjęcia. Jedną z nich wybierze szanowne grono oglądaczy - cenzorów, klikając "Lubię to" przy ocenianym zdjęciu. W przypadku równej liczby głosów sam wybiorę zwycięzcę. Druga osoba otrzyma nagrodę według mojego uznania. Może okazać się, że jest to ta sama osoba, ale nie musi.

Dodatkowo raz do roku, spośród wszystkich nagrodzonych specjalną nagrodę otrzymają:

- Twórca "Zdjęcia roku" (najwięcej "polubień")

- Aktywista roku (  ;)), czyli autor największej ilości prac.

 

Miłej zabawy.

W marcu trzema fotografiami udanych połowów zaszczycił ten wątek kolega @bertold12. Wyraźnie przoduje w kategorii "Aktywista roku" :D :good:  Największą ilość "lajków" otrzymała fotka wklejona przez @bartolomeo :good: Nagrody w najbliższym czasie wyślę do obu kolegów. Obu bardzo dziękuję za już i polecam się łaskawej pamięci w przyszłości. Gratuluję ryb.  :clappinghands:  :clappinghands:  :clappinghands:

A dla wybierających się do Szwecji - drobna zachęta przed wyprawą :)

10170955_1397525710522013_1845413525_n.j

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dziś powiększam swoją ofertę o wobler "Super 1"!!!

Testowany przez wiele lat na różnych łowiskach w Polsce i poza jej granicami zyskał bardzo pochlebne opinie testerów. Podobieństwo do swego pierwowzoru, słynnego "One" w pełni zamierzone. "Super 1" zamierza być równie łownym, a w sprawnych rękach nawet łowniejszym!

Wiem, czego potrzebujecie. Oto dla Was - "Super 1"!

post-52580-0-79409400-1396332461_thumb.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przednie oczko.

Czasem kształtne niczym kobieca pierś, innym razem koślawy kulfon. Bezlitośnie wyginane przez wędkarzy w górę i w dół, ciągane na boki tak długo, aż wobler utraci jedyną słuszną, zaprojektowaną przez konstruktora pracę. Żyłka przywiązywana bezpośrednio lub poprzez różne agrafki - przecież to również wpływa na właściwą (lub nie) pracę woblera. Czas ukrócić partyzantkę i pójść krok naprzód. Zapowiadam niniejszym na jutro premierę nowego typu woblera - bez przedniego oczka B) Zainspirowany rok temu zdjęciem woblera wymyślonego przez Kubę dokonałem modyfikacji koniecznych (moim zdaniem) do wzmocnienia zbyt osłabionego steru w oryginalnym wyrobie. Przyszłość Lurebuilding'u zaczyna się jutro :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zaś prima aprilis. B)

 

Linkę będzie się na kropelkę przyklejać do dzióbka ;)

Naprawdę? B)

"Tu i ówdzie" od dłuższego czasu zapowiadałem pojawienie się tego woblera. Gdyby to miał być żarcik, premiera miałaby miejsce dziś. A ja poczekam do jutra :)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Albo i nie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przednie oczko.

Czasem kształtne niczym kobieca pierś, innym razem koślawy kulfon. Bezlitośnie wyginane przez wędkarzy w górę i w dół, ciągane na boki tak długo, aż wobler utraci jedyną słuszną, zaprojektowaną przez konstruktora pracę. Żyłka przywiązywana bezpośrednio lub poprzez różne agrafki - przecież to również wpływa na właściwą (lub nie) pracę woblera. Czas ukrócić partyzantkę i pójść krok naprzód. Zapowiadam niniejszym na jutro premierę nowego typu woblera - bez przedniego oczka B) Zainspirowany rok temu zdjęciem woblera wymyślonego przez Kubę dokonałem modyfikacji koniecznych (moim zdaniem) do wzmocnienia zbyt osłabionego steru w oryginalnym wyrobie. Przyszłość Lurebuilding'u zaczyna się jutro :)

 

I zaś prima aprilis. B)

10154493_1397997717141479_1804248555_n.j

Żyłka przechodzi przez otwór w sterze i jest przywiązywana do oczka za sterem

Wkrótce rozwinięcie pomysłu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spory czas temu jeden z naszych kolegów na forum pokazał podobne rozwiązanie,tylko z większym otworem w sterze.

Zaciekawił mnie ten pomysł i postanowiłem zrobić kilka wobków z tego typu rozwiązaniem.

Nie wiem czy to przypadek ale żaden z tych woblerów nie potrzebował korekty.

Akcję naprawdę miały ciekawą. Jakoś,jednak zaprzestałem na tych kilku.

Może to był błąd ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega, który pierwszy to pokazywał na forum, twierdzi, że nie trzeba korygować, lub koryguje się minimalnie, nie pamiętam już dokładnie, skleroza. :D  :rolleyes:

Eksperyment jest bardzo ciekawy, ciekaw jestem dalszych prac, jedno mnie tylko nurtuje, tarcie linki o otwór w poliwęglanie, zwłaszcza podczas dłuższej walki z rybą na delikatnej żyłce.

 

@stoner, prawie dubelek. ;)

Edytowane przez Dagon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega, o którym wspominacie, to @guciolucky, niezwykle bystry i niekonwencjonalny twórca woblerów. 

Jego wobler miał spory otwór w sterze i żyłka o nic "nie tarła". Dodam, że w moim rozwiązaniu również o nic "nie trze" - żyłka po naprężeniu przez wobler czy rybę nie ma odpowiedniego miejsca "w sterze", by móc wykonać ruch. Polecam dokonanie prób we własnym zakresie.

Wobler pokazany na zdjęciu posiada jeden otwór. Wyobraźcie sobie rząd trzech (lub inną liczbę) otworów. Daje to możliwość dostosowania się tym samym woblerem do konkretnego łowiska. Praca mocna? proszę bardzo. Głębokie nurkowanie? Według potrzeb. Ster siodłowy (zapewne, jeszcze nie próbowałem) pozwoli osiągnąć nowe, jeszcze ciekawsze możliwości. O ile wiem, jeszcze nikt nie robił siodłowego DR. 

 

Ster należy skorygować - jeśli jest krzywo wklejony. Po jednokrotnej korekcji - nie ma powodu do dokonywania kolejnej. Testy pokażą, jaka jest minimalna "idioto odporna" grubość steru do różnych wytrzymałości żyłek. Sądzę, że większość będzie zaskoczona, jak w sumie odpornym tworzywem jest poliwęglan.

 

Nie mam zamiaru dawać gotowych recept - to ma być inspiracja do samodzielnego poszukiwania innych niż zastane rozwiązań. Tylko nasza wyobraźnia jest balastem - uwolniona daje niezliczone możliwości rozwiązań. Aby to udowodnić, jutro zaprezentuję zdjęcia woblera całkowicie pozbawionego oczka do mocowania żyłki. Zapewniam, że wobler właściwie spełnia swoje zadanie i zapewne będzie jednym z moich ulubieńców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...