Skocz do zawartości

[*] Woblery z Bielska - wspomnienie o Januszu Sikorze


Rekomendowane odpowiedzi

Tiul, koledzy, tiul.

Czasem wręcz moskitiera, ale to już niezła jazda, bo tkanina jest miękka i odciśnięcie jej jest niezwykle trudne. Dla mnie :)

Taśma 3M też jest niezła, do mniejszych woblerów wręcz niezastąpiona.

 

Żadnej ściemy. A że "tak dokładnie"? Ja tam wciąż widzę pewne niedokładności, choć się staram. Powoli, miejsce w miejsce, z jednakowym naciskiem. Najgorzej z pierwszą sztuką, nim "pamięć mięśniowa" zacznie działać. Bez pośpiechu. To chyba najlepsza rada.

 

Edyt: Literówka ;)

Edytowane przez woblery z Bielska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekając na stery:

post-52580-0-36299400-1400441993_thumb.jpg

 

Dziś wybrałem się na zawody spławikowe mojego koła. Mieliśmy je na "własnych" stawach, więc duża woda nam nie przeszkadzała. Wisła i Soła jeszcze za dwa tygodnie będą mocno podniesione - zapory. A na stawach? Było pięknie :D Odległościówka ze spinningu, kilogram zanęty, trochę robactwa. Nałowiłem się rybek co niemiara, tak trochę ponad 5 kg i zająłem drugie miejsce. :D :innocent: Trochę wstyd dla spławikowców, którzy startują na licznych zawodach, ale to ich problem ;) Ja spławik odkładam na kolejny rok do pudełka i wracam do normy, czyli spinningowania :)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak oglądam i oglądam ten wątek, to i w końcu wypada coś napisać.

 

Naprawdę pełen podziwu dla wykonawcy tych woblerów, piękna robota :) Te okonie na zdjęciu to majstersztyk :)

Może i mi się kiedyś uda robić takie ładne woblery.

 

A co do spławikowców, to chyba nie wiedzieli z kim zadzierają :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O! Znalazłem poważne niedociągniecie. Otóż na fotkach, na których widać brzuszek, widać również, że te rybki genetycznie pozbawione są odbytu :lol:

Janusz, zrób coś z tym, bo ileż można jeść bez hm.... no tego, wiesz ... :ph34r:

 

Odbyt powiadasz....

No może i dobry pomysł, chociaż większość drapieżników mierzy w głowę, no chyba, że Esox Conchitus. ;)

Schodzimy na niebezpieczne tematy.

post-52580-0-31484500-1400444429_thumb.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

Janusz, wczoraj miałem to samo co ty. Pare okoni 30+, zębatych łącznie 32szt.

Dookoła spławiki i gruntówki z pojedyńczymi braniami. Pozostali wędkarze młucący wodę spinningiem słali mi ciepłe słowa bo oni mieli po 4 zębate na głowę a ja jeden za drugim.

4 pielgrzymki do mnie przylazły i oglądali sprzęt, jednemu dałem 3 gumy na które łowiłem, jedną z przyponu zdjąłem jak tylko zdjąłem szczupaka. Masz łów powiedziałem. Poszedł nie złowił nic:)

Było też 2 ukraińców, fajne chłopaki. Nachlali się z karpiarzami, jeden miał branie. Karaś tak z 0,7kg,

Wtedy poznałem nowy styl holu, na pijanego ukraińca, ryba była z taką prędkością holowana, że odbijała się od wody jak banan na bałtyku ciągnięty za motorówką.

Masakra....

 

 

Pozdawiam

Ezehiel

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ezehiel sam nie przepadam za trollem ale czasami to konieczność, zwłaszcza przy poznawaniu jeziora. Nie ma szans na poznanie 20-40km jeziora spinningujac. Lowiac 1 dzień w tyg (czasami 1 dzień na 2tyg) spiningujac zajęło by Ci to jakieś 10lat? W trollu pokrywasz dużą powierzchnie i sie uczysz jeziora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz,

odnośnie zdjęć twoich i czepialstwa innych, miałem dawno napisać.

Mam kolegę, Smiena.

Już tłumaczę czemu Smiena i jak się ma to do ciebie.

Otóż pojechaliśmy my w latach 90 na wycieczkę,gdzie nie istotne, każdy jakiś aparat miał z sobą, Adaś miał rosyjską Smiene.

Niby nic nadzwyczajnego.

Fotek trochę narobiliśmy, czas na popas, siedzimy dyskutujemy.

Zeszło na temat zdjęć, każdy ma nadzieję, że zdjęcia super i nie są prześwietlone.

Kolega pyta Adasia - Ty a ta twoja smienia nie prześwietla zdjęć?

Adaś na to - w sumie chyba nie, zaraz zobaczymy.

Patrzymy na niego a Adaś smienke w łapki, pstryk, otworzył i rolkę filmu wyciąga i ogląda....

Kopary nam opadły.

Adaś - choroba nic nie ma na filmie, pewnie znowu dekielka nie zdjąłem :D

i tak został Smieną.

 

także twoje zdjęcia w przeciwieństwie do Smieny są super:D

 

sorry za offtop

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera Janusz one sa piekne! 

Podzielam Twoją opinię ;)  :)

 

Ile ma najwiekszy i pod jaka rybe jest dedykowany? Domyslam sie ze pod zebatego.

Jest mozliwosc jednego zakupic? Pieeeeeeknie!

 

Co do ich wielkości i zastosowań, to może niektórych zaskoczę:

1) 4 cm - mocno pracujący, do łowienia aktywnych ryb, zarówno w wodzie stojącej jak i w rzekach. Na pograniczu pływalności, około 3,5 gramów. Bardzo lotny. Okoń, Kleń, Jaź, Pstrąg. 

2) 5,5 cm - bardzo mocno lusterkuje, do łowienia zarówno w wodzie stojącej jak i w rzekach. Na pograniczu pływalności, około 3,5 gramów. Boleń i aktywne ryby żerujące przy powierzchni :)

3) 6,0 cm - bardzo mocno pracujący, już przy wolnym prowadzeniu. Gdy go pierwszy raz "zamoczyłem", otrzymał ksywkę "wariat" :D Do obławiania płycizn - trzcinowisk, grążeli, klatek. Pływak, można go bezpiecznie spławiać.Waży około 4,0 gramów. Kleń, pstrąg, okoń, szczupak, sandacz. Szczególnie interesuje mnie, jak będzie sprawował się nocą B)

4) 7,5 cm - praca dokładnie taka, jakiej można spodziewać się po tej konstrukcji. Trochę ogon, trochę kolebanie, tak jak szczupaki lubią najbardziej. Pływa, około 7,5 gramów. Lekki trolling lub obławianie potencjalnych miejscówek z ręki. Głównie szczupak, choć okonie kanibale też nie pogardzą ;)

 

Wolne są po dwie szt. 5,5, 6,0 i 7,5 cm. Jak by co - konkrety na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ezehiel sam nie przepadam za trollem ale czasami to konieczność, zwłaszcza przy poznawaniu jeziora. Nie ma szans na poznanie 20-40km jeziora spinningujac. Lowiac 1 dzień w tyg (czasami 1 dzień na 2tyg) spiningujac zajęło by Ci to jakieś 10lat? W trollu pokrywasz dużą powierzchnie i sie uczysz jeziora.

 

Kiedyś uczyli mnie patrzeć na wodę, patrzeć na ptaki, obserwować dno. Nie było echo, dawało radę złowić ryby.

Masz rację dużego jeziora nie poznasz od razu, ale czy troll q tym pomaga?

Warto mieć echo z bocznym sonarem i programem do rysowania map batymetrycznych. To pomaga w zlokalizowaniu "miejscówek". Jednak ryby są na tyle nieszablonowe, że sama znajomość dna nie pomaga. Gdy łowiłem bez echa, znalazłem "miejscówkę" na sandacze. Na 10 metrach łowiliśmy z tatą po kilka - kilkanaście sandaczy, wypływając pontonem i małą łódką na jakieś 2-3 godziny wieczorem. Gdy już miałem lepszą łódź i echosondę, popłynąłem na tą miejscówkę. Mulisty blat bez żadnych fałdek czy dołków. Sam środek niczego :D Ale rybom to pasowało. I taka informacja jest wystarczająca - jeśli rybom coś pasuje, to my się musimy dostosować, a nie odwrotnie. I trolling, jeśli "z głową", to można znaleźć właśnie takie, niepozorne - lecz dla ryb atrakcyjne lokalizacje. Trolling to może być "rybactwo", szukanie białka. Może to być też narzędzie do poznawania zwyczajów ryb, specyfiki danego łowiska. Wszystko zależy od intencji i umiejętności wędkarza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się co do echo.

Warto mieć, jednak wielokrotnie zauważyłem, że misie z echo przestają myśleć i polegają głównie na tym sprzęcie.

Zeszły rok zawody na Narwi, jesień, ranek pochmurny potem skwar.

Szukanie ryby na sonar.... dobre na początek, ale jak już po zatoczkach drobnica szaleje między grążelami po co komu sonar?

Pożądane 3 pozycje:

1. przynęta odchodząca od brzegu

2. przynęta dochodząca do brzegu

3. przynęta stojąca w nurcie i mogąca zrobić cofkę

 

wczorajszy dzień,

dwa stawy stoisz na grobli między nimi - bywali tacy już z sonarem tam i kiepsko wychodzili

jeden staw od południa, drugi od północy - gdzie się schowasz? gdzie będziesz stał by dobrze widzieć, mało krzaków w wodzie.

każdy obławia staw południowy ciągnie gumę ze słońcem, prostopadle w brzeg od środka - pal licho, że przynęta za duża - ja obławiam drugi staw, równolegle do brzegu, na pograniczu cienia lub po przekątnej.

blachy od 4 w dół, duże morsy i inne wahadła, bezsterowce od tomy'ego, gumy.

goście nic, ja 5 na godzinę.

 

zeszły rok jezioro ułówki - wieś stare juchy

pierwszy raz nad jeziorem, do dyspozycji wędka za 35pln z kołowrotkiem, alga, obrotówka 3 agila, wobler uklejowy abu chyba.

mała łódka.

obok łódź silnik spalinowy, kupa towaru, 3 wędkarzy, sonar inne cuda wianki.

 

woda koło panów gotuje się od sprzętu młócącego wodę - ja spokojnie, jeszcze uczę córkę do tego, niecałe 7 lat. zmiana przynęt co 10 min.

Panowie zeszli z wody mając 6 zębaczy i 2 okonie.

Ja z córką 6 okoni, 4 zębacze - każdy zębacz 55+, okonie w przedziale (22-29)

goście od łodzi pomost obok, kupa pytań na co łowie, skąd znam jezioro....

 

oczywiście nie zawsze to wychodzi, nie mówię, że super łowca ze mnie.

rzeki są dalej dla mnie obce...

 

echo - tak

mapy - tak

ale myślenie podstawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiało :)

Pamiętaj tylko, że (z moich doświadczeń) każde przyśpieszanie procesów źle się kończy. Czasem nawet rozpoczynaniem pracy od początku ;)

Czerp garściami z moich doświadczeń. Ale pamiętaj, nie zjadłem wszystkich rozumów i mam swoje własne nawyki. Czasem zwyczajnie mogę się mylić, czasem są lepsze (prostsze) sposoby - myśl, kombinuj i poprawiaj, znajdź własną ścieżkę. Własny styl. Satysfakcja z pracy wzrośnie i może to Ciebie adept lure... zacznie naśladować? 

"Naśladownictwo jest najwyższą formą uznania".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadchodzą ciepłe dni. Warto wyruszyć nad wodę... Dla tych, co muszą pozostać w mieście, też są dobre wieści - wystarczy odrobina fantazji (u dziewczyn) i szeroko otwarte (nasze) oczy. Nie tylko nad wodą bywają piękne widoki :P

post-52580-0-32231600-1400527686_thumb.jpg

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko, co ma początek, ma też swój koniec.

W tym wypadku końcem jest zapakowanie woblera w zaadresowaną kopertę. Gdy go ostatni raz miałem w ręku, wyglądał tak:

post-52580-0-83072400-1400608781_thumb.jpgpost-52580-0-31195100-1400608797_thumb.jpg

Pora na nowe woblery, nowe wyzwania, pomysły... Mam nadzieję, że się podobało B)

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...