guciolucky Opublikowano 9 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2018 Nie znam się na tym zupełnie ale miejscówka to akurat była wspólna, każdy wędkarzyna nęcił tym co miał i ryb przy pomostach było sporo. Problem polegał na tym, że ryby zawsze łowił Janek a pozostali tylko kiedy ryby brały wszystkim na wszystko. Upatrywaliśmy sukcesu Janka w "magicznym" cieście choć On sam powtarzał, że wędkarzem trzeba się urodzić... na wiele lat odrzuciłem myśli o tym zjawisku, teraz wróciły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 1 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2018 Trudno mi było odpowiednio "napakować" woblerki z balsy ołowiem, tak, by osiągnąć zarówno lotność, jak i odpowiednią pracę woblerków twitchingowych. Dlatego złamałem się i odlałem je z żywicy.. Zanim trafią do stałej oferty chcę uzyskać szeroką informację o ewentualnych wadach ukrytych. Gwarantuję nabywcom, że w przypadku wykrycia wad wymienię woblery na wykonane w tradycyjnej, drewnianej technologii. Zainteresowanych zapraszam na giełdę: http://jerkbait.pl/topic/106396-twitche-nie-tylko-na-pstr%C4%85ga/ Woblery 6 cm, waga 6 gramów; woblerki 5 cm waga 4 gramy. Po pokryciu trzema warstwami żywicy woblery mają grubość (patrząc od strony grzbietu, lub brzuszka) 8 mm, czyli są o całe 3 mm węższe od drewnianych. Woblery są szybko tonące. 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J A Z Opublikowano 1 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2018 "... Zainteresowanych zapraszam na giełdę:..."Janusz, musisz rozwiać te wątpliwości, bo znajomi już ręce zacierają, że na jerku coś się zmieniło (może tak, ale ja nie wiem), że normalnie na legalu, będzie można reklamować w dziale "lure" swoją sprzedaż. Chyba, że dalej jest tak, że ten kto ma dużo postów, to on może :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 1 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2018 Janusz, musisz rozwiać te wątpliwości, bo znajomi już ręce zacierają, że na jerku coś się zmieniło (może tak, ale ja nie wiem), że normalnie na legalu, będzie można reklamować w dziale "lure" swoją sprzedaż. Chyba, że dalej jest tak, że ten kto ma dużo postów, to on może :-)Chyba nie do końca wiem, w czym jest problem. Informacja o nadwyżkach trafiających na giełdę bywa raczej normalną praktyką na naszym forum, a jeślibyś zechciał wczytać się w to, co napisałem, to naprawdę myślałem, że jest to jednoznaczne. (...). Zanim trafią do stałej oferty chcę uzyskać szeroką informację o ewentualnych wadach ukrytych. Gwarantuję nabywcom, że w przypadku wykrycia wad wymienię woblery na wykonane w tradycyjnej, drewnianej technologii. Zainteresowanych zapraszam na giełdę: (...)Jeśli uważasz, że jest to reklamowanie swojej sprzedaży, to hm, szukam odpowiedniego słowa... Wydaje mi się to uczciwą ofertą z obopólną korzyścią i ryzykiem wyłącznie po mojej stronie. Obniżka ceny plus opcja wymiany w zamian za informację, to - musisz przyznać - mieści się w zakresie koleżeńskiego forum. Nijak niczego niestosownego tutaj nie dostrzegam. Jeśli masz inne zdanie, chętnie się z nim zapoznam. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 15 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2018 Troszkę robaczywo, ale cóż - wiosna idzie 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 Tym razem same samce. Jako zadeklarowany heteryk nie mogłem na nie patrzeć, więc na pożegnanie usłyszały:Nie trzeć mi się tu chłopaki, tylko na rybki! Szukaj, szukaj, szukaj 29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpieg Opublikowano 17 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2018 Janusz, ale same samce ... Jeszcze zwyrodnienia dostana chłopaki . Jak zawsze woby na b. wysokim poziomie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 17 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2018 No tak, same samce...Ale poleciały za Wielką Wodę, może tam panują inne obyczaje? A poza tym, są to przynęty na tłuste mamuśki, a nie na chude samczyki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 23 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Czas na niewielkie przynęty. Takie małe co nieco do zakąszenia Może tak całkiem małe to nie jest (4 cm), ale też i nie jest to kawał woblera. Takich maluchów w pudełku całkiem spora gromadka się zmieści Okonie i słonecznice: 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kezmo Opublikowano 23 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Ładne. Utrzymane w klimacie... Folia bez zmian + aero. Tak trzymać... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras1983 Opublikowano 23 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Ależ te kolory pięknie się zgrywaja???? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bertold12 Opublikowano 23 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Janusz jak zawsze słonecznice miód malina 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 23 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Coraz częściej też odchodzę od folii samoprzylepnej na rzecz folii kuchennej, lub super cienkiej folii do zdobień. Technika nakładania wciąż jeszcze sprawia mi niejakie trudności, ale za to są możliwe do osiągnięcia jeszcze lepsze efekty, Jak to mówi mój syn, jaram się możliwościami, jakie niesie ta nowa (dla mnie) technika. Kilka lat temu próbowałem, efekty były mizerne i zaniechałem prób. Niedawno powróciłem do tego i odkrywam nowe możliwości 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bertold12 Opublikowano 23 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Janusz sam dobrze wiesz ze folia do zdobień to już inna bajka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kezmo Opublikowano 24 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2018 Słuszny kierunek z tą folią... Spróbuj czegoś w aerozolu co przyklei ją do korpusu i odpowiednio miękkiego pędzelka do wygładzania przyklejonej folii. Grunt to żeby warstwa kleju była równa i cienka jak mgiełka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 24 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2018 W aerozolu niczego nie znalazłem, jednakże przy zastosowaniu pędzla też taką powłokę można uzyskać. Kwestia wprawy. I odpowiedniego pędzelka I jeszcze jedno - większość klejów jest wodorozcieńczalnych. To ma swoje ograniczenia (napięcie powierzchniowe). Odkąd zastosowałem alkohol izopropylowy, nakładanie kleju stało się dużo łatwiejsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybson Opublikowano 24 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2018 Z tym alkoholem to faktycznie jest tak że po zastosowaniu jakoś mniej tych napięć 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kezmo Opublikowano 24 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2018 W aerozolu niczego nie znalazłem, jednakże przy zastosowaniu pędzla też taką powłokę można uzyskać. Kwestia wprawy. I odpowiedniego pędzelka I jeszcze jedno - większość klejów jest wodorozcieńczalnych. To ma swoje ograniczenia (napięcie powierzchniowe). Odkąd zastosowałem alkohol izopropylowy, nakładanie kleju stało się dużo łatwiejsze Trzeba kombinować bo kierunek jak dla mnie słuszny i warty uwagi. Będę obserwował postępy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 28 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2018 Okoń w pięciu odsłonach 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kooper82 Opublikowano 28 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2018 (edytowane) Piękne woblerki łuska genialna . Wiem,ze wygniatana na jakimś tiulu . Ale co to i jak to ........ Moze ma Pan jakiś filmik jak to wygniatać . Albo nawef fotke tego tiulu . Bo moja łuska z sitka z Biedronki już mi się znudziła . Edytowane 28 Marca 2018 przez kooper82 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 28 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2018 Filmu nie mam. Dziś takie czasy, że każdy kręcić filmy może. Ale nie każdy powinien Fotkę tiulu mam, kiedyś w swoim wątku już ją zamieszczałem, spróbuję znaleźć. A jak nie znajdę, to zrobię nową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 28 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2018 Zwykły materiał, dostępny w (chyba) każdej pasmanterii. Jedyny sekret tkwi w tym, by starannie "miejsce w miejsce" wygniatać z tą samą siłą, a jednocześnie, by tkanina się nie przesuwała. I ta ostatnia część operacji jest najtrudniejsza Zdjęcie znajduje się w miejscu, gdzie opisuję metodę wykonywania woblerów. Jedną z wielu, nie koniecznie najlepszą. Coś jednak tam widać i może nawet uda się kogoś zainspirować http://jerkbait.pl/topic/18800-woblery-z-bielska/?p=1454456 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kooper82 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Dziękuje , teraz poszukam gdzieś tego tiulu i coś popróbuje 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HalfdanTheBlack Opublikowano 30 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2018 (edytowane) Witam, pierwsze spostrzeżenia o ostatnich woblerach twichingowych. Niestety właściwie info o jednym modelu, gdyż drugi - 5cm dosyć szybko straciłem.Model 6cm.Wykonanie perfekcyjne, fajne kolory, porządnie zalakierowany. Kilka ładnych razy uderzył (czy raczej przywalił) o drzewo czy kamień i nie stwierdziłem żadnych ubytków. Praca ciekawa, agresywna. Podszarpywany mocno odjeżdża na boki, swobodnie spływający z nurtem ciekawie kołysze się i błyska bokami.Jest ciężki i szybko tonie, więc dla mnie idealnie nadaje się do obławiania głębokich dołków w mniejszych rzekach nawet tych z szybszym nurtem. Przy odpowiednim prowadzeniu można też z powodzeniem łowić na płytkiej wodzie np za przelewami.Jeśli chodzi o atrakcyjność dla ryb to jest to prawdziwa bomba. Ponieważ jest nowy, nie wrzucam go "na pierwszy ogień" w nieznane dołki żeby nie urwać, ale zdarzało się, że gdy po wrzuceniu do wody całego arsenału nic się nie działo do akcji szedł ten i ryba wychodziła.Skuteczność to już inna sprawa. Niestety większość ataków jest nietrafiona i póki co zapina się jedna ryba na cztery. Tłumaczę to sobie nieumiejętnym jeszcze prowadzeniem woblera. Wydaje mi się, że sztuką jest odpowiednio wolne prowadzenie żeby dać pstrągowi szansę na skuteczny atak przy mocnych odjazdach przynęty na boki, ale jednocześnie na tyle szybkie żeby nie zaczepić o dno czy coś tam..Na razie chyba prowadzę za szybko. Albo po prostu pstrągi tam gdzie na razie łowię są za małe i mają problem z trafieniem w stosunkowo sporego woblera.Zaznaczam że łowiłem na małych rzeczkach pstrągowych głównie o charakterze górskim. Nie próbowałem go jeszcze na dużej wodzie. San niestety na razie praktycznie nie nadaje się do łowienia. Ale już niedługo...Pozdrawiam Edytowane 30 Marca 2018 przez HalfdanTheBlack 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 30 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2018 Wielkie dzięki za informację! I w dodatku jesteś pierwszy, czyli należy się bonusik. Jeszcze dziś listonosz powinien dotrzeć z "zajączkiem" Bardzo ciekawe jest to Twoje spostrzeżenie o szybkości prowadzenia woblera, nie pomyślałem o tym. Praktycznie ten sam problem miałem przy łowieniu na twitche okoni, zapinało mi się 10, góra 20%. Za to zdecydowanie były to sztuki największe ze stada Gdy mi zwróciłeś na ten fakt uwagę, przypomniałem sobie kłopoty, które towarzyszyły mi w początkach popperowania. Sporo ataków, praktycznie bez ryby. Dopiero gdy dopracowałem właściwe tempo prowadzenia przynęty, ilość skutecznych brań znacznie się zwiększyła. Co ciekawe, gdy aktywność okoni wzrastała, szybsze tempo prowadzenia poppera dawało większe efekty.Nauka obsługi przynęty ma decydujące znaczenie. Co jest i bardzo dobre, i trochę złe, bo jest to przynęta nie dla każdego. Wyłącznie cierpliwi wędkarze opanują na tyle skutecznie, by sobie połowić, co jest dobre dla rybostanu, a czy dobre dla biznesu, to się okaże 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.