Skocz do zawartości

[*] Woblery z Bielska - wspomnienie o Januszu Sikorze


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Taka mnie naszła refleksja.

 

Jak u jednych ludzi pojawiają się robale, to same krzyki i lamenty, "zrób coś z tym, przecież jesteś mężczyzną!" i takie tam. 

I "mężczyzna", choć jest nieszczęśliwy, bierze telefon i dzwoni po fachowca.

Któremu płaci.

 

Są też inni. 

Nie mogąc doczekać się robali, strugają je sami.

I są szczęśliwi.

Bo robią to, co lubią.

I jeszcze im za to płacą :D

 

Stado robali w czterech rozmiarach + garstka mikrusów.

attachicon.gifrobale i mikrusy.JPG

Taka fotka na pożegnanie... ;)

 

Zawsze i chętnie oglądam prace, niemal wszystkich twórców Jerkbait'owych. Budzą podziw i szacunek dla wkładu "serca".

Twoje woblery mają ten szczególny i niepowtarzalny czar. Wszechobecne westchnienia towarzyszące komentarzom nie są na pewno na wyrost ;) .

I właśnie dlatego niepokoi mnie ostatnie zdanie Twojego posta. Co w tym wypadku oznacza "pożegnanie" .

Edytowane przez robert67
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ktoś jeszcze pamięta tarło strzebli?

Przychówek ładnie podrósł i .....

 

post-52580-0-21690900-1368814372_thumb.jpg

 

W tak zwanym "międzyczasie" rozkminiałem ;)  opalizacje słonecznic.

Efekty:post-52580-0-49692800-1368814502_thumb.jpgpost-52580-0-26477600-1368814517_thumb.jpg

 

Ale najważniejsze są strzeble. W końcu jestem zadowolony :)

 

Prezentują się post-52580-0-46236000-1368814668_thumb.jpg

 

I z bliska post-52580-0-11890900-1368814712_thumb.jpg

 

W sumie 4 warstwy 2 rodzajów żywic zapewniają właściwą twardość oraz odporność na urazy, do tego 3 warstwy Domalux`u zapewniają powłokę, którą bardzo trudno zarysować. 

Wersja kolekcjonerska :D

 

Samica post-52580-0-56648600-1368815031_thumb.jpg Samiec w ubarwieniu godowym post-52580-0-22387700-1368815045_thumb.jpg

 

Oraz parka post-52580-0-07166300-1368815108_thumb.jpgpost-52580-0-51113900-1368815134_thumb.jpg

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krystianie, po "Lajkoniku" (do 26, 05) mogę taką uklejkę wystrugać. Możesz nawet grymasić co do opalizacji ;)

A na strzebelkę dużo więcej kleni, a i "kilka" jazi złowiłem, chyba nawet okoni więcej niż pstrągów. Taka już uroda naszych potoków, Soły, Skawy, Dunajca czy Sanu :)  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty wybierz opalizację ,byle jak najbardziej naturalna i tyle.

Patrząc na Twoje woby i tak wyjdzie kosa,mi się nie spieszy i tak ,bo u nas na Wisełce kakao,póki co.

Miejmy nadzieję,ze w końcu to wszystko się uspokoi-o stan wody chodzi.

Może w końcu będziemy mogli z Młodym połowić konkretne Bolesławy,tam gdzie lubimy....na wyspach.Po brzegach biorą ,ale takie 50-70cm lipa.

Januszu jeżeli możesz to zrób ze 3szt.z różną opalizacją,jedną i tak będę musiał oddać Młodemu he he.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam z nim tak zawsze ,ja kupuję ,a potem jak chodzi jak ta lala to mówi....weż sprzedaj,ta ta.

Muszę mu powiedzieć ,żeby się nauczył taką robić-bo inaczej nic mu nie dam he he.

Jak zrobisz ,to na początek czerwca jak znalazł.

Ta która będzie chodziła najfajniej wpadnie do pudełeczka,mam takie gdzie lądują same fajne przynęty,szkoda nimi rzucać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już mam takie zboczenie, że wgapiam się w woblera i usiłuję dociec, krok po kroku, jak był malowany. Grad pytań ciśnie mi się pod palce w związku z tymi ślicznymi bursztynkami o błyszczącej i porowatej fakturze, ale chęć dojścia do wiedzy samemu jest silniejsza. Zatem, zainspirowany będę kombinował, by też tak pomalować!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę historii.

 

Mając w ofercie już dwa (sic! ;) ) modele, zrobiłem wzór nr 3. Po woblerach pływających 4 i 6 cm, logicznym było dodanie modelu pływającego ( :) ) o długości 9 cm. 

Tym razem postawiłem przed sobą ambitne zadanie skonstruowania woblera z komorą akustyczną. Rozebrałem więc ( :) ) woblera zawierającego ruchome kulki, by zobaczyć, jak wyglądają "bebechy" takich konstrukcji. Skopiowałem, dodałem "coś" od siebie, zrobiłem próbną sztukę - tonie. Za dużo żywicy. Próbując "odchudzić" odlew, powiększałem komory powietrzne i - nadal tonie. 

:unsure: .

Wtedy dowiedziałem się o dodatkach do żywic - zastosowałem mikroballon. Wygląda dość paskudnie, ta brązowa barwa kojarzy się dość jednoznacznie, ale znacznie zwiększyła się pływalność. Dziś już nie pamiętam proporcji, pamiętam za to, że początkowo dodawałem "proszek" do żywicy wymieszanej z utwardzaczem. Po pewnym czasie spróbowałem wymieszać samą żywicę z mikroballon`em, a do tej mieszanki dodałem utwardzacz - bez różnicy. Oczywiście, jeśli dobrze wymieszana.

Pewnym problemem, którego tak do końca nie rozwiązałem, były pęcherze powietrza, które zostawały wewnątrz mieszanki. Zapewne jakiś stół wibracyjny by pomógł, ale "dawałem radę" i pozbycie się tych bąbli nie było dla mnie najważniejsze.

 

Połówki wyglądały tak: post-52580-0-15407400-1368863308_thumb.jpg

 

 

Pozostało do rozwiązania kilka problemów.

Malowanie.

W czasie sklejania połówek woblera, które odbywało się w formie, jednocześnie oklejałem je folią aluminiową ( :) ). Warto życie sobie upraszczać, a co.

Ster.

O kupnie sterów z poliwęglanu można było tylko pomarzyć. Rok 1989-1990 to okres "załatwiania" a nie kupowania. Załatwiłem ( ;) ) więc od przyjaciela prasę ręczną, zleciłem wykonanie matrycy i zacząłem wybijać stery z duraluminium. Lekkie, niezwykle trwałe, dające się kształtować. Bingo!

Nazwa.

Użyłem onomatopei. Ze względu na dźwięk, który wydawał wobler, nazwałem go KIKI. 

Wszelkie plotki, że miało to coś wspólnego z moją ówczesną partnerką, którą (oczywiście przypadkowo) nazywałem tym zdrobnieniem, są przesadzone.

No dobra, może nie są.

Kto z nas nigdy nie wykonał jakiegoś gestu dla swojej Pani?

 

post-52580-0-26479500-1368863342_thumb.jpg

9,5 grama bez kotwic. Wobler ma ponad 20 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne :-) zalewasz żywicą?

:) 

Dziś już tak. 

A nawet dwiema żywicami. Jedna świetnie przylega i jest lekko plastyczna, a druga bardzo twarda daje fajną zewnętrzną powłokę. Ale można ją zarysować. Dlatego na wierzch idzie jeszcze Domalux, 3 warstwy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś trochę prywaty.

W niedzielę na Wiśle poniżej Oświęcimia odbyły się pierwsze zawody spinningowe GP okręgu bielskiego. Na żywej rybie. Woda wreszcie niska (bez przesady, ale stan prawie normalny). 

 

Ryba nie brała. Jak zwykle na zawodach Złowiłem okonka 18,6 cm i zająłem 6 miejsce w sektorze. Mój partner na drugim (rybniejszym) sektorze złowił na mojego boleniowego białego ducha (5,5 cm) jazia 50,6 cm. Wygrał sektor. A ja miałem spotkanie ze złotym jaziem, na oko 60+ (oko moje i kolegi stojącego poniżej, na kolejnym stanowisku). Przez jakieś 10 minut holu pokazał się tylko 3 razy. I odpłynął bez zdjęć i buzi :) 

Nie pierwszy i - jak się obawiam - nie ostatni ;) 

Mój klub błysnął niezwykłą formą. Pierwsze, drugie i trzecie miejsce - indywidualnie i drużynowo zajęte przez klub B-B Południe!

I tylko jedna refleksja mnie nachodzi - Lepszego wyniku w życiu już nie zrobimy :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...