woblery z Bielska Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Przyjąłem na klatę za duże zamówienie Jakoś nie umiem odmówić, zwłaszcza gdy ktoś prosi o "tylko dwa" woblerki. Tu dwa, tam cztery, zaraz setka się uzbiera, a każdy godzinę z okładem w rękach trzymam.Mało casu, kruca bomba, mało casu.I jeszcze zaprzyjaźniony sklep prosi "na wczoraj" "tylko" 20 sztuk. Ale nie narzekam. Lubię to robić. Tylko casu mało na eksperymenty. Kruca bomba.Sporo wysłałem w piątek, część w poniedziałek. Dziś już zainteresowani powinni je otrzymać.Niech wam kij często trzeszczy! Zanim będą nowości, to taka rodzinna ( ) fotka z ostatniego tarła. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franc Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Witaj Janusza ta rodzina ma już dom ?mogę część zadoptować tarło Ci się piękne udało 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Jacku, większość już dotarła do nowych właścicieli. Ale mam zwyczaj robić małą "górkę", tak na wszelki wypadek. Więc zostało mi kilka sztuk. Chciałem jutro i w czwartek puścić je na giełdę, ale jeśli wpadło Ci coś w oko, to zapraszam na priva Np znalazłem sposób na powiększanie woblerów. Specjalny środek a`la Pinokio. Działa tak:Biorę niewielki woblerek: Po dodaniu ( cenzura) oczy zabłysły na złoto. Wzrósł też i wobler Ale na tym nie koniec. Jeszcze kilka kropli i:A na koniec : No dobra, zdradzę conieco. Pochodzi ze Szkocji, choć i w innych krajach starają się go produkować. Najlepiej, jak dość długo poleży w dębowych beczkach przed rozlaniem do szklanych pojemników. Stosuję w niewielkich ilościach, chętnie "sote". Pobudza wyobraźnię 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franc Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Poproszę stadko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRYSTEKWOLF Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Janusz,wszystko doleciało ,są mega.Jeden gatunek ryby mam ogarnięty Nie długo zgłoszę się po rybki na pstrunie,hi hi.Widzę w tym pudełeczku z ostatniego tarła ciekawe smaki dla pstrążka.Mam nadzieję że znajdziesz chwilkę żeby kilka maluszków dla mnie zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Krystian, czemu nie? Ale musisz troszkę bardziej sprecyzować swoje oczekiwania. Wielkość, ilość, umaszczenie... Wiesz, przy produkcji są to dość istotne szczegóły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Pod nocnego sandacza zrobiłem uklejkę 7 cm. Choć nie tylko pod sandacza, szczupakowi czy bolkowi też powinna smakować. Postarałem się i koszulka z ALU wyszła całkiem, całkiem I brzuszek I grzbiecik A nawet głowa Wyszły zadowalająco. A jak jeszcze trochę nad tym popracuję, to wyjdzie świetnie. Mam nadzieję 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRYSTEKWOLF Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 (edytowane) Wyszło ostro A zamówienie będzie na priv,co by inni łowiący u nas się nie dublowali z przynętami,hi hi Wątek przewertowałem można tak powiedzieć,będziesz miał dużo ciężkiej roboty .Co do wobka pod nocnego sandacza.......szkoda ze szczupaki o tym nie wiedzą że to nie dla nich.Obgryzł mie jednego już srebrnego alusa Edytowane 14 Sierpnia 2013 przez Krystekwolf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 No to nie masz brachu Jachu innego wyjscia jak stworzyć mi taką sandaczowo-boleniową uklejke dla mnie A o szczupakach ino mi nie wspominaj bo co te kaczodzioby odryzły mi w tym roku wobków kleniowo-boleniowych to na samą myś żle się czuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Łowiłem pstrągi, klenie, jazie, bolenie, a nawet głowacice stosując przypony stalowe. Ale o tym cicho-sza. Mówienie, że przypon nie przeszkadza, to w moim przypadku jak strzelanie samobója Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Jak tu żyćJak tu żyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 15 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2013 Bardzo długo cieszyłem się, że ludzie zwracają się do mnie per "Pan". Szacunek, prestiż i tego typu pi*^doły. A później zainteresowałem się historią. Mechanizmami władzy, wpływania na decyzje poszczególnych ludzi i całych narodów. I nagle przyszło zrozumienie - ludzie mają zdolność czynienia największych głupot, godzenia się na podłe rzeczy czy wiary w skrajne idiotyzmy, gdyż mają zakodowane (wdrukowane) zachowania niewolnicze. Co najmniej od czasów Egiptu, tego starożytnego. Była to świadomość tak silna, że dopiero rewolucja francuska zmieniła światowe status quo. W jej wyniku, a raczej w wyniku zmiany świadomości możliwe było ogłoszenie niepodległości przez Amerykanów i budowa nowego świata, w którym władza rządu (króla, cara, kleru, lokalnego lorda czy innego watażki) nie jest (nie była) absolutna. Dzięki rozbiorom ta możliwość budowy nowego świata na naszych ziemiach (Konstytucja z 3 Maja) naszym przodkom została odebrana. Jak historia potoczyła się później, to wszyscy wiemy. Krótki epizod międzywojenny pokazał, jaki jest potencjał Narodu, który jest wolny... Po roku 89 myślałem, że odzyskaliśmy wolność. Na łóżkach polowych zaczynały się fortuny (CCC), kto żyw jeździł do Wiednia na handel, można było kupić "zakazane" książki a na magnetowidzie obejrzeć "zakazane" filmy. Ale szeroko otwartymi drzwiami wkroczyły korporacje, które obecnie zdominowały świadomość czym jest praca, jakimi drogami osiąga się i co to jest sukces. Reklamy (rozumiane również jako wzorce propagowane przez różne telenowele czy "celebrytów") dają złudę wolności przez konsumpcję. Kredyty pozwalają zdobywać "już, natychmiast" i spełniać swoje i cudze marzenia. Państwo jest silne. Jeszcze nie totalitarne, ale już potrafiące zniszczyć dowolnego obywatela, którego weźmie na celownik. Korporacje mają coraz więcej władzy i wiedzy o pt. konsumencie. Nowe narzędzia do inwigilacji powszechnie nadużywane. A zwykły człowiek, który ma do spłacenia kredyt na dom staje się na powrót niewolnikiem. W pracy, bo "nie podskoczy" szefowi. Bo jak straci pracę, to straci dom. Rządowi, bo urzędnicy wielokrotnie udowodnili, jak łatwo i bezkarnie mogą obywatela sponiewierać. Korporacjom, bo są ponadnarodowe, wszechmocne nie do powstrzymania... Niewolnictwo to świadomość "tak ma być". "Nic się nie da zrobić". "Przecież nic nie mogę"... Można jeździć po świecie, śmiało i bezkarnie głosić swoje poglądy, kupować co i kiedy się zechce. I być niewolnikiem. Który tak poddaje się systemowi, że poddaństwo przestaje mu przeszkadzać. Bo wolność to nie tylko możliwość "zmiany kanałów", czy przeczytania do niedawna zakazanej książki. Wolność to niezgoda na jej odebranie. Na podziały, kasty, klasy. Nie uważam Was za niewolników. Nie jestem i nie chcę być niczyim "Panem". Wiem. Okazywanie szacunku, zwyczaje... Ale wolę być Waszym kolegą. Januszem. I może ten gest, zwracanie się do mnie po imieniu, spowoduje chwilę zastanowienia. A może nie? Ale ja i tak będę próbował 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
L A Opublikowano 15 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2013 Janusz, kleniki i kiełbiki dotarły , po wczorajszym wypadzie nad pstrągową rzeczkę woblerki spisały się rewelacyjnie .Pstrągi nie mogły się im oprzeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 15 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2013 Pod nocnego sandacza zrobiłem uklejkę 7 cm. Choć nie tylko pod sandacza, szczupakowi czy bolkowi też powinna smakować. 1.JPGPostarałem się i koszulka z ALU wyszła całkiem, całkiem I brzuszek 2.JPG I grzbiecik3.JPG A nawet głowa4.JPG Wyszły zadowalająco. A jak jeszcze trochę nad tym popracuję, to wyjdzie świetnie. Mam nadzieję Cześć Jest szansa tą uklejkę przeskalować x 2,5 zmieniając zarazem kolorystykę na pstrąg, lipień... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 15 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2013 Cześć Jest szansa tą uklejkę przeskalować x 2,5 zmieniając zarazem kolorystykę na pstrąg, lipień... PozdrawiamAndrzeju, jest szansa. Zwłaszcza, jeśli ma trafić do gabloty A tak poważnie, masz na myśli jako wobler głowacicowy? Jeśli tak, to mam pewne wątpliwości. Czytałem o Twoich poszukiwaniach związanych z woblerami dedykowanymi do połowu tej szlachetnej ryby. Moje wątpliwości dotyczą rozmiaru poszukiwanych przez Ciebie przynęt. Sam złowiłem dokładnie 30 sztuk, mój tato 26 - wszystko na woblery o długości DO 9 CM! Dodam, że łowiąc na woblery zaliczyłem jeden (SIC!) spad głowacicy, oraz dwa zerwania żyłki. Raz zastosowałem niewłaściwy dla danej żyłki węzeł, a raz prawdopodobnie kotek gospodarzy, u których nocowałem, zabawił się z żyłką. Rozmiar ma znaczenie. Nie tylko dla kobiet Większe woblery obarczone są niższą, często bardzo zauważalnie niższą skutecznością. Jeśli z jakichkolwiek powodów życzysz sobie łowić na 20 centymetrowe monstrum, trudno. Twój wybór. Mogę zrobić Ci jeden taki wobler. Lecz jeśli chcesz łowić skutecznie i złowić głowacicę, gorąco namawiam, byś wziął pod uwagę moje doświadczenie i poważnie rozważył mniejsze rozmiary. Wtedy służę swoim doświadczeniem. PS 1Najczęściej głowatki były puste. Jeśli miały jakieś dające się rozpoznać połknięte ryby, to były to głównie strzeble. Na drugim miejscu jelce i/lub klenie. Czasem kiełb lub brzanka. Nigdy nie znalazłem pstrąga, a lipienia tylko raz, 1 lub 2 dni po zarybieniu lipieniem właśnie. PS 2Największa głowacica mierzyła 103 cm i miała świeżo połkniętego klenia o długości 42 cm. Co nie przeszkodziło jej (ogon klenia wystawał z gardła!) zakąsić jeszcze woblerka 8 cm. PS 3Ostatni wyjazd na głowacicę zaliczyłem w 1997 roku. Wtedy nawet nie słyszałem, by ktoś puścił miarową głowatkę. Tak niedawno, a inny świat...J. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 15 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2013 No to Brachu przewróciłem mi świat do góry nogami... Na dodatek miałeś rewelacyjne wyniki. Ale numer...Szczerze to nie wiem co napisać - może do rana ogarnę temat.Jedyne co teraz przychodzi mi do głowy to zredukowanie wielkości streamerów z 20 cm do przepisowych "10 z grosikiem"...Łatwiej dla switch-a i przyjemniej w rzucaniu. Odezwę się jutro na priv. Pozdrawiam Andrzej PS"wszystko na woblery o długości DO 9 CM" - nie wiem czy zasnę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 16 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2013 Mnie też Januszu zaciekawił twój wpis o żołądkach i wielkościach woblerów pod głowacicę. Takie małe pytanie. Ile godzin rzucałeś 20cm woblerem, a ile 8cm? Bo to, że na mniejsze łowi się więcej to wiem, chociażby po szczupakach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2013 Robercie, woblerem 20 cm nie rzucałem nigdy Mój tato wystrugał sobie jednego na 25 cm, ale łowienie na niego było ciężką męczarnią i zabrał go nad wodę tylko raz. Łowiliśmy przeważnie takimi po około 15 cm, typowymi "głowacicowymi" rozmiarami. efektów nie było... Szybko się zniechęciłem i zaprzestałem wyjazdów. Tato jeździł jeszcze przez 3 lata, po 5-6 wyjazdów, każdy trwał tydzień. Uparł się W tym czasie nasz wspólny znajomy, Andrzej Jurczyk z Nowego Sącza, wędkarz zacny i dociekliwy złowił pierwszą "głowę". Najpierw łowił typowo, ale bez efektów. Po południu zmienił sprzęt na pstrągowy, lekki kijek, niewielki wobler. Miał ze sobą jeden kołowrotek (takie czasy) i łowił na żyłkę 0,30. Był więc w stanie i wyholował głowacicę, która połakomiła się na jego woblerek. Wspólnie z moim tatą ustalili, że na kolejny wypad zabiorą tylko niewielkie, max 10 cm woblery. Dla sprawdzenia, przetestowania, czy był to tylko przypadek. Obaj złowili po głowacicy. Na następny wyjazd już pojechałem i zaliczyłem pierwszą sztukę. Zachorowałem Oczywiście, łowiliśmy tylko na sprawdzone, powielone w kilku egzemplarzach modele. Później testowaliśmy kolejne i kolejne... Oscylujące wokół 6-9 cm. Jakoś nie odczuwałem potrzeby, by wrócić do modeli 15 cm. Skoro moje były "łowne", a i jako przyłów prowokowały inne drapieżniki (głównie klenie i pstrągi, ale brzany i bolenie też się trafiały), to była zabawa. W tym czasie inni napotkani nad wodą wędkarze opowiadali o kompletnym bezrybiu, a łowili na - tu domyśl się jakie - "typowe" woblery. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 16 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2013 (edytowane) O, i to jest konkretne uzupełnienie twojego wcześniejszego wpisu. Bardzo cenne te informacje Januszu, dzięki Przy okazji. Czytając twój wpis o "rysie historycznym", natychmiast przypomniały mi się nasze rozmowy w karczmie, gdy byłem u ciebie z Jackiem. Aż chce się wracać Edytowane 16 Sierpnia 2013 przez joker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2013 Wracaj 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 (edytowane) Witaj. Janusz uklejeczki z ostatniego tarła dotarły i do mnie. i trzeba dodać że tarło było mega okazałe Jak zwykle wykonanie powala na kolana.Dziękuje serdecznie i pozdrawiam Karol. Edytowane 19 Sierpnia 2013 przez Karol Krause Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 (edytowane) Niech Ci kij często trzeszczy Edytowane 19 Sierpnia 2013 przez woblery z Bielska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franc Opublikowano 24 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2013 Witaj Janusz Bardzo dziękuje za stado bardzo piękne woblerki , myślę że pierwsze trafią w tym weekend do wody. Żona odebrała w tygodniu przesyłkę , ja dopiero wczoraj w nocy po tygodniu nieobecności wróciłem. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 27 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2013 (edytowane) Jacku, niech Ci sprawiają radość pomagając łowić fajne rybki Siedzę nad głowacicowymi. Musiałem trochę odświeżyć pamięć, kombinować, przeprowadzić kilka testów. W tak zwanym "międzyczasie" dokończyłem kilka woblerów. Tu ostatnia warstwa, tam ster wkleić, tego poddać testom - i wyszła taka wesoła gromadka Część już spakowana do swoich nowych właścicieli zmierza, inne trafią na giełdę. Część kiełbi dostała fajną opalizację plamek. Ten górny (pierwsze zdjęcie) ma opalizację coraz bardziej widoczną na kolejnych zdjęciach. Jest oczywiście strzebla Jest i słonecznica Jest również kleń, przy którym aparat mi oszalał i pozmieniał kolory Edytowane 28 Sierpnia 2013 przez woblery z Bielska 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milupa Opublikowano 27 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2013 Fajne te kiełbie, tego pierwszego to bym zgarnął Janusz jest szansa dopisać się na 1 sztukę głowacicową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.