Leszek-1975 Opublikowano 14 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Witam.Janusz woblery doszły Mistrzostwo Świata!!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobek Opublikowano 14 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Łamańce 9 cm na sanowe głowatki 9 cm łamaniec.JPGBardzo ładne wobki,Lubię taką kolorystykę no i łuska ładnie odciśnięta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 14 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Jak zwykle - dziękuję za miłe słowa. Są motywacją do kolejnych, jeszcze większych starań.Tymczasem już niedługo - specjalna edycja. Na razie kilka fotek, szczegóły wkrótce Zaczyna się normalnie: Ale to zdjęcie wszystko wyjaśnia: 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRYSTEKWOLF Opublikowano 14 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 (edytowane) Specjal edition ,jestem pierwszy, zaklepuję jednego ........ chociaż . Ja i moje ryby lubią super szczegóły Ale fajne skrzeliska.Rybska pogłupieją ,a ja już trochę się dziwnie czuję Edytowane 14 Listopada 2013 przez Krystekwolf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doktorek Opublikowano 14 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Znaczy, będą ruszały skrzelami pod wodą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 14 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Skłamałem.To zdjęcie wszystko wyjaśnia, jeśli mowa o tych woblerkach. Bo "SE" ma polegać na czymś innym. Nie tylko na błyskaniu czerwienią skrzeli. Wyjaśnię o co chodzi już w przyszłym tygodniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Ja już chyba domyślam się jakie zadanie mają te skrzela. Jeśli to jest to, o czym myślę, to można by uzyskać niezły efekt pod wodą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRYSTEKWOLF Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Mogą fajnie pobudzać zmysły........... i nie o kolor chodzi a o mini zawirowania wody pochodzące od łuków skrzelowych .Dzięki tym nacięciom skrzel,i i nie tylko, wobek może być bardziej podatny na wszelkiego rodzaju myki wędkarskie i ruch wody . Janusz ,braciak powiedział wczoraj że te ostatnie woby wyglądają jak biżuteria Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Zaczyna się normalnie: 1.JPG Niczym grot strzały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BARENZ Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Skłamałem.To zdjęcie wszystko wyjaśnia, jeśli mowa o tych woblerkach. Bo "SE" ma polegać na czymś innym. Nie tylko na błyskaniu czerwienią skrzeli. Wyjaśnię o co chodzi już w przyszłym tygodniu No jestem bardzo ciekaw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRYSTEKWOLF Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Januszu przytuliłem dziś stadko wobków od Ciebie ,są super .Robale najbardziej podobały się mojej córze ,żona na wszystkie woblerki mówi robaczki to na nią nie patrzę .Te nowe 7,5 cm to już zacieram łapki żeby zobaczyć jak śmigają w wodzie,oj zasiałem w bracie ziarno niepewności he he.Te mogą być magiczne ,wiesz na jakie rybki,pokażę dopiero w maju ale pracę zobaczę z braciakiem już pojutrze .Na okonka miałem walnięcie jak złoto ale klonek prawdopodobnie mnie olał ,jednego złowiłem ale na biedronę Jacka .Pojutrze napiszę jak te nowe . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norbertkrakow Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 One nie wychodzą do powierzchni. One nie nurkują Te poppery są pomysłu kolegi Depesza. Zwykle poppery są budowane tak, by pływały poziomo. I zwykłe są większe. Depesz zbudował taki, który ma odpowiedniejsze dla okoni gabaryty i w wodzie "stoi na ogonie", dzięki czemu bardzo krótki ruch rzędu kilku centymetrów powoduje charakterystyczne "cmok". Z jednej strony wygląda to, jakby drobna rybka zbierała coś z powierzchni, a z drugiej wydaje odgłos bardzo zbliżony do tego, jaki słychać podczas powierzchniowego żerowania okoni. Tak więc nie są to klasyczne poppery A czy wabią ryby? Jeden z moich wędkarskich kolegów ( z pierwszej ligi, czyli "coś umie") kupił ich już kilkanaście, inny stwierdził: "One powinny być zabronione": To nie jest lekarstwo zawsze i wszędzie. Np, nigdy nie próbowałem na nie łowić w rzece. Sam nie wiem czemu Nie zdają egzaminu w czasie silnego wiatru. Najlepiej pokazują swoje możliwości w pobliżu trzcin, umocnionego np. kamieniami brzegu oraz gdy okonie zaczynają cmokając zbierać z powierzchni niewielkie rybki. Wtedy zabawa jest przednia. I jeszcze jedno. Czasem potrafią mało aktywne okonie podnieść z dna/toni do powierzchni z głębokości kilku metrów. Zazwyczaj wtedy, jeśli tylko "podszczypują" poppera, podaję im drugą wędką coś "szybszego". Gumkę, blaszkę, woblera, coś co tylko przemknie koło nich. Zaciekawione popperkiem atakują wtedy "do strzału". Można tak wyjąć jednego, dwa, rzadko więcej. Po czym powrót do poppera. A gdy choć na chwilę się uaktywnią, to potrafią wyrywać go sobie z pysków i nie ma już potrzeby wymiany przynęty HmmmA żeby takiego cmokającego na suma zrobić.Ciekawe co by się wydarzyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuballa44 Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Hy, hy. Moje też doszły.Hy hy. Ja też doszedłem, jak je zobaczyłem. A tak na poważniej.Pierwszy raz mam przed oczami wobki Twojej produkcji.Łebskość i umiejętności przy malowaniu i zdobieniu (kiełb!) powalają.Dość rzec że nawet Rodziciel, odbierając paczkę, po otwarciu (nie wytrzymał i zadzwonił) przekazał "młody, ale fajne! Dasz połowić?"Dzięki! Jest dobrze. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 15 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 SE się rozkręca. Kolejne spanikowane sztuki rozbieganym wzrokiem oglądają świat. Mam nadzieję zdążyć ze wszystkim. Jak obiecałem, już niedługo zdradzę więcej szczegółów (...)Na okonka miałem walnięcie jak złoto ale klonek prawdopodobnie mnie olał ,jednego złowiłem ale na biedronę Jacka .(...)"Walnięcie" też cieszy, choć ryba złowiona bardziej. A że na Jacka biedronkę? Nic nowego, Jacek dobre woblery robi Zresztą, nie on jeden HmmmA żeby takiego cmokającego na suma zrobić.Ciekawe co by się wydarzyło.Przy ilości sumów występujących w mojej okolicy, mógłbym się do końca życia nie dowiedzieć Znalazłem taki filmik. Nie zrozumiałem ani słowa Ale i tak mi się spodobał. Po pierwsze, podpatrzyłem jakieś przydatne drobiazgi. Po drugie, uważam, że na tym forum jest sporo lurebuilder'ów, od których prezentowany w filmie Japończyk mógłby się sporo nauczyć. I po trzecie, tak sobie pomyślałem, że prawdopodobnie jeden człowiek będzie twierdził, że to wszystko jego pomysły, ukradzione przez tego wstrętnego Japońca po pijaku. Chyba po sake http://www.youtube.com/watch?v=pofUJ1Iibrs Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 15 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Hy, hy. Moje też doszły.Hy hy. Ja też doszedłem, jak je zobaczyłem. (...)Zaręczam, że ta reakcja nie była planowana! Niech Ci kij często trzeszczy! PS.A strzeble to nie podobały się? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuballa44 Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Megaśność strzebli na wysokim poziomie, a jak! Aby do stycznia, kropki "bedom" ostro maltretowane. A niech trzeszczy, mam jednego takiego profesora, co to potrzebuje jakiejś nowej, świeżej przynęty, Twój wabik poleci jako pierwszy do jego dołka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franc Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 A JA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 15 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 A byłeś grzeczny?Byłeś, to się doczekasz. Będzie niespodzianka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norbertkrakow Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 SE się rozkręca. Kolejne spanikowane sztuki rozbieganym wzrokiem oglądają świat. Mam nadzieję zdążyć ze wszystkim. Jak obiecałem, już niedługo zdradzę więcej szczegółów "Walnięcie" też cieszy, choć ryba złowiona bardziej. A że na Jacka biedronkę? Nic nowego, Jacek dobre woblery robi Zresztą, nie on jeden Przy ilości sumów występujących w mojej okolicy, mógłbym się do końca życia nie dowiedzieć Znalazłem taki filmik. Nie zrozumiałem ani słowa Ale i tak mi się spodobał. Po pierwsze, podpatrzyłem jakieś przydatne drobiazgi. Po drugie, uważam, że na tym forum jest sporo lurebuilder'ów, od których prezentowany w filmie Japończyk mógłby się sporo nauczyć. I po trzecie, tak sobie pomyślałem, że prawdopodobnie jeden człowiek będzie twierdził, że to wszystko jego pomysły, ukradzione przez tego wstrętnego Japońca po pijaku. Chyba po sake http://www.youtube.com/watch?v=pofUJ1IibrsA tu grzechotka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 15 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 A tu grzechotka. Z magnesem, Do dalekich rzutów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norbertkrakow Opublikowano 16 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 (edytowane) Z magnesem powiadasz, hmmmm. Edytowane 16 Listopada 2013 przez Albatros Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Tak, to nie "grzechocze". Cały myk polega na tym, by w czasie rzutu maksymalnie obciążyć tył, co da lotność przez brak koziołkowania czy choćby kolebania się na boki, a w czasie łowienia obciążony był przód. Wtedy łatwiej uzyskać żądaną akcję. Wkładasz rurkę, stalowe kulki, neodym i voila! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRYSTEKWOLF Opublikowano 16 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Oj Jasiu Jasiu,po co to wszystko Jak będziesz robił woblerki tak jak robisz to będzie super i tak ,bo dzięki temu że jest to robione(przynęty) przez człowieka z pasją i z pasji do rybek i przynęt -ma to wszystko co najlepsze ....... duszę .Dlatego najwyżej cenię rzeczy które są robione ręcznie.Z udziwnień to te skrzela mi się podobają ,mogą zostać A co do potrzebnego zasięgu przynęt........nakręcimy i Tobie film jak łowimy bolka (potwora nie gwarantuję )z ręki, siedząc i trzymając wobka w nurcie ,tak tylko trzymając go w nurcie.Trzy sztuczki tak w tym roku wygarnąłem ,w tym jeden spory .A najważniejsze ........ te ostatnie wobki muszą pracować jak pisałeś ,a ja chciałem żeby tak pracowały ,jutro zobaczymy .O efektach pracy wobków(tylko test pracy) powiadomię telefonicznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 17 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 No i mam problem.Pomimo starań, leków antyhistaminowych, zachowania ostrożności - uczuliłem się na maksa. To znaczy, na balsę... Wczorajszy dzień stracony, całe morze chusteczek do oczu i nosa. Rano oszlifowałem 10 korpusów i koniec. Dziś próba pracy w masce i okularach ochronnych, ale duszę się i łzawię, a opuchnięty jestem jakby mi kto gębę obił. Jak żyć, Premierze, jak żyć?Albo, przynajmniej częściowo przejdę na pianę (lub żywicę), albo będę zmuszony zakończyć działalność. Trudny wybór. Mam nad czym myśleć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwek219 Opublikowano 17 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Januszu uczyliśmy pływać wobki dziś i nie tylko ale..........powiem jedno- chcę takie jak ostatnie wysłałeś do braciaka ,tylko tyle w maju reszta ,he he. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.