Franc Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 ja poproszę pierwszą sztukę z nowym podpisem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spidi Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 moim zdaniem wobki są tak rozpoznawalne jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny że chyba podpis jest zbyteczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 ja poproszę pierwszą sztukę z nowym podpisemI co , potem będziesz chciał ją sprzedać z dziesięciokrotnym zyskiem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franc Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Tak , Paweł 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Woblery z Bielska:IMGP6794.JPGIMGP6798.JPGJanuszu-nie pozostaje nic innego ,jak życzyć Ci wszystkiego dobrego na "nowej" drodze życia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2014 moim zdaniem wobki są tak rozpoznawalne jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny że chyba podpis jest zbytecznyI wiele podpisu nie posiada. Bo zbyteczny i do najważniejszej cechy - łowności - nic nie wnoszący... Jacku, nie zapomniałem o Tobie i obiecane woblerki w ekstra wykonaniu będziesz miał. Osobiście przywiozę. W tym - ma się rozumieć - pierwszy z nowym podpisem. Dla przyjaciół, jak zwykle, nie dużo drożej niż normalnie Skoro pierwszy dla Ciebie, to jak mam odróżnić kolejne? Numerować wszystkie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franc Opublikowano 16 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2014 Skoro pierwszy dla Ciebie, to jak mam odróżnić kolejne? Numerować wszystkie? Nie Januszek nie wszystkie pierwsze tylko 10 sztuk . :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasxt Opublikowano 16 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2014 Januszu, bez "panie", bardzo proszę Nalegam! Nie, nie "marszczy" mi się. Może dłonie, jak za długo się moczę ( ), ale poważnie - na woblerach nigdy mi taki efekt nie powstał. Nigdy też nie miałem żadnego sygnału od klientów, by coś takiego się wydarzyło. Moje podejrzenia co do możliwości powstania "zmarszczenia się" folii kierują się w kierunku nie do końca dokładnego zabezpieczenia drewna (zgaduję - lipy?) Capon'em. A może drewno było jeszcze nie wysezonowane? Także ilość warstw zewnętrznych lakieru, podejrzewam iż nie przekroczyła czterech? Lakier daje bardzo cienkie powłoki i jednak potrzeba większej ich ilości, by osiągnąć trwały efekt. Zabezpieczając kilkoma warstwami żywicy osiągam fajny efekt wizualny, ale najważniejszy jednak jest efekt trwałości. Polecam Ci dalsze eksperymenty. Chyba, że chcesz trwale zrezygnować z folii ALU Być może drewno dostało gdzieś wody. Dziwne tylko ,żę zmarszczył (ale nie popękał) w nim się tylko grzebiet... Mi akurat to nie przeszkadza ale zapytać warto, jak wiadomo człowiek uczy sie całe życie a i tak głupi umiera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2014 Skoro tylko grzbiet, to z dużym prawdopodobieństwem problem dotyczy farby, nie folii czy też drewna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotro82 Opublikowano 22 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2014 Janusz woblerek dzisiaj dotarł do mnie i jestem trochę zawiedziony myślałem że przyślesz mi cos do łowienia a nie takiego wypasa że strach go do wody rzucać bo nie daj Boże zaczep szkoda mi go po prostu no ! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bertold12 Opublikowano 22 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2014 Janusz chciałbym pocieszyć oko a tu pustki))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 22 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2014 Oj tam oj tam Jednocześnie pisaliśmy. Ja do Ciebie priv, a Ty w wątku To się nazywa zgranie w czasie!Piotrze, Twoje malowanie jest inne, ale nie masz żadnych, powtarzam żadnych powodów do kompleksów. Własna robota zawsze mniej cieszy, widzisz drogę, którą wobler przeszedł i co chciałbyś poprawić. Też tak mam.Dziś zwykłe rzemieślnicze myślenie jest mało popularne, na całym świecie dominują korporacje z ich specyficznym podejściem. Dużo, szybko, tanio, sprzedać, niech się rozleci i sprzedać kolejny egzemplarz. Niezwykle cieszę się, że jest jerkbait.pl i taka masa fantastycznych chłopaków (no dobra, starszych panów też ), którym chce się iść na przekór czasom ścieżką "pod prąd", czyli dokładniej, rzetelniej, staranniej.Piotrze, ten wobler to żaden "wypas". Łów na niego śmiało. W razie wypadku daj znać, dokonamy kolejnego "machniom". A jak się coś godnego fotografii przydarzy, to pamiętaj proszę o nieustającym konkursie - można wygrać dodatkowego woblera, albo i dwa Janusz chciałbym pocieszyć oko a tu pustki)))Obecnie dogrywam piankowce. Wpierw trzeba było odpowiednie formy, później chwila walki z właściwym obciążeniem. Piana to nie balsa, różnice są, tak samo sposób montażu obciążenia jest inny a zależało mi na sporej precyzji, aby uzyskać poprzednią pracę. Obecnie mam formy na pięć modeli - staram się, aby uzyskać identyczne wykończenie jak w drewnianych. Jutro z pewną nieśmiałością pokażę co mi wyszło, a Wy osądzicie, czy mi się udało... Robercie @Joker, wiem, że piankę "masz w poważaniu". Zdrowie zmusiło mnie do częściowego odejścia od drewna. Mam nadzieję, że taki drobiazg nie zaszkodzi naszej przyjaźni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 23 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 Miało to trochę inaczej wyglądać...Dziś pierwszy tej zimy dzień poważniejszych mrozów. Pewnie temu, że mieszkam na południu Polski, czyli z definicji - bliżej Równika Postanowiłem nagrzać w pomieszczeniu lakierniczym (na wyrost zwanym lakiernią). Efekt? Przytkany komin, cofające się spaliny, zadymienie i nie da się malować. Jesienią było wszystko OK, lecz kilka orkanów, które wpadły w odwiedziny mogły coś przynieść - niechcianą "niespodziankę". Tak więc przepraszam, ale pierwsze zdjęcia będą woblerów prawie surowych, tylko raz pokrytych żywicą. Na początek "Okoń" 4 cm.Starałem się uzyskać maksymalnie zbliżony do drewna wygląd. Myślę, że jestem blisko. Jak wyżej widać, będą też w wersji "panic" z rozchylonymi skrzelami. Odlew pokryty farbą perłową i posypany holograficznym brokatem. Jako podkład do farb transparentnych bardzo fajnie się sprawdza. C.d.n. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 24 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2014 Janusz i tak trzymać.Dla mnie osobiście ,nie ważnie z czego jest wobler,to ma łowić ryby i tyle.Trzymam kciuki za "projekt pianka" w Twoim wykonaniu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubaS 1 Opublikowano 24 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2014 Janusz świetnie Ci idzie, pianka to fajny materiał mnie np. Sporo nauczyła, ale Tobie chyba już to nie gdozi, bo więcej już i tak nie da sie wiedzieć Jakiej pianki używasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 24 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2014 Według mnie brokaty mają w sobie moc znacznie większą niż alufolie, perłowe boki z delikatną złotą, zieloną lub granatową opalizacją skąpo oprószone brokatem to creme de la creme wabienia ryb. Nieraz obserwowałem jak drapieżniki kręcą się w smudze brokatu niczym rekiny w smudze płynów ustrojowych ofiar. Stado okoni lub grupa polujących boleni dostaje amoku kiedy w wodzie pojawiają się swobodnie opadające łuski uklei, wrzucone z pomiędzy listków skrzelowych pierwszego snajpera...to zjawisko doskonale imituje brokat nic więc dziwnego, że kilogramy tego medium zalegają na dnie jezior w których zimą poluje się na rzadkofiltrowe sieje...itd... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasxt Opublikowano 24 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2014 Ten piankowiec z pierwszej fotki bardzo ciekawie się zapowiada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 24 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2014 Tomasxt nie chce marudzic ale... Twój wątek spadł w czelusci forum... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 25 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2014 Okonie prawie gotowe. Pozostał jeszcze podpis Fakt, że o nim zapomniałem, dobitnie świadczy do wagi, jaką do tego przykładam @kubaS 1, mam całkowicie własną technologię "piankowców". Dość powiedzieć, że po wyjściu z formy wobler nie potrzebuje odgazowania lub odtłuszczania. Coś za coś - forma musi być twarda, a sam proces trwa dłużej i jest bardziej absorbujący. Sama piana jest ważna, ale mniej Najważniejsze jej cechy to niski ciężar i właściwa twardość.Plotki, jakobym zakończył proces edukacji w dziedzinie "piana" uważam za mocno przesadzone. Wciąż się uczę @guciolucky, znam Twoje wielkie doświadczenie, umiejętność obserwacji i wyciągania właściwych wniosków. Również byłem zwolennikiem "skąpego" dodawania brokatu. Zmieniłem zdanie pod wpływem woblera, którego kiedyś nazwałem "Duch", obecnie jest to "Gandalf". Brokatu całkiem sporo, a ryby mimo to bardzo często lubią go "zakąsić". Może wynika to z tempa prowadzenia (zwykle około 5+ km/h)? Od tamtej obserwacji wykonałem wiele woblerków, które posiadały brokat, następnie pokrywany farbami transparentnymi. Coś jak powyższy wobler. Świetnie wyglądają i cieszą się niezmiennym powodzeniem wśród nabywców. Aż dziw, że są tak mało (na tym forum) pokazywane Wpadłem na pomysł jak usprawnić tworzenie oczu i chyba będę (przynajmniej teraz jest taki plan) robić oczy do wszystkich moich woblerów. Czasowo jest to do przyjęcia i daje możliwość sporej swobody.Priorytetem było osiągnięcie znacznego podobieństwa do woblerów z drewna oraz identycznej (w miarę moich możliwości) pracy. Dodatkowo chciałem, by nadal były wyważone neutralnie, czyli maksymalnie zbliżyć się do zerowej wyporności. Jest bardzo blisko. Ręcznie nakładana żywica utrudnia osiągnięcie idealnej powtarzalności, co czyni woblerki jeszcze bardziej podobne do drewnianych prototypów 80% lekko pływa, 20 % lekko tonie. Wszystkie (okonie) nadal "czuć w łokciu" Złoty okoń 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotro82 Opublikowano 25 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2014 Janusz świetna robota, szczególnie te z uchylonymi pokrywami skrzelowymi, bardzo mi sie podobają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franc Opublikowano 26 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2014 Ach ten złoty okoń śliczny 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 26 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2014 i to jest to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 26 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2014 Pianki ciąg dalszy. "Słonecznica" 4 cm w różnych skórkach:Wyważona na granicy pływalności. Praca mieszana "Y" z lekkim lusterkiem, bardzo podatne na wszelkie ruchy wody. "Prawie 5"Na razie nie mam innej nazwy dla tego modelu. W ubiegłym roku powstał z myślą o strzebli pośredniej pomiędzy 4 a 5,5 cm, ale jest na tyle uniwersalnym woblerem, że kontynuacja będzie w dość szerokim zakresie malowania. Taka trochę większa "Słonecznica", podobnie wyważone na granicy pływalności, podobnie zachowująca się w wodzie. Bardzo plastyczna. Z większym sterem zmienia się w bardzo mocno pracujący wobler, taka prawie "X", ulubiona przez wielu "wyrwirączka", której pracę "widać i czuć" Ze sterem "w dziobie" pięknie nurkuje i fajnie miesza wodę. "Strzebla 5,5"Pływające. Lusterko z wyraźnym, lecz drobnym machaniem ogonkiem. Udało mi się zachować fakturę powierzchni podobną do drewna, co daje bardzo zbliżony, "ziarnisty" podkład. W efekcie malowanie jest w znacznym stopniu podobne do poprzedniego. A nowe oczy bardzo mi się podobają "MAGIC"Nadal tonący, choć odrobinę lżejszy od pierwowzoru. Szybciej startuje, już przy około 3 km/h. Będzie łatwiejszy do postawienia w warkoczu w celu stacjonarnego łowienia boleni Jak znam życie, nie tylko Krystianowi się spodoba. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 26 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2014 No nie tylko Krystianowi się spodoba,nie tylko Szykuje już powoli pudełka na 1 maja,trochę miejsca się znalazło ,teraz tylko ogarnąć budżecik i będziem zamawiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 27 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2014 Propozycja. Skierowana w stronę Kolegów, którzy będą w lutym wędkować i jednocześnie posiadają już moje woblerki. Pianka jest dla mnie - po wielu latach przerwy - dość nowym projektem i jak to z nowościami bywa, mogą przytrafić się błędy. Sam wszystkiego nie sprawdzę, a i cudze spojrzenie bywa odświeżające, dlatego też proszę o pomoc w "ścioraniu" woblerów nad wodą oraz porównaniu nowych konstrukcji do tych wcześniejszych. Myślałem o jakiś dziesięciu, góra piętnastu osobach. Mających czas i chęci. Oferuję zakup 3 sztuk woblerów, modele do wyboru z przedstawionych powyżej, w tym co najmniej jeden "PANIC", uzbrojone, w bardzo przyzwoitej cenie. Do intensywnego testowania. Gentleman's Agreement:Jeśli coś złego wydarzy się z woblerem, poproszę o odesłanie wraz z opisem, jak doszło do uszkodzenia i bez dopłaty wymieniam na taki sam model zrobiony z drewna. Zainteresowani są proszeni o kontakt na priv Dziś pierwsze 3 zestawy wyjechały do kolegów @Peekol, @Jabadan i @mansik. Kolejne zestawy czekają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.