Skocz do zawartości

[*] Woblery z Bielska - wspomnienie o Januszu Sikorze


Rekomendowane odpowiedzi

To będą pamiętne mistrzostwa okręgu. Będą o nich mówić w całym kraju i wspominać je długo. Wszystko za sprawą zwycięzcy. Dodam, że zwycięstwo było całkowicie zasłużone, wypracowane na treningach, a w czasie zawodów wcześniejsza taktyka realizowana z żelazną konsekwencją przyniosła końcowy sukces.

Z prawdziwą przyjemnością informuję, iż Mistrzem okręgu bielskiego na rok 2014 została Bogusia Kozieł! Jeszcze raz gratuluję Bogusiu!

Szacun dla pani Bogusi, miałem przyjemność łowić z Bogusią w drugiej turze, naprawdę daję rade. Nie jednego spiningistę dała by radę zawstydzić swoimi umiejętnościami. Ja się obroniłem, chociaż na początku wydawało się że wypadnę przy niej blado ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz, Twój wobler, otwierał wczoraj wodę. https://plus.google.com/photos/103769329012260517090/albums/6048419526440933489?authkey=CN3zp6XD6IrKdQ 

Wolna, jakby "leniwa" praca tego wabika, doprowadzała kropasy do amoku. Szkoda tylko, że nie mogę zaprezentować tu największego z nich. Grubas, wyjechał mi z ręki nieco przedwcześnie, prosto do wody  :lol:

Edytowane przez popper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz, Twój wobler, otwierał wczoraj wodę. (...)

:D  :D  :D

Bardzo się cieszę! To znakomicie, że wobler się sprawdził. Czuję się, jakbym i ja trochę ( ;) ) te ryby połowił! Dziękuję za informację.

Przy okazji - też wczoraj sobie połowiłem, na popperka (nomen omen :)). Przez pewien czas brały w każdym rzucie i nawet nakręciłem krótki film: Rzut, cmok, cmok, wisi :D Niestety krzywo ustawiona kamerka nie pokazała tego wszystkiego :wacko: Może następnym razem uda mi się lepiej ustawić kamerę?

Pozdrawiam Waldku i oby następnym razem "grubasek" zechciał chwilkę za pozować przed odpłynięciem.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja ci powiem taki numer...

Właśnie zaczyna się ślub znajomych. 17.25 lekko głodny urywam kawałek chleba i namaczam w sosie z kurczaka jaki został na patelni. Jem... Czuję ok potem dziwny smak...

Gorzki... Coś nie tak.. pytam starej czy coś robiła z patelnia.. tak nalała płynu do naczyń...

[emoji23]

Leżę pianę toczę z pyska... Załatwiła mnie przed weselem... :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobną historię miałem. Jeden krąpik na haku a drugi zaplątał się żyłką w "pasie" :)

To jednak zupełnie inna historia. Tu nie chodzi o wyjęcie dwóch ryb na jeden zestaw. To się zdarza. Na zdjęciach są dwie ryby wyjęte na JEDEN haczyk! Nie zaplątane, nie podczepione, a obie mają - powtarzam JEDEN! - haczyk w pyszczkach :D Najpierw zjadła mniejsza, nabiła się na hak, ale widać coś z pyszczka jej wystawało i podpłynęła druga, która usiłowała to "coś" zjeść. Tak sobie wzajem kąsek wyrywały, że obie na jednym haczyku zawisły :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...