Skocz do zawartości

[*] Woblery z Bielska - wspomnienie o Januszu Sikorze


Rekomendowane odpowiedzi

Myślę że powinienem z tarła 2015 mieć parę strzebli  :)

Parę czyli kilka, czy też chłopczyka i dziewczynkę? :D

Nieważne, przez telefon się dogadamy. Teraz jestem zajęty trochę innymi tematami, natomiast kolejne strzeble chcę zrobić nieco inne malowanie, niż do tej pory. Zobaczymy, co z tego wyjdzie B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Janusz, popperki jak zwykle cudowne.

Jak na nie patrzę, to przypomniało mi się, jak postanowiłem zrobić sobie podobne. Oczywiście w pewnym stopniu mi się to udało i nawet okonków połowiłem. Ale jakież było moje zdziwienie, jak kolega poprosił mnie o zrobienie takich samych, tylko 20-to centymetrowych :blink:

Zrobiłem mu dwie sztuki i zabrał je do Nowej Gwinei. Tylko dwie ryby na nie wyciągnął. W pierwszym wyrwało drut, a z drugiego zostały trociny. :) 

Teraz dał mi zadanie zrobić coś takiego z żywicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Na jednym z łowisk (Dziećkowice) są sytuacje, że bije wszystkie inne przynęty. Przyznam, że dopiero w ubiegłym roku tak naprawdę sam połowiłem na popperki. Wcześniej tylko moi klienci mówili, jakie są łowne ;) Emocje zbliżone do łowienia na suchą muchę. W tym roku już od wiosny będę na nie łowił, również na rzekach w poszukiwaniu pstrągów i kleni. Jestem ciekaw, co czas pokaże :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam jakie masz na nie efekty bo przyznam szczerze nie mam do poperów przekonania.Kilka lat temu dostałem z USA kilka hlapaczków .O dziwo na najmniejsze nie złowiłem żadnej ryby.Jedynie różowy klocek 8 cm. z kotwicą nr.4 atakowany był przez klenie.Inna sprawa że pewnie tak jak wobler -woblerowi nierówny tak i mogą być poperki-killerki i nic nie warte wypełniacze pudełka :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja łowiąc żyłką nie miałem efektów. Po zastosowaniu plecionki owszem, wyjść miałem sporo (przy podszarpywaniu), natomiast skuteczność mizerna. No, ale skoro inni chwalą, próbowałem i ja. Długo to trwało nim nauczyłem się... nie wyrywać przynęty z pyska :D  :D  :D Gdy zwolniłem tempo, powoli zwijając linkę i tylko nieznacznie (i z rzadka) podszarpując, woda się otworzyła :)

Edyt: 

I tak jak Irek napisał, zabawa wciąga, nawet jeśli akurat nie biorą największe. Przy okazji - średnia łowiona na popperka była wyraźnie większa od średniej na inne przynęty.

Edytowane przez woblery z Bielska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Folia holograficzna (i holograficzny papier) jest ciężkim materiałem. Może przy płaskich boczkach, ale ja robię obłe. Z drugiej strony, to naprawdę świetnie wygląda. I "trochę" tego nakupiłem :D  Chciałem popróbować z holograficzną folią transferową, ale w mojej wiosce rzecz nie do dostania :( Jeden z kolegów nawet zaoferował się pomóc i przysłać trochę "do testów". Nie będę pisał który to, bo obiecał w ubiegłym roku :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...