Skocz do zawartości

Biały nalot na główkach jigowych.


krzysju

Rekomendowane odpowiedzi

Stop lub jego element się utlenia. Wcale nie musi to być z odzysku, choć... może? Jeśli tak, to nawet całkiem dobrze :)

 

Wracając do tematu, może by je tak lakierem maznąć? Do okoniowych główek podbieram lakiery do paznocki mej małżonki. Ryby jakby brały lepiej, a pyłu nie ma :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to tłuste paskudztwo to prawdopodobnie utleniony ołów, czy ten węglan wapnia, nie znam się z chemii znam tylko niezbędne podstawy, w połączeniu z substancją występującą na gumach, takiego rodzaju olejek, w połączeniu z tym nalotem tworzy takie tłuste nie wiadomo co, dodatkowo farbuje główki na czarno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też z tym walczyłem/walcze.

Najlepsze opisy co to jest i jak się pozbywać wygooglowałem na forum dla witrażystów - nie pamiętam już adresu. Część pomysłów wymagała niezłych środków - o ile pamietam to jednym z prostszych był słaby kwas solny. Próbowałem taki jak do czyszczenia powierzchni przed lutowaniem - ale wychodziło dużo i drogo. N i co zrobić ze zużytym. Przeszedłm na ocet. W praktyce moczę główki w occie - schodzi. czas moczenia - aż odpada nalot. Niestety widać iż ocet dobiera się też do haków - od tego momentu są u mnie drugiego sortu - aczkolwiek nie miałem z tego powodu jeszcze straconej ryby - lepiej dmuchać na zimne. A następnie zabezpieczam (aczkolwiek lepiej przed szkodą) opalając nad płomieniem aby na ołowiu pojawiła się czarny nalot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam , bo przeczyściłem dremelem chyba kilo główek.

Teraz są czyste.

Wypróbuję ten patent z opalaniem :-).

Na niektórych firmowych to paskudztwo pojawia się po założeniu gumki na uchwycie.

Niektóre być może pomaluję .

To duże haki z główkami dlatego mi ich szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed wsadzeniem główki do pudełka wysuszyć.

Poza tym nie rozumiem gdzie tu problem :)) u mnie taka biała główka, jak się juz pojawi to po paru przeszuraniach przez kamienie i żwir na dnie znowu ma taki ołowiany kolor :). Nigdy nie rozpatrywałem utleniania się ołowiu w kategoriach problemu.

Lakier w sprayu kosztuje chyba z 15zł i powinien zalatwić "problem".

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

 

Malowane główki i tak tracą lakier na kamieniach a w dodatku część lakierów jest nieodporna na kontakt z gumami. Zresztą w czym problem (zakładam że mogę żyć w nieświadomości :rolleyes: ). Główki się poprostu zrywa.... Nic się nie starzeje, nic się nie utlenia.

Swoją drogą czy gdzieś, gdziekolwiek pojawił się temat z próbą oszacowania ile wynosi np. roczna, łączna produkcja wszystkich dużych producentów i ile tego trafi do wody.

Karpiarze nie od dziś idą w kierunku materiałów innych niż ołów wliczając naturalne. Domyslam się że każdy z nich zrywa nieporównywalnie mniej niż my.

 

Tomaszek11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem egzystuje zapewne tylko z glowkami, ktore sa/byly zamontowane, zgadza sie? olow kontaktuje z powietrzem, reaguje z tlenem i utlenia sie, tlenki olowiu osadzajace sie na jigach reaguja ze srodkami zmiekczajacymi gume lub inaczej plastyfikatorami (dla ciekawskich http://pl.wikipedia.org/wiki/Ftalany i http://en.wikipedia.org/wiki/Bis%282-ethylhexyl%29_phthalate i http://phthalates.americanchemistry.com/) i tworza ta lepka powloke, ktora bardzo czesto jest bardzo toksyczna ... caly proces nie ma nic wspolnego z wilgotnoscia w pudelkach

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak zauważył @pitt problem ten dotyczy głównie użytych główek.

 

Ten tłusty biały związek jak widać jest toksycznym paskudztwem , więc nam też szkodzi.

Trudno go domyć z rąk.

Czyli pytanie : czy jest jakiś związek co blokuje tą reakcję -> plastyfikator + ołów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też na kilku jest taki nalot. Ja czyszczę to zmywaczem do paznokci. Po takim "zabiegu" na jakiś czas jest spoko. No i oczywiście jak wspomniał Jack Daniels koniecznie wysuszyć przynęty przed włożeniem do pudła (wytrzeć główki chociażby ręcznikiem papierowym)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Podbiję temat, trochę czasu już upłynęło.  Czy oprócz zmywacza do paznokci ktoś z Was ma jakiś sprawdzony patent na to zjawisko ?

Poza walorami estetycznymi i nnymi, o których pisaliście jest jeszcze kwestia brudzenia pudełek, w których przechowywane są takie główki jak i wszystkiego w koło w momencie kiedy ten biały nalot zaczyna się kruszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry sposób wypić minimum 100 gr alkoholu i dmuchnąć na główkę , a tak na serio pozbywam się nalotu zmywakiem do naczyń i płynem , następnie osuszam główkę, ( wystarcza do następnego razu )  małe główki okoniowe lakier do paznokci , na wiosnę żona ma zawsze jakieś ciekawe kolory ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...