Skocz do zawartości

Dorsze z kutra


tornado

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jakieś tam wieści mam, ale z zeszłego tygodnia i tyczą się tylko jednej, niewielkiej jednostki. Podobno chłopaki połowili nieźle... Reszta raczej słabo...

Sam mam zamiar sprawdzić w następną sobotę (o ile oczywiście pogoda nie pokrzyżuje planów).

 

Pozdr,

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29,09.2014 - ostatnie napłynięcie na "ławicę" - głębokość ok 60m - Władysławowo - co chwilę było tylko słuchać- "osęka-haczyk" dawno nie słyszałem o tak  dużej ilości ryb w 30min w przedziale 3-7kg 

Edytowane przez foxy77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro na marinero z Władysławowa,start o 7 nie powiem zrobiłeś mi nadzieję tym wpisem

 

Łowilśmy na 30 metrach. Rybki dopisały Ilościowo ale wymiar to głównie 40-50 cm.

Edytowane przez dpb-firma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

foxy77,

 

pochwalisz się która to była jednostka? :)

Chwal no co to za łajba i szyper :)

 

Sobota 4 paź. średniawka, wymiar "bałtycki" zjeżdżali na pusto z niektórych kutrów a rekordzista miał 32sztuk z info co mi wiadomo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że idzie ku lepszemu, ale to nie jest równia pochyła i ilość ryb z każdym dniem nie wzrasta proporcjonalnie ;)

Ciepły wrzesień był i woda nie zdążyła się wystarczająco schłodzić, ale ryba z czasem spadku temp. wody w płytszych miejscach będzie się pokazywać na bardziej ludzkich głębokościach i bliżej brzegu co zwiastuje jak co roku lepsze brania, w tym roku to nieco opóźnione. Co się odwlecze to nie uciecze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w niedzielę trochę lepiej jak średnio na kutrze, mieliśmy po ponad 20 z kumplami. 

Na początku myślałem że to tragedia, okazało się na koniec że tragedię mieli inni.

 

Dorsz był w wodzie, tylko jakoś ustawiał się w pionowych wąskich wysokich ławicach, w dryfie szybko się z niego uciekało, ale jak się trafiło (oczywiście przypadkiem) to dubletów miałem kilka.

 

Mam jeszcze kilka rezerwacji do grudnia i się zastanawiam czy sobie już nie odpuścić i na wiosną dopiero ruszyć.

Mówicie że będzie lepiej w tym roku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja do tej pory najlepiej połowiłem tez na wiosnę...dokładnie 29.03 b.r. :)

Ale nic to...w sobotę chyba jednak nie obejrzę kolejnej batalii z Niemcami, bo wygląda na to że pogoda się szykuje i wypłynięcie dojdzie do skutku.

 

Podzielę się oczywiście spostrzeżeniami.

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja do tej pory najlepiej połowiłem tez na wiosnę...dokładnie 29.03 b.r. :)

Ale nic to...w sobotę chyba jednak nie obejrzę kolejnej batalii z Niemcami, bo wygląda na to że pogoda się szykuje i wypłynięcie dojdzie do skutku.

 

Podzielę się oczywiście spostrzeżeniami.

 

M.

Byłem w ten sam weekend i również najlepiej połowiłem jak do tej pory ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem, zobaczyłem i w cuda uwierzyłem :lol:

 

To był wogóle dzień cudów, bo zaczęło się pobiciem mojego dorszowego PB, a skończyło na 2:0 z Niemcami, czego niestety nie mogłem oglądac na żywo w związku  z drogą powrotną do domu...

 

A na poważnie to łowiło się tego dnia ciężko (czyt. splątania i zaczepy), a to w związku ze zmiennym dryfem i (niestety) mocno podpitym towarzystwem na pokładzie. Do południa baaardzo słabo, ale na im głębszą wodę się kierowaliśmy tym wyniki szybko się poprawiały, a wisienkę na torcie stanowiło napłynięcie nad wraczek... wyszło może 7-8 rybek, ale każda dobrze powyżej 2 kg :)

I własnie przy tym wraczku pobiłem życiówkę 6,6 kg, 85 cm :)

 

Wodom hej!

 

M.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem, zobaczyłem i w cuda uwierzyłem :lol:

 

To był wogóle dzień cudów, bo zaczęło się pobiciem mojego dorszowego PB, a skończyło na 2:0 z Niemcami, czego niestety nie mogłem oglądac na żywo w związku z drogą powrotną do domu...

 

A na poważnie to łowiło się tego dnia ciężko (czyt. splątania i zaczepy), a to w związku ze zmiennym dryfem i (niestety) mocno podpitym towarzystwem na pokładzie. Do południa baaardzo słabo, ale na im głębszą wodę się kierowaliśmy tym wyniki szybko się poprawiały, a wisienkę na torcie stanowiło napłynięcie nad wraczek... wyszło może 7-8 rybek, ale każda dobrze powyżej 2 kg :)

I własnie przy tym wraczku pobiłem życiówkę 6,6 kg, 85 cm :)

 

Wodom hej!

 

M.

Jaka jednostka? :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Jesienne waleczne dorsze z płytkiej wody. Głębokość 14m więc z wypuszczaniem nie było problemu. Pilker 60-100 gram na przywieszki zakładałem 3D Manic Shrimp (kolor golden). Ilościowo bez rewelacji ale trafiały się okazy po 3-5kg co w naszym morzu nie zdarza się za często.

 

dorsz1_zps62237152.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...