Skocz do zawartości

czy luty 2024 faktycznie był najcieplejszy - wątek wydzielony z tematu "Z historii rybołówstwa"


jachu

Rekomendowane odpowiedzi

Podstawowe pytanie w kwestii naukowców, z czego żyją? A żyją z grantów, wypłat instytucji zlecających badania a jak wiadomo badania w pewnych sytuacjach muszą się zgadzać z założeniami, inaczej nie zgadza się księgowym. I nici z wypłaty grantów itp. To jest prostsze niż się wydaje.

 

Początek XX wieku CUKIER KRZEPI i w tej akcji również brali udział lekarze z dyplomami, i cześć kwiatu uważanego za inteligencję walczaca z zabobonem.

 

W tym momencie Europa jest tak ekologiczna że panele trzeba zamawiać z Chin bo i nas się nieopłacona produkować. Przemysł Niemiecki pakuje właśnie walizki i wyjeżdża z kontynentu.

Edytowane przez gajosik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeraldo/zeraldzie..Chyba nie czytałeś, a jeśli nawet to kompletnie nie kumasz literackiej alegorii - don Kichot poniekąd zastępczo walczył z własnymi urojeniami, ale jednak w obronie rozumu i godności.. Zieloni nie są aż tak inteligentni, stąd ślepa wiara w wiatraki zbawiające świat :)    

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo propagowanie ekologii w wydaniu „płaćcie za to wszyscy” jest chore. Nie jestem eurosceptykiem i nie wietrzę spisków światowych na każdym kroku, ale to, co obecnie jest promowane jako „ekologia”, to próba jawnego zrobieni ludzi w ch**a na pieniądze. Ekologiczna to jest osoba, która jednej rzeczy, samochodu, telewizora, pralki, itd, używa długo - bo nie śmieci i nie zanieczyszcza pompując nadmierną produkcję. Wkurwi***ą mnie debilne sklepy w stylu „wszystko po 5zl”, bo to właśnie promowanie tanich, nikomu niepotrzebnych śmieci. To samo z modą - kobiety muszą co roku kupować nowe, „modne” szmaty, które założą raz, no ale modnym trzeba być. Tak samo irytuje mnie zmuszanie człowieka do wymiany samochodu co dwa lat na nowy. Kiedyś uczono ludzi ekologii poprzez ograniczenie konsumpcji, a teraz się im próbuje ją wcisnąć na siłę, robiąc to na najmniejszym kontynencie, który gowno znaczy w skali zanieczyszczenia świata, bo już dawno przestał produkować.

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeraldo/zeraldzie..Chyba nie czytałeś, a jeśli nawet to kompletnie nie kumasz literackiej alegorii - don Kichot poniekąd zastępczo walczył z własnymi urojeniami, ale jednak w obronie rozumu i godności.. Zieloni nie są aż tak inteligentni, stąd ślepa wiara w wiatraki zbawiające świat :)

Ależ Ekscelencja źle odczytała me intencje. Specjalnie podarowałem Ci tę rycinę, abyś mógł wstawić ją na sztandary... [emoji6]

 

Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeraldo/zeraldzie - no to zwracam honor :) Zakładam, że co niektórzy aktywiści nie utracili całkiem kontaktu z rzeczywistością,, co z kolei wcale nie znaczy, że gardzę surrealizmem, choć nie wykluczam sytuacji , że  aktywiszcza mogą - bo jak mogą, to zrobią - równie łatwo zanegować istnienia skądinąd dobrze znanego podziału na dzień i noc - tak jak w przypadku glacjałów oraz interglacjałów. Pogląd ów argumentując nadmiarem światła wygenerowanego przez szkodnika zwanego homo sapiens.. który, naturlich, nie jest częścią przyrody :D   

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Europa jest taka ekologiczna bo...... tak zdecydowali Ci których tam posłaliśmy ( Parlament Europejski)

Jest to o tyle dziwne iż kierunek ten jest aktualnie powrzechnie w Europie krytykowany

Parlament Europejski zdecydował ha, ha  Ma tyle do powiedzenia co Sejm w czasach PRL

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Wkurwi***ą mnie debilne sklepy w stylu „wszystko po 5zl”, bo to właśnie promowanie tanich, nikomu niepotrzebnych śmieci. To samo z modą - kobiety muszą co roku kupować nowe, „modne” szmaty, które założą raz, no ale modnym trzeba być. Tak samo irytuje mnie zmuszanie człowieka do wymiany samochodu co dwa lat na nowy. 

 

Iiiii tam kobiety. Jedne z najpopularniejszych wątków na jerku to "Pochwal się nowym sprzętem! ;)" i "Platforma Aliexpress/Sprzęt z Chin"  :P .

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę psuć tego wątku offtopem. Więc ograniczę się jedynie do jednego pytania. Jak rozumiem uważasz, że zmiany klimatyczne dokonywały się w przeszłości w takim tempie jak dzisiaj a 99% naukowców jest na pasku korporacji, reptylian i przysłowiowych "cyklistów"?

 

Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka

Skąd wiadomo, że w dawnych czasach zmiany klimatu zachodziły wolniej lub szybciej niż obecnie? Czyżby zachowały się jakieś zapiski na glinianych tabliczkach, papirusie, pergaminie z tych tysięcy stacji meteo rozsianych po całej planecie i wyposażonych w zapewne bardzo precyzyjną aparaturę pomiarową?  :)

Marcinie, starorzymska zasada Cui bono zawsze aktualna.

Edytowane przez jachu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd wiadomo, że w dawnych czasach zmiany klimatu zachodziły wolniej lub szybciej niż obecnie? Czyżby zachowały się jakieś zapiski na glinianych tabliczkach, papirusie, pergaminie z tych tysięcy stacji meteo rozsianych po całej planecie i wyposażonych w zapewne bardzo precyzyjną aparaturę pomiarową? :)

Marcinie, starorzymska zasada Cui bono zawsze aktualna.

No wiesz, jak się wykopuje jakieś skamieliny i relikty z przeszłości to jednak można dojść do jakichś wniosków. Skąd wiemy o wymieraniu dinozaurów ? Zachowały się jakieś tabliczki, papirusy?

 

P.S. Rozumiem, że jak chory idzie do onkologa to powinien sobie zadać pytanie czy zaufać nauce i brać zapisane leki/wlewki czy też olać przemysł farmaceutyczny zgodnie z maksymą "cui bono, qui prodest" lub poradzić się specjalistów z Twittera?

Edytowane przez zeralda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd wiadomo, że w dawnych czasach zmiany klimatu zachodziły wolniej lub szybciej niż obecnie? Czyżby zachowały się jakieś zapiski na glinianych tabliczkach, papirusie, pergaminie z tych tysięcy stacji meteo rozsianych po całej planecie i wyposażonych w zapewne bardzo precyzyjną aparaturę pomiarową?  :)

Marcinie, starorzymska zasada Cui bono zawsze aktualna.

Są te różne mity o wielkim potopie, ale nie pamiętam, na czym konkretnie pisali te bajki. 

Pasek pisał o anomaliach klimatycznych w drugiej połowie XVII wieku na pewno na papierze.

Edytowane przez Alaryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnieje nauka o nazwie paleoklimatologia.

Nie sądzę, żeby paleoklimatologia mogła określić dynamikę zmian klimatu w odległych okresach z jakimś dużym prawdopodobieństwem. Wnioskując pośrednio raczej trudno stwierdzić czy jakiś proces trwał lat pięćdziesiąt, pięćset lub pięć tysięcy. Mówienie, że obecne zmiany klimatu mają jakąś wyjątkową dynamikę to jednak bardziej spekulacje. Wnioski pochodzące z innych nauk paleo mówią, że w historii naszej planety występowały zjawiska bardziej gwałtowne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są te różne mity o wielkim potopie, ale nie pamiętam, na czym konkretnie pisali te bajki. 

Pasek pisał o anomaliach klimatycznych w drugiej połowie XVII wieku na pewno na papierze.

Co ciekawe ze źródeł pisanych wynika, że szczyt tzw. małej epoki lodowcowej miał miejsce w XVII wieku, krążą opowieści o zimowych karczmach na Bałtyku i wyprawach do Szwecji saniami przez Bałtyk, w 1658 armia szwedzka przeszła po lodzie przez cieśniny duńskie, zaś w 1680 roku Pasek pisał 

 

Zaraz na początku tego roku doczekaliśmy się nowych rzeczy, bo zima, która już była, gruntownie stanęła, zginęła i stało się tak ciepło, tak pogodno, że bydła poszły w pole, puściły się kwiatki i trawę ziemia wydawała, orano i siano...(...) w zapusty zaś ... takie były gorąca, że trudno było założyć sukni futrzanej tylko letniej i jak in augusto

 

 

 

Czyli mógłby powiedzieć - Co wy wiecie o zmianach klimatu.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Rozumiem, że jak chory idzie do onkologa to powinien sobie zadać pytanie czy zaufać nauce i brać zapisane leki/wlewki czy też olać przemysł farmaceutyczny zgodnie z maksymą "cui bono, qui prodest" lub poradzić się specjalistów z Twittera?

 

Osobiście uważam, że w dzisiejszej bardzo zmanipulowanej głównie przez media rzeczywistości to jest bardzo dobre pytanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiesz, jak się wykopuje jakieś skamieliny i relikty z przeszłości to jednak można dojść do jakichś wniosków. Skąd wiemy o wymieraniu dinozaurów ? Zachowały się jakieś tabliczki, papirusy?

 

P.S. Rozumiem, że jak chory idzie do onkologa to powinien sobie zadać pytanie czy zaufać nauce i brać zapisane leki/wlewki czy też olać przemysł farmaceutyczny zgodnie z maksymą "cui bono, qui prodest" lub poradzić się specjalistów z Twittera?

Mamy jakąś pewną wiedzę na temat tempa wymierania dużych gadów na Ziemi? Nawet jeśli da się określić, że od-do, to trochę mało. Zeraldo, na mieście mówią, że pandemię odwołał Putin. Kompletna bzdura. Bo to kto odpowiada za wywołanie psychozy i zarobił na szczepionkach, których teraz tony będą musiały być zutylizowane (pewnie trafią do kanałów ściekowych lub uratują istnienia w jakimś biednym afrykańskim kraju), chyba dziś już nie budzi wątpliwości. Tak dla Twojej wiedzy Zeraldo i na podstawie doświadczeń moich i moich bliskich. Istnieje dużo podobieństw pomiędzy tymi wlewkami i walką z klimatem. Jednak to cui bono, czy się komuś podoba, czy nie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce nic mówić, ale mam wrażenie, ze niektórzy żyją w ciągłej psychozie i zazwyczaj są to ci, którzy o psychozie i spiskach mówią najwiecej ????

Mogę @jachu prosić o info, co wg Ciebie jest dobre na raka? Osobiscie znam dwie osoby, którym chemia pomogła. Uważam tez, ze każdy organizm jest inny, wiec nie ma w medycynie leku, który działa tak samo na wszystkich. Plus, jak w każdym zawodzie, są ludzie lepsi i gorsi, bardziej zaangażowani i mniej zaangażowani.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę nie wrzucajmy wszystkich leków i szczepionek do jednego worka. Czujność owszem jest wskazana, jednak leki zasadniczo leczą, przynajmniej gdy są właściwie stosowane.
Dawno temu pewna pani opowiedziała mi historię pewnego leku - Talidomidu. Trochę o lekach wiedziała, była szefową Toksykologii na jednej  z uczelni. W drugiej połowie lat 50tych ubiegłego wieku był on przepisywany kobietom w ciąży na lepsze samopoczucie, trochę nie pykło bo dzieci się potem bez rączek i nóżek rodziły. W latach 60tych udowodniono jego działanie teratogenne. Od tamtej pory służył za straszak dla studentów co się dzieje jak stosuje się nie przebadane leki. Co ciekawe na początku XXI wieku okazało się, że Talidomid jest pomocny w leczeniu niektórych nowotworów i AIDS.
Spinając dygresje do kupy i wracając do ad remu.
Jednym z większych grzechów ludzkości jako takiej jest pycha. Człowiek odkrywając cokolwiek, z marszu zakłada, że już rozumie mechanizm działania, że poznał istotę sprawy, potem prawie zawsze okazuje się jak bardzo się mylił.
Przykładem ludzkiej pychy było uznanie, że kilka miesięcy to wystarczający okres na poznanie ewentualnych działań ubocznych preparatu opartego na mechanizmie, którego tak całkiem i do końca nie poznaliśmy, a przynajmniej nie potrafimy nad nim zapanować.
Również przykładem pychy jest twierdzenie, że potrafimy przewidzieć zmiany klimatyczne, ich skutki, znamy ich przyczyny, podczas gdy przerasta nas prognoza pogody na najbliższe dni, o ile prognozy 24godzinne jakoś jeszcze się sprawdzają (choć też nie zawsze), to te dłuższe niż 72h często są równie celne jak wróżenie z fusów o strzykaniu w kościach nie wspominając. Wierzycie w zapewnienia odnośnie prawidłowego remontu silnika  wypowiadane przez mechanika, który nie potrafi zmienić koła w rowerze?

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również przykładem pychy jest twierdzenie, że potrafimy przewidzieć zmiany klimatyczne, ich skutki, znamy ich przyczyny, podczas gdy przerasta nas prognoza pogody na najbliższe dni, o ile prognozy 24godzinne jakoś jeszcze się sprawdzają (choć też nie zawsze), to te dłuższe niż 72h często są równie celne jak wróżenie z fusów o strzykaniu w kościach nie wspominając.

 

https://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-naukowcy-nie-umieja-nawet-przewidziec-pogody-52

 

BTW. Pracowałem kiedyś w firmie Grunenthal (to oni wprowadzili na rynek talidomid).  Ciekawostka -FDA nie zgodziło się na zarejestrowanie go w USA. Po aferze z tym lekiem Niemcy zaostrzyli prawo i wprowadzili nowe wymogi badań farmaceutycznych. Gdy go rejestrowali wystarczyło, że substancja była testowana jedynie na gryzoniach i nie przeprowadzano badań pod kątem działania teratogennego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dzieciństwa pamiętam wyroby czekoladopodobne, precle z makiem, napój w worku foliowym z rurką i 3 bramkę Kupcewicza w meczu z Francją w 1982 roku  :D .

A z młodości to parę fajnych koncertów, jedną koleżankę i pierwsze pstrągi  :D  :D  :D .

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...