czy luty 2024 faktycznie był najcieplejszy - wątek wydzielony z tematu "Z historii rybołówstwa"

[psd27]

Ja jak wracałem z imrezy sylwestrowej 1978/1979 z jednego końca miasta na drugi to tak myślałem

 

Kurde, moi rodzice chyba wtedy jeszcze o mnie nawet nie myśleli ????

[jachu]

Nie chce nic mówić, ale mam wrażenie, ze niektórzy żyją w ciągłej psychozie i zazwyczaj są to ci, którzy o psychozie i spiskach mówią najwiecej

Mogę @jachu prosić o info, co wg Ciebie jest dobre na raka? Osobiscie znam dwie osoby, którym chemia pomogła. Uważam tez, ze każdy organizm jest inny, wiec nie ma w medycynie leku, który działa tak samo na wszystkich. Plus, jak w każdym zawodzie, są ludzie lepsi i gorsi, bardziej zaangażowani i mniej zaangażowani.

Co jest dobre na raka? Obawiam się, że nikt nie odpowie na Twoje pytanie. Z czego zapewne zdajesz sobie sprawę i dałeś tego wyraz pisząc, że każdy przypadek jest inny. Jak wspomniałeś bardzo dużo zależy od tego w czyje ręce trafisz. Od siebie dodam jak ważny jest czynnik czasu. Ja natomiast skupiam się bardziej na sprawie działania system. To miałem na myśli. Mógłbym podać znane mi przykłady. Daruję sobie, bo nie chcę wywoływać psychozy.

[zeralda]

Ale konkretnie, co polecasz ? Wstąpić do firmy Mejzy, szukać porady w internetach czy jednak pójść do onkologa i zdać się na produkty firm farmaceutycznych?

 

Sent from my Armor 8 using Tapatalk

[meps]

Chce wam się panowie z nim dyskutować? Strata czasu ale podziwiam was 

[psd27]

Ja natomiast skupiam się bardziej na sprawie działania system. To miałem na myśli. Mógłbym podać znane mi przykłady. Daruję sobie, bo nie chcę wywoływać psychozy.

To, jak działa system, przerabiałem blisko 3 lata temu przy chorobie mamy. Wtedy się nauczyłem, ze są „lekarze-jebani-łapówkarze” i są tez lekarze z powołania, którzy chcą pomoc, bo czują powołanie. Generalnie Polaka służba zdrowi skupia się nie na leczeniu, lecz na tym, aby pacjent dał im spokój.

[zeralda]

Chce wam się panowie z nim dyskutować? Strata czasu ale podziwiam was

Cieszę się drogi Biesanie, że nawet wśród osobników o ograniczonych kompetencjach poznawczych jestem w stanie wzbudzić jakieś emocje.

 

P.S. jestem zaszczycony, że poświęciłeś mi fragment swojego profilu ale może zajmij się jakimś hobby, książkę może przeczytaj?

Edytowane 12 Marca 2024 przez zeralda

[jachu]

Ale konkretnie, co polecasz ? Wstąpić do firmy Mejzy, szukać porady w internetach czy jednak pójść do onkologa i zdać się na produkty firm farmaceutycznych?

 

Sent from my Armor 8 using Tapatalk

Uważam, że wystraczająco jasno to wyjaśniłem. Raczej nie mam nic więcej do dodania. Paweł przedstawił swoje zdanie z jego doświadczeń. Ja mam podobne swoje i te dotyczące moich bliskich. Jeśli dla Ciebie onkologia jest tożsama z leczeniem farmakologicznym, to wybacz ale nie bardzo jest o czym rozmawiać. Błądzisz niczym Mariusz w pamiętną noc z 1978/1979.   Dodam, że miałem i mam w rodzinie lekarzy różnych specjalności i jeszcze więcej wśród znajomych.  

[zeralda]

Uważam, że wystraczająco jasno to wyjaśniłem. Raczej nie mam nic więcej do dodania. Paweł przedstawił swoje zdanie z jego doświadczeń. Ja mam podobne swoje i te dotyczące moich bliskich. Jeśli dla Ciebie onkologia jest tożsama z leczeniem farmakologicznym, to wybacz ale nie bardzo jest o czym rozmawiać. Błądzisz niczym Mariusz w pamiętną noc z 1978/1979. Dodam, że miałem i mam w rodzinie lekarzy różnych specjalności i jeszcze więcej wśród znajomych.

Jakby ci to powiedzieć? Z onkologia mam od kilku lat dość bliski kontakt...Są różne metody leczenia raka. Nie chcesz chyba jednak powiedzieć, że nowoczesne, celowane terapie lekowe nie są ich znaczącym elementem?

 

Sent from my Armor 8 using Tapatalk

[jachu]

Jakby ci to powiedzieć? Z onkologia mam od kilku lat dość bliski kontakt...Są różne metody leczenia raka. Nie chcesz chyba jednak powiedzieć, że nowoczesne, celowane terapie lekowe nie są ich znaczącym elementem?

 

Sent from my Armor 8 using Tapatalk

To krótko Zeraldo, bo dzięki Twoim wlewkom temat wątku nieco nam się rozjechał. Zanim włączysz mnie do swojego prywatnego katalogu pisowskich onuc, ruskiej i reptiliańskiej agentury, płaskoziemców, zwolenników nacjonalizacji Rolexa, dzbanów, głupich pajaców i czego tam sobie jeszcze wymyślisz dla poprawy samopoczucia. Terapia chemią jest nie tylko skuteczną formą, ale w mnogich przypadkach jedyną możliwą do zastosowania. Nikt temu nie zaprzeczy. A że bywa czasami nadużywana (nie wnikając w tego powody), to jako osoba z od lat  bliskim kontaktem z onkologią, zapewne masz jakąś wiedzę na ten temat. Jeśli nie miałeś okazji z tym się spotkać, to służę przykładami z tzw. pierwszej ręki.  

[Novis]

A co na to luty? 

Kurna, Panowie, wiem iż Polacy się na wszystkim znają, ale za chwilę zaczniemy gadać o wpływie hodowli ptaka dodo na wydobycie miedzi w krajach Trzeciego Świata.

[Fatso]

A co na to luty? 

Kurna, Panowie, wiem iż Polacy się na wszystkim znają, ale za chwilę zaczniemy gadać o wpływie hodowli ptaka dodo na wydobycie miedzi w krajach Trzeciego Świata.

No przecież jest ogromny. Ba! Decydujący wręcz!   

[meps]

Cieszę się drogi Biesanie, że nawet wśród osobników o ograniczonych kompetencjach poznawczych jestem w stanie wzbudzić jakieś emocje.

 

P.S. jestem zaszczycony, że poświęciłeś mi fragment swojego profilu ale może zajmij się jakimś hobby, książkę może przeczytaj?

 

[pawelHERP]

No przecież jest ogromny. Ba! Decydujący wręcz!

Na przysłowiowy chłopski rozum rzecz jasna. Bo cała reszta wątpiących jest przekupiona lub zmanipulowana [emoji6]

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[rybarak]

Kto jak kto, ale uczestnicy tego forum powinni doskonale wiedzieć, że fluktuacje kimatyczne to sprawka PZW. Działacze i pracownicy albo nic nie robią tylko pierdzą w stołki, co powoduje gwałtowne ocieplenie klimatu, albo chlają wódę kupioną za nasze składki. Chłodzą ją w związkowych zamrażarkach, a gdy po nią sięgają, zimno bucha na zewnątrz i klimat się schładza ☺

[witeg]

Że niby pochlali w listopadzie, grudniu i trochę w styczniu, a poza tym abstynenci? Trudno uwierzyć, choć z drugiej strony tłumaczyłoby to zimne Wielkanoce ostatnimi laty.

[jachu]

To są plotki Rybaraku. Wszystkim nam wiadomo, że związkowe zamrażarki są stale zapełnione rybami z odłowów sieciowych i tam nawet jednej flaszki nie wciśniesz. Na temat związkowej wódy nie wypowiem się zbyt miarodajnie. Uczciwie przyznam, że nie pamiętam kto i za czyje fundował. No bo w końcu kochani - ile można?  Niestety bywała przeważnie ciepława. A że jak zwykle nie ma gaśnicy tam gdzie jest najbardziej potrzebna, więc znana od lat metoda chłodzenia (przypomniana w Sejmie przez posła Brauna) odpadała. 

Wszystkim forumowym malkontentom chciałbym powiedzieć, że jestem szczęśliwy żyjąc w bogatym i oświeconym społeczeństwie w kraju nad Wisłą. Gdzie żadne dodo nie mogą wpłynąć na poziom wydobycia w KGHM, gdzie nawet ze spotkanym pod Żabką rodakiem będącym świeżo po wlewce (jak ci nasi medycy coś nazwą ), mogę sobie spokojnie podyskutować na dowolny temat. 

Wracając do tematu wątku. Mamy połowę marca, a wczoraj złowiony szczupak trysnął mi bezczelnie mleczem. Wszystko się popitoliło. Gdzie te czasy, kiedy jezioro Budzyńskie pod Poznaniem było jeszcze pokryte grubym ale topiącym się lodem, a w rozlewisku jego małego odpływu, w tej zimnej wodzie, szczupaki tarły się jak dzikie. 

[venom_666]

(...)wczoraj złowiony szczupak trysnął mi bezczelnie mleczem. (...)

Nawet nie będe pytał co to były za perwersyjne zabawy

[ObraFM]

Ot się narobiło:
 

 

Badanie przeprowadzone przez NASA oraz amerykańską Narodową Administrację Oceaniczno-Atmosferyczna (NOAA) wykazało, że w latach 2005-2019

ilość ciepła zatrzymanego przez Ziemię podwoiła się, a za ok. 40 procent tego zjawiska odpowiada czystsze powietrze.

Przyjdzie jeszcze dopłacać za spalanie zasiarczonego węgla   

https://klimat.rp.pl/smog/art40186721-zaskakujacy-efekt-poprawy-jakosci-powietrza-ziemia-ociepla-sie-jeszcze-szybciej

Może będzie jak z masłem, jajkami itp: raz szkodzą raz są błogosławieństwem?
 

[coma]

Przeczytałem cały ten wątek i powiem krótko - duch w Narodzie nie ginie Coś się zaczyna w końcu nieśmiało przbijać do świadomości niektórych. Spotyka się póki co z wyparciem bo burzy ich światopogląd ale nie da się całe życie zaprzeczać faktom i przymykać oka na logikę. Takie osoby muszą bronić swojej racji na forum i pewnie będą to robić do końca ale prawdziwą walkę zaczną toczyć we własnej głowie starając się coraz bardziej panicznie wytłumaczyć sobie zjawiska występujące w otaczającym ich świecie tak by nie kłuciły się z ich dotychczasowymi założeniami/źródłami. Nikt nie jest nieomylny, ale nie można aż tak się mylić.

[pisarz]

Co jest dobre na raka? Obawiam się, że nikt nie odpowie na Twoje pytanie. Z czego zapewne zdajesz sobie sprawę i dałeś tego wyraz pisząc, że każdy przypadek jest inny. Jak wspomniałeś bardzo dużo zależy od tego w czyje ręce trafisz. Od siebie dodam jak ważny jest czynnik czasu. Ja natomiast skupiam się bardziej na sprawie działania system. To miałem na myśli. Mógłbym podać znane mi przykłady. Daruję sobie, bo nie chcę wywoływać psychozy.

 

 

https://www.fronda.pl/a/czy-wiesz-ze-zydzi-nie-choruja-na-raka,69081.html

[jachu]

https://www.fronda.pl/a/czy-wiesz-ze-zydzi-nie-choruja-na-raka,69081.html

Niezłe osiągnięcie Piotrze. Chyba tylko u słoni wygląda to jeszcze lepiej.  https://www.jpost.com/Health-and-Science/Death-rate-from-heart-disease-down-80-percent-compared-to-1970s-332407

[meps]

Cóż, co by nie napisał i jak nie skomentował to i tak będzie antysemityzm.

[pisarz]

Niezłe osiągnięcie Piotrze. Chyba tylko u słoni wygląda to jeszcze lepiej.  https://www.jpost.com/Health-and-Science/Death-rate-from-heart-disease-down-80-percent-compared-to-1970s-332407

Wygląda na to że tak zwana "prawda obiektywna" czasem zmienia się w "prawdę formalną".

Samo życie.