Skocz do zawartości
  • 0

belly boat na Wisle vs maly ponton


grunwald1980

Pytanie

Prosze uzytkownikow belly boat o zabranie glosu w temacie.Posiadalem ponton 2.6 ze sztywna podloga paweza itp jednak skubaniec wazyl cos kolo 50kg i samemu to byla meka aby sie z nim bawic.Zastanawiam sie jak takie belly sprawdzilo by sie nad wisla w okolicy baranowa sandomierskiego.Znam kilka fajnych glowek przykosy opaski.Ogolnie chodzi mi o splyw i zakotwicwenie przed naplywem.Miedzy glowkami sa fajne baseny gdzie woda stoi i dostanie sie do pogranicza nurtu na srodku klatki z brzegu jest niemozliwe a z belly a i owszem.Powstaje pytanie czy gdybym splywal (uciag bardzo slaby) latwo byloby mi sie splynac na wode stojaca w odpoziednie miejsce czy jest to zbyt karkolomne.Czy jest szansa aby wyskoczyc z zaplywu i napieprzajac jak maly Tadek nogami dostac sie przed naplyw??Czy poprostu zainwestowac w jakis lekki pontonik np kolibri k-240 i rzucac z pontonu,Wezmy pod uwage fakt ze ponton wazy ok 20kg a belly ok 5 wiec jak sobie splyne te pare km to trzeba z buta dralowac z ciezarem do auta.Ostatni sprawa czy wioslami da rade pokonac nurt i nie pytam o duze odleglosci tylko wyskoczyc z klatki z glowki przed nastepna glowke,Dziekuje wszystkim za pomoc.Pzdr

Edytowane przez grunwald1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

grunwald

 

Ty to masz pomysły :D Na takim belly jak by Ci siadł pan wąs,to by była jazda :lol:

Nie pływam często po Wiśle,ale moim zdaniem pontonik z silnikiem daje tą przewagę,że możesz się ustawić lepiej/skorygować ustawienie.

Możesz także po łowieniu wrócić szybciej do "bazy".Chyba,że lubisz trochę survivalu :D Pozdro600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Marek ;)

Odpuszcze sobie belly, po namysle wybiore jednak ponton.Z tym, ze bez szalenstw, zdecyduje sie chyba na kolibri 240T.Bede plywal sam nie bede uzywal silnika, taki pontonik niewiele wazy wiec te kilka kilosow da rade przejsc.Przy moim trybie zycia to pewnie polowie z meisiac i wybyje gdzies do jakis krajow ;) wiec narazie nie chce inwestowac w powazna jednostke plywajaca.A mam jeszcze pytanie czy taki pontonik

 http://allegro.pl/ponton-kolibri-k240t-gratisy-tokarex-gwarancja-i3037006933.html

jak zakotwicze przy opasce to nie bedzie go przytapialo za bardzo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie żebym chciał namawiać Ciebie do złego ale ja bym wybrał belly. Moje pływadełko jest bardzo lekkie i dzięki paskom od dołu można zakładać napompowane na plecy jak zwykły tornister. Ja jak nie chce mi się machać nogami to śmigam z laczka po brzegu i woduję się blisko wytypowanego łowiska. Na Wiśle możesz pakować się z lądu w klatę przed ulubionym napływem lekko pociągnąć w nurt i wrzucasz plombę, atakujesz i z powrotem do klatki i znowu laczek itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Oj macie racje panowie, w tamtym roku poszedlem nad pewna opaske i zbladlem, pokrzywy jak drzewa i wcale nie przesadzam.Znalazlem jakiegos draga i musialm je lamac.Jak sobie pomysle ile fajnych miejscowek ( przez krzaki strome burty, drzewa wpadajace do wody), ucieka, to az mnie trafia.Wstepne postanowienia do ponownego zakupu pontonu i byc moze jak za miesiac bede juz w kraju, to bede powoli dobieral sie do jaskow i kleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...