Baloo Opublikowano 3 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 wtrące swoje 5 groszy. Potwierdzam szkołe ostrego jigowania na Mietkowie. Gadałem z J. Stępniem, A. Lipinskim (w tym roku wykosił wszystkich na Grand Prix Mietkowa) i jeszcze kilkoma lokalnymi mistrzami i oni też skłaniają się ku sztywnym pałkom, które nie mają niemal ugięcia przy podrywaniu przynęty. Wszystkie niemal brania obserwuje się na lince, ryba musi nieźle żerować aby przy wszelkich luzach, wybrzuszeniach był charakterystyczne pstryk na kiju. Rzeka to co innego, tam ryby zdają się bardziej wściekle atakować przynęte, co może tłumaczyć brak czasu na zastanowienie się. Wspominali, że nie ma kołowrotka który to wytrzyma. Długo nie wierzyłem do póki nie zobaczyłem w praktyce. Faktycznie bardziej przypomina to szarpanie, ale 98% ryb siada podczas długiego opadu i właśnie dlatego kij musi być sztywny aby poderwać ciężką przynętę dość wysoko. Technika o wiele skuteczniejsza jesienią niż wiosną. Wiosną ryby często są na płytszej wodzie i tam można już sobie pozwolić na nieco finezji. Dwa lata temu na tych samych zawodach Sławek Kubasiewicz pojechał całe towarzystwo sliderami 7 cm na wodzie 1,5 metrowej. Sami stwierdzili, że multik mógłby okazać się strzałem w 10 ale nikomu nie chce się uczyć nim łowienia. Ja od roku łowię na MIetkowie kijkiem St.Croix do 21 gram, jednoczęściowym 1,98m z multikiem Daiwa TD-S i jest całkiem fajnie. Może rzuty nieco krótsze niż ze zwykłego kijka, ale frajda dużo większa. Nie zauważyłem problemu z nawijaniem linki (wybieranie luzu). Przy silnym poderwaniu ma się sporo czasu na jej wybranie. Ale te brania.. Miód... Jak ostro gryzą to pstryk zamienia się w walnięcie. MOże zrobię dwa obroty więcej, nic to nie zmienia. Brania i tak są w drugiej fazie opadania przynęty, a nie jak się wznosi. Poza tym ostatnio zaobserwowałem metodę aby nie wybierać do końca luzu i nieco go pozostawić. Robi się wóczas mały łuk w powietrzu, który jest znakomitym wskaźnikiem brań. Widać każde nie naturalne drgnięcie. Nie trzeba wpatrywać się w punkt, w którym linka wchodzi do wody, co czasem przy kiepskiej pogodzie jest niemal niemożliwe. Bardzo mi to przypomina jerkowanie, tylko jerkujemy do góry, a przynęta co chilę spada na dno. Poderwanie, kilka obrotów, dno i znów poderwanie. Czyż to nie podobne?!? Jeśli coś się zadzieje po drodze - cięcie. Ważne aby ciąć bardzo obszernym łukiem (odległość, ewentualne luzy, krótka wędka i twardy pysk sandacza). Zresztą sprawdza się także przy dużych kaczodziobych. Miałem przyjemność obserwować zacięcia niejakiego Piotra Piskorskiego. Jak ktoś się nie spodziewa, można się nieźle przestraszyć, albo wpaść do wody... Także osobiście namawiam do multika. Myślę, że będzie równie skuteczny przy odrobinie wprawy, a już na pewno trwalszy. Kiedyś trzeba przełamać ten stereotyp.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 3 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 @Baloo,potwierdza moje słowa o metodzie oraz zastosowaniu sztywnych i mocnych kijów.Jak widać w kogutowaniu to podstawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 3 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 Zapomniałem o jeszcze jednym... Albo chcemy być skuteczni, albo mieć frajdę z holu nawet 50cm sandaczyków. Fakt, że na mocnym kiju od szczotki wleczemy takiego pikuta bez większych emocji. Podejrzewam, że emocje zaczynają się od 80cm w górę, ale nie miałem jeszcze przyjemności sprawdzić. Pewnie da się znaleźc jakiś kompromis, aby kij był mocny, sztywny, ale na tyle jeszcze wrażliwy aby popracował nieco pod stosunkowo niewielką rybą. Mój kijek do 21 gram, ma spory zapas mocy, ale przy główkach powyżej 18 gram, traci swoje właściwości szybkiego poderwania i zaczyna zbytnio się przyginać. Dlatego planuję zakup nieco mocniejszego, około 40 gram. Nigdy jeszcze nie łowiłem ciężej i raczej nie będę, więc powinno to w zupełności wystarczyć. KOlejny tip to dokręcony na granice wytrzymałości polecionki/kija hamulec. Przy zacięciu nie ma prawa oddać zentymetra linki. W przeciwnym razie zapomnij o skutecznymn zacinaniu sporych sandaczy z dużej odelgości, krótkim kijem.Kilka razy widziałem sandałą, który trzymał zębami za główkę i mimo zdawało mi się solidnego zacięcia haczyk nie był wbity nawet na milimetr. Rybę podholowywałem do łodzi, ona otwierała pysk i odpływała wolno. YO! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 3 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 Jest mozliwy taki kompromis, nazywa sie Talon...I sztywny i w miare finezyjny.Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michumm Opublikowano 3 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 @guzu, @jarpoTen kręciol to ja mialem i odradzam, rozsypal się jak dmuchawic po dotknięci i dmuchnięciu, do kogucików uzywam Team Dragona (najwiekszego)jestem z niego zadowolony, niejeden dobry mlynek by sie rozkraczył a ten dziala dalej.U nas łowi sie na koguty wędkami, które nie są pałami tzn są mozne ale maja ugiecie parabolik, dziwne? Sam byłem swiadkiem jak łwili na takie kije prawde powiedziawszy nie mieli problemów z holem duużego sandacza, przez 3 dni obserwacji ludzi, którzy łowili własnie na takie kije, widziałem jak na pokładzie ich łodzi wylądowały 4 sandały po ok 10-12kg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 3 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 @Michumm Ja slyszalem wiele dobrego o tym kolowrotku. Sam uzywam innych, ale pytanie bylo o kolowrotek w przedziale... Guzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michumm Opublikowano 3 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 z mojej strony polecam team Dragone, ale juz ich nie produkują, ale na aukcjach mozna dostać, jest on w dobrej, bardzo dobrej cenie i naprawde goooood Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 3 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 czytam sobie ten post i tak mi w glowie swita, ze takie kogutowe lowienie, niewiele sie rozni od lowienia na gumy, preferowanego w niemczech czy tez holandiiuzywa sie mocnych i bardzo sztywnych wedek, mocnych i dobrych kolowrotkow i plecionekroznica to dlugosc wedki, preferuje sie 2.7 metra z cw. okolo 60-80 gramz dobrych wedek moge wymienic: jenzi torsten ahrens horizon titansportex turbo kev pike i carat spin 4s?nger iron claw damokleswszystkie charakteryzuja sie niesamowicie szybka i progresywna akcja i maja cos, co amerykanie 'backbone' nazywaja a teraz do tematu wytrzymalego kolowrotka, znam dwa w okolicach ceny (chyba?): royobi applaus i zauber (obydwa sa skonstruowane do lowienia plecionka i sa full metal, i jeden poza cena: penn slammer No chyba ze masz zamiar lowic na koguty - drob (z gruntu) a nie na kawalki pior przyczepione do glowki okolo 20 gramow... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 3 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 No chyba ze masz zamiar lowic na koguty - drob (z gruntu) a nie na kawalki pior przyczepione do glowki okolo 20 gramow... Pitt, i tu Slammer dobry bedzie, tylko trzeba wziac wiekszy.Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TaZz Opublikowano 3 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 A czemu by mogła służyć ta oto wędka CORMORAN kijek nie jest przezemnie używany i nie będzie . Może by sie nadawał do czesania dużymi kogutami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKOVSKI Opublikowano 3 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 sądząc po nazwie SEACOR BOAT i dużym c.w. oraz długości poniżej 2m to ta wędka jest chyba do łowienia z kutra na morzu lub na koguty (dró Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TaZz Opublikowano 3 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 też tak myślę,ale wyrzej w postach było mówione o tzw.kijach od szczotki więc dałem propozycje bo posiadam taki kijek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKOVSKI Opublikowano 3 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michumm Opublikowano 3 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 Kiedys miałem takiego kija co sie zwał zebco ocean slesh 100-200 nie było szans zeby takie sandaczyki po 4-5kg chociaz troche ugieły tą wędke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarpo Opublikowano 4 Listopada 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2005 Byłem przekonany do SPRO. Myślałem o zakupie RED ARC z przeznaczeniem do koguta i do spinningu brzegowego a teraz tak sobie myślę (desperacja), że może stare dobre ABU wytrzymałoby orkę, jaką funduje się kołowrotkowi przy kogutowaniu. Może ABU CARDINAL C4, albo C3? Co o tym myślicie? Jest kilka na allegro i mimo zaawansowanego wieku wcale nie są takie tanie!! Penn Slammer zdecydowanie jest dla mnie za drogi, no chyba żeby okazyjnie w USA.Poniżej podaje linki do wspomnianych wyżej ABU na Allegro.http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=69486819 http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=70716308 http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=70856846 http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=70859081 http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=70371200 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michumm Opublikowano 4 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2005 Bo te stare abu to naprawde są tak mocne i solidne że trzeba by było łowić fortepianem zeby go zajecheć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarpo Opublikowano 4 Listopada 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2005 Panowie czy to możliwe żeby kilkunasto czy nawet dwudziestoletni kołowrotek kosztował ponad trzysta złotych? Mam na myśli oczywiście ABU CARDINAL C4 i C3. Czy one są aż tak dobre czy ich cena podyktowana jest względami czysto snobistycznymi? Sprawdzałem ile żądają na allegro (linki powyżej) i tyle właśnie mi zaśpiewali! Jestem w szoku! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
phalacrocorax Opublikowano 4 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2005 bo to dobra maszyna jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 5 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2005 faktycznie w mocy wspomnianych cardinali nie ma przesady. niektore sa nawet na starym poczciwym SLIMAKU - nie chodzi tu o slimakowy posow szpuli !!!! -fantastyczne maszyny. nie wygladaja moze zbyt ladni enie swieca sie i w ogole al ejesli kogut to maszyna musi pbyc praktyczna / wytrzymala a nie ladna <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 5 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2005 Hehe, a ja pamietam jak do sklepu na jeszcze KRN(Twarda) w W-wie rzucili ostatnia partie kolowrotkow cardinal C3, C4, C5 za calkiem niewielkie pieniadze. Gdybym wowczas rzadzil swoimi funduszami kupilbym po 2szt 4 i 5.Obecnie mam w swoich zbiorach C4, ktory sluzy mi jako zapas...jedna uwaga - korbka nadaje sie do wymiany, oryginalna jest zbyt mala. Cena za stan idealny wynosi gdzies 350-400zl i rzecz ta jest tego warta, jak napisalem wyzej moze tylko peknac sprezyna kablaka, ktora oczywiscie nie pracuje na sciskanie (wymyslno ten patent znacznie pozniej)Dzisiejszym odpowiednikiem tego kreciola(C4) jest Penn Slammer 360, ta sama jebutna budowa, dodatkowo wyposazony w szeroka rolke,metalowa b. mocna szpule i natychm. blokade obr. wstecznych.Konstrukcje cechuje prostota...zrezygnowano nawet z przelacznika obrotow wstecznych..Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 6 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2005 Z tego, co napisalem wyglada jakbym chcial opchnac te C4.Nic z tych rzeczy... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarpo Opublikowano 7 Listopada 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2005 Przekonuje mnie to, co mówicie o C3 czy C4 zastanawiam się jednak czy to, że rolka kabłąka nie jest łożyskowana (no, bo chyba nie jest) i zapewne nie jest wykonana z odpornego na ścieranie spieku nie jest przeszkodą do wykorzystania kołowrotka do nawijania plecionki? Penn Slammer 360 kosztuje w Polsce 670zł to czy w takim wypadku za kilkunastoletni pierwowzór cena 350 – 400zł to nie przesada? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 7 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2005 JARPO wydaje mi się ze mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Mój znajomy ma do sprzedania PENN'a SLAMER. W sumie to ma dwa. Obydwa nowiuteńkie. Jeden to 260-tka, drugi 360-tka. Stan idealny. Koszt zabawki to 350 + ewentualne koszta przesyłki. Myślę, że to uczciwa cena. Daj znać co o tym myślisz... No chyba, że bardziej jesteś w strone klasyki... servus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarpo Opublikowano 7 Listopada 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2005 Jestem zainteresowany. Musze się zastanowic czy biore jeden czy dwa. Dam jeszcze dziś odpowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 7 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2005 jarpo lap mnie na prv lub komorkowo 0503083462. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.