gregs Opublikowano 21 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2012 Sezon rozpoczęty, chciałbym w tym wątku wymieniać poglądy z tymi co pływają za trocią w morzu. Oczywiście nie ma co się ograniczać i mile są widziane uwagi innych zainteresowanych trollingiem morskim.A może będą i tacy którzy będą chcieli spróbować takiej formy wędkarstwa a łódki nie posiadają, ten temat ułatwi im kontakt z tymi co mają. Ja rozpocząłem sezon w niedzielę, warunki świetne ale siatek dawno tyle nie widziałem. Mocno nas (bo płynęliśmy w czwórkę) ograniczyły więc wybraliśmy trasę jedyną z możliwych w pobliżu brzegu. cały dzień pływaliśmy około 800 metrów od brzegu z wyjątkiem jednego miejsca gdzie dało się podpłynąć nieco bliżej.Z jednej burty blaszki a droga wobki. Głębokość od 5 do 10m. A wyniki powiedzmy średnie bo 8 ryb a raczej rybek z czego tylko 2 miarowe 52 i 56cm. gdyby wszystkie miały wymiar to było by święto Wypływaliśmy ze Świnoujścia a pływaliśmy w okolicach Międzyzdrojów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skiner Opublikowano 21 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2012 Witaj szczerze zazdroszczę sprzętu pływającegoosobiście co prawdę nie byłem jeszcze w tym roku na Zatocejednak z pewnością niebawem się wybioręwatek uważam jak najbardziej za ciekawy i będę tu zaglądałi mam nadzieje dzielił się swoimi doświadczeniami pytanie:ryby brały bardziej na woblery czy na blaszki? pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojti80 Opublikowano 21 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2012 Ładnie Grzesiu. Teraz bedzie tylko lepiej. Łajbe masz solidną i chyba w pełni gotowa by ruszyć za królem. Powodzenia. Ja póki co przybrzeżny troll bede uskuteczniał.Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KOMANCZ Opublikowano 21 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2012 Proszę wybaczyć, ale zadam pytanie formalne. Czy w granicach Wolińskiego Parku Narodowego - Bałtyk można pływać ?Granica parku wynosi 1 milę morską od brzegu. Zgodnie z Zarządzeniem Dyrektora ....... możemy tylko "brodzić". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech_B Opublikowano 21 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2012 Proszę wybaczyć, ale zadam pytanie formalne. Czy w granicach Wolińskiego Parku Narodowego - Bałtyk można pływać ? Broń boże ! nie wolno, jest zakaz.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 21 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2012 Pływać można... Gorzej z łowieniem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diverek Opublikowano 21 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2012 A ja z innej beczki czy więcej szkody nie robią ci co brodzą??Bo ci co mogli by poławiać to co mieli by nabroić ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregs Opublikowano 21 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2012 (edytowane) Nie po to jest ten temat żeby rozwodzić się nad tematem parku. Po mojemu to historyjka z parkiem wygląda tak. Dopóki wędkarze nie zaczęli wydzwania i robić zamieszanie to wędkowaliśmy z brzegu, potem z łódki i ani parkowi ani nikomu to nie przeszkadzało. Ale zrobiło się głośno więc oficjalna odpowiedz brzmi ; jest zakaz wędkowania. Długo trwało żeby to zmienić bo nikt nie chce brać na siebie odpowiedzialności za zmiany w odgórnych przepisach, ale się udało. Na dzień dzisiejszy sytuacja jak zwykle w Polsce jest dziwaczna. Rybacy oczywiście mogą pływać i stawiać siaty cały rok zgodnie z prawem ( wędkarze mają okres ochronny) Pływać wolno więc w sezonie skutery i inne jednostki tną wodę ile wlezie zgodnie z prawem. I tu dochodzimy do sedna pływać wolno ale nie wędkować z łodzi. Osobiście się z tym nie zgadzam i kiedy tylko mogę to staram się wpłynąć na władze parku aby to zmienić, Ale najbardziej krytyczne uwagi wysłuchuje od wędkarzy, dziwię się bo powinni być zainteresowani żeby to zmienić, ale nie. Wolą zrobić zamieszani i doprowadzić do egzekwowania zakazu wędkowania. to bardzo polskie. Jak zwykle korzystając na tym bardziej zgodne organizacje jak ekolodzy itp. Władze parku pewnie wolałyby spokój. Edytowane 21 Listopada 2012 przez gregs Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregs Opublikowano 21 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2012 (edytowane) Wojti brania rozkładają się po połowie bez wskazania. Wojti80 Mam zamiar zawitać w twoje strony za królem ale jak zwykle coś wypada a wiem o super wynikach .Też mógłbyś coś napisać o swoich doświadczeniach trociowych Edytowane 21 Listopada 2012 przez gregs Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojti80 Opublikowano 22 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2012 (edytowane) Grzesio a co ja mam za doświadczenia. Za mało jeszcze pływamy by cokolwiek mówić że jest pewne .Sporo brań/ryb mieliśmy na wahadła ale i sporo na woblery. Udało mi sie wyjąc na tych kilku(moze 10ciu)wypadach- w sumie 3 fajne rybki warte uwagi(2x70 i 78cm). Sporo jest drobnej 40-50cm troci i narazie nie mam pomysłu jak wykluczyc ich brania. Używanie dużych wobków wcale tego nie zmieniło i na 12cm whacky walą ryby po 40cm Jedno co zauwazyłem to to że czasami warto przyspieszyć łodke i prowadzenie zestawów. Czesto kończy sie to atakiem ryby która idzie za przynęta a nie jest zdecydowana. Warto używac liczników żyłki. My łowimy z tzw "ręki". NIe lubie planerów , lubie bezpośredni kontakt z bioraca rybą. Tak wiec po braniu z danej odległości warto ustawić przynete dokładnie tak samo.Ma sie pewnośc że sie owi w w pasie wody w której żerują ryby.Temat jest ciekawy i bardzo rozległy. Trzeba dużo pływac i robić notatki z wypadów a z czasem moze bedzie można wyciągać jakieś wnioski.pozdrawiam i powodzenia. 80 Edytowane 22 Listopada 2012 przez wojti80 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregs Opublikowano 22 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2012 (edytowane) A no właśnie, jak wykluczyć brania małych rybek? Tez nie znalazłem sposobu. tak jak piszesz wielkość przynęty nic nie zmienia. Ze zmianą szybkości też robię takie eksperymenty wtedy wobki jeżeli są pływające idą do góry a blachy opadają. Często daje to efekty.A stosujesz jakieś flashery, dodgery albo pieski? Edytowane 22 Listopada 2012 przez gregs Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojti80 Opublikowano 22 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2012 Łowie czysta przynętą. Żyłeczka i blacha lub wobek. Ten weekend mam spalony ale może następny polatam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregs Opublikowano 23 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2012 Ja jutro startuje, polować na większą sztukę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojti80 Opublikowano 23 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2012 Ryby biorą. Trzeba latać póki jest pogoda. Co do flasherów to mam plan połowić szprotami z główkami oki ale wtedy role flashera a raczej dogera ma spełniać duża wahadłówka. Takie moje przemyślenia. Co z tego wyjdzie? Nie mam pojęcia. Wydaje mi się jednak że natury nie oszukasz i będą kąsały. Pomysłów jest milion a czasu na łowienie niewiele Dni coraz krótsze. Miejmy nadzieje że zima okaże się łagodna i nie będzie dłuższej przerwy w łowieniu. Wiosną podejrzewam ze będzie się działo dużo więcej.Powodzenia jutro i czekam na wyniki 80 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 23 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2012 wojti spoko luz... jeszcze miesiac i... dzien sie bedzie wydluzal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBI Opublikowano 23 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2012 Panowie ,a jak jest z przepisami tj. pomijając sprzęt który trzeba posiadać na łódce (gps,koło,kamizelki ,pistolet syg. itd.) to czy trzeba każdorazowo zgłaszać chęć wypłynięcia w morze w najbliższym bosmanacie (mówię tu o łowieniu w strefie przybrzeżnej 2 mil.)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregs Opublikowano 23 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2012 (edytowane) To zależny od portu, ale ja na przykład stoję w marinie na stałe i zgodnie ze zwyczajem wypisuje się w książce. Jeżeli wypuszcza bosmanat to zgłasza się przez radio. to nie jest zły obyczaj z uwagi na własne bezpieczeństwo.Do dwóch mil możesz zwodować się z plaży i nikomu nic nie musisz meldować ale jak wychodzisz z portu przez główki to trzeba zgłosić do bosmanatu. Edytowane 23 Listopada 2012 przez gregs Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBI Opublikowano 23 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2012 Hej,raczej będę się wodował z plaży(pływam pontonem). dzięki i pozdrawiam wobi 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregs Opublikowano 24 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2012 Dziś w miłym towarzystwie spędziłem dzień na wodzie ale na zero. Mieliśmy jedną rybę ale ukręciło się kółko z kotwicą. Strasznie boli taka strata bo to zwykłe niedopatrzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojti80 Opublikowano 26 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2012 Siema ja nie latałem tak jak i mówiłem. Podobno wyniki w kratke- masa gówniarzy cały weekend sie wieszała na przynęty i to tyle. Jakies dwa rodzynki miedzy nimi które wychwyciłem. Łososie za to.................... Yokozuna........... pozamiatał Grzesio chyba trocie zostaw na wiosne 80 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartekm Opublikowano 26 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2012 Panowie ,a jak jest z przepisami tj. pomijając sprzęt który trzeba posiadać na łódce (gps,koło,kamizelki ,pistolet syg. itd.) to czy trzeba każdorazowo zgłaszać chęć wypłynięcia w morze w najbliższym bosmanacie (mówię tu o łowieniu w strefie przybrzeżnej 2 mil.)? Witam,Postaram się pomóc:1. Nie jest konieczny gps ani też pistolet sygnałowy.2. Nie zgłaszasz nikomu samego faktu wodowania (za wyjątkiem strefy nadgranicznej kiedy należy ten fakt zgłosić SG, nie dotyczy zachodniej granicy państwa).3.Aby się zwodować musisz wkroczyć na pas techniczny (jeśli ponton przeniesiesz na plaże na plecach, czy wciągniesz na pontonowych kółkach to wodujesz i pływasz i nie potrzebujesz niczyjej zgody). Dalej musimy uściślić czas i miejsce, jeśli to będzie środek wakacji, zatłoczona plaża wtedy są wyznaczone odpowiednie tory dla sprzętu sportowo - rekreacyjnego, nadal jednak wnosisz ponton na plaże na plecach. Istnieje rozwiązanie tego problemu, aby móc zwodować się zgodnie z fifa należy uzyskać zgodę w Inspektoracie Ochrony Wybrzeża właściwego Urzędu Morskiego. Wygląda to tak, że składasz podanie od kiedy do kiedy oraz w jakim miejscu chciałbyś się wodować. Głównie chodzi o to, by móc przejechać przez pas techniczny i dostać się do wody.Mam nadzieję, że trochę pomogłem. Ja zasięgałem języka w Świnoujściu, które podlega jurysdykcji Urzędu Morskiego w Szczecinie. Zaznaczam fakt istnienia urzędów morskich w Gdyni i Słupsku. Tam mogą występować inne przepisy.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBI Opublikowano 27 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2012 Dzięki,łowił będę poza okresem wakacyjnym mam takie miejsce(w ok.Jastrzębiej G.) gdzie można zjechać po płytach nad samo morze i bez problemu się zwodować. Tak samo nad zatoką pucką np w ok. Mechelinek ,dlatego pytałem. pozdr.wobi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregs Opublikowano 28 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2012 Ja nie do końca mam wybór bo w moich okolicach jest woda tylko trociowa dlatego jak mam wolny dzień to trenuję to co jest. Łośki poganiam jak będzie na to czas i sianko Oraz chętni bo troll to zabawa zespołowa. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojti80 Opublikowano 30 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 Zdecydowanie zespołowa. Samemu za wiele nie zrobisz. Nawet przy trociach musi być team. Dużo zależy od zgrania ekipy. Widoczne jest to zwłaszcza przy kilku braniach na raz czego oczywiście jak najczęściej wam życzę. Nie ma chyba większej adrenaliny jak dwa albo 3 kije gnące się ku wodzie w tym samym momencie. kurde rozmarzyłem sie.... do niedzieli niedaleko. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stubek Opublikowano 1 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 e.... do niedzieli niedaleko. pozdro Czesc Wojtuś, czyżbyś wybierał się na trociowanie w niedziele? Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.