Skocz do zawartości

morskie trocie z łódki


gregs

Rekomendowane odpowiedzi

Sezon rozpoczęty, chciałbym w tym wątku wymieniać poglądy z tymi co pływają za trocią w morzu. Oczywiście nie ma co się ograniczać i mile są widziane uwagi innych zainteresowanych trollingiem morskim.

A może będą i tacy którzy będą chcieli spróbować takiej formy wędkarstwa a łódki nie posiadają, ten temat ułatwi im kontakt z tymi co mają.

Ja rozpocząłem sezon w niedzielę, warunki świetne ale siatek dawno tyle nie widziałem. Mocno nas (bo płynęliśmy w czwórkę) ograniczyły więc wybraliśmy trasę jedyną z możliwych w pobliżu brzegu. cały dzień pływaliśmy około 800 metrów od brzegu z wyjątkiem jednego miejsca gdzie dało się podpłynąć nieco bliżej.

Z jednej burty blaszki a droga wobki. Głębokość od 5 do 10m. A wyniki powiedzmy średnie bo 8 ryb a raczej rybek z czego tylko 2 miarowe 52 i 56cm. gdyby wszystkie miały wymiar to było by święto :)

Wypływaliśmy ze Świnoujścia a pływaliśmy w okolicach Międzyzdrojów.

post-50694-0-86747400-1353484241_thumb.jpg

post-50694-0-19659900-1353484254_thumb.jpg

post-50694-0-62862400-1353484264_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

 

szczerze zazdroszczę sprzętu pływającego

osobiście co prawdę nie byłem jeszcze w tym roku na Zatoce

jednak z pewnością niebawem się wybiorę

watek uważam jak najbardziej za ciekawy i będę tu zaglądał

i mam nadzieje dzielił się swoimi doświadczeniami

 

pytanie:

ryby brały bardziej na woblery czy na blaszki?

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie po to jest ten temat żeby rozwodzić się nad tematem parku. Po mojemu to historyjka z parkiem wygląda tak. Dopóki wędkarze nie zaczęli wydzwania i robić zamieszanie to wędkowaliśmy z brzegu, potem z łódki i ani parkowi ani nikomu to nie przeszkadzało. Ale zrobiło się głośno więc oficjalna odpowiedz brzmi ; jest zakaz wędkowania. Długo trwało żeby to zmienić bo nikt nie chce brać na siebie odpowiedzialności za zmiany w odgórnych przepisach, ale się udało. Na dzień dzisiejszy sytuacja jak zwykle w Polsce jest dziwaczna. Rybacy oczywiście mogą pływać i stawiać siaty cały rok zgodnie z prawem ( wędkarze mają okres ochronny) Pływać wolno więc w sezonie skutery i inne jednostki tną wodę ile wlezie zgodnie z prawem. I tu dochodzimy do sedna pływać wolno ale nie wędkować z łodzi. Osobiście się z tym nie zgadzam i kiedy tylko mogę to staram się wpłynąć na władze parku aby to zmienić, Ale najbardziej krytyczne uwagi wysłuchuje od wędkarzy, dziwię się bo powinni być zainteresowani żeby to zmienić, ale nie. Wolą zrobić zamieszani i doprowadzić do egzekwowania zakazu wędkowania. to bardzo polskie. Jak zwykle korzystając na tym bardziej zgodne organizacje jak ekolodzy itp. Władze parku pewnie wolałyby spokój.

Edytowane przez gregs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojti brania rozkładają się po połowie bez wskazania.

 

Wojti80 Mam zamiar zawitać w twoje strony za królem ale jak zwykle coś wypada a wiem o super wynikach .

Też mógłbyś coś napisać o swoich doświadczeniach trociowych ;)

Edytowane przez gregs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzesio a co ja mam za doświadczenia. Za mało jeszcze pływamy by cokolwiek mówić że jest pewne .Sporo brań/ryb mieliśmy na wahadła ale i sporo na woblery. Udało mi sie wyjąc na tych kilku(moze 10ciu)wypadach- w sumie 3 fajne rybki warte uwagi(2x70 i 78cm). Sporo jest drobnej 40-50cm troci i narazie nie mam pomysłu jak wykluczyc ich brania. Używanie dużych wobków wcale tego nie zmieniło i na 12cm whacky walą ryby po 40cm :)

Jedno co zauwazyłem to to że czasami warto przyspieszyć łodke i prowadzenie zestawów. Czesto kończy sie to atakiem ryby która idzie za przynęta a nie jest zdecydowana. Warto używac liczników żyłki. My łowimy z tzw "ręki". NIe lubie planerów , lubie bezpośredni kontakt z bioraca rybą. Tak wiec po braniu z danej odległości warto ustawić przynete dokładnie tak samo.Ma sie pewnośc że sie owi w w pasie wody w której żerują ryby.

Temat jest ciekawy i bardzo rozległy. Trzeba dużo pływac i robić notatki z wypadów a z czasem moze bedzie można wyciągać jakieś wnioski.

pozdrawiam i powodzenia. 80

Edytowane przez wojti80
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no właśnie, jak wykluczyć brania małych rybek? Tez nie znalazłem sposobu. tak jak piszesz wielkość przynęty nic nie zmienia. Ze zmianą szybkości też robię takie eksperymenty :lol: wtedy wobki jeżeli są pływające idą do góry a blachy opadają. Często daje to efekty.

A stosujesz jakieś flashery, dodgery albo pieski?

Edytowane przez gregs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryby biorą. Trzeba latać póki jest pogoda. Co do flasherów to mam plan połowić szprotami z główkami oki ale wtedy role flashera a raczej dogera ma spełniać duża wahadłówka. Takie moje przemyślenia. Co z tego wyjdzie? Nie mam pojęcia. Wydaje mi się jednak że natury nie oszukasz i będą kąsały. Pomysłów jest milion a czasu na łowienie niewiele ;) Dni coraz krótsze. Miejmy nadzieje że zima okaże się łagodna i nie będzie dłuższej przerwy w łowieniu. Wiosną podejrzewam ze będzie się działo dużo więcej.

Powodzenia jutro i czekam na wyniki :)

80

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ,a jak jest z przepisami tj. pomijając sprzęt który trzeba posiadać na łódce (gps,koło,kamizelki ,pistolet syg. itd.) to czy trzeba każdorazowo zgłaszać chęć wypłynięcia w morze w najbliższym bosmanacie (mówię tu o łowieniu w strefie przybrzeżnej 2 mil.)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależny od portu, ale ja na przykład stoję w marinie na stałe i zgodnie ze zwyczajem wypisuje się w książce. Jeżeli wypuszcza bosmanat to zgłasza się przez radio. to nie jest zły obyczaj z uwagi na własne bezpieczeństwo.

Do dwóch mil możesz zwodować się z plaży i nikomu nic nie musisz meldować ale jak wychodzisz z portu przez główki to trzeba zgłosić do bosmanatu.

Edytowane przez gregs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema ja nie latałem tak jak i mówiłem. Podobno wyniki w kratke- masa gówniarzy cały weekend sie wieszała na przynęty i to tyle. Jakies dwa rodzynki miedzy nimi które wychwyciłem. Łososie za to.................... Yokozuna........... pozamiatał :) Grzesio chyba trocie zostaw na wiosne :)

80

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ,a jak jest z przepisami tj. pomijając sprzęt który trzeba posiadać na łódce (gps,koło,kamizelki ,pistolet syg. itd.) to czy trzeba każdorazowo zgłaszać chęć wypłynięcia w morze w najbliższym bosmanacie (mówię tu o łowieniu w strefie przybrzeżnej 2 mil.)?

 

 

Witam,

Postaram się pomóc:

1. Nie jest konieczny gps ani też pistolet sygnałowy.

2. Nie zgłaszasz nikomu samego faktu wodowania (za wyjątkiem strefy nadgranicznej kiedy należy ten fakt zgłosić SG, nie dotyczy zachodniej granicy państwa).

3.Aby się zwodować musisz wkroczyć na pas techniczny (jeśli ponton przeniesiesz na plaże na plecach, czy wciągniesz na pontonowych kółkach to wodujesz i pływasz i nie potrzebujesz niczyjej zgody). Dalej musimy uściślić czas i miejsce, jeśli to będzie środek wakacji, zatłoczona plaża wtedy są wyznaczone odpowiednie tory dla sprzętu sportowo - rekreacyjnego, nadal jednak wnosisz ponton na plaże na plecach. Istnieje rozwiązanie tego problemu, aby móc zwodować się zgodnie z fifa należy uzyskać zgodę w Inspektoracie Ochrony Wybrzeża właściwego Urzędu Morskiego. Wygląda to tak, że składasz podanie od kiedy do kiedy oraz w jakim miejscu chciałbyś się wodować. Głównie chodzi o to, by móc przejechać przez pas techniczny i dostać się do wody.

Mam nadzieję, że trochę pomogłem. Ja zasięgałem języka w Świnoujściu, które podlega jurysdykcji Urzędu Morskiego w Szczecinie. Zaznaczam fakt istnienia urzędów morskich w Gdyni i Słupsku. Tam mogą występować inne przepisy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie zespołowa. Samemu za wiele nie zrobisz. Nawet przy trociach musi być team. Dużo zależy od zgrania ekipy. Widoczne jest to zwłaszcza przy kilku braniach na raz :) czego oczywiście jak najczęściej wam życzę. Nie ma chyba większej adrenaliny jak dwa albo 3 kije gnące się ku wodzie w tym samym momencie. kurde rozmarzyłem sie.... do niedzieli niedaleko. pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...