Skocz do zawartości

SZWECJA 2013


jacekp29

Rekomendowane odpowiedzi

Pamietasz jak ogladales Taiahe 9' 20 lbs :) :) :)

 

...i teraz wiem, że nie jest to przesadą. Jeziorowy oring pod 60 centów robi na 15lbs co chce, hol trwa 2-3 razy dłużej niż w przypadku szczupaka 90+ i dłużej niż 100+. Te 17lbs to Alpsa, zdecydowanie niedoszacowane. Ale ryba 70+/80+ powygina go w chińskie osiem :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Podpinam się pod temat z zapytaniem o jezioro Värmeln. Będziemy tam od 12.10.2013 przez cały tydzień.

Domek mamy w okolicach miejscowości Borgvik, czyli w końcowej i najwęższej części jeziorka.

Wszelkie podpowiedzi sprzętowe i te dotyczące łowiska mile widziane.

PS. To mój pierwszy wyjazd do Szwecji. Mam nadzieję, że nie wrócę "o kiju".

Pozdrawiam.

Cezary

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na oko, to jest sporo info. Poczytaj. Pierwszy z brzegu news:

http://fiskebroder.blogspot.com/2013/04/gladjande-besked-om-varmeln.html

 

Poczytaj? Tam jest wszystko po szwedzku. Nie znam tego języka i nici z przydatności linku, który podałeś.

 

Nadal czekam na pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam

09.09 wróciłem z Värmeln, byłem na tym jeziorze pierwszy raz i wcale nie jest takie małe, w ciagu tygodnia jest nie do ogarniecia,ryby na kolana nie powalały jak na odległość 560 km od karlskrony, szczupłe cieżko było namówić do współpracy wszystko do 70 cm,pare ładnych okoni. Byliśmy w Sandviken blisko Edane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie czy ktoś był albo słyszała o jeziorze Nommen. Wybieram się tam za dwa tygodnie i miło by usłyszeć jakieś praktyczne rady.

Bardzo ładne jezioro, podzielone na 3 lub 4 okręgi  więc na jednej licencji nie możesz łowić na całym jeziorze. Z drugiej strony przez tydzień ciężkko będzie całe opłynąć :) Byłem tam kilka sezonów temu w północno wschodniej części. Wiele wysepek więc można znaleźć dużo spokojnych miejscówek gdy będzie mocny wiatr. Sporo przyzwoitego szczupaczka, szukałem go głównie przy podwodnych skałach, które są niekiedy zalane na 10-50cm. Z tego powodu ostrożnie z szybkim pływaniem!!!  Jest też sandacz jednak siadały nam niewielkie sztuki. Bardzo miło wspominam tamte okolice z powodu ładnego pstrąga którego wytropiłem. Miał 62cm i nie złowiłem go w jeziorze ;)

Na szczupaki polecam slidery 10-12cm. Bardzo efektowne brania pod samą łodzią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzychu, jak ty się z tym wszystkim do pontontonu pakujesz ? :blink:  :lol:

Wszystko kwestia treningu. Krzysiek po zajechaniu na miejsce docelowe wypływa po 30minutach i 45 sekundach mając rozłożony obóz i ponton. Oprócz tych wszystkich wędek wozi na pontonie podbierak do którego zmieściłby na upartego średniego halibuta:) A tak na serio to trening czyni mistrza. Ja na pierwszym wyjeździe rok temu nie ogarniałem chyba niczego. W tym roku poczyniłem w tej dziedzinie postępy z czego jestem wielce zadowolony. Mieliśmy dużo mniejszy ponton niż chłopaki i też woźiliśmy czasami po 3 w porywach  4 zestawy na głowę. Do tego pudła z przynętami żarcie GoPro na wysięgniku, kotwice gaśnice i kolega WhiteWillow na szpicy. Całość spakowana w dętce 3,3m kołysała się na falach dosyć sporej wysokości. Ale się dało. Taka fotka poglądowa.

9l6d.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nocy to my przeważnie łowiliśmy, poza tym nocy właściwie tam nie było :) Obawy o obóz też, stał obok uczęszczanego slipu, całe szczęście, że przez Finów i Szwedów :) Po skończonym łowieniu sprzątaliśmy graty z pontonu, który (z silnikiem na pawęży) czekał przywiązany sznurkiem do pomostu aż znowu zrobimy na nim bajzel :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek dokładnie jak napisał Pumba. Po łowieniu graty szły do obozu bądź do auta. Zostawał ponton z silnikiem i przyznam się że czasem echem przykręconym do tej ławki. Stał sobie w normalnym porcie przy pomoście. Jak wypływaliśmy na wodę to cenne  rzeczy były w samochodzie. Z obozu można było zwinąć tylko namiot sprzęt biwakowy i paliwo. No ewentualnie samochód tfu tfu.

Edytowane przez Krisu23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

09.09 wróciłem z Värmeln, byłem na tym jeziorze pierwszy raz i wcale nie jest takie małe, w ciagu tygodnia jest nie do ogarniecia,ryby na kolana nie powalały jak na odległość 560 km od karlskrony, szczupłe cieżko było namówić do współpracy wszystko do 70 cm,pare ładnych okoni. Byliśmy w Sandviken blisko Edane.

 

Pisałem na priv-a kilka pytań. Odpowiesz?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że na jesieni możesz zapomnieć o płytkim łowieniu. Jesienią będziesz szukał ryb raczej głęboko, zatem w grę wchodzą wahadłówki i gumy, raczej duże. Ja bardzo lubię duże Lunkery i bardzo duże blachy hand made.

Szkoda, że odpuszczasz trola, ciężko Ci będzie zlokaliować ryby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że na jesieni możesz zapomnieć o płytkim łowieniu. Jesienią będziesz szukał ryb raczej głęboko, zatem w grę wchodzą wahadłówki i gumy, raczej duże. Ja bardzo lubię duże Lunkery i bardzo duże blachy hand made.

Szkoda, że odpuszczasz trola, ciężko Ci będzie zlokaliować ryby...

Nie przepadam za "grubym" łowieniem, ale jak mus to mus :P

Jaki sprzęt szykować? Za każde info wielkie dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jego mocarność zależy od głębokości, na jakich będziesz łowił, a nie od rozmiarów ryb. Jeżeli miałoby być odworotnie, to sprzętem w 100% wystarczającym na SE, wyłączając duże ryby łososiowate, są kije 15-17lb. Niestety, tu musisz miotnąć ciężką główką (np. 35, czy 50g) i sporą gumą. Długość kija będzie w dużej mierze zależała od preferencji łowiącego, ale jego moc będzie wynikową użytej przynęty. Ryby łowi się na głębokości sięgającej nieraz przedziału 15-25m. Oczywiście, bardzo dużo zależy od typu wody. Mój kolega wrócił kilka dni temu z okoniowania na głębokiej rynnówce; większość dużych ryb padła poniżej 18 metra. Szczupaków nie łowili prawie wcale, bo mieli problem z ich lokalizacją i dosięgnięciem, trocie i łososie tylko przypadkiem.

 

Jeżeli ja miałbym łowić jesienne szczupaki i sandacze z głębokiej wody z rzutu, to szedł bym w kierunku kijów w przedziale 200-230cm o mocy 20-25lb. Drugi kij, na płytszą wodę i lżejsze wabie - 15-17lb.

+ coś na okonie co operowałoby w przedziale 5-20g + guma.

 

Jeżeli chodzi o trolla, to wziąłbym kij 30-40lb do największych i najgłębiej chodzących przynęt oraz coś ze szkła w klasie MH, co ogarnie mi średnie przynęty szczupakowe i arsenał niewielkich przynęt na oringi. Jakbym nie musiał się bawić w ograniczenia sprzętowe to pod oringi wziąłbym kij w ulubionej klasie M - tj. 15lb, który ogarnia co najwyżej średnie DR-ki, ale za to bardzo fajnie się nim łowi z ręki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...