maciek4417 Opublikowano 31 Maja 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2024 Cześć wszystkim. Od pewnego czasu zauważyłem spadek jakości lakieru hartzlack. Mianowicie jerk z 10 warstwami lakieru nie wytrzymuje ataków kilku szczupaków. Wystarczy kilka holi i lakier odchodzi płatami. Kilkuletnie jerki które też lakierowalem hartzlackiem nie mają takich problemów. Czy ktoś ma podobne spostrzeżenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zybi81 Opublikowano 31 Maja 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2024 Mam wrażenie że lakier jest po wyschnięciu jakby bardziej miękki. Za to świeży z puszki jego konsystencja jest wg mnie gęstsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 1 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2024 (edytowane) Jest gęstszy, z miękkością nie odczułem różnicy, za to wyraźnie zostaje na korpusach więcej pęcherzyków powietrza.Mac44 może problem tkwi nie w lakierze, a w podłożu, na korpus obowiązkowo powinien jako pierwszy być nałożony podkład. Ed. Miałem taką samą sytuację w ubiegłym roku, kiedy malowałem korpusy na szybko do testów. Po kilku uderzeniach w przeszkody, zębach i kilku strzałach w filary, lakier schodził, a w zasadzie odrywał się kawałkami. Farby mają różny skład, czasem np. są w nich woski, co potęguje problem. Edytowane 1 Czerwca 2024 przez Hesher Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zybi81 Opublikowano 1 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2024 Co do pęcherzy powietrza to zbyt wysoka temperatura podczas suszenia/schnięcia potrafi sprawić że harcerz gazuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diopsyd Opublikowano 2 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2024 Jak sie chwile zastanowic, to mam podobne obserwacje. Mam stare woblery podziurawione jak durszlak, ale lakier nie schodzi. Na nowych zaczyna sie obierac po kilku przebiciach. Korpusy impregnowane. Do tej pory zwalalem to na malowanie i oklejanie, ale moze rzecz jest faktycznie w lakierze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek4417 Opublikowano 2 Czerwca 2024 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2024 Zawsze robiłem jerki tak samo. Gotowy korpus (drewno bukowe) w Capon, później wklejanie oczek i obciążenia, szlif i jako podkład dwie warstwy hartzlack. Później malowanie i kilka warstw lakieru. Zawsze było wszystko spoko, od jakiegos czasu jednak pojawił się problem który opisałem powyżej. Stare wobki pancerne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 2 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2024 Lakier odchodzi do Caponu czy do warstwy HL, którą stosujesz jako podkład? Też wcześniej nie miałem problemu tego typu, a w zeszłym roku przynęty malowane na żywca kończyły j.w. Mi, tak jak wspomniałem, sprawę załatwił biały podkład i wszystko ładnie trzyma. Fotki może jakieś wrzuć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek4417 Opublikowano 2 Czerwca 2024 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2024 (edytowane) Wydaje mi się że odchodzi do samego caponu, chociaż to różnie bywa. A podkład dajesz akryl biały czy śniezke nitro czy coś innego? Edytowane 2 Czerwca 2024 przez Mac44 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 2 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2024 (edytowane) Kiedyś dawałem śnieżkę 2w1 grunt i podkład taka fioletowa pucha. Teraz albo biały marker akrylowy, albo Vallejo surface primer (wodny poliuretan). Poliuretanowego farby Vallejo są fajne, bo powłoka jest trwała. Ed. Śnieżka Supermal czy jakoś tak. Edytowane 2 Czerwca 2024 przez Hesher Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek4417 Opublikowano 3 Czerwca 2024 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2024 Fakt, kiedyś używałem śnieżki nitro jako podkład i tamte jerki nie do zdarcia, ale było to dawno więc i lakier "dawniejszy" i na dobra sprawę nie wiadomo czy hl był dobry czy podkład pomógł ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 3 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2024 Jedno i drugie prawdopodobnie. Dawno, dawno temu wlałem lakier poliuretanowy Dragon (nie szukajcie, już go nie ma w eko Polsce) do eko kubka. Po 5 sekundach z kubka został biały glut, lakier rozlał się po całym balkonie i naćpałem kota sąsiadów rozpuszczalnikiem. A śnieżka to była dokładnie Emalia do PCV. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek4417 Opublikowano 3 Czerwca 2024 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2024 Ta Śnieżka 2w1 była bezproblemowa? Prosto na drewno po caponie potem farby lakier i gotowe????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 3 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2024 Tak, ja zanurzeniowo nanosiłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foxy77 Opublikowano 2 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2024 Ostatnio też miałem problem z hartzlack, wszytko niby robione tak samo w podobnych warunkach, a na powierzchni jak nigdy dotąd pojawiały się pęcherzyki powietrza po wyschnięciu.Lakierowane zanurzeniowo po maks 10 sztuk w odstępach bo już myślałem ze wobki "zgarniają" pęcherzyki z lakieru..Pora chyba poszukać innego lakieru nawierzchniowego. Domaluxa już nie ma, a dzisiejszych ,,eko" czasach nie wiadomo co się osiągnie po użyciu danego lakieru...Macie może jakąś propozycję na inny lakieru, który zastąpi hartzlack? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 2 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2024 (edytowane) Nie ma innego. Za to są różne sposoby na uniknięcie pęcherzyków powietrza. Odezwij się na skrzynkę to pogadamy bardziej szczegółowo. Edytowane 2 Lipca 2024 przez Hesher Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpieg Opublikowano 9 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2024 Widzę problemy z pęcherzykami czy odpadająca strukturą. A u mnie jest inny problem. Mianowicie czarna farba (używam samochodowych akryli na bazie rozpuszczalników) i zaczęła spływać. Przez kilkanaście lat nie miałem z tym problemu aż do początku roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 9 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2024 (edytowane) Wczoraj i telefon dostałem w tej sprawie , problem jest zatem palący. KIlka moich sposobów przedstawiam poniżej:1. Wcześniejsze zanużenie w akrylu wodnym (najlepiej dwukrotnie). Ważne: A. Trzeba oczyścić z niego oczka przed położeniem HL, bo akryl jest elastyczny i z dużym prawdopodobieństwem zerwiecie kawałek powłoki zewnętrznej.B. Niektóre farby mogą reagować z akrylem, jeśli korpusy są gładkie (bez drobnych detali typu łuska itp.) to lepiej położyć akryl, potem farby i na końcu HL. Ja ze względu na wspomniane detale robię to w kolejności farby->akryl->HL.2. Przejechanie pomalowanych grzbietów klarem do paznokci. Bardzo ogranicza ilość pęcherzyków i wygładza grzbiet. Nawet jeśli po wyschnięciu wydaje się, że grzbiet jest chropowaty to po HL będzie lodzio-miodzio. Lakier schnie w kilka minut. 3. Stary sposób sprzed kilku lat, wstępne zanużenie korpusu w medium gruntującym. Używałem impregnat Vidaron pod lakiery nawierzchniowe. Zabijcie mnie, nie pamiętam czy na farbę, czy na goły korpus. Tu już Wasz dziki instynkt odkrywcy musi wziąć górę nad oszczędnością 5. Testuję jeszcze inne lakiery poza akrylem, są takie, które nie gryzą absolutnie żadnych farb ale niestety nie lubią się z rozpuszczalnikowym PU. Jest to w fazie wstępnych testów, więc nic nie napiszę, żeby nie robić Wam niedźwiedziej przysługi. Na koniec, to wszystko brzmi jak dodatkowa robota ale tak nie jest, bo nakładając jeden czy drugi lakier oszczędzacie czas na kolejne warstwy HL, lub nierówną walkę z pęcherzykami powietrza. Edytowane 9 Lipca 2024 przez Hesher 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zybi81 Opublikowano 9 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2024 (edytowane) Jest jeszcze inna opcja.Jak kolega Szpieg wspomniał, używa akryli samochodowych. Do farby można dodać trochę lakieru (harcerz) po wyschnięciu lakierowanie zanurzeniowe nie powinno juz sprawiać problemów. Edytowane 9 Lipca 2024 przez Zybi81 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek4417 Opublikowano 10 Lipca 2024 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2024 Ostatnio zrobiłem partyjkę boleniowek. Drewno lipa, Capon, podkład nitro, farby vallejo air i kilka warstw hl. Jeden wobler został zaatakowany przez szczupaka 40cm i lakier obrał się jak mandarynka. Po jednej rybie. Także trzeba szukać innego lakieru lub żywicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seba11 Opublikowano 10 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2024 A może lakier Sadolin do parkietów intensywnie eksploatowanych byłby bardziej odpowiedni na pierwszą warstwę, a póżniej HartzLack? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 10 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2024 Czy powodem nie są przypadkiem zbyt wysokie temperatury podczas utwardzania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 10 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2024 (edytowane) A może lakier Sadolin do parkietów intensywnie eksploatowanych byłby bardziej odpowiedni na pierwszą warstwę, a póżniej HartzLack?To jest lakier wodny z tego co widzę po opisie, czyli jeden ch... Nie ma cudów, czego by nie pisali producenci o super twardości, diamentowej technologii odporności itp. to liczą się wiązania cząsteczek w lakierach i lakiery oparte na wodzie zawsze będą miały słabsze niż w rozpuszczalnikowych. Jak to mówił dawno temu znajomy stolarz, im bardziej lakier śmierdzi, tym mocniejszy. Edytowane 10 Lipca 2024 przez Hesher Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalosix Opublikowano 20 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2024 Panowie mam problem, od jakiegoś czasu daję na podkład warstwę/ dwie/ trzy hartzlacka i czasami pojawiają się po lakierowaniu miejsca w których tak jakby w ogóle nie złapał lakier (widać goły korpus) . Zastanawiam się jaka może być przyczyna (niedokładne przeszlifowanie powierzchni w tych miejscach albo zbyt mała wilgotność powietrza - ostatnio mam w piwnicy w okolicach 40%). Woblery z żywicy. Z góry dzięki za rady! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pride Opublikowano 21 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2024 Namierzyłem coś takiego, może ktoś zechce przetestować Opinie ma niezłe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 21 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2024 Wodny, możesz sobie darować. Hartzlack też ma wodną kompozycję, to ten sam rodzaj lakieru. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.