bomber Opublikowano 30 Października 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2024 Fajny zedzik ale tera to już z mostu paletki będą spuszczone ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 30 Października 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2024 No i październik zleciał, nie było różowo przerzucanie zedzików 30-60 przez prawie cały miesiąc ale trafił się dzień gdzie ukąsił monstrum 46 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
www202 Opublikowano 31 Października 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Października 2024 Może by tak samemu pójść nad wodę i spróbować??? Pinezkę z google maps też chcesz zeby Ci podał???A może chodzę i łowię? Uwierz mi nie siedzę w domu tylko atakuję Wisłę i fajnie ryby już biorą!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. malinabar Opublikowano 31 Października 2024 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Października 2024 (edytowane) Jesień w pełni , czasem zatem na małe podsumowanie pierwszych miesięcy sezonu . To jak zawsze dziwny i nietypowy sezon , ale taki to jest chyba każdy . Wydawało mi się, że zmiany organizacyjne na moich łowiskach powinny przynieść same plusy dla wody i rybostanu , jednak nie przewidziałem przesunięcia presji wędkarskiej w nieco inną stronę , która dotknęła mnie bezpośrednio ... Czas pokaże , jak będzie ale ta sytuacja pokazuje , jak złożonym jest temat naszego wpływu na rybostan i środowisko . Pierwszy czerwca w sobotę to nie jest wymarzony scenariusz dla kogoś , kto chce bezstresowo przywitać się z ukochaną wodą po tak długiej rozłące . Łódek dużo , wszyscy głodni i spragnieni ( część wrażeń , część białka ) ... Próbuję jakoś odnaleźć się w tłumie , ale idzie mi średnio . Żeby nie było zbyt różowo po jakiś dwóch godzinach poranka startują brzegowe zawody gruntowe , dwudniowe chyba . A wiele sensownych miejscówek w zasięgu rzutu federkiem ... Szukam ryb starając się nie być zbyt łatwym do podglądnięcia . Ze dwa ultra delikatne brania zakończone prawie skutecznym zacięciem , jakieś fajne zapisy na echu . W okolicach południa przy coraz silniejszym południowym wietrze i już mało przelotnym deszczu mam generalnie dosyć i szykuję się do spłynięcia . Ostatnia miejscówka . Ogólnie znana i popularna . Jestem tutaj jak na widelcu obserwowany przez brzegowców i ( jak się później okazało ) pontonowców cumujących przy brzegu . Branie cudowne . Na dalekim wyrzucie i niezłym balonie sieknięcie z tych wzorcowych . Zacinam i po chwili ryba jedzie z wściekłością z hamulca dobre kilka metrów . Jestem przekonany , że los z wrodzoną sobie swadą zakpił ze mnie i mam właśnie metrowego szczupola na końcu zestawu . Po dłuższej chwili wiem , że to jednak sandacz. Absurdalnie szybki i dynamiczny , cudowny zander . Osiem dych furii i szczęścia . Przy zdjęciach i wypuszczaniu robi kipisz . Brzegowe towarzystwo obserwuje wszystko z uwagą , a ja spływając do przystani mijam pontonową ekipę gnającą w rejon na złamanie karku . Widzieli ... Po południu robię drugą rundę . Pogoda się uspokaja , ja notuję znowu jakieś kontakty i wreszcie ku wieczorowi udaje się przechytrzyć kolejnego zanderka . Zgarnął zgrabnie gumkę na offsecie znad karczyka ... Dalszy przebieg czerwcowych zmagań to głównie inauguracja mojej "poważnej" łódki na "poważnej" wodzie , co wiązało się z mnóstwem prób ustawień sprzętowych i nabyciem choćby odrobiny umiejętności ogarnięcia tego wszystkiego . Do tego imprezy rodzinne , kleniowa rzeka odwiedzana systematycznie itd.itp. Ogólnie zmierzam do tego, że szału z rybami nie było . A myślałem , że jednak będzie ...Jedynie spektakle na niebie dawały mnóstwo frajdy i spełnienia z ich doświadczania ... W końcówce miesiąca notuję jedno kapitalne branie w dobrym miejscu . Tak mocne i spektakularne , że byłoby chyba w moim TOP10 . Główka po tym spotkaniu tak zmasakrowana , że aż miło . Zostaję na wodzie coraz dłużej i te nocne łowy podobają mi się coraz bardziej . Wreszcie trafiam sensowną rybkę . Bierze pewnie , wchłaniając spokojnie gumę podczas jej prowadzenia . Walczy jak wariat , przez co w ciepłej już jak zupa i zakwitniętej wodzie odpływa ciężko i z ociąganiem . W lipcu łowię praktycznie jedną zdjęciową rybę . Jest coraz słabiej , bo moje starania nie ustają i szukam smoczków w różnych rejonach i na różne sposoby a efekty mizerne . Ten jeden rodzynek palnął w lekką gumkę w pierwszym rzucie , więc zapeszył ewidentnie . Jedyne , co się nie zmieniło w przyrodzie , to coraz bardziej wyszukane i spektakularne projekcje na niebie ... W sierpniu próbuję położyć większy nacisk na noc tym bardziej , że temperatury w dzień stają się absurdalne . Woda osiąga przy powierzchni 28 st.C w momencie pomiaru , czyli przed północą . W moich wyjazdach coraz częściej spotykam na łódce obok kumpla , którego obserwacje zachowań ryb z perspektywy garminowskiego panoptixa są nieocenione . Wreszcie w pierwszej połowie miesiąca trafiam rybę . I to jaką ... Jeszcze nigdy nie miałem takiego gabarytu o tej porze roku . Branie jest miękkie , ale zdecydowane . Zacinam i rozpoczynam hol . Cała sytuacja ma miejsce niedaleko łódki . Podciągam coś ciężkiego i mocno niemrawego do góry , zapalam czołówkę i dębieję . Przy łódce mam wielkiego sandacza . który łypie na mnie tym błyszczącym ślepiem . Roztrzęsiony sięgam po podbierak , ryba ułamek sekundy stoi po czym wali całą siłą w dół w fontannie wody . Opanowuję odjazd , wyciągam ją do powierzchni i pakuję do podbieraka . Najkrótsza walka przy tym gabarycie . Ryba wygląda na starą , omszałą i zmęczoną życiem . Jest przy tym wielka i gruba . Ma 95 cm i wypina się w podbieraku . Robię zdjęcia , kumpel przy okazji cyka fotkę ze swojej łódki . Sandacz ma problemy z odpłynięciem w tej gorącej wodzie i reanimujemy go na zmianę , aż mozolnie odchodzi w ciemność . Coś pięknego Tydzień później i pół godziny wcześniej , tuż przed wyjazdem na wakacje , trafiam podobną potworę . Miejscówka już inna . Branie takie z dwutaktu . Najpierw na pełnym wyrzucie guma gubi rytm . Prowadzę ją spokojnie dalej . Przytrzymanie . Dalsze prowadzenie . Wreszcie zgarnięcie zdecydowane przynęty w dół i w bok , zacięcie i genialna tym razem walka z wielkim sandaczem w ciemnościach . Odejścia już takie bardziej sumowe , wiry w świetle latarki i wreszcie ta szeroka absurdalnie płetwa ogonowa ... Sandacz ma tym razem dziewięć dych , jest w świetnej kondycji a odpływa równie ciężko jak ten sprzed tygodnia . Mam mnóstwo stresu z tym związanego i upewniam się jak mogę czy wszystko z nim OK . Jeszcze nigdy nie miałem takich ryb o tej porze roku i to jest cudowne . Z drugiej strony temperatura wody i deficyt tlenowy tych staruszków po walce to coś , czego się nie spodziewałem tak naprawdę i co było prawdziwą łyżką dziegciu w tem beczułce miodu ... Sprzętowo MXS72L , STL 2500 FJ , Shimano Pitbull x12 PE#1,0 , gumy różne NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 22 Listopada 2024 przez mario 61 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 31 Października 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Października 2024 W końcu... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mayou Opublikowano 1 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2024 Szatan powrócił, a już się bałem że coś się niedobrego podziało. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 1 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2024 (edytowane) Został przywrócony porządek i ład w przyrodzie Edytowane 1 Listopada 2024 przez slawek_2348 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 8 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2024 Nie spać łowić na pierwszej mecie mega mgła że nie widziałem gdzie rzucam, wziął ze środka rzeki z rynny bo rzucałem daleko od brzegu, po godzinie przeszedłem na inną meta gdzie nie było mgły i na dobranoc przyładował mniejszy 46 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cinek1979 Opublikowano 10 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2024 U mnie powoli się rozkręca...troche boleśnie 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
UncleZin Opublikowano 10 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2024 Fajna gruba jesienna rybka, z kajaka cieszy podwójnie.Łącznie przez 2 dni ponad 40 ryb, wszystko powyżej 55cm, ta była największa, 2 kloce spadły, jeden jak przygramolił to nie mogłem dociąć na krótkim dyszlu, chyba muszę wróćić na siłkę 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cinek1979 Opublikowano 11 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2024 Kolejna prawie osiemdziesiątka ???? 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
UncleZin Opublikowano 11 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2024 (edytowane) 2 lata bez rybaków. Dziś 44 sztuki, ten największy. Drugie tyle spadło i uderzało. Ławice po kilkaset zedów, pływam z otwartą gębą od 8 do 19 Jak ze bardzo chciałbym wam pokazać zapiski z bocznego, jak te zedy świecą… Czułem się jakbym walił okonie na ławicy Raj na ziemi… Edytowane 11 Listopada 2024 przez UncleZin 31 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario Opublikowano 13 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2024 Proponuję wrócić do meritum wątku Zimno, woda zimna, ryba zimna, ale chętna 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario Opublikowano 13 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2024 Posty dot. wyciągania, na różne sposoby, kotwiczek z różnych części ciała, przeniosłem do właściwego wątku:https://jerkbait.pl/topic/49813-awaryjny-spos%C3%B3b-na-wyj%C4%99cie-kotwiczki-z-naszego-cia%C5%82a/page-6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 14 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2024 Jest mega ciężko ustrzelić jakiegoś przyzwoitego zeda na Wiśle w moich okolicach, siedzą gdzieś na środku w rynnach za głazem i raz na 3 dni są aktywne 37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 17 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2024 Dłubię dalej i czekam na big mama 26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo__20 Opublikowano 17 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2024 (edytowane) W dzień na gumę, wieczorami woblery. Edytowane 17 Listopada 2024 przez pablo__20 40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nowin33 Opublikowano 18 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2024 Sandacze z Wisły:-) 30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. deywed12 Opublikowano 18 Listopada 2024 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2024 I mnie coś godnego pochwalenia się tutaj wpadło ;P. Grube i piękne 95cm szczęścia 63 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yglo Opublikowano 19 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2024 To i ja sobie pyknę tu fotkę, piątkowy z rozkładanej łódki... 47 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duży Opublikowano 19 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2024 I mnie coś godnego pochwalenia się tutaj wpadło ;P. Grube i piękne 95cm szczęścia Napisz proszę coś więcej ,jaki sprzęt ,jak długo holowałeś tego przepięknego Zanderka. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deywed12 Opublikowano 20 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2024 Napisz proszę coś więcej ,jaki sprzęt ,jak długo holowałeś tego przepięknego Zanderka.Hmm, zastanawiam się czy w innym wątku nie opisać całego dnia. Sprzętowo kij - Mazur 14, stradic Ci4 i plecionka PE 1.0 hol trwał może ze dwie minuty, ten badyl bardzo szybko męczy rybę i gdyby była taka możliwość zamówiłbym drugiego. Ryba ściągnięta z 7 metrów na kawał mięsa w postaci gumy 20cm. Branie nawet nie specjalnie atomowe, napisałbym bardziej klasyczne. Hol do momentu aż ryba była pod łódką był na tyle spokojny, że dałbym mu max 70cm - później oczywiście urósł i wiedziałem, że będzie duży. Jak tylko się pojawił daliśmy mu metr, był po prostu kwadratowy - finalnie do metra mu brakło ale życiówka solidna 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario Opublikowano 22 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2024 Hmm, zastanawiam się czy w innym wątku nie opisać całego dnia. Sprzętowo kij - Mazur 14, stradic Ci4 i plecionka PE 1.0 hol trwał może ze dwie minuty, ten badyl bardzo szybko męczy rybę i gdyby była taka możliwość zamówiłbym drugiego. Ryba ściągnięta z 7 metrów na kawał mięsa w postaci gumy 20cm. Branie nawet nie specjalnie atomowe, napisałbym bardziej klasyczne. Hol do momentu aż ryba była pod łódką był na tyle spokojny, że dałbym mu max 70cm - później oczywiście urósł i wiedziałem, że będzie duży. Jak tylko się pojawił daliśmy mu metr, był po prostu kwadratowy - finalnie do metra mu brakło ale życiówka solidna Opisz koniecznie! Na pewno wielu użytkowników z chęcią przeczyta, ja na pewno! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tasior183 Opublikowano 23 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2024 Hmm, zastanawiam się czy w innym wątku nie opisać całego dnia. Sprzętowo kij - Mazur 14, stradic Ci4 i plecionka PE 1.0 hol trwał może ze dwie minuty, ten badyl bardzo szybko męczy rybę i gdyby była taka możliwość zamówiłbym drugiego. Ryba ściągnięta z 7 metrów na kawał mięsa w postaci gumy 20cm. Branie nawet nie specjalnie atomowe, napisałbym bardziej klasyczne. Hol do momentu aż ryba była pod łódką był na tyle spokojny, że dałbym mu max 70cm - później oczywiście urósł i wiedziałem, że będzie duży. Jak tylko się pojawił daliśmy mu metr, był po prostu kwadratowy - finalnie do metra mu brakło ale życiówka solidna Jakiej gramatury główka. Mazur 14? opisz parametry kija. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Gołąb Opublikowano 27 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2024 Rynna głęboka na jakieś sześć metrów, malinowy relax na dwudziesto gramowej główce, piękny strzał i nerwowy hol z wysokiej skarpy ????. 42 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.