psd27 Opublikowano 12 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2024 Gdzieś obiło mi się o uszy, że już powstało w ministerstwie (bodaj tym od klimatu i okolic ?) gremium złożone z urzędników, myśliwych i przeciwników polowań co ma ustalić nowe zasady tychże ! Przeciwnicy zapewne zasugerują że będzie dozwolone tylko użycie tzw ślepaków My następni w kolejce ? Może wędkowanie bez haków i kotwic ? Choć szczupak na twardym woblerze może i tak złamać ząbek i będzie go bolało Naprawdę Marcin uważasz, że zakażą polowan? Myślę, że myśliwi to takie lobby, że żadna partia nie zaryzykuje. A dopóki polowania będą dowolne, to tym bardziej wędkarstwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konstanty Opublikowano 12 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2024 Naprawdę Marcin uważasz, że zakażą polowan? Myślę, że myśliwi to takie lobby, że żadna partia nie zaryzykuje.A dopóki polowania będą dowolne, to tym bardziej wędkarstwo.tutaj są informacje:Reforma polowań - zmiany 2024 (prawo.pl) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DonPablo Opublikowano 12 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2024 A po czym poznać, czy jakiś naukowiec ma rację, czy nie? Pamiętam, że kiedyś były „badania naukowe”, o zaletach palenia papierosów….. Pytam poważnie. Wyszukałem film Piotra Piskorskiego odnośnie odczuwania bólu przez ryby, zajrzałem do linków udostępnionych przez Pawła i w obu źródłach są pokazane dwa punkty widzenia. No i teraz skąd wiadomo, który jest właściwy? Mam wykształcenie techniczne i mniej więcej wiem, jaką renomę ma która uczelnia techniczna, ale nie mam takiego rozeznania w innych dziedzinach. Więc jak OBIEKTYWNIE ocenić, które opracowanie jest lepsze będąc laikiem w danej dziedzinie?Paweł, w obu tych badaniach konkluzje są takie same.Różnica tkwi w ich konstrukcji- w pierwszym grono międzynarodowych badaczy od początku udowadnia, że ryby nie czują bólu- na bazie dogłębnych analiz morfologii, behawioryzmu, eksperymentów oraz licznych badań.W drugim zaś, autor wychodzi od założenia, że pewna grupa badaczy przedstawiała argumenty wskazujące na to, że ryby czują ból, po czym krok po kroku rozprawia się z tymi opiniami dowodząc braków w chociażby metodologii i dochodzi do wniosku, że twierdzenie, że ryby odczuwają ból jest nieuprawnione. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psd27 Opublikowano 12 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2024 Paweł, w obu tych badaniach konkluzje są takie same.Różnica tkwi w ich konstrukcji- w pierwszym grono międzynarodowych badaczy od początku udowadnia, że ryby nie czują bólu- na bazie dogłębnych analiz morfologii, behawioryzmu, eksperymentów oraz licznych badań.W drugim zaś, autor wychodzi od założenia, że pewna grupa badaczy przedstawiała argumenty wskazujące na to, że ryby czują ból, po czym krok po kroku rozprawia się z tymi opiniami dowodząc braków w chociażby metodologii i dochodzi do wniosku, że twierdzenie, że ryby odczuwają ból jest nieuprawnione.Mnie chodziło Pawle o to, skąd wiesz, że akurat te dwie publikacje są wartościowe? I nie chodzi mi o porównanie ich do publikacji tej pani „profesor”, bo to jest żałość, tylko ogólnie stwierdzenie, że dana publikacja jest wartościowa, niezależnie od tego, czy płynąca z niej konkluzja jest mi bliska emocjonalnie, czy nie.(Duża część komentarzy w tym wątku to „emocje”, które nic nie wnoszą do rozmowy).BTW: w końcu wyjąłem z pudełka tego nowego Force’a, którego kiedyś od Ciebie kupiłem i morda mi się cieszy nad Wisłą ???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachu Opublikowano 12 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2024 (edytowane) Czytałem Marcinie o tych propozycjach jakiś czas temu. Kosmetyka. Nawiasem-dziwię się, że ktoś jeszcze poluje na grzywacze, kuropatwy albo łyski. Raczej wszędzie tendencja odchodzenia od polowań na drobną zwierzynę. W Północnej Ameryce jeleniowate, w Skandynawii łosie, u nas i ogólnie w środkowej Europie dziki, sarny, jelenie. Zanim ustawodawcy pozbierają się z wprowadzeniem kolejnych ograniczeń, nie mówiąc już o całkowitym zakazie myślistwa i wędkarstwa, to jedno i drugie szybciej umrze śmiercią naturalną. Prognozuje się, że w Stanach myślistwo rekreacyjne zniknie do 2050 roku. Podobnie w Kanadzie. A gdzie nam do takich państw, gdzie odsetek polujących i łowiących ryby jest jeszcze stosunkowo duży. Nasza część Europy w ogonie polujących (jeden myśliwy na 200-500). W dodatku szybko wzrasta średni wiek ludzi parających się myślistwem. Chyba nikt nie wątpi, że z wędkarzami sprawa ma się podobnie. W tym bym raczej upatrywał końca zabawy w polowanie i łowienie ryb, niż w skuteczności działań środowisk nastawionych negatywnie do myślistwa i wędkarstwa. Edytowane 12 Czerwca 2024 przez jachu 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DonPablo Opublikowano 12 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2024 Mnie chodziło Pawle o to, skąd wiesz, że akurat te dwie publikacje są wartościowe? I nie chodzi mi o porównanie ich do publikacji tej pani „profesor”, bo to jest żałość, tylko ogólnie stwierdzenie, że dana publikacja jest wartościowa, niezależnie od tego, czy płynąca z niej konkluzja jest mi bliska emocjonalnie, czy nie.(Duża część komentarzy w tym wątku to „emocje”, które nic nie wnoszą do rozmowy).BTW: w końcu wyjąłem z pudełka tego nowego Force’a, którego kiedyś od Ciebie kupiłem i morda mi się cieszy nad Wisłą Paweł, posprawdzałem źródła z 1 tekstu. To naprawdę poważne badania i stosunkowo nowe, co daje pewność, że metody badawcze, laboratoria, przyrządy są nowoczesne a sami naukowcy- z poważnych ośrodków.Ja dzięki temu mam spokojne sumienie.Ps.Odnośnie Force'a, to minęło już tyle lat odkąd się pojawił i w tej kategorii jak na razie nic mu wg.mnie nie dorównało...Teraz taki nowy to już absolutny biały kruk.Życzę Ci samych sukcesów i nie przejmuj się za bardzo, jak Ci siądzie jakiś okaz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konstanty Opublikowano 12 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2024 Paweł, posprawdzałem źródła z 1 tekstu. To naprawdę poważne badania i stosunkowo nowe, co daje pewność, że metody badawcze, laboratoria, przyrządy są nowoczesne a sami naukowcy- z poważnych ośrodków.Ja dzięki temu mam spokojne sumienie.Ps.Odnośnie Force'a, to minęło już tyle lat odkąd się pojawił i w tej kategorii jak na razie nic mu wg.mnie nie dorównało...Teraz taki nowy to już absolutny biały kruk.Życzę Ci samych sukcesów i nie przejmuj się za bardzo, jak Ci siądzie jakiś okaz ja mam inne zdanieco więcej... autorzy sami piszą w Abstrakcie, iż:Ogólnie rzecz biorąc, przeanalizowane dowody behawioralne i neurobiologiczne wskazują, że reakcje ryb na bodźce nocyceptywne są ograniczone i jest mało prawdopodobne, aby ryby odczuwały ból. wykluczają? nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DonPablo Opublikowano 12 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2024 Nikt nie chce chyba zamykać takiej ciekawej dyskusji naukowej?Dotychczas wszystkie dowody wskazują na to, że ryby nie odczuwają bólu nawet po poważnych urazach czy operacjach,ale ostrożność badaczy zmusza ich do pozostawienia możliwości, że a nuż, coś jeszcze nie zostało odkryte?Stąd zachowawcze sformułowanie.Po przeczytaniu tych prac, mam jasno wyrobiony pogląd na sprawę.Jestem jednak otwarty na wyniki nowych, wartościowych badań w tym zakresie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 13 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2024 Wszystko co niezależni naukowcy niezbicie ustalą, zależy od woli dawcy grantu albo sponsora Można oficjalnie propagować kazirodztwo i pedofilię, globcio itp.. nieustannie człowiekami zarządzając.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 13 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2024 Jeśli przyjrzymy się prostym zjawiskom fizjologicznym, występującym u ryb, łatwiej będzie wyciągnąć, interesujące nas, wnioski.Ryby jedzą małże, ślimaki, raki i ryby posiadające kolce. Część gatunków rozrywa pokarm na strzępy za pomocą zębów gardłowych, część połyka ofiary w całości.Część gatunków, podczas tarła, kaleczy własne ciało do tego stopnia, że dochodzi do perforacji jamy ciała.Szczupaki, potrafią żerować mając niedrożny, spięty kotwicą żołądek.Pstrągi tęczowe, zaprzestają żerowania 5 minut przed śnięciem.Rozumiem, że każdy może interpretować powyższe w różny sposób ale trudno zaprzeczyć, że jednak reakcja na bodźce jest wyraźnie inna u ryb i kręgowców wyższych... Nie wiem czy jest sens analizowania układu nerwowego pod kątem budowy receptorów czuciowych ich liczby czy umiejscowienia ale na pewno warto zwrócić uwagę na cześć mózgu, która odpowiada za odczuwanie bólu. Kresomózgowie, to miejsce gdzie znajduje się płat ciemieniowy a w nim odbywa się analiza bodźców przesyłanych przez receptory czuciowe. Jeśli przyjrzymy się budowie mózgu kręgowców to zauważymy, że kresomózgowie zaczęło się rozwijać bardzo późno w zasadzie dopiero u ptaków. Kresomózgowie - kolor różowy. Absolutnie nie chciałbym polemizować z kimkolwiek bo nie ma to najmniejszego sensu, chcę tylko zwrócić uwagę na kilka prostych faktów. 10 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 13 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2024 Jeśli, miast poługiwać się rozumem i własną oceną swoich zachowań, pójdziemy śladem zielonej ideologii, prędzej czy później zobaczymy w lustrze zaszczutego, zakompleksionego idiotę. Takiego, co prosi grzecznie komara pojącego się jego krwią, żeby uprzejmie odfrunął. I takiego, który ma głębokie poczucie winy, że bratniej duszy przerwał posiłek. To co jest nam coraz mocniej wciskane nie ma nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, ani ze zdrowo pojętym stosunkiem do zwierząt. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zeralda Opublikowano 13 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2024 Nie do końca się zgadzam. Zaszczutą i zagubioną jednostką jest często człowiek, który wali na oślep we wszelkie "zielone" poglądy (również te słuszne), powielając szkodliwą narrację, żeby czynić sobie ziemię poddaną... Zielone w tym kraju zbyt często jest kojarzone z lewactwem, neomarksistowską ideologią i złym Niemcem... Weźmy na przykład tego komara. W opinii przeciętnego mieszkańca należy go "zajebać". Najlepiej jakąś chemią (zresztą odnosi się to do wszelakich innych istot żywych uprzykrzających człowiekowi byt).Jaki wpływ na ekosystem mają np wspomniane wyżej opryski oraz chemia wylewana hektolitrami na pola? Muszkarzom czy pozostałym wędkarzom potrafiący łączyć kropki chyba nie muszę tłumaczyć... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WedkarzIncognito Opublikowano 13 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2024 (edytowane) Bardzo ciekawy artykuł. Wiele się w nim o sobie dowiedziałem m.in:- Wybierając się na ryby kieruje się atawistycznym instynktem związanym przyjemnością czerpaną z zastawiania pułapek.- Czerpię satysfakcję z okaleczania ryb, czasami wielogodzinnej ich męczarni i śmierci przez uduszenie.- Brakuje mi empatii, wrażliwości, krytycyzmu i głębszego namysłu nad tym co robię z tymi biednymi rybami.- Jestem bezmyślny, bezduszny, głupi i moralnie niedorozwinięty.Może według tej paniusi jestem bezmyślny, głupi i niedorozwinięty, bo mam takie, a nie inne hobby, ale skoro ta Pani takim etycznym okiem spogląda na różne zagadnienia, to dlaczego nosi ubrania wykonane z bawełny? Przecież roślinki mogą cierpieć i „gdybyśmy słyszeli krzyk roślinek, chodzenie w ubraniach wykonanych z bawełny stałoby się zakazane". Wychodzi na to, że noszenie ubrań wykonany z tkanin pochodzenia roślinnego jest nieetyczne. Zatem może ta wspaniałomyślna Pani nosi ubrania wykonane z tkanin sztucznych? Na przykład z poliestru? Nie chyba nie, ponieważ poliester powstaje w wysokiej temperaturze z ropy naftowej, węgla, wody i powietrza, a to z kolei prowadzi do emisji śmiercionośnego CO2. Ciekawe co na to cierpiące misie polarne? Pozostaje chyba tylko odzież wykonana z naturalnych skór zwierzęcych, ale to w kontekście etycznego światopoglądu według dr hab. Doroty jest całkowicie nieetyczne.Pozostając w wątku zwierzyny ciekawi mnie co w takim razie konsumuje taka osoba, która kładzie ogromny nacisk na etykę? Drób, wieprzowina, wołowina? Czy etyczne jest przetrzymywanie zwierząt w zagrodach, klatkach itp. Tylko po to, żeby je później uśmiercić? (Zapewne według tej Pani każdy, kto je mięso jest bezmyślny, głupi i kieruje się wyłącznie atawistycznym instynktem itp.). Mało to jest hodowli, które mają mało wspólnego z humanitarnym obchodzeniem się ze zwierzyną? A do tego przecież zwierzątka typu świnka i krówka mogą mieć uczucia, a co najważniejsze świnki i krówki w przeciwieństwie do ryb na pewno czują ból. Konkluzja: Jedzenie zwierzątek jest nieetyczne.Czyli jest duże prawdopodobieństwo, że Pani Dorotka jest wegetarianką. Zatem dlaczego zjada jajka, czyli małe kurczaczki, które się jeszcze wykluły i nie zobaczyły tego pięknego, etycznego i cudownego świata? O jeju jakie to bezduszne czyt. nieetyczne...Już wiem, ta Pani jest zapewne weganka, skoro jest taka etyczna. Tylko że to też jest chyba mało etyczne, ponieważ je roślinki, które też mogą mieć uczucia, czuć cierpienie i krzyczeć z bólu, tylko jeszcze żaden instytut meteorologii tego nie zbadał i nikt nie wydał na ten temat opinii. Po drugie, jedząc roślinki, zjada jedzenie mojemu jedzeniu i według etycznego światopoglądu dr hab. oznacza to brak empatii wobec krówek, świnek itp. oraz ludzi, którzy jędzą mięso.Domyślam się również, że dr hab. nie korzysta z komunikacji miejskiej ani żadnego środka transportu, który emituje CO2 oraz siedzi w nocy po ciemku, ponieważ elektrownie węglowe również emitują CO2, które bezwzględnie przyczynia się do cierpienia wcześniej wspomnianych misiów polarnych...Po przeczytaniu tego na raty nie pozostaje mi nic innego jak potraktować to z przymrużeniem oka, bo jak mogę potraktować poważnie słowa dr hab. Doroty, która na samym wstępie używa sformułowania „Możliwe, że gdybyśmy”Ta Pani postawiła sobie tezę, że wędkarstwo z etycznego punktu widzenia jest złe i swoimi mądrościami oraz doświadczeniem w tej dziedzinie próbuje przekonać czytelnika do swoich poglądów. (Tak doświadczeniem w wędkarstwie. Przytoczę cytat. „Jeżeli haczyk utkwił w przedniej części otworu gębowego, to jest szansa, że taka ryba przeżyje, ale z mojego doświadczenia wiem, że nie zdarza się to często”. Ta Pani to wie, bo ma doświadczenie w łowieniu ryb, którego 90% wędkarzy może tylko pozazdrościć).Dorotka bazuje na opinii zoologa, a nie ichtiologów, który swoją opinię wydał na podstawie eksperymentu wykonanego przez badaczy z Instytutu Roślin Uniwersytetu Edynburskiego.Finałem finałów jest zdanie, w którym wykształcona Pani dr hab. zapomniała o tym, że ryba ma skrzela, a nie oskrzela. Cyt. „Na skutek posklejanych blaszek oskrzelowych, nie mogąc uzyskać odpowiedniej ilości tlenu...”Przypuszczam, że tekst przed publikacją trafił do autoryzacji, więc za tak kuriozalny błąd tej Pani mówię stanowczo nie w wypowiadaniu się na tematy, o których bladego pojęcia nie ma.Do mnie za grosz nie trafia bycie takim krystalicznie etycznym w codziennych czynnościach oraz czynnościach, które są naszą pasją, hobby lub formą spędzania wolnego czasu. Do każdego tematu można stworzyć abstrakcyjną narrację, która jest tworzona przez osoby, które są najczęściej spoza dziedziny, która jest omawiana, czego mamy idealny przykład w rozmowie z dr hab. etyki. Edytowane 13 Czerwca 2024 przez WedkarzIncognito 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konstanty Opublikowano 13 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2024 Bardzo ciekawy artykuł. Wiele się w nim o sobie dowiedziałem m.in:- Wybierając się na ryby kieruje się atawistycznym instynktem związanym przyjemnością czerpaną z zastawiania pułapek.- Czerpię satysfakcję z okaleczania ryb, czasami wielogodzinnej ich męczarni i śmierci przez uduszenie.- Brakuje mi empatii, wrażliwości, krytycyzmu i głębszego namysłu nad tym co robię z tymi biednymi rybami.- Jestem bezmyślny, bezduszny, głupi i moralnie niedorozwinięty. Może według tej paniusi jestem bezmyślny, głupi i niedorozwinięty, bo mam takie, a nie inne hobby, ale skoro ta Pani takim etycznym okiem spogląda na różne zagadnienia, to dlaczego nosi ubrania wykonane z bawełny? Przecież roślinki mogą cierpieć i „gdybyśmy słyszeli krzyk roślinek, chodzenie w ubraniach wykonanych z bawełny stałoby się zakazane". Wychodzi na to, że noszenie ubrań wykonany z tkanin pochodzenia roślinnego jest nieetyczne. Zatem może ta wspaniałomyślna Pani nosi ubrania wykonane z tkanin sztucznych? Na przykład z poliestru? Nie chyba nie, ponieważ poliester powstaje w wysokiej temperaturze z ropy naftowej, węgla, wody i powietrza, a to z kolei prowadzi do emisji śmiercionośnego CO2. Ciekawe co na to cierpiące misie polarne? Pozostaje chyba tylko odzież wykonana z naturalnych skór zwierzęcych, ale to w kontekście etycznego światopoglądu według dr hab. Doroty jest całkowicie nieetyczne. Pozostając w wątku zwierzyny ciekawi mnie co w takim razie konsumuje taka osoba, która kładzie ogromny nacisk na etykę? Drób, wieprzowina, wołowina? Czy etyczne jest przetrzymywanie zwierząt w zagrodach, klatkach itp. Tylko po to, żeby je później uśmiercić? (Zapewne według tej Pani każdy, kto je mięso jest bezmyślny, głupi i kieruje się wyłącznie atawistycznym instynktem itp.). Mało to jest hodowli, które mają mało wspólnego z humanitarnym obchodzeniem się ze zwierzyną? A do tego przecież zwierzątka typu świnka i krówka mogą mieć uczucia, a co najważniejsze świnki i krówki w przeciwieństwie do ryb na pewno czują ból. Konkluzja: Jedzenie zwierzątek jest nieetyczne.Czyli jest duże prawdopodobieństwo, że Pani Dorotka jest wegetarianką. Zatem dlaczego zjada jajka, czyli małe kurczaczki, które się jeszcze wykluły i nie zobaczyły tego pięknego, etycznego i cudownego świata? O jeju jakie to bezduszne czyt. nieetyczne...Już wiem, ta Pani jest zapewne weganka, skoro jest taka etyczna. Tylko że to też jest chyba mało etyczne, ponieważ je roślinki, które też mogą mieć uczucia, czuć cierpienie i krzyczeć z bólu, tylko jeszcze żaden instytut meteorologii tego nie zbadał i nikt nie wydał na ten temat opinii. Po drugie, jedząc roślinki, zjada jedzenie mojemu jedzeniu i według etycznego światopoglądu dr hab. oznacza to brak empatii wobec krówek, świnek itp. oraz ludzi, którzy jędzą mięso. Domyślam się również, że dr hab. nie korzysta z komunikacji miejskiej ani żadnego środka transportu, który emituje CO2 oraz siedzi w nocy po ciemku, ponieważ elektrownie węglowe również emituje CO2, które bezwzględnie przyczynia się do cierpienia wcześniej wspomnianych misiów polarnych... Po przeczytaniu tego na raty nie pozostaje mi nic innego jak potraktować to z przymrużeniem oka, bo jak mogę potraktować poważnie słowa dr hab. Doroty, która na samym wstępie używa sformułowania „Możliwe, że gdybyśmy”Ta Pani postawiła sobie tezę, że wędkarstwo z etycznego punktu widzenia jest złe i swoimi mądrościami oraz doświadczeniem w tej dziedzinie próbuje przekonać czytelnika do swoich poglądów. (Tak doświadczeniem w wędkarstwie. Przytoczę cytat. „Jeżeli haczyk utkwił w przedniej części otworu gębowego, to jest szansa, że taka ryba przeżyje, ale z mojego doświadczenia wiem, że nie zdarza się to często”. Ta Pani wie, bo ma doświadczenie ).Dorotka bazuje na opinii zoologa, a nie ichtiologów, który swoją opinię wydał na podstawie eksperymentu wykonanego przez badaczy z Instytutu Roślin Uniwersytetu Edynburskiego.Finałem finałów jest zdanie, w którym wykształcona Pani dr hab. zapomniała o tym, że ryba ma skrzela, a nie oskrzela. Cyt. „Na skutek posklejanych blaszek oskrzelowych, nie mogąc uzyskać odpowiedniej ilości tlenu...”Przypuszczam, że tekst przed publikacją trafił do autoryzacji, więc za tak kuriozalny błąd tej Pani mówię stanowczo nie w wypowiadaniu się na tematy, o których bladego pojęcia nie ma. Do mnie za grosz nie trafia bycie takim krystalicznie etycznym w codziennych czynnościach oraz czynnościach, które są naszą pasją, hobby lub formą spędzania wolnego czasu. Do każdego tematu można stworzyć abstrakcyjną narrację, która jest tworzona przez osoby, które są najczęściej spoza dziedziny, która jest omawiana, czego mamy idealny przykład w rozmowie z dr hab. etyki.a zatem zrób eksperyment i swoje pytania zadaj autorceadres @ powszechnie dostępny: dorota.probucka@uken.krakow.plzobaczymy, co odpowie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 13 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2024 W swoim rozumowaniu nie wziąłeś pod uwagę tego, że pani profesor może na codzień paradować na golasa, a zielony sweterek jest zmajstrowany w photoshopie. Twoją bawełnianą garderobą zajmie się w kolejnych artykułach Onetu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WedkarzIncognito Opublikowano 13 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2024 a zatem zrób eksperyment i swoje pytania zadaj autorceadres @ powszechnie dostępny: dorota.probucka@uken.krakow.plzobaczymy, co odpowieŚwietny pomysł, ale jednak zrezygnuje z jego realizacji, ponieważ rezultat jest łatwy do przewidzenia. Gdybym zadał te pytania Pani Dorocie w kontekście postępowania zgodnie z etyką, to najprawdopodobniej zaorałaby się własną bronią, czyli wytykaniem braku etyki w tym, co na siebie ubiera, co konsumuje oraz jak wykonuje codzienne czynności. Traktując ortodoksyjnie pojęcie etyki, to wychodzi na to, że Pani Dorotka również jako istota żyjąca jest nieetyczna, ponieważ oddycha, czyli zabiera tlen innym (zabieranie tlenu = brak empatii do innych żyjących stworzeń = brak etyki). Po wdechu następuje wydech, czyli wydycha szkodliwy, śmiercionośny, zabijający naszą planetę i wszystkie żywe stworzenia dwutlenek węgla (wydychanie dwutlenku węgla = brak empatii wobec innych żyjących stworzeń = brak etyki).W taki sposób do wszystkiego można przypisać brak etyki i każdą dziedzinę lub czynność przedstawić jako etyczne zło. Z całym szacunkiem do zdobytego wykształcenia Pani Doroty, ale wszystko, co robimy i wszystko, co nas otacza w pewnym stopniu jest nieetyczne i osobiście nie potrzebowałbym habilitacji, żeby do każdej dowolnej rzeczy, czynność lub tematu stworzyć narracje, że coś jest nieetyczne. W swoim rozumowaniu nie wziąłeś pod uwagę tego, że pani profesor może na codzień paradować na golasa, a zielony sweterek jest zmajstrowany w photoshopie. Twoją bawełnianą garderobą zajmie się w kolejnych artykułach Onetu. Cholera, ale nas porobiła szczwana bestia... To nie photoshop, to sztuczna inteligencja wygenerowała ten sweterek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 13 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2024 Ideologiczni poprzednicy zielonych, w imieniu krzywdzonego proletariatu, prowadzili walkę o dozgonne szczęście klasy robotniczej. Skończyło się nieprawdopodobną tyranią, morzem łez i górami trupów. Czyżby szykowała się powtórka z "rozrywki" ? Miejmy nadzieję, że chociaż ubój rytualny ocaleje.. inaczej antysemityzm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ugly Opublikowano 13 Czerwca 2024 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2024 (edytowane) a zatem zrób eksperyment i swoje pytania zadaj autorceadres @ powszechnie dostępny: dorota.probucka@uken.krakow.plzobaczymy, co odpowieCiekawa sugestia @Konstanty ! Nie to by pytać o to czy owo Panią profesor, ale napisać uprzejmego maila i zaklinować tutejszą dyskusję !Ot mniej więcej tak: Szanowana Pani Profesor ! Z zaciekawieniem zapoznałem się z wywiadem przeprowadzonym z Panią Profesor zamieszczonym na Onecie w dniu.... Pozwoliłem sobie zaklinować powyższe na forum wędkarskim gdzie prezentowane treści, czemu trudno się dziwić, wywołały gorącą dyskusję. Niestety wytknięto Pani wiele błędów merytorycznych a także relatywizm moralny. Uczynili to nie tylko zwykli wędkarze, ale także przedstawiciele naszego hobby będący pracownikami nauki m.in Instytutu Rybactwa Uniwersytetu Olsztyńskiego. Być może zechciała by się Pani zapoznać z powyższą dyskusją alibo i zabrać w niej głos. (link)Z wyrazami Szacunku Co sądzicie Koledzy ? Co sądzi o tym Moderacja ? Edytowane 13 Czerwca 2024 przez Marcin Rafalski 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 13 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2024 Komisje do spraw etyki, powoływane są na każdej uczelni gdzie prowadzi się badania przy udziale zwierząt. Powyższe komisje składają się z pracowników tychże uczelni i tworzą wytyczne co do postępowania w trakcie badań. Pani profesor zaś studiowała filozofię i nie sądzę aby była brana pod uwagę jak członek komisji ds. etyki a szczególnie ds. etyki kręgowców niższych, zwyczajnie nie posiada stosownych kompetencji dotyczących znajomości anatomii i fizjologii tychże zwierząt a także doświadczenia podczas manipulacji z udziałem kręgowców. Instytut Rybactwa Śródlądowego nie jest częścią UWM-u i jednocześnie nie jest związany z uczelnią. IRS jest jednostką badawczo-naukową Ministerstwa Rolnictwa. Chciałbym jeszcze odnieść się do wątku w którym przytoczona została reakcja ryb wyzwalana podczas zacięcia. Proszę zwrócić uwagę, że zanim następuje zacięcie ryby podczas brania, często ma ona haczyk lub kotwicę gdzieś w przewodzie pokarmowym (np węgorz czy miętus podczas połowów na naturalne przynęty). Zasadniczo ryba rozprawia się przynęta i niespecjalnie panikuje mimo, że często hak jest już wbity w ścianę przewodu pokarmowego. Dopiero kiedy ryba zostaje poruszona przez zacięcie zaczyna uciekać. Ostatecznie, wydaje mi się, że pani Profesor miała ustawiony wywiad i na jego podstawie, domy medialne mogą dokonać wielu ciekawy analiz dotyczących reakcji społecznych dotyczących zagadnienia. Jeśli zostaną dostrzeżone, choćby promile, wspólnego z panią Profesor, frontu wśród wędkarzy to... 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konstanty Opublikowano 13 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2024 Ciekawa sugestia @Konstanty ! Nie to by pytać o to czy owo Panią profesor, ale napisać uprzejmego maila i zaklinować tutejszą dyskusję !Ot mniej więcej tak: Szanowana Pani Profesor ! Z zaciekawieniem zapoznałem się z wywiadem przeprowadzonym z Panią Profesor zamieszczonym na Onecie w dniu.... Pozwoliłem sobie zaklinować powyższe na forum wędkarskim gdzie prezentowane treści, czemu trudno się dziwić, wywołały gorącą dyskusję. Niestety wytknięto Pani wiele błędów merytorycznych a także relatywizm moralny. Uczynili to nie tylko zwykli wędkarze, ale także przedstawiciele naszego hobby będący pracownikami nauki m.in Instytutu Rybactwa Uniwersytetu Olsztyńskiego. Być może zechciała by się Pani zapoznać z powyższą dyskusją alibo i zabrać w niej głos. (link)Z wyrazami Szacunku Co sądzicie Koledzy ? Co sądzi o tym Moderacja ?to napisz do niej, może przyjmie zaproszenie do dyskusji na JB PS tylko ja nie wytykałbym na "dzień dobry" błędów merytorycznychPani Profesor może nie odróżniać drabinkowego układu nerwowego (wiem, nie u ryb) od podwójnie skręconej spirali typu helix (tak, wiem...)nie jest po zoologii, tylko po etycejej chodzi o to, że wędkarz męczy zwierzę dla własnej przyjemnościi to nie jest - jej zdaniem, ale nie tylko jej - etyczne 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 13 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2024 Niestety, od kiedy nauka stała się produktem polityczno-komercyjnym, rozwijanie myśli stało się zbędne, jak słowo dziękuję, od czasu kiedy Fenicjanie wymyślili pieniądze. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 13 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2024 Moim zdaniem, przeceniacie obiekt swojego zainteresowania. Jej wynurzenia bardziej przypominają mi infantylne biadolenie i bujanie w obłokach, lub aktorstwo w takim klimacie. Skrzyżowanie pseudonaukowego jojczenia z eko lamentem przylepionych do mostu Poniatowskiego. Odtąd każdej wypuszczonej rybie będę szeptał na "uszko": nie bądź taka przerażona. To ja, a nie pani profesor. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rando Opublikowano 14 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2024 Ja każdej rybie daje buziaka jak wypuszczam. Chyba to wystarczająca pokuta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witeg Opublikowano 14 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2024 Komisje do spraw etyki, powoływane są na każdej uczelni gdzie prowadzi się badania przy udziale zwierząt. Powyższe komisje składają się z pracowników tychże uczelni i tworzą wytyczne co do postępowania w trakcie badań. Pani profesor zaś studiowała filozofię i nie sądzę aby była brana pod uwagę jak członek komisji ds. etyki a szczególnie ds. etyki kręgowców niższych, zwyczajnie nie posiada stosownych kompetencji dotyczących znajomości anatomii i fizjologii tychże zwierząt a także doświadczenia podczas manipulacji z udziałem kręgowców. (...)Wypadłem jakiś czas temu ze środowiska naukowego, ale z tego co było kiedyś to Komisje ds Etyki nie działały wewnątrz placówek naukowych, a były zewnętrznymi organami kontrolującymi, złożonymi w jedynie w części z pracowników naukowych zajmujących się daną dziedziną, czy w ogóle osób mających blade pojęcie w temacie, w rozmowach ze znajomymi słyszę, że coraz większe znaczenie w tych komisjach mają właśnie ludzie pokroju wspominanej pani profesor, co skutkuje w praktyce (przynajmniej w części dziedzin) niemal całkowitą blokadą badań z udziałem zwierząt. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 14 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2024 Jeśli chodzi o UWM to skład jest miejscowy i kompetentny. https://uwm.edu.pl/nauka-i-badania/komisja-ds-etyki-badan-naukowych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi