Stella AR3000 - potrzebny spec z poradą ;-)

[drago75]

Witam

Otóż sytuacja wygląda tak, że pewnego dnia przechadzając się nad wodą z moją Stellą w czasie otwierania kabłąka pękła jedna ze śrub, która go podtrzymuje. Niestety stało się to tak nieszczęśliwie, że śruba ułamała się pod kątem i została całkowicie w środku. Próby wykręcenia nic nie dały i zostało tylko rozwiercanie. Kolega mi to trochę nawiercił, ale generalnie stwierdził że za mały z niego spec i woli nie kombinować. W akcie desperacji próbowałem sprowadzić cały nowy element of Mefisto, ale jak się okazało już nie produkują. Dobra wiadomość to taka, że Guzu załatwił mi oryginalną śrubkę w miejsce ułamanej (Dzięki Guzu!). W zaistniałej sytuacji, będę bardzo wdzięczny za wszelakie rady i porady, a także za sugestie kto ewentualnie mógłby podjąć się takiej naprawy, bo kręciołek zacny, w idealnym stanie i żal byłoby mi go na części odsprzedawać. W załączniku zdjęcie z placu boju ;-) Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

 

Edytowane 29 Listopada 2012 przez drago75

[Voldemort]

Jest na takie ułamane śruby sposób.

Mianowicie po rozwierceniu, tak jak już kolega zrobił, wystarczy wsadzić w otwór pilnik - tylko z drugiej strony, tej która jest normalnie w ręce (na tym elemencie jest nakładany dopiero uchwyt).

Ma on kształt kwadrata, rzadziej trójkąta i bardzo twarde, a przy tym czasami ostre i piekielnie twarde krawędzie - tak samo hartowany materiał jak cały pilnik. Później już wiadomo - lekko dociskamy i kręcimy, jak nie pomoże, to wciskamy go silniej i ...kręcimy.

Nie zdarzyło mi się by śruba nie chciała wyjść, a miałem już kilka beznadziejnych przypadków.

A w przypadki Kolegi, gdy otwór jest na wylot, to już naprawdę działa w 100%, troszkę trudniej jest gdy otwór jest "ślepy" - wtedy czasami trzeba pilnik łamać by dobrać odpowiednią średnicę.

[drago75]

Dzięki za podpowiedź, ale mam pytania. Czy nie zniszczę w ten sposób gwintu? Czy ewentualnie taki gwint można w jakiś sposób zrekonstruować?

[szpiegu]

Witam

Otóż sytuacja wygląda tak, że pewnego dnia przechadzając się nad wodą z moją Stellą w czasie otwierania kabłąka pękła jedna ze śrub, która go podtrzymuje. Niestety stało się to tak nieszczęśliwie, że śruba ułamała się pod kątem i została całkowicie w środku. Próby wykręcenia nic nie dały i zostało tylko rozwiercanie. Kolega mi to trochę nawiercił, ale generalnie stwierdził że za mały z niego spec i woli nie kombinować. W akcie desperacji próbowałem sprowadzić cały nowy element of Mefisto, ale jak się okazało już nie produkują. Dobra wiadomość to taka, że Guzu załatwił mi oryginalną śrubkę w miejsce ułamanej (Dzięki Guzu!). W zaistniałej sytuacji, będę bardzo wdzięczny za wszelakie rady i porady, a także za sugestie kto ewentualnie mógłby podjąć się takiej naprawy, bo kręciołek zacny, w idealnym stanie i żal byłoby mi go na części odsprzedawać. W załączniku zdjęcie z placu boju ;-) Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

 

 

 

dzwon do Józka 600156166 robił coś podobnego

[Voldemort]

Dzięki za podpowiedź, ale mam pytania. Czy nie zniszczę w ten sposób gwintu? Czy ewentualnie taki gwint można w jakiś sposób zrekonstruować?

W "Twojej" śrubie zostało dosyć dużo ścianki, więc nie ma obawy o uszkodzenie gwintu.

Gwint w razie czego można zrekonstruować, ale to już trochę trudniejsza sprawa.

Są na przykład specjalne do takich zastosowań żywice z dodatkami metalu np. metalizowana masa wypełniająco-klejąca firmy Dragon służy ona między innymi do naprawy zerwanych gwintów.

[drago75]

Ten pierścień wokół dziury to już nie śruba. Ułamana śruba, a raczej to co z niej zostało jest w środku i na tym polega cały trik. Myślę, że bez jakiejś żywicy (ten Dragon dobrze wygada) i ponownego robienia gwintu się nie obędzie.

[Leśniak]

Witam.

 

Naprawa tego elementu to bułka z masłem.

Naprawiałem takie żeczy niejednokrotnie i zawsze z pozytywnym skutkiem.

Tak na margineśie - oryginalnie śruba jest wykonana z duraluminim i przyczyną pęknięcia mogło być zbyt silne dokręcenie (zazwyczaj dzieje się to już podczas przykręcania ).

Oprócz tego przyczyn może być jeszcze kilka - żle spasowane zawiasy kabłąka(za duże opory przy otwieraniu i zamykaniu kabłaka)

- zniekształcony profil kabłąka (podgięty drut kabłąka)

 

W razie problemów proszę o kontakt

 

Pozdrawiam

[drago75]

Stella już naprawiona przez Pana Leśniaka gotowa na lorbasowe łowy. Szybko i perfekcyjnie ;-) Pozdrawiam