Skocz do zawartości

A jednak stało się ... CASTINGOWA KAFEJKA :)


RafałWrocław

Rekomendowane odpowiedzi

Michale, ale nie chodziło o jechanie po wpływem na miejsce parkingowe, tylko stanie w jednym miejscu czyli "parkowanie" :lol:

Kolegę męczyli, że przekroczył prędkość w czasie postoju :lol: więc wszystko możliwe

PRzemek wiesz jak jest puki kluczyków w stacyjce nie ma to mogą pocałować w oko saurona :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcinie dla mnie też jednego feedera znajdziesz? Ja za to mogę nakopać swieżych swojskich twisterów relaxa prosto z kompostownika

 

 

 

Ps słyszałem tez określenie "Poznańska mucha". a więc będzie też flyfishing :rockon:

Edytowane przez minecjusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcinie dla mnie też jednego feedera znajdziesz? Ja za to mogę nakopać swieżych swojskich twisterów relaxa prosto z kompostownika

 

 

 

Ps słyszałem tez określenie "Poznańska mucha". a więc będzie też flyfishing :rockon:

W sumie mam ze cztery, damy rade;) jeszcze sie nie zabralem za sprzedawanie tej graciarni, takze trzeba wykorzystac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weekend wraz z rodzinka spedzilem u Mariusza (@Mariano) w okolicach Düsseldorf. Wraz z rodzinka wyjechalismy w piatek poznym popoludniem ale 3 x stalismy w korku i chyba zaliczylismy 12 robot drogowych. Przejechanie 280km zajelo nam ponad 3,5 godziny. Po smacznej i sytej kolacji gospodarze czestowali nas roznymi wyskokowymi napojami. W dobrych humorach zczelismy nawzajem podziwiac swoje pudla z przynetami ( a ma ich chlop troche). Jakos udalo mi sie przezyc ten wieczor i w dniu kolejnym wybralismy sie na rybki pierw nad Ren a potem na mala piekna malownicza Tajna rzeczke Mariusza. Warunki pogodowe jak i stany wody gorsze byc nie mogly. Ren mial cos +2 - 3m wody i poziom ciagle sie zmienial. Tajna rzeczka zamienila sie w gorska rzeczke o bardzo silnym nurcie i pieknej brunatnej barwie. Jak by tego bylo malo trafilismy chyba na zlot amatorow splywow i tym samym moglismy zapomniec o lowieniu. Mi ze wzgledu na szczescie frajera udalo sie wydlubac nie duzego okonka i babke a oprocz tego zaliczylem kilka dobrych bran na texasa lecz zadnej ryby nie udalo sie zaciac. Wrzucam kilka fotek z desantu i nie tylko :D

 

 

post-48077-0-49451900-1408364103_thumb.jpg

post-48077-0-10463800-1408364131_thumb.jpg

post-48077-0-84354400-1408364151_thumb.jpg

post-48077-0-30194200-1408364177_thumb.jpg

post-48077-0-85542700-1408364197_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak,trochę porzucałem.Multiki sa dla mnie okey,jednak długości wędek jeszcze nie mogę przegryźć :lol: 

Brakowało brania,elementu który w pełni przekona mnie do takiego łowienia.

Tak czy siak zestaw skomponuję,tylko wyjdę na prostą ;)

Tresuj mamuśki na kałuży przed jesiennym młóceniem ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:huh: Nie wiem jak to się stało, że nie połowiliście na Renie  :rolleyes: po piątkowej kulminacji 3,8m woda powolutku spadała i sandacze brały doskonale.

Byłem w czwartek,- przed przyborem 4szt, w sobotę byli moi kumple (jeden 5 drugi 3 szt) w niedzielę było faktycznie kiepsko złowiłem tylko 2 ryby i to małe, za to dziś sypnęło 5szt w 3 godziny  ;)  i były ładne sztuki...

W czasie gdy główki są poprzelewane (latem) sandacze polują albo na napływach jeśli są przed główkami kamienie a nie sam żwir, a tam gdzie żwir na napływie to stoją tuż za przelaną główką. Wtedy gumy można zostawić w domu ;) woblery powierzchniowe i płytko schodzące robią całą robotę.

Jak już się przez główki nie przelewa powrót do gumy.

Duża woda to dla mnie osobiście żniwa na Renie bo zamiast przeciętniaków 50-60cm podchodzą ładne 70-80cm ryby i jest fajna zabawa. :)

 

PS

 

Wnioskując za zdjęcia byliście troszkę za wysoko ;)

Edytowane przez Rheinangler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co ty nie powiesz Arek ;-) 2 Dni na partyzanta przy wietrze takim ze ledwo prosto dalo sie stac. Nie byly to planowane wypady a takie spontaniczne spacery z wedka ;-) Nie szukam wymowek bron Boze, jestem realista zwlaszcza ze to byl moj pierwszy raz nad Renem ;-) Kazdy jest mocny u siebie ;-) Tak na marginesie to wrzuc jakies foteczki, miejscowki moga byc zamazane ale chetnie obejrze takie ladne rybki ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie robię zdjęć Kamil bo nie potrafię zrobić dobrego zdjęcia no i także trzymam się tego co kiedyś napisałem w jednym z wątków,- nie wstawię żadnego już zdjęcia na forum...

To fakt że wiało mocno (5-8 m/s) ale na tym brzegu na którym łowiliście (niedaleko) jest bardzo fajny odcinek który był osłonięty dużymi drzewami od wiatru  ;)

Ren na dusseldorfskim odcinku nie jest specjalnie łaskawy i trzeba go dobrze poznać, żeby przyjeżdżać jak po swoje a i to często bywa zwodnicze...i wraca się o kiju...

Jeśli dobrze widzę ze zdjęcia to byliście w okolicach portu w Neeus ale mogę się oczywiście mylić :rolleyes:  sądzę tak po odległości od Rheinturm i mostu...

Edytowane przez Rheinangler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No gdzies tam bylismy, mialem takie jedno jebnie...e ze malo kija z reki nie wyrwalo ale nie wcialem drania. Sklamalbym gdyby powiedzial ze nie mialem Cichej nadzieji na jakies rybki ale to nie bylo najwazniejsze :-) Ogolnie weekend byl w pyte. Ppgadalismy do poznej nocy, powymienialismy sie wabikami, cos sie wypilo a i nasze kobietki tez sie super skumaly wiec rybko to byl tylko dodatek. Potega Renu zapiera dech w piersiach i Mariusz nie ma latwego zadania ale jestem pewien ze sobie poradzi, pierwsze efekty i to nie byle jakie juz mial ;) A jak przyjedzie do mnie to powinnismy polowic bo znam swoje wody wystarczajaco dobrze ze moge zagwarantować ryby. Do dzisiaj zaden z moich gosci nie narzekal na brak ryb :-)

 

 

P.s

 

Arek jestem przekonany ze nie bylem ostatni raz na twoich rewirach wiec nic nie stoi na przeszkodzie aby nastepnym razem sie spotkac. Moge byc tylko uzbrojony w aparat bo z robienia fotek czerpie nie mniej przyjemnosci jak z samego wedkowania. Skorzystamy obydwaj, ja sie pewnie czegos naucze a ty bedziesz mial pare przyzwoitych fotek na pamiatke ;)

Edytowane przez Predatorhunter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyferki w wędkarstwie nie są najważniejsze  ;)

Mariusz nie poszedł na łatwiznę i sam poznaje rzekę za co mu chwała.

Ja także miałem gości, którzy przyjechali ponad 1000 km i .... kupa :angry:  też nie połowili a i ja w tym czasie także nie połowiłem mimo iż stawałem na głowie....

Trudno jest żeby na zawołanie cyferki z ciśnienia, poziomu wody i chęci do żarcia ryb złożyły się tak jak byśmy sobie tego życzyli...Ale jeszcze nie umieramy ;) więc coś się jeszcze złowi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arek tak to jest z wedkarstwem, na wiele rzeczy nie ma sie poprostu wplywu.

 

Panie Andrzeju, tak to jest bo tu wcale nie jest tak kolorowo jak by sie wydawalo. O C&R slyszeli nieliczni, kontroli nad woda brak a lesnych dziadkow zatrzesienie.

 

@Tomek nad sieg bylem w tym roku ale bardziej w gore rzeki i mimo ze troche polapalismy z kumplem to troche sie trzeba bylo najezdzic i naglowic. Mimo to najpieknjejsza jak do tej pory rzeka na ktorej dane mi bylo lowic. Za rok ppwtorka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na Wisłę pod przynęty gumowe i boleniówki mam Fenwicka HMXT 89m-2-f o długości 2,7m. Bardzo dobrze mi się łowi tym kijkiem na wyżej wymienione wabiki ale nie wyobrażam sobie żeby wygodnie nim jerkować. Do tego mam krótkiego black rocka o bardzo podobnym cw a do cięższych jerków jeszcze krótszego rozemeiera. Wszystko zależy od tego do czego chcesz używać tego długiego casta.

Edytowane przez coma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wedka dluga z multikiem jest po prostu nie wygodna - ciezej jest ją wyważyć przez co zwieksza sie dlugość dolnika - sam jak mam dlugie kije to z przelotkami z dołu powód prosty trzymam kij jak mi wygodnie gdy łowie na gumy to powyzej kołowrtoka jak na wobki to pale za stopką itp itd :)  - choć tu jest chyba wiecej preferencji własnych niz plusów i minusów. Nastepny sezon i końcówke tego łowie kijami do 7 stop tylko i wyłacznie - postanowienie sierpniowe :D

poza tym wiele osób jak Tommy, Rafał i pare mi znanych w tym ja zeszło z długich kijów castingowych na króciaki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...