Skocz do zawartości

A jednak stało się ... CASTINGOWA KAFEJKA :)


RafałWrocław

Rekomendowane odpowiedzi

Pojechałem nad wodę i ze względu na wrodzone lenistwo zdjąłem kotwice :)

Łatwiej zdjąć kotwice w 2 min niż dyskutować z "szeryfem" przez kolejną godzinę o swojej racji (niekoniecznie słusznej).

Porzucałem Fatso 10 pływającym, oczywiście żebym wiedział gdzie jest w razie urwania i odstrzeliłem go w drugim rzucie niestety, ale na szczęście linka pękła przy kołowrotku a przynęta była w wodzie więc jakoś złapałem za koniec i uratowałem bydlaka. Urwanie spowodowane brodą na szpuli, więc zaczęła się zabawa z hamulcami.

Doszedłem do poprawnego ustawienia ale multik zachowuje się dziwnie. Po zdjęciu blokady rzutowej, zarzuceniu przynęty i zatrzaśnięciu blokady korbką są sytuacje, że nie jest ona zatrzaśnięta do końca i podczas zwijania potrafi "zaterkotać" i przepuścić kilka obrotów. Mam nadzieję, że wyrażam się jasno. Zauważyłem że występuje to kiedy hamulec rzutowy jest bardziej dociągnięty niż powinien, wtedy zatrzaśnięcie blokady nie działa do końca. Kiedy jest lekko zluzowany, na tyle że dobrze dohamowuje, to wszystko działa cacy. Nie wiem czy tak ma być czy nie. Jak doregulowałem to było OK, jednak pozwala mi to wnioskować że 40-50g to maksimum możliwości wyrzutowych tego multika.

Z innych obserwacji to trzeba rzeczywiście dobrze ustawiać ten hamulec, klik czy dwa mnie i broda, nauka hamowania kciukiem jest niezbędna ale efekt jest zaskakująco dobry, świetnie kontroluje się odległość. Maksymalnie rzucałem na ok 30m i dla mnie jest OK, ale przy takim klocku ręka boli, trzeba się namachać. Do tego praca wędką odmienna od holowania wirówki, znowu trzeba popracować, mnie pasuje, ale trzeba uważać na haczenie i zapętlanie linki o górne przelotki przy mocnym machaniu kijem. Chwyt z pazurem jest trochę za cienki, nie jestem przyzwyczajony, palce drętwieją ale do ogarnięcia.

Generalnie podoba mi się, raczej na pewno się zaprzyjaźnimy z tym zestawem. Należy tylko uważać żeby się nie zabić, nie chciał bym się trafić takim klockiem w głowę - to jednak coś innego niż mała wirówka czy gumka :)

 

P.S.

Nie ogarniam hamulca magnetycznego, może ktoś mi wytłumaczy łopatologicznie jak to działa.

Fatso bez kotwicy wystawia "dupkę" z wody a przy holowaniu robi koziołki więc nie wiem jak naprawdę pracuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym większą cyferkę lub czym bliżej napisu max ustawisz (różnie jest to w różnych multikach) tym większa siłę hamowania magnetyka osiągasz. Skracasz dystans rzutu ale masz szansę na mniej odstrzałów z powodu zawinięcia się plecionki na szpulce. Potem opanujesz hamowanie szpulki kciukiem i może nawet uda ustawić ci się magnetyk na 0 lub min ?

Edytowane przez BOB1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co może być trudne w nastawieniu magnetyka. Jest wygodniejszy w nastawie niż odśrodkowy, gdyż pokrętło masz na zewnątrz i wyskalowane. Kwestia ogarnięcia i kilkunastu prób. W tym celu pomocne będzie uświadomienie sobie lotności przynęt, jakie zawisną na końcu zestawu. Wiem, slidery są lotne, dobre do osiągnięcia przyzwoitych odległości, ale boli, jak się je odstrzeli. Pozostaje trawa, łąka. I tu przyda się oliwka o masie między 15-20 gr. Wiem ( z własnych doświadczeń) iż każdy woli rzucać tym, czym będzie łowił, ale w castingowych początkach warto się przemóc i zacząć bezboleśnie od łąki. Nadwodne początki muszą być obarczone (jeśli łowimy w pełni uzbrojonymi wabikami) stratami, bo tak było i jest. Niektórzy (czyt. niedoszli adepci) potrafią się zirytować i porzucić tą metodę, właśnie ze względu na straty(czyt.finanse). I jeszcze jedna uwaga. Nawet, jak już będziesz dobry, to i tak raz na jakiś czas trafi się odstrzał. ( Nieuwaga, zła plecionka, rutyna itp). Taki lajf. Natomiast zawsze, do końca życia, będziesz pamiętał swoją pierwszą rybę złowioną na casta.No i jest jeszcze coś. Uczucie, że jesteś kimś trochę innym, niż większość spiningistów nad wodą. Jesteś.... Sam to zrozumiesz, czego Ci osobiście życzę.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Po zdjęciu blokady rzutowej, zarzuceniu przynęty i zatrzaśnięciu blokady korbką są sytuacje, że nie jest ona zatrzaśnięta do końca i podczas zwijania potrafi "zaterkotać" i przepuścić kilka obrotów. Mam nadzieję, że wyrażam się jasno. Zauważyłem że występuje to kiedy hamulec rzutowy jest bardziej dociągnięty niż powinien, wtedy zatrzaśnięcie blokady nie działa do końca. Kiedy jest lekko zluzowany, na tyle że dobrze dohamowuje, to wszystko działa cacy. Nie wiem czy tak ma być czy nie. 

ja przez "niezbijanie" wolnego biegu szpuli chciałem wyrzucić swój pierwszy multik i udusić tego kto mi go sprzedał.....tylko przypadek (nieobecność sprzedającego) sprawił, że mam ten kręcioł do dziś.... rozkręciłem go sam i sam go przesmarowałem i podokręcałem śrubki "po swojemu" od tamtej pory nie mam z nim problemów....

cierpliwość i świadomość co się dzieje z kręciołkiem podczas zmian ustawień to kierunek na pozostanie przy multikach...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Zauważyłem że występuje to kiedy hamulec rzutowy jest bardziej dociągnięty niż powinien, wtedy zatrzaśnięcie blokady nie działa do końca. Kiedy jest lekko zluzowany, na tyle że dobrze dohamowuje, to wszystko działa cacy

 

Mam nadzieję, że nie piszesz o docisku szpuli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tamtym roku jak zaczynałem z ruchomą szpulą......... :huh:

pierwsze cztery godziny to było trzy żuty i reszta czasu rozplątywanie plecionki.. :wacko: :unsure:

teraz nie wiem czy zostawię sobie jakiś kołowrotek o stałej szpuli, wciąga  cast strasznie wciąga... :D

a jaka przyjemność  :wub:  z łowienia

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@szogun, piszę o hamulcu wyrzutowym, tym mniejszym pokrętle. Jak jest za bardzo dociśnięty to nie zaskakuje blokada. Pewnie coś o czym pisze @teo.

 

Teraz nie wiem czy tak ma być, czy reklamować, czy otworzyć i sprawdzić czy coś nie jest luźne albo niedosmarowane.

Edytowane przez GoloGolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dragon SHS200iL

Tak, małe pokrętło od strony korby, generalnie działa dobrze ale za mocno dociągnięty nie pozwala na zamknięcie blokady wyrzutu.

Gwiazda działa poprawnie, magnetyk chyba też choć jeszcze go "nie umiem" dobrze.

 

Na razie dobre efekty mam jak hamulec wyrzutowy lekko zwolnię i dohamowuję kciukiem, genialne w porównaniu z tradycyjnym kołowrotkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobnie, bo też zaczynam z tym multikiem (TD SHS200il) :) Plątało mi się na początku, bo nie umiałem regulować hamulców - tak naprawdę nie wiedziałem do czego one tam są :D Pooglądałem filmik na YT i się wszystko wyjaśniło. Teraz już się nie plącze i przynętą 23g (własnorobny jerk przed pomalowaniem i bez kotwic) rzucałem na 35 m bez jakichkolwiek bród. Ja sobie ten multik chwalę jak na początek. Też był problem z "terkotaniem" po rzucie, ale zauważyłem, że to występowało wyłącznie wtedy, jak kręciłem korbą bardzo szybko od razu po oddaniu rzutu - po prostu blokada nie zdążyła wskoczyć na miejsce z powodu bardzo wysokich obrotów i ślizgała się po trzpieniu na osi szpuli. Pomogło przesmarowanie po swojemu, czyli: rozebranie młynka do najdrobniejszej części (choć mechanizm posuwu wodzika rozbierałem właściwie bardziej po to, żeby zobaczyć, jak jest zbudowany ;) ), wymycie ze starego smaru, nasmarowanie przekładni głównej i mechanizmu wodzika smarem Penn (niebieski, do kupienia na alledrogo). Co najważniejsze: oś szpuli w miejscu styku z pinionem trzeba wytrzeć do sucha z fabrycznego smaru, który jest ZA GĘSTY i zwilżyć lekko kropelką lub dwiema rzadkiej oliwki maszynowej. Dzięki temu pinion o wiele swobodniej przesunie się po osi szpuli i szybciej zaskoczy. Rzadka oliwka na osi szpuli da też dłuższe rzuty ;) Łożyska ceramiczne na osi szpuli pozostaw suche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedobrze :(

Mogę go otworzyć i posmarować/naoliwić ale żeby rozbierać wszystkie elementy na drobne?

Nie mam ani czasu ani ochoty. To powinno działać i tyle.

Nie mogę też znaleźć manuala w sieci do tego multika, ma ktoś może jakiś pdf? 

 

Co do ustawien hamulca to byłem cwany i najpierw obejrzałem YT, poćwiczyłem na trawniku za domem i jakoś poszło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokrętło docisku szpuli ustaw tak, aby szpulka nie miała luzu bocznego (dokręcaj je powoli i sprawdzaj kciukiem, czy szpulka ma luz na boki). Wg mnie nie potrzeba go dokręcać jakoś mocniej.

 

Hamulec magnetyczny ustaw na początek na 3/4 mocy i zacznij rzucać. Po kilku rzutach zmniejsz o 1 stopień jego docisk i wykonaj kilka kolejnych rzutów. Potem znowu zmniejsz i znowu rzucaj. Jak zauważysz, że zaczynają Ci się robić brody, to zwiększ o 1 stopień i to będzie dobre ustawienie. Ja na początku w Tatulach miałem ustawione pokrętło na 8 (skala do 20) i mi się sprawdzało we wszystkich 3 egzemplarzach tego modelu.

 

Tak jak koledzy piszą, z czasem zaczniesz kontrolować szpulkę kciukiem i zmniejszysz wtedy nastawy hamulca magnetycznego praktycznie do zera. Jak na razie potrafię jedynie zejść do 4 w Tatuli, bo niżej potrafię jeszcze zrobić piękną brodę ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedobrze :(

Mogę go otworzyć i posmarować/naoliwić ale żeby rozbierać wszystkie elementy na drobne?

Nie mam ani czasu ani ochoty. To powinno działać i tyle.

Nie mogę też znaleźć manuala w sieci do tego multika, ma ktoś może jakiś pdf? 

 

Co do ustawien hamulca to byłem cwany i najpierw obejrzałem YT, poćwiczyłem na trawniku za domem i jakoś poszło :)

To reklamuj.

 

Manuala nie ma, jest schemat na pudle namalowany. To nie takie trudne, żeby go rozłożyć i z powrotem złożyć ;) Żeby się pozbyć problemu wystarczy tylko odkręcić lewy panel i przesmarować główną przekładnię. Tylko pinion ma być w środku nie smarowany gęstym, jedynie zwilżona oś szpuli oliwką i wystarczy.

 

Jak nie chcesz rozkładać, to po prostu musisz pamiętać, żeby po oddaniu rzutu od razu nie wkręcać na maksymalne obroty, tylko pół obrotu korby zrobić nieśpiesznie, żeby blokada zdążyła zaskoczyć i będzie git ;)

 

Aha, co mnie cieszy w tym kołowrotku: hamulec jest zrobiony na 4 okładzinach z carbontexu no i w standardzie na osi szpuli są łożyska ceramiczne :)

Edytowane przez Alek_Art.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokrętło docisku szpuli ustaw tak, aby szpulka nie miała luzu bocznego (dokręcaj je powoli i sprawdzaj kciukiem, czy szpulka ma luz na boki). Wg mnie nie potrzeba go dokręcać jakoś mocniej.

 

Hamulec magnetyczny ustaw na początek na 3/4 mocy i zacznij rzucać. Po kilku rzutach zmniejsz o 1 stopień jego docisk i wykonaj kilka kolejnych rzutów. Potem znowu zmniejsz i znowu rzucaj. Jak zauważysz, że zaczynają Ci się robić brody, to zwiększ o 1 stopień i to będzie dobre ustawienie. Ja na początku w Tatulach miałem ustawione pokrętło na 8 (skala do 20) i mi się sprawdzało we wszystkich 3 egzemplarzach tego modelu.

 

Tak jak koledzy piszą, z czasem zaczniesz kontrolować szpulkę kciukiem i zmniejszysz wtedy nastawy hamulca magnetycznego praktycznie do zera. Jak na razie potrafię jedynie zejść do 4 w Tatuli, bo niżej potrafię jeszcze zrobić piękną brodę ;)

Nie ma to jak porządna, gęsta broda;) zdarza się najlepszym, więc po prostu trzeba ją wpisać w castingowy profil wędkarski i koniec. Żbiku dobrze radzi, docisk szpuli ustawić raz a dobrze, kombinować hamulcem, aż będzie komfortowo i zadowalająco pod względem odległości.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj po godzinie zabawy nad wodą poradziłem sobie jakoś z ustawieniami i dobrze się rzucało. Od razu kciuk ćwicząc oczywiście.

natomiast moim błędem chyba jest myślenie, że docisk szpuli jest ważniejszy niż magnetyk. Zrobię jak radzicie, zniweluje luz na boki i wyreguluję magnetyk. Otworzę też oczywiście bok i posmaruje co trzeba.

Dzięki wszystkim za porady.

 

P.S.

Obraz wymalowany na twarzach dwóch "dziadków gruntowych" na widok multika na krótkim kiju z cegłą na przyponie ze stali - bezcenny :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulacja docisku szpuli jest o tyle istotna, iż podczas rzutu, szpula może myszkować na boki (przy zbyt zwolninym docisku), co czasami zmienia kąt wyjścia linki ze szpuli przez wodzik. Dotyczy to szczególnie sytuacji, gdzie łowimy lżejszym zestawem, a więc lżejsza przynęta powinna mieć jak najmniejsze opory przy wysnuwaniu linki podczas rzutu. Przy luzach bocznych na szpulce może stworzyć się kąt wysnuwania linki ze szpuli poprzez wodzik powodujący tarcie o wewnętrzne ścianki wodzika, a co za tym idzie, skracające rzut.  Chyba min z tego powodu Daiwa skonstruowała TWS.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulacja docisku szpuli jest o tyle istotna, iż podczas rzutu, szpula może myszkować na boki (przy zbyt zwolninym docisku), co czasami zmienia kąt wyjścia linki ze szpuli przez wodzik. Dotyczy to szczególnie sytuacji, gdzie łowimy lżejszym zestawem, a więc lżejsza przynęta powinna mieć jak najmniejsze opory przy wysnuwaniu linki podczas rzutu. Przy luzach bocznych na szpulce może stworzyć się kąt wysnuwania linki ze szpuli poprzez wodzik powodujący tarcie o wewnętrzne ścianki wodzika, a co za tym idzie, skracające rzut.  Chyba min z tego powodu Daiwa skonstruowała TWS.

???? Tak chyba nie do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotruś niech kolega rzuca i tyle w temacie :) A kąty wyjścia ? Sam wiesz że praktyka i kilka bród uczy pokory i przyczynia się do nauki :)

Ps:

Ta gadka przypomina mi temat z Żarnowca a propo filozofii na tema Fluorocarbonu.

Regulacja docisku szpuli jest o tyle istotna, iż podczas rzutu, szpula może myszkować na boki (przy zbyt zwolninym docisku), co czasami zmienia kąt wyjścia linki ze szpuli przez wodzik. Dotyczy to szczególnie sytuacji, gdzie łowimy lżejszym zestawem, a więc lżejsza przynęta powinna mieć jak najmniejsze opory przy wysnuwaniu linki podczas rzutu. Przy luzach bocznych na szpulce może stworzyć się kąt wysnuwania linki ze szpuli poprzez wodzik powodujący tarcie o wewnętrzne ścianki wodzika, a co za tym idzie, skracające rzut. Chyba min z tego powodu Daiwa skonstruowała TWS.

Edytowane przez rothen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarnowiec i piszę jeszcze raz że bez fluoro w zestawie nie biorą ???? . A kolega co stawia pierwsze kroki ma jeszcze przed sobą długą drogę i tylko jedną moją radę: trenuj im więcej tym lepiej. Polecam lekturę http://www.multiplikator.pl/szkolka/126-pierwszy-rzut i na tym forum jest też tematów multum , zaczynam odnosić wrażenie że szukajka szwankuje albo chęć czytania upada.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...