Skocz do zawartości

A jednak stało się ... CASTINGOWA KAFEJKA :)


RafałWrocław

Rekomendowane odpowiedzi

Posiadam optimusa tego 5-15. Sam kij lekki a nawet bardzo lekki. Korek dolinka jakby drugiej kategorii ale możliwe ze przypadłość mojego egzemplarza. Tymi 5g rzuca bez problemu, mniej nie próbowałem. Górna granica do przesunięcia nawet o 10 g ale to moje odczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

To chyba będzie odpowiedni temat na moje pytanie. Ktoś posiada wiedzę o multiku Cabelas Prodigy ? To jest produkcja Daiwy. Ciekawe jaki model został przebrandowany, bo wątpie, aby dla Cabelasa zrobili oddzielną konstrukcję.

 

Edit: znalazłem info. Jest to kopia TD Advantage

Edytowane przez Bartek_C
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, podpowiecie jaką wędkę do Twitchów/woblerkow jak ogarnie gumy i blaszki to spoko. Przynęty 6-12cm gramatura 7-25g. Najważniejsze aby dobrze ładowała przynęty tego typu " nieloty " woblery. Z łódki.

Poszukaj tego kijka https://www.ebay.com/itm/384718457965  będzie idealnie pasował do twoich potrzeb. Używam go już 4 sezony i nie rozstałbym się z nim za żadne pieniądze.

Edytowane przez Alexspin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pewnego momentu NIE. Tylko te dzisiejsze multiki są jakieś inne. Moim pierwszym multikiem rzucało się bardzo dobrze. Nie smarowałem go. Jak go nasmarowałem, zaczęło być ciężej, ale płynniej. Ale nie słuchaj takich rad, dziś to inne czasy. Piszę o multiku, którym łowiłem od 2008 roku i nie miałem w głowie takich pierdół jak smarowanie. To jak z samochodami. Nienawidzę nowych zabawek na czterech kołach. Ograniczają kierowcę na maksa, mimo bajerów. Ja w ogóle nie lubię żadnych ograniczeń. Ale niestety, wszystko zmierza w tym kierunku..

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Okazja czyni zlodzieja  :lol: tak moge powiedziec o sobie i swoim nowym experymencie :lol:

Jakies dwa tygodnie temu pojawil sie na gieldzie fajny kij zbrojony jako casting. Blank ten znalem juz wczesniej jako jedna z lepszych wiekorzecznych sandaczowek do tzw "konkretnego lowienia"

Dlugo sie nie namyslalem,- kupilem :) szybka wymiana jednej z przelotek, nowy cool-pokrowiec z neoprenu i rozmowa z Robertem o potencjalnie pasujacym multiku.

Robert skorygowal moj przestrzelony mocowo i wagowo pomysl ale potwierdzil slusznosc wyboru marki.

Od jutra zaczniemy sie poznawac :) czyli Phenix M-1 2,6m 20lb i Lew's Super Duty G i duze sandaczowe gumy i wobki  :rolleyes:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na sucho, a nawet w ogrodku czyli na polsucho :lol: rewelacja. Kij sie pieknie i gleboko laduje co jest dla mnie juz polowa sukcesu, bo nienawidze kijow sztywnych .

Casty ktorymi dotad lowilem (przed 20 laty) to byly dosc mocne jerkowki z duzymi okraglakami ABU rozmiaru 5000....

Nieznane mi dotad wrazenia z hamulcem magnetycznym sa zaskakujace, samo wywazenie zestawu, jego swobodne trzymanie bez napietej dloni no i brak tendencji do "odwracania" sie w rece napawaja mnie nadzieja, ze to nie byl pomysl typu "co sie roi w wedkarskim lbie kiedy nie lowi ryb" :lol: tylko bedzie to fajne uzupelnienie poznojesiennego lowienia sandaczy w grubszej wodzie.

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowienie w niskich temperaturach przy użyciu multiplikatora ma niestety jeden nie dający się wyeliminować minus - chlapie. Jak jeste ciepło to nawet dość przyjemne ale temeratura zaczyna wędrować w okolice zera wydaje mi się ze spinning zyskuje pewną przewagę. Równiez obmarzanie wodzika w multiplikatorze jest bardzo uciążliwe. Ale nad Renem tak zimno może nie będzie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie temperatury ponizej zera sa rzadkoscia w zimie, a gdy przymrozi to szybko przenosze sie na taki fajny cieply doplyw w ktorym mozyn dobrze polowic kleni, boleni, jazi i turbojazi.

Multik szczegolnie niskoprofilowy, jak mi sie wydaje, bo jeszcze tego nie sprawdzilem powinien duzo przyjemniej wspolpracowac z reka  w rekawiczce jak kolowrotek spiningowy, szczegolnie wtedy gdy rekawiczka od srodka nie jest sliska ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, każdy ma tu swoje zdanie. Jeżeli multik ma boczny panel z plastiku to ziębił tak bardzo nie będzie ale i tak w mokrej rękawiczce łowi się średnio przyjemnie. Jak multik będzie cały metalowy robi się gorzej. Przerabiałem to i od tej pory jak temperatura wedruje w okolice zera wole spinning bo mam sucho i ciepło.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrobne pare slow, bo chyba warto ;)  Bardzo mile zaskoczyl mnie moj przypadkowo nabyty zestaw do casta.

Lata z tego jak wsciekle i nic sie nie poplatalo :D ale po kolei.

Zwykle wlasnie pozna jesienia po wylowieniu sie juz sandaczowych maluchow i sredniakow, zmieniam radykalnie kaliber przynet. Zamiast 8 i 10 cm wobkow do pudla wchodza 12-13 cm.

W gumach podobnie czyli zamiast 3 i 4" wchodza 5 i 6 tki. Do tej pory shady tych rozmniarow nazywalem kotletami bo w spinningu to juz sa kotlety :rolleyes: .

Jednak to co castingowcy nazywaja kotletami powoduje, ze w tym dziale bede nazywal moje gumy kotleciatkami :lol: ...

Zwykle do tych poznojesiennych przynet uzywalem poprostu dlugiego spinningowego kija trociowego co bylo tak sobie wygodne ale dla tych 10 czy 15 wypadow nie widzialem sensu budowania extra kija.

Od niedzieli lowie castem na blnku Phenixa SP 862H i Lew's-em SD-G i komfort lowienia znaczaco sie zwiekszyl! 

Duzo lepiej podaje sie te przynety, ktore jakims nie znanym mi sposoben leciac, nie kreca sie, nie koziolkuja, a lataja na nie mniejsze odleglosci. Co wiecej mam wrazenie ze nawet dalej (ale nie mierzylem).

Dlugo balem sie rzucic naprawde mocno, tak by sie kij dobrze i w pelni naladowal. Jak juz sie przekonalem, ze ten magnetyk naprawde dziala a nawyk kladzenia kciuka na szpuli tuz przed dotknieciem wody przez przyne, jakims cudem zostal/aktywowal sie to sobie niezle i daleko porzucalem :)

Moje doswiadczenia sprzed 20 laty z okraglakami zakodowaly w mojej podswiadomosci to co zawsze powtarzal Szymon, ze "lowienie multikiem to taka jazda samochodem z silnikiem na dachu".

Te moje nowe doswiadczenia z niskoprofilowcem wysadzily do lamusa to przekonanie :)

Co do poruszanego w watku chlapania wody i marzniecia paluchow... No coz znow wyjdzie na to ze jestem grubianski i pozbawiony czucia... Nic sie nie chlapalo i mimo 8°C i kilku godzin lowienia nie zmarzlem w rece. Mysle ze ten zestaw zostanie u mnie do takiego wlasnie lowienia :)

PS

Jeszcze raz dziekuje Robert za podpowiedzi dotyczace multika!!! Mysle, ze gdyby kij sie glebiej ladowal i nizej startowal, rzuty nawet 8g wobkami byly by mozliwe i dlugie.

Kij jednak potrzebuje tych 12-15 g by sie dobrze naladowac. 

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... kolejny, po dobrej stronie Mocy...ten silnik na dachu... daje do myślenia... ;) . Poziom trudności wzrasta przy poszukiwaniu ryb w kropki. Krótki zestaw, cały czas kontrola i refleks, a jak coś trafi się na końcu zestawu... sama radocha... polecam za jakiś czas popróbować... :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...