rogaty666 Opublikowano 1 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Witam. Mam kilka pytań do obecnych i byłych posiadaczy wędek 3,05m i dłuższych,1. Jak wam się łowi takimi wędkami?2. W jakich warunkach się sprawdzają?3. Jeśli mieliście a nie macie to dlaczego? Ogólnie chciałbym się dowiedzieć wszystkiego o tych wędkach, gdyż nosze się z zamiarem zamówienia takiego kija z przeznaczeniem na klenie i rapy. Pozdro.Kamil. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafaelo1996 Opublikowano 1 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 (edytowane) Ja raz przez jakis ,iesiac łapałem wędką 3.05 jakims Kongerem na warcie u wujka. To zacznijmy w czym pomaga długosc: Wiec tak łatwiej posłać przynete dalej i w to miejsce ktore się chce , Dużej mozna sterowac woblerem w przelewie. Na bromby szczegolnie fajnie sie łapie poniewaz mozna swobodnie praktycznie bez kamuflowania sie wiekszego i skradania rzucic daleko. Wady: gdy idzie się przez Drzewa jakis lasek to łatwo połamac zachaczyc o drzewo np.. Ciezej dostac sie do wody I czasami kłopot z transportem sporadycznie moze wystapic. I na jaka Rzeke chcesz ja przeznaczyc. A jeszcze Mi sie kiepsko rzucało nie przyzwyczajony tak dł wędką zachaczałem nad roslinność nademną ;] Edytowane 1 Grudnia 2012 przez rafaelo1996 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 1 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Dla mnie osobiście. 1. Trudniej niż krótką, obecnie raczej czysta potrzeba, choć lubię .2. Zależy. Jeśli są miejscówki daleko od brzegu i prowadzenie przynęty wymaga długiego kija. . Smużaki kleniowe, jeśli nie mogę podejść dostatecznie blisko i zasiadam jakieś 4-5m od szczytu ostrogi i przynętę chcę poprowadzić do samych kamieni. Na dużej rzece, dalekie rzuty na rafę, na plaży żeby sięgnąć za płyciznę. 3. Dla mnie to np. złe wyważenie, co przy długościach więcej niż 2,9 może dać się we znaki. Niestety przy dużych długościach, chcąc zbliżyć się do komfortu znanego z krótszych, czasem trzeba by zrobić bardzo długą rękojeść. To wymusza inną nieco technikę rzutu, a to z kolei ciut większy wysiłek. Ogólnie- rozczarowanie pod względem przeznaczenia danego modelu do sytuacji. W zasobach forum jest bardzo dużo wątków, na te tematy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateusz998 Opublikowano 1 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Ja łowię talonem VI+ 3,05 do 21 gr w wersji 3-częściowej1. Lowi się dobrze, a nawet bardzo dobrze. Wędeczka bardzo fajnie ugina się pod rybą, wydaje się szczupak 40 cm jest półtora razy większy. Co do przynęt to łowię głównie woblerami i obrotówkami nr 0-2. Ten talon dość łatwo poddaje się w silnym nurcie. Próbowałem też łowić gumą 3 cale plus główka 15 z opadu no ale to jest męczarnia.2. Sprawdza się głównie w dużej rzece, gdzie musisz przynętę posłać na słuszną odległość lub chcesz rzucić bardzo celnie. A nie sprawdza się w rzekach płynących w dziczy, no bo wiadomo wszędzie drzewa i różne chaszcze. Łowiłem też w rzeczce o szerokości koło 7m płynącej pośród łąk i nie było najgorzej.Tak więc ogólnie polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milupa Opublikowano 1 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Łowię dwoma wędkami CD ponad 3m trochę cięższy C.W niż ta o której piszesz.Blue Rapid BLRBR2126m i XLS BLRXLS2120MH 1) Łowi się świetnie 2) Blue Rapid został zrobiony z myślą tylko o Boleniu połów z baaardzo dużej odległości stąd pokusiłem się o kij 3,20m.XLS trafił do mnie trochę z przypadku , gdyż zamawiałem inny kij ale rodbuilder wpadł w tarapaty więc brałem co miał służy mi jako kij sandaczowo-boleniowy stosuje go naprzemiennie z Blue Rapidem 3) Nie dotyczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek17_mi Opublikowano 1 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Miałem takiego batsona dodam tylko od siebie jedyną wadą dla mnie jest to , że długość tego patyka szybko męczy barki i plecy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piterek Opublikowano 1 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Bardzo długo łowiłem patyczkiem 3.05 m, aż skróciłem go o parę centymetrów . Parę razy przywaliłem w jakiegoś chojaka szczytówką ,ostatniego strzała nie przeżył biedaczysko.Ciężko łazic po krzakach ,nie wygodnie podbieralo mi się rybę.Długie kije są fajne ,ale jak dla mnie tylko na otwarte przestrzenie .Bez zwisających badyli i kolegów ktorzy łowią Ci na plecach.Wrociłem do kijka 2,8 m i dłuższego już raczej nie nabędę . Jeżeli ma to być jeden kij w arsenale ,bral bym krótszy .Ale to tylko moje osobiste przemyslenia,ktoś inny może mieć calkiem inne doświadczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rogaty666 Opublikowano 1 Grudnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Zamierzam nim łowić na nadburzańskich łęgach z główek, przy ich nasadzie i wysokiej wiosennej wodzie, przeważnie na otwartej przestrzeni. Interesuje mnie jeszcze czy taka wędka o c.w. 10-21g poradzi sobie z obrotówkami 0-2, woblerkami 3g? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 1 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 (edytowane) Staram się nie łowić tak długimi patykami. Najdłuższy aktualnie 2,9m. Optimum, to 2,85 m PS. Mój były kolega miał BR, w długości 3,20 m. Docelowo na bolenie i sandacze. Łowiłem nim raz. Jakąś chwilę, machałem i................. czułem się jak z flagą, na pochodzie pierwszomajowym, przy wietrznej pogodzie Edytowane 2 Grudnia 2012 przez popper 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 2 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2012 A ja wyleczyłem się na dobre z długich kijaszków. krótsze są lżejsze, wygodniejsze,poręczniejsze mniej męczą przedramie i wcale nie mają mniejszych odległości.Rzucalismy kiedyś z kolegą na otwartej wodzie za bolkami na przykosie. Ja operowałem 2,60 on 3,05 , nie miał szans Wszystko zależy z czego kij jest zrobiony , jak jest zrobiony i jak dobrze wędkarz rzuca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloPe Opublikowano 2 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2012 Kiedyś chciałem sobie zrobić długi kij i drążyłem temat. Z tego co pamiętam żeby go w maire wyważyć trzeba dać długi dolnik. A to kosztem skrócenia "części roboczej" kija, więc wyszło mi, ze się nie opłaca. Skończyło się na 2,9 m. Poszukaj w zasobach forum, była ciekawa dyskusja, jeśli się nie mylę dotyczyła długiego 3,20 blanku Batsona. A i właściciel wędki na tymże długim blanku napisał mi, że wędka owszem fajna, ale drugi raz by takiej już nie zrobił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 2 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2012 (edytowane) Witam, Ja osobiście łowię z brzegu wędkami 3,20 jeśli chodzi o klasyczna gumę i woblery . Taką długością łowię od już kilkunastu lat i nie chcę innych. Długość tą wybrałem po licznych poszukiwaniach dopasowując ją do mojego sposobu łowienia i miejsc w jakich łowię. Obecnie łowię CD 2 x BLU RAPID i 2 x TAIAHA 10-35gr oraz 15-50gr wszystkie 320cm. Co do gatunków poławianych tymi wędkami to głównie sandacz potem szczupak, sporadycznie boleń (bo to nie moja ryba) przyłowem jest sum.Te do 50 gr były budowane z myślą o trotkach. Miałem też ST.CROIX WILD RIWER oraz AVID oba do 21gr. Pierwszy był uniwersałem rzecznym i nie tylko ; drugi to typowy kijaszek boleniowo -kleniowy oraz delikatny sandacz ,szcupak i okoń. W miedzy czsie były jeszcze BEAST MASTERY AX,BX 15-40 gr 330 cm ale ciężar mnie pokonał. Potem były TALON L2 320cm i LAMIGLAS. Łowię nimi w każdych warunkach , a są to trudne Wiślane miejsca. Spisują się świetnie i ja też jestem z nich zadowolony. Edytowane 2 Grudnia 2012 przez miramar69 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapia Opublikowano 2 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2012 Witam.Ja od tego sezonu łowię Anosem 3,20m 4-17g i jestem bardzo zadowolony z jego zakupu.Kupiłem go z myślą o boleniach i sprawdził się znakomicie(największy 75cm w Wiśle) Z powodzeniem łowiłem na niego jazie ,klenie,pstrągi i okonie. Jestem bardzo zadowolony i nie zamienił bym go na żaden inny kij. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack__Daniels Opublikowano 2 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2012 (edytowane) 1. Jak wam się łowi takimi wędkami? Mam wędki od 198cm do 335cm. Z nich wszystkich w pobliżu 3m są cztery sztuki. St. Croix Avid 290cm cw do 18g Shimano Ultegra 305cm cw 10-30g, Shimano Twin Power 305 cm cw 10-40g, Daiwa Samuraj S 335cm cw 15-60g.Obydwa Shimaniaki to takie krowie ogony, wolne, miękkie kije o bardzo mocno zawyżonym cieżarze wyrzutowym, ale takie z których chyba nigdy nie spięła mi się żadna ryba. Bałbym się nimi rzucać czymkolwiek powyżej 20g. Avid ma tak mniej więcej cw poprawny, chyba nigdy go nie przekraczałem, a jeżeli już to nieznacznie. Daiwa na tle pozostałych to typowa pała do ciężkiego, dalekiego łowienia troci w morzu czy na jakiejś innej pomorskiej rzece.Pierwszego miałem Twin Powera i w zasadzie dwa albo trzy lata temu przekonałem się, żeby spróbować połowić inną wędką, kupiłem Ultegrę bo w katalogu była oczko wyżej od TP. Okazało się, że kijek jest zdecydowanie bardziej czuły, brania, których nie czułem na TP na Ultegrze były wyraźne. Później trafiła się okazja i kupiłem Avida, choć bardzo chciałem mieć tego 320cm to jednak nie marudziłem i sprawiłem sobie tego krótszego. 2. W jakich warunkach się sprawdzają? Przeznaczenie powyższych:Daiwa - ze względu na moc taki kij przydaje się do łowienia większych ryb, które jakoś mnie omijają więc nieczęsto nim łowię .Avid, TP i Ultegra - to dla mnie ta sama para kaloszy. Wszystkie służyły, służą do takiego samego łowienia. Obecnie mieszkam nad Odrą więc klenie, jazie, bolenie. Jak mieszkałem w Jeleniej Górze to pstrągi. We wszystkich przypadkach przynętami były woblerki i małe obrotówki. 3. Jeśli mieliście a nie macie to dlaczego?TP i Ultegrę pomimo przewagi długości zdradziłem na rzecz Avida. Okazało się, że te 15cm nie robią mi aż tak strasznej różnicy. Nad Odrą różnice praktycznie niewyczuwalne. Przecież mogę stanąć bliżej o te 15cm . Zasadniczą różnicą jest tu zachowanie się blanków w tych wędkach. Avid jest szybki, a nawet bardzo bardzo szybki w porównaniu z Shimaniakami właściwie wszystko prócz ruskiego teleskopa przy nich jest szybkie . Pierwszy kleń, który miał niej więcej 25cm, którego zaciąłem wyleciał z wody - byłem przyzwyczajony do mocnego i obszernego zacięcia. W Avidzie wystarczy ruch nadgarstkiem, żeby wbić kotwiczkę w ryja. Nie łowię już Shimaniakami bo Avid pomimo mniejszej długości w zupełności zaspokaja moje potrzeby co do długości rzutu - właściwie rzuca dalej przy takim samym kołowrotki, żyłce i plecionce.Odra Odrą, ale na Bobrze, czy innej małej rzeczce, paradoksalnie czasami przydaje się kij dłuższy niż krótszy. Pomijam fakt przedzierania się przez krzaki z długim kijem, bo nigdy nie był to dla mnie żaden problem, więc wybór wędki uwzględniając te kryterium ma dla mnie marginalne znaczenie. Znaczenie miała dla mnie możliwość wysunięcia kija na środek rzeczki, wypuszczenie przynęty i przytrzymanie jej w określonym miejscu. W tym przypadku te kilkanaście cm jednak robiło różnice bo albo byłem schowany za drzewkiem/krzaczkiem albo pokazałem się rybie. Mówię oczywiście o łowieniu "na krótkim dyszlu". W takim przypadku długi kij też lepiej amortyzował rybę.Podsumowując:Wg mnie, nie będzie znaczącej różnicy użytkowej pomiędzy kijami 290cm, a 320cm przy takim zastosowaniu o jakim piszesz. Oczywiście jest to bardzo indywidualna sprawa bo jak pokazują posty powyżej są zwolennicy kijów o długości 320cm. Idąc na "zgniły kompromis" zamów sobie kijka 305cm ani za długi ani za krótki .pzdr Edytowane 2 Grudnia 2012 przez Jack__Daniels Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mikolaj Opublikowano 3 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2012 Mam kilka kijów 305 cm w różnych wagach. Z racji, że najczęściej łowię na dużej rzece to najczęstsza u mnie długość. Poza tym co piszą koledzy, ja używam tych kijów w dzikich miejscach, gdzie krótszym kijem często się nie poprowadzi przynęty - wysokie brzegi, krzaki za które trzeba się wychylić, nurt przybijający wobka do brzegu itp. Ale powyżej 305 bym nie wychodził. Dla mnie to już granica powyżej której kij jest tak źle wyważony, że zbyt męczy. Ideał to chyba te 290 cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.