rav_id Opublikowano 7 Października 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Października 2024 (edytowane) Wygląda na to, że otworzę wątek ???? Wczorajszy kardynał sprawił mi wiele radości i mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy ???? Rzeka co roku się zmienia i trzeba na nowo uczyć się jesiennych miejscówek ???? Edytowane 7 Października 2024 przez rav_id 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
2haj Opublikowano 8 Października 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2024 Ostatnio wybrałem się sprawdzić czy coś jeszcze z tego gatunku pływa w rzece, nad którą się wychowałem. No i trafiły się dwa gagatki. Liczyłem na coś więcej..Żałuję, że zamiast za dzieciaka łowić lipienie, których było dużo, to łowiło się okonie i szczupaki w jeziorze. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelz Opublikowano 8 Października 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2024 Z lipieniem w tym roku jest bardzo dziwna sprawa. Znika niemal wszedzie. U siebie mialem w zeszslym roku spora ilosc lipienia. Rozmiary od 15 do 40 paru cm. Zima odwiedzily nas kormorany, ale nie na calej dlugosci i nie wszedzie. Tam gdzie bylo ich najwiecej, lipieni faktycznie nie ma. Zostalo doslownie kilka sztuk ryb 30+. Cala reszta, wszystkie rozmiary wymiotlo. Problem w tym, ze z calej rzeki wymiotlo. Co wiosne rzeka dostaje "swiezej" krwi. I te male lipionki wiosenne biora juz w czerwcu tak, ze ciezko bylo sie opedzic. W tym roku na wiosne, juz po kormoranach, tez trafila nowa krew. I poza kilkoma punktowymi miejscami sladu po niej nie ma . co sie stalo pojecia nie mam. Co prawda trafilem w tym roku ze 20-30 miarowych ryb plus troche drobiazgu, ale to tylko dlatego, ze mam je policzone i wiem gdzie sie ostaly. Niektore lowione po kilka razy te same niestety. W porownaniu z rokiem ubieglym to dramat. Czy na Waszych rzekach zauwazyliscie cos podobnego, czy tylko u mnie takie dziwo ?. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Opolanin Opublikowano 1 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2024 U mnie (mowa o Kotlinie Kłodzkiej) parę lat do tyłu też wymiotło lipienie. Raz że są bardzo wrażliwe na zmiany składu chem wody a ścieki leją się do rzeki hektolitrami, dwa, że niestety spece od melioracji nie nudzą się, trzy to fakt że od kilku lat o zarybieniu lipieniem nie słyszałem. No i lipaska łatwiej podejść, jest mniej plochliwy niż pstrag, co nie pomaga.No i u mnie z lipieniem bylo tak, że zaczął zanikać od góry rzeki i tak stopniowo szło to w dół. Tam gdzie lipasek byl przylowem przy okazji pstrąga na muchę teraz go nie ma, pojedyncze niedobitki zostały w dole rzeki, przynajmniej 10km niżej niż łowiłem je parę lat temu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek Płochocki Opublikowano 1 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2024 Lipienie złowione na suchą muchę.Osobiście uważam,że ten gatunek powinien być objęty zakazem zabierania w całej Polsce.Podobnie zresztą jak pstrąg potokowy. 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krakus Opublikowano 2 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2024 Jestem jak najbardziej ZA... Piękne rybki a na sucharka cieszą podwójnie ???????? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.