Skocz do zawartości

Wędka na pstrągi - co wybrać?


MarcysTorun

Rekomendowane odpowiedzi

@lefrajt: 1gr na szczycie ? WOW. No chyba że masz na myśli ostatnie 3-4 przelotki w secie.

A i to wcale nie musi powodować dyskomfortu, bo wychodzimy z założenia, że zbroi go ktoś kto ma pojęcie o tym co robi.

Kolejna kwestia nie można pomijać blanku, tak jak wcześniej gdzieś o tym pisałem, bo nie wszystkie lubią lekko być zbrojone.

To, że coś jest ubrane inaczej niż w torzity od razu nie dyskredytuje tego jako kija do niczego, i ciężkiego z założenia.

Baa może się okazać, że ów kij pomimo że z pozoru cięższy to ani nie stracił na dynamice, ani nie męczy tak tej Waszej ręki, a jest perfekcyjnym narzędziem.

 

@Pescador de caña: a wiesz o ile bedzie lżejszy, już pytałem o to i póki co nikt nie potrafi tego jasno i konkretnie stwierdzić...

Co do drugiej części wypowiedzi to kompletnie nie rozumiem tego toku myślenia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie dyskredytuje innych kijów. Po prostu gdybym się kierował wyborem nowego stawiałbym na lekkość.

 

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia o ile blank będzie lżejszy na torzite. Nie jestem rodbuilderem. Nawet nie widzę różnicy między torzite a sicami hehe.

Ale ja też mam pytanie - 1g na szczycie... ile to będzie gram więcej w dolniku do prawidłowego wyważenia? Praw fizyki nie oszukasz, gdzieś musi być rekompensata i będzie albo w długości dolnika albo w jego masie. A jak chcesz łowić kołowrotkami 180g to już w ogóle robi się ciekawie.

 

Lżejsze = lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem w przykładzie - mowa o ostatnim kawałku wędki, a nie przelotce szczytowej - jasne. 

 

Sam mam tylko jedną wędkę uzbrojoną w Torzity, bo dopiero w jednej sobie na takie pozwoliłem, ale będą kolejne (ukręciłem ich chyba 7 i robię to już, w mojej ocenie, na tyle dobrze, że pozwalam sobie na topowe elementy, w tym blanki bezkompromisowo dobrane do danej metody, łowiska, mojej ręki, bo super mi się łowi takimi wędkami). Te przelotki poza lekkością są też odporne na solankę i mają ramki sztywniejsze niż u konkurencyjnych tytanów (albo nie za sztywne, jak kruche Seaguide). Są inne, tańsze, też lekkie: choćby tanie jak barszcz Minimy, które do lekkich wędek się nadają bez problemu, tytany od ATC, czy choćby wspomniane Seaguide - też w porządku, ale Torzite po prostu są najlepszej jakości.

 

Podsumowując, jak możesz i chcesz sobie pozwolić na Torzity - droga wolna i miłego użytkowania, jak nie chcesz, wolisz wydać na auto, łódkę, czy nowe buty, twoja sprawa. Ale to nie jest kwestia snobizmu, przynajmniej u mnie ;) , tylko tego, że odkąd wziąłem do ręki pierwszą wędkę z pracowni i w końcu pozwoliłem sobie na lekki kołowrotek (to była sandaczówka na blanku Phenixa i Stradic Ci4+2500, pod który wędka była kręcona), byłem pod mega wrażeniem. Wszystkiego: od rzucania, przez czułość, po sprężystość i szybkość z jaką szczytówka reagowała na ruchy ręką, ale w dużej mierze łatwością operowania takim zestawem, czyli jego lekkością. A, no i nie była to wędka uzbrojona w Torzity, tylko jakieś inne lekkie i stosunkowo małe przelotki. Po prostu, jak można lżej, to czemu nie - ale niezaprzeczalnie da się odczuć różnicę w komforcie użytkowania wynikającą z jakości przelotek i tyle.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie jest kwestia wolenia i pozwalania sobie, snobizmu etc.

Rozmawiamy o sensowności w niektórych przypadkach użycia torzitów, a  nie ich pakowania do wszystkich możliwych projektów. Zwłaszcza patrząc przez pryzmat taki, że czasami są mało sensownym rozwiązaniem i zamiast polepszyć psują efekt końcowy który jest daleki od oczekiwań.

 

Kwestii solanki, wytrzymałości przelotek to oczywista oczywistość torzity na tą chwilę najlepiej to zniosą.

Chociaż na żadnym z moich kijów nic się nie dzieje (no może poza klikaniem - ale to nie jest zależne od typu przelotki), a mam też takie kije które były budowane kilkanaście lat temu. Więc z tą wytrzymałością to też taki argument nie do końca.

Edytowane przez nyny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może z innej beczki, długo szukałem odpowiedniego kijaszka na pstragi. Cały czas nie mogłem nic znaleźć ciekawego. Długo młóciłem travelem (!) dragona i było by fajnie jak by nie spadały z niego ryby (był po prostu za szybki) 
Za to rzucanie nim to sama przyjemność, gdyby nie spady był by idealny. Nota bene z tym kijkiem objechałem na rowerze Norwegię i sprawdził się jako dobry uniwersał (nawet dorsze z brzegu młóciłem) 
Miałem zajawkę na paraboliki (shimano, barkley) ale celność i skupianie się na rzutach nie sprawiało mi przyjemności. Przerabiałem też i długości od 3 metrów (!) po 2 metrowe wykałaczki. 
Cw wędek od 1-7 (z tych szybko zrezygnowałem) do 5-30 tu znów brakowało mi przy małych wobkach (choć raczej preferuje woby 7cm i blachy rozmiar 3) 


Koniec końców od poczatku tego roku jestem posiadaczem St.Croix Premier PS76MLF2 i to chyba jest to. Fajny "mięsisty" blank, super ładuje się przy małych wobkach (lekkich) pięknie amortyzuje i akcja która jest na pewno wolniejsza od dragonów (fastów) ale nadal ma to coś co pozwala cieszyć się rzutami i nie męczyć. Wędka zbudowana po "staremu" nie ma dzielonego dolnika, tylko pełen korkowy. Zwykłe mocowanie kołowrotka (fuji) No i to co lubię, ma duże "normalne"  przelotki  a nie jakieś mikruski na długich stopkach (swoją drogą nie wiem po jaką cholerę takie robią) Mogę spokojnie przeciągnać mały krętlik z agrafką :) A przede wszystkim nie zamarzają.
Długość 2,29 cw 3-14. Jak dla mnie bomba :) 

 
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To taka klasyka klasyki i wzorzec uniwersału. Może i toporny w zbrojeniu, ale to taki wół roboczy, do roboty, a nie paradowania przed kamerką. Brawo. Charakterem i parametrami super pasuje do niego Twin Power 2500. Może być i plecionka i żyłka, jak kto lubi.

Ja też ostatnio dryfować zaczynam w stronę takich akcji i ugięć. Stare Blue Rapidy trochę już przerażają szybkością, nie nadążam powoli????

Ale to w średnich mocach. Do lekkiego twitchowania dzielnie wciąż staje obrzydzany mi tu, nie dość skutecznie, prężny fenix w tytanach ???? m1 722l

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak retro to retro. Ja dłubię w większości przypadków Avidem w alconitach 7`6, 10lb do 10gr z pełną rękojeścią korkową. Kij robiony jeszcze przez XRods. Używam także innych (Batsona, Qualię, WRSkę) ale jakoś ten poczciwy staruszek daje mi mnóstwo radości. Sparowany z Ultegrą 98 Super Ship.

I nie, nie boli nadgarstek od tysiąca rzutów :D

Moim skromnym zdaniem nie zawsze lżej znaczy lepiej i Torzitki nie wszędzie są potrzebne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

99% posiada kije pstrągowe powyżej 99g i są one bardzo dobre. Zatem lepiej nigdy nie brać od kolegi lżejszego patyka do rąk bo można się zarazić szybciej niż sars cov 2. Można ale nie trzeba :)

Uważasz, że doświadczeni i świadomi wędkarze nie mieli do czynienia z lekkimi kijami?

Śmiem twierdzić, że wcale nie mały ich odsetek wybiera inne rozwiązania niż super lekkość na torzitach...

...i robią to o dziwo świadomie :)

Edytowane przez nyny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....... Stare Blue Rapidy trochę już przerażają szybkością, nie nadążam powoli

Ale to w średnich mocach. ........................

 

Przesadzasz chyba ;)  Ja wciąż uważam, że BR, w długości 2,52m i mocy 10 i 12 lb, to najlepszy wybór na kropasy. Sprawdzają się praktycznie w każdych warunkach. No może poza twitchem. Ich walory powodują, że zabieram je, nad każdą nieznaną wodę, gdzie pływają pstrągi.

Zbrojone w Fuji SiC, w tytanowych ramkach, są świetnym narzędziem połowu zarówno w górskich, jak i pomorskich rzekach.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważasz, że doświadczeni i świadomi wędkarze nie mieli do czynienia z lekkimi kijami?

Śmiem twierdzić, że wcale nie mały ich odsetek wybiera inne rozwiązania niż super lekkość na torzitach...

...i robią to o dziwo świadomie :)

Chyba troszeczkę nadinterpretowałeś moją wypowiedź. Niestety Kolego, cały świat wędkarski dąży od początku swojego istnienia do zminimalizowania wagi w kijach i kolowrotkach czy tego chcesz czy nie. To że jakiś kij ważył w latach dziewięćdziesiątych 130g było czymś fenomenalnym, a dziś powiedzmy wystarczającym. Nie rozumiem czemu tendencja miałaby się odwrócić. Retro jest fajne i nie trzeba podążać za trendami. Ok.

Ale wolę komforcik ponad wszystko. Wędka ma być zdolna do obsługi odpowiednich przynęt, jednocześnie pozwalać na stosowanie grotów bez zadziorów bez utraty ryb. Lekkość to zatem to tylko kolejny plus, dla jednych ważny dla innych nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jak widać polecają wędki o mocno szczytowej akcji (patrz okładka) :)

Słusznie kolega zauważył.... ale nie do końca. Jegomość z okładki łowi na sztuczną muchę, my zaś roztrząsamy tu problem doboru wędki do metody obrotkowej. To jest na 52 stronie tej pozycji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

99% posiada kije pstrągowe powyżej 99g i są one bardzo dobre. Zatem lepiej nigdy nie brać od kolegi lżejszego patyka do rąk bo można się zarazić szybciej niż sars cov 2. Można ale nie trzeba :)

Może nie jestem zbyt doświadczonym wędkarzem (35 lat stażu) , może nie łowiłem super lekkimi kijami pstrągów (najlżejszy coś około 65g) i nie jestem zbyt pojętny, natomiast z uwagą będę śledził wątek który za chwilę wprowadzi kolejną zmienną w postaci wielkości łowionych pstrągów. Zauważam tendencję do nastawienia się ma ryby z zarybień i ledwo wymiarowe to super okazy. Wtedy używanie wędek na uklejki ma głęboki, pstrągarski sens :D

Edytowane przez DanekM
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba troszeczkę nadinterpretowałeś moją wypowiedź. Niestety Kolego, cały świat wędkarski dąży od początku swojego istnienia do zminimalizowania wagi w kijach i kolowrotkach czy tego chcesz czy nie. To że jakiś kij ważył w latach dziewięćdziesiątych 130g było czymś fenomenalnym, a dziś powiedzmy wystarczającym. Nie rozumiem czemu tendencja miałaby się odwrócić. Retro jest fajne i nie trzeba podążać za trendami. Ok.

Ale wolę komforcik ponad wszystko. Wędka ma być zdolna do obsługi odpowiednich przynęt, jednocześnie pozwalać na stosowanie grotów bez zadziorów bez utraty ryb. Lekkość to zatem to tylko kolejny plus, dla jednych ważny dla innych nie.

A dopuszczasz do świadomości fakt, że ktoś świadomie robi swoją wędkę na czymś innym niż torzitach, i nijak się to ma do ich wagi a inne aspekty przeważają w wyborze świadomym uzbrojenia?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dopuszczasz do świadomości fakt, że ktoś świadomie robi swoją wędkę na czymś innym niż torzitach, i nijak się to ma do ich wagi a inne aspekty przeważają w wyborze świadomym uzbrojenia?

Jak dokonał bilansu zysków i strat (nie mówię o pieniądzach) analizując większość blanków to taką decyzję mógł podjąć. Nie dorastam takim nawet ludziom do pięt w tym temacie, to już prawdziwi spece. Ja jednak będę się kierował własnym doświadczeniem i tym co mi leży lepiej w łapie choćby nawet sam Kolendowicz ogłosił najlepszą wędkę pod pstrąga ever w całości na alconite.

Edytowane przez Pescador de caña
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he he he, ta dyskusja staje się bezprzedmiotowa - cytując samego siebie sprzed kilkudziesięciu postów. prorok jaki czy co?

 

może by tak z tematu wydzielić wątek "Wędka na pstrążki - co wybrać?" ?.

 

Nie mam nic przeciwko Torzitom, w moich fenixach wyglądają ładnie, modnie, działają tez jakoś tam. Ale np. do uncjowego blanku Talona VI+, będącego wciąż świetnym wyborem na pstrągi (pstrągi, w odróżnieniu od pstrążków, to takie większe, grubsze i silniejsze salmo trutta m. fario) raczej bym ich sobie ich nie obstalował, nawet jakby darmo dawali, bo by mu pasowały jak świni siodło. Niech se tam będzie z 4,5 g cięższy...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

Nie ma co się spinać o Torzity, czy co. Jeden lubi mięsistego Talona, czy tam uzbrojony tradycyjnie St Croix. Spoko. Ktoś inny lubi super lekki i szybki kijek, też spoko. Nie ma co się spinać. Każdy ma swoje doświadczenia, preferencje, rękę, przynęty, wodę itp. Fajnie w sumie, że próbujemy się przekonać nawzajem, bo może chociaż w 1 % przypadków ktoś spróbuje na jakiś czas łowić innym niż zwykle zestawem i będzie pozytywnie zaskoczony, ale nie ma co cisnąć na siłę na zasadzie bo ja już wiem i już. ;) 

 

Inna kwestia, że faktycznie czasem Torzity nie mają sensu i są przerostem nad treścią. Ale kto biednemu zabroni bogato żyć? ;) 

 

Tak, ja też tęsknię za swobodnym łażeniem po krzakach ;) Trzymajcie się tam przed kompami! :)

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...