Skocz do zawartości

Pstrągi 2025


Gość Mysha

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję, myślę że takie jeszcze tutaj się pojawią, nadchodzi dobry czas, a warunki robią się coraz mniej komfortowe dla niedzielnych pstragarzy, zaczną zbierać i będą mniej płochliwe:).

Tutaj zdjęcie ogona z tymi wielkimi kropami.

attachicon.gif IMG_8100.jpeg

Zdjęcie o świcie, podczas mgły, nie oddaje tego jakie faktycznie ma barwy, tak jak mówisz krwisty Brown trout. Na dodatek siłę też mają ponad przeciętna i takie hole się pamięta. Miałem rybę w tamtym roku 65+ może nawet 70, tego samego ubarwienia, niestety zezłomowała mi zestaw, ale cały czas czekam na ponowne spotkanie z nią.

Pozdrawiam

 

Piękna ryba, gratulacje !

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Może nie Dunczyk! Ale na Dunkę złapany, nie wkul się w pojedynczy hak za pierwszym razem ale za drugim już tak.

 

Może jeszcze nie 50cm ale ładnie gruby w kłębie.

 

Stał w burcie.

 

Sprzetowo: LWTS80MLF2, Ninja LT 3000 i żyłka 0.235.

post-63249-0-13667200-1747821768_thumb.jpg

  • Like 23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W końcu udało się zrealizować pierwszą wyprawę nad San.Przez pierwsze dwa dni poznawałem rzekę, ilościowo i jakościowo bez szału.Trzeciego dnia rzeka wypłaciła [emoji2].

Na wobler od Lucky Johna siadł piękny kropek 56 cm[emoji41].

post-69281-1750525531,3209_thumb.jpg

 

Wysłane z mojego 22101316UG przy użyciu Tapatalka

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to wygląda

attachicon.gif IMG_20250624_141259.jpg

Super system od SG o ile pamiętam. Na pstrągi, taka gumka 7-9cm + kotwiczka nr 6. Jak jest, bierze bez skrupułów

https://photos.app.goo.gl/JeCNcWL2dwaEuoKS9

Osobiście, dociążam dolny drut taśmą ołowianą, w ilości zależnej od potrzeb.

Edytowane przez popper
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super system od SG o ile pamiętam. Na pstrągi, taka gumka 7-9cm + kotwiczka nr 6. Jak jest, bierze bez skrupułów

https://photos.app.goo.gl/JeCNcWL2dwaEuoKS9

Osobiście, dociążam dolny drut taśmą ołowianą, w ilości zależnej od potrzeb.

SG robił systemiki bez obciążenia. Cena za 3szt o ile dobrze pamiętam okolice 20zł???? każdy jest w stanie sam wykonać taki system a koszt materiału jest niewielk. Ja mam specjalną formę pod te systemy które od razu zalewam ołowiem

 

post-58942-0-78573100-1750782948_thumb.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Od maja rozpocząłem naukę łowienia na muchę.
Początki były trudne, nie było widać rójek lub zbierających ryb, do tego rzuty były karkołomne, krótkie, wszystko się plątało :rolleyes: .
Chodziłem wtedy z dwoma wędkami, zabierałem jeszcze spinning i w teoretycznie cięższych miejscach rzucałem spinnigiem, no i jakieś tam efekty były, pare rybek w granicach czterdziestu centymetrów wpadło, ale spinning zawsze wygrywał z muchą.
post-62887-0-35566800-1751809378_thumb.jpg
post-62887-0-19557700-1751809342_thumb.jpg
Łowiłem w różnych rzekach, miejscach, ale dopóki nie odłożyłem spinningu na bok to efekty były mierne, pogoda też raczej nie sprzyjała, ale starałem się szukać winy w sobie. Zaczął się czerwiec, pojawiło się więcej owadów, nawet jakieś rybki zaczęły zbierać pojedyncze jętki i chrusty.
Spinning od tego czasu poszedł w kąt, zacząłem jeździć nad rzekę, gdzie w teorii są najcięższe warunki do łowienia, ale rzekę znam doskonale, każdy dołek i powalone drzewo.
post-62887-0-09399600-1751809482_thumb.jpg
Rzuty z każdym wypadem coraz lepsze, udawało się podać w punkt i pojawiła się satysfakcja z pierwszych ryb. Pierw pojawiły się jazie i klenie małych rozmiarów. Na pierwszego pstrąga musiałem chwilę poczekać, ale jak już się trafił to taki pod 40cm, na wędce klasy czwartej, z zerowymi umiejętnościami holu, walczył niczym pięćdziesiątka na spininng :D .
post-62887-0-83649800-1751809306_thumb.jpg
Cieszyłem się bardzo mocno, od tej pory obserwowałem pogodę i czekałem na okienko, kiedy będę mógł wyskoczyć choć na godzinkę czy dwie. Trzeba pamiętać, aby woda była relatywnie chłodna, chwilowe ochłodzenia czy też opady jak najbardziej wskazane, aby rybka odpłynęła w jak najlepszej kondycji.
Pewnego ranka pojechałem na wytypowany wcześniej odcinek, ryb jest bardzo mało, zbiórek podobnie, muszę łowić na wymuszonego. Miałem jakieś branie czy dwa, lecz nie wcięte, pewnie przez umiejętności lub za dużą muchę. Bo od początku łowie na duże jętki i chrusty. Jakoś ze spinningu mi zostało, że kąsek musi być spory, aby pstrągowi opłacało się wyjść z kryjówki :D . Łowię, łowię, koło godziny 7 dochodzę do powalonego drzewa, gdzie nigdy nie miałem ryby, a miejsce jest zacne, z kamieniami na dnie i dość wartkim nurtem, z rynną pod brzegiem. Podaje muchę - myślę sobie idealnie, płynie..płynie i nagle widzę w okularach pięknego pstrąga, który z dużym impetem zbiera muchę :D . Zaczyna się jazda, ryba młynkuje, skacze przez drzewa, haczy linką o gałęzie, przeszkody, ja nie wiem nawet co robię, ale jakoś sobie z tym wszystkim radzę. Wyprowadzam go z zaczepów, robi świece na metr w górę, wędka złamana przy szczytówce, ale udaje mi się go uspokoić i wprowadzić do podbieraka. Jest ładny, może nie ma 50, ale go zmierzę, wszystko robię w podbieraku, wychodzi jakieś 45cm, jest szczęście, na dodatek barwy i kolory przepiękne, ale wiecie że rzadko łowie brzydkie ryby ;) .
post-62887-0-34447300-1751809279_thumb.jpg
Robię fotkę i z ręki od razu go wypuszczam, odpłynął do swojej kryjówki. Nie mam już jak rzucać, wędke trzeba naprawić, aby mieć jak łowić.
Na szczęście mam przyjaciela, który różne etapy wędkarstwa w życiu przeszedł i wie jak to zrobić poprawnie, na dodatek udaje mi się go namówić na 2 wypady, wykupił kartę i będzie jeździł, poczuł to na nowo, jak mu pokazałem miejsca z różnych wieczornych opowieści przy drinku :D .
post-62887-0-60630000-1751812609_thumb.jpg
Trafiały się również lipienie, co cieszy bo niestety jest ich coraz mniej.
post-62887-0-41300900-1751812376_thumb.jpg
Zazwyczaj na pstrągi jeżdżę sam, ale taki wypad na muchę, jeśli rozumiemy się z kompanem, pomagamy sobie - a nie przeszkadzamy to piękna sprawa.
Sucha mucha mnie wciągnęła w stu procentach, moje pstrągowanie od maja to będzie raczej tylko mucha. Rzeki na pomorzu są ciężkie jak zarosną, wybieram największe zadupia, gdzie wiem że nie spotkam świeżych śladów ludzkiej stopy. Dużo nauki przede mną, ale znalazłem nowe wyzwanie, bo czułem że w spinningu dobijam do ściany, choć nie mam ryby 65+ na koncie, to po prostu czułem że potrzebuje czegoś nowego i to właśnie znalazłem.
Pozdrowienia dla wszystkich :)
post-62887-0-54829100-1751809494_thumb.jpg

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                               :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...