Skocz do zawartości

Zbiornik Pilchowice


danek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

W związku z tym, że w przyszłym tygodniu w wspólnie z kolegą Tomkiem wybieramy się na parę dni na zbiornik zaporowy Pilchowice, mam pytanie do kolegów z forum:

-czy ktoś z was, cos łowi(połowił w tym roku) na tym zbiorniku???????

-interesuje mnie drapieżnik (sandacz)

 

Będę wdzięczny za jakiekolwiek wieści

Pozdrawiam

Danek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dwa dni na Pilchowicach wielkiej orki sandaczowej i w efekcie wielka kicha :angry: .

W czwartek, Tomek 3 krótkie sandacze a ja szczupaka 60 cm na patelni( kilkanaście pstryków karakanów), a pod wieczór przy skałkach na półce kilka okoni.

W piątek po nieprzespanej nocy z myszami{ kradły nam jedzenie}i lisami :unsure: dwa krótkie sandaczyki.

Ogólnie wielka kicha. Wiało i lało okrutnie.

Woda(opadająca-spuszczali) i krajobrazy piękne ,ale łodzie na przystani i domek za 60 zł ogromna porażka.

Szkoda, bo brakuje tam małego wkładu aby dopiąć warunki do krajobrazu .

 

Za to w środę cze ba się odkuć na sandaczach na Mietkowie lub Turawie (brakowało tych pstryków) :( :( .

Może kiedyś tam jeszcze wrócimy

<_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest brak umiejętności wędkarskich. Na Pilichowicach trzeba trafić w odpowiedni czas i odpowiednie miejsce. Ten zbiornik już najlepszych zawodników uczył pokory i wyjeżdzali o kiju. A niekiedy jak się trafi to róg obfitości. Trzeba po prostu mieć szczęście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest brak umiejętności wędkarskich. Na Pilichowicach trzeba trafić w odpowiedni czas i odpowiednie miejsce. Ten zbiornik już najlepszych zawodników uczył pokory i wyjeżdzali o kiju. A niekiedy jak się trafi to róg obfitości. Trzeba po prostu mieć szczęście.

 

 

albo najzwyczajniej w swiecie mieć kogos na miejscu. kogos kto sie zna na rzeczy i wody nie leje :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście macie takiego kogoś B).Proponuje polowanie na metrówki nie wczesniej niż we wrześniu i nie płycej niż 10m.pozdrawiam ;)

Sandacz metrowy to by mnie interesowal B)

Kiedys tam bylem i oczywiscie nic nie zlowilem :lol: , ale urzeklo mnie to miejsce. Szczególnie jak na patelni ryba uciekala, to sie robil taki zwielokrotniony trzask!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomzoo

Dzięki za zaproszenie na metrowe sandacze-tylko one mnie interesują jako gatunek (w życiu swoim złowiłem tylko dwa 103 cm i 105 cm, ale nie na zbiorniku zaporowym) na pewno się przypomnę we wrześniu i się spotkamy nad wodą.

O ile zaproszenie z twojej strony będzie aktualne.

Pozdrawiem :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

noooo...z tymi metrówkami to nie takie hop-siup,trochę ich jest,alo osobiście nie miałem przyjemności.mój max z pilchów 89 :wacko: ,ale większe widziałem.Szansa na takiego lorbasa jes w pierwszych dniach czerwca i na jesiennym przesileniu w innych okresach tylko trupek.Pilchy przeżyły już swój renesans,teraz to już zwykły zbiornik z sandaczowymi resztkami :wacko: .pozdro

ps;strasznie łakne jakichkolwiek wieści z parsęty i regi(jadę tam 14-24lip)może coś słyszeliście :unsure: ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest brak umiejętności wędkarskich. Na Pilichowicach trzeba trafić w odpowiedni czas i odpowiednie miejsce. Ten zbiornik już najlepszych zawodników uczył pokory i wyjeżdzali o kiju. A niekiedy jak się trafi to róg obfitości. Trzeba po prostu mieć szczęście.

 

 

albo najzwyczajniej w swiecie mieć kogos na miejscu. kogos kto sie zna na rzeczy i wody nie leje :mellow:

 

 

dokładnie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może spigot@ ma rację z tym powiadamiaczem na miejscu. Być może.

Znam kilka sandaczowców z kraju, którzy złowili już sztuki po 0,9 metra i oni znają nie tylko zbiorniki ale nawet dołki i górki na nich. Co prawda nie znam ludzi łowiących metrowe sandacze czy jak przedmówca ponad metrowe, którzy wypytywali by się w internecie gdzie i kiedy takie sztuki biorą na wędkę.... :lol: :lol: :lol:

 

pozdraiam

 

P.s. patrz oficjalny rekord Polski sandacza :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thymallus

Nie dla wszystkich zgłaszanie pięknych dużych ryb do gazet sprawia przyjemność.

Zresztą wiele informacji o łowisku, w którym się ją złapało należy podać :angry: .

A z doświadczenia wiem, jaką nagonkę ludzi na łowisko potrafi zrobić artykuł, bądź zgłoszenie rekordowej ryby do znanej gazety.

Wielu moich bardzo dobrych i znanych kolegów z Wrocławia łowi piękne ryby i też nie zgłaszają ich do gazet bo nie robi im to żadnej przyjemnośći( wystarczą foty).

A jeśli chodzi o sandacze, o których piszesz -zostały złapane 6 lata temu na Odrze- dla uściślenia miejsca skoro cię to interesuje, to Tarchalice i poniżej ( ryby trafiły powrotem do wody w związku z tym, że nie jadam i są niejadlne)

Zbiorniki zaporowe przeżywają dziennie wielką presję wędkarską, stąd namierzenie i złowienie osobnika tej wielkości jest możliwe jedynie w pierwszych dniach czerwca, kiedy stoją jeszcze na gniazdach i ładują we wszystko, co w ich polu widzenia się znajduje, no i pozostaje późna jesień powiedziałbym nawet bożonarodzeniowa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)No tak!!zapomniałem o @spigocie aka maliniaku,ten łobuz przekłuwa wszystkie ryby na pilchach!!nic dziwnego że nie biorą skoro dostają po łbach @spigotowymi główkami przynajmniej 2 razy w tygodniu :lol: ,@danek ,słyszałem z wiarygodnych zródeł o 10kg i większych z Wałów śl. to chyba twoje rewiry. pozdrawiam wszystkich a szczególnie sceptyków i niedowiarków ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomzoo

Ja tam nie łowię, nie interesują mnie łowiska przy elektrowniach, gdzie siedzi mnóstwo kłusowi i pod samą zaporą łowią :angry: medalowe ryby zgłaszane potem do gazet.(kocham zbiorniki zaporowe i te pstryki :mellow: :mellow: )

Ale coś w tym prawdy jest, są tam też ładne sumy, sandacze,brzany i trocie,( dla niedowiarków powtarzam jeszcze raz TROCIE)

 

Dla wytrawnych łowców proponuję odcinek Odry przed Wałami Śląskimi na piękna stara Odrę z zalanymi główkami i kamiennymi półkami w których kryją sie naprawdę ładne ryby (najlepiej z łodzi).

 

Jutro odpalam wrotki ma Mietkowie (dzisiaj nie wypaliło-malowanie)

 

Ach te żony :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ,zapomniałem o @spigocie aka maliniaku,nic dziwnego że nie gryzą skoro dostają po łbach @spigotowymi główkami przynajmniej 2 razy w tygodniu.Pływa ci taki napaleniec po pilchach ze 100 konnym silnikiem i ekranem echa większyn niż mój monitor,to wszystkie sandacze spie..... w górę bobrem do bukówki :lol: :lol: .@Danek,słyszałem o 10kg i większych z twoich rewirów(uraz).Pozdrowionka dla wszystkich,a szczególnia niedowiarków i sceptyków ;)

 

 

 

Dokładnie od Urazu do Zapory przy Elekrtowni, po drodze można wstąpić na żwironię Prężyce ( okonie )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...