danek Opublikowano 30 Czerwca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2007 WitamW związku z tym, że w przyszłym tygodniu w wspólnie z kolegą Tomkiem wybieramy się na parę dni na zbiornik zaporowy Pilchowice, mam pytanie do kolegów z forum:-czy ktoś z was, cos łowi(połowił w tym roku) na tym zbiorniku??????? -interesuje mnie drapieżnik (sandacz) Będę wdzięczny za jakiekolwiek wieściPozdrawiamDanek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 30 Czerwca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2007 http://www.grodzkie.pl 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomzoo Opublikowano 6 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2007 Witam,ostatnio(z tego co się słyszy słabo),ale to może się zmienić.Opukajcie brzuzki i spady patelni,na brzuzkach jest często jakiś dyżurny .Ja jadę na złotniki może macie jakies wieści z tamtąd.Pozdro tomzoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 6 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2007 @tomzoo, o Złotnickim dziwnie cicho. Żadne interesujące wieści do mnie nie docieraja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomzoo Opublikowano 7 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2007 Dzięki @popper,jutro to zweryfikuje,a na pilchach coś drgneło,słyszałem o ładnych garbuskach z patelni,ale nic o sandaczach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danek Opublikowano 7 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2007 WitamDwa dni na Pilchowicach wielkiej orki sandaczowej i w efekcie wielka kicha .W czwartek, Tomek 3 krótkie sandacze a ja szczupaka 60 cm na patelni( kilkanaście pstryków karakanów), a pod wieczór przy skałkach na półce kilka okoni. W piątek po nieprzespanej nocy z myszami{ kradły nam jedzenie}i lisami dwa krótkie sandaczyki.Ogólnie wielka kicha. Wiało i lało okrutnie.Woda(opadająca-spuszczali) i krajobrazy piękne ,ale łodzie na przystani i domek za 60 zł ogromna porażka.Szkoda, bo brakuje tam małego wkładu aby dopiąć warunki do krajobrazu . Za to w środę cze ba się odkuć na sandaczach na Mietkowie lub Turawie (brakowało tych pstryków) .Może kiedyś tam jeszcze wrócimy <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomzoo Opublikowano 9 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2007 Na złotnikach to samo,wiatr był nie do zniesienia,kilka ledwie wyczuwalnych pstryknięć,obcinka,okonek-totalna porażka-a od wiatru jeszcze mi w uszach szumi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danek Opublikowano 9 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2007 Dzięki ci stary-to mnie pocieszyłeś.Bo wątpiłem w umiejętności wędkarskie <_< . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 9 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2007 To nie jest brak umiejętności wędkarskich. Na Pilichowicach trzeba trafić w odpowiedni czas i odpowiednie miejsce. Ten zbiornik już najlepszych zawodników uczył pokory i wyjeżdzali o kiju. A niekiedy jak się trafi to róg obfitości. Trzeba po prostu mieć szczęście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danek Opublikowano 9 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2007 Chyba masz rację. Bo stawałem na..... żeby skusić sandacze do brania . Ale co się widoków na oglądałem to moja .Może kiedyś???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 9 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2007 To nie jest brak umiejętności wędkarskich. Na Pilichowicach trzeba trafić w odpowiedni czas i odpowiednie miejsce. Ten zbiornik już najlepszych zawodników uczył pokory i wyjeżdzali o kiju. A niekiedy jak się trafi to róg obfitości. Trzeba po prostu mieć szczęście. albo najzwyczajniej w swiecie mieć kogos na miejscu. kogos kto sie zna na rzeczy i wody nie leje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomzoo Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 Na szczęście macie takiego kogoś .Proponuje polowanie na metrówki nie wczesniej niż we wrześniu i nie płycej niż 10m.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 Na szczęście macie takiego kogoś .Proponuje polowanie na metrówki nie wczesniej niż we wrześniu i nie płycej niż 10m.pozdrawiam Sandacz metrowy to by mnie interesowal Kiedys tam bylem i oczywiscie nic nie zlowilem , ale urzeklo mnie to miejsce. Szczególnie jak na patelni ryba uciekala, to sie robil taki zwielokrotniony trzask! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danek Opublikowano 10 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 tomzooDzięki za zaproszenie na metrowe sandacze-tylko one mnie interesują jako gatunek (w życiu swoim złowiłem tylko dwa 103 cm i 105 cm, ale nie na zbiorniku zaporowym) na pewno się przypomnę we wrześniu i się spotkamy nad wodą. O ile zaproszenie z twojej strony będzie aktualne.Pozdrawiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomzoo Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 noooo...z tymi metrówkami to nie takie hop-siup,trochę ich jest,alo osobiście nie miałem przyjemności.mój max z pilchów 89 ,ale większe widziałem.Szansa na takiego lorbasa jes w pierwszych dniach czerwca i na jesiennym przesileniu w innych okresach tylko trupek.Pilchy przeżyły już swój renesans,teraz to już zwykły zbiornik z sandaczowymi resztkami .pozdrops;strasznie łakne jakichkolwiek wieści z parsęty i regi(jadę tam 14-24lip)może coś słyszeliście ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danek Opublikowano 10 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 Przykro mi ja nic nie słyszłem- jak byś chciał jakieś wieści z Mietkowa, Turawy niema problemu <_< . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spigot Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 To nie jest brak umiejętności wędkarskich. Na Pilichowicach trzeba trafić w odpowiedni czas i odpowiednie miejsce. Ten zbiornik już najlepszych zawodników uczył pokory i wyjeżdzali o kiju. A niekiedy jak się trafi to róg obfitości. Trzeba po prostu mieć szczęście. albo najzwyczajniej w swiecie mieć kogos na miejscu. kogos kto sie zna na rzeczy i wody nie leje dokładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 Może spigot@ ma rację z tym powiadamiaczem na miejscu. Być może.Znam kilka sandaczowców z kraju, którzy złowili już sztuki po 0,9 metra i oni znają nie tylko zbiorniki ale nawet dołki i górki na nich. Co prawda nie znam ludzi łowiących metrowe sandacze czy jak przedmówca ponad metrowe, którzy wypytywali by się w internecie gdzie i kiedy takie sztuki biorą na wędkę.... pozdraiam P.s. patrz oficjalny rekord Polski sandacza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danek Opublikowano 12 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 ThymallusNie dla wszystkich zgłaszanie pięknych dużych ryb do gazet sprawia przyjemność. Zresztą wiele informacji o łowisku, w którym się ją złapało należy podać . A z doświadczenia wiem, jaką nagonkę ludzi na łowisko potrafi zrobić artykuł, bądź zgłoszenie rekordowej ryby do znanej gazety.Wielu moich bardzo dobrych i znanych kolegów z Wrocławia łowi piękne ryby i też nie zgłaszają ich do gazet bo nie robi im to żadnej przyjemnośći( wystarczą foty).A jeśli chodzi o sandacze, o których piszesz -zostały złapane 6 lata temu na Odrze- dla uściślenia miejsca skoro cię to interesuje, to Tarchalice i poniżej ( ryby trafiły powrotem do wody w związku z tym, że nie jadam i są niejadlne)Zbiorniki zaporowe przeżywają dziennie wielką presję wędkarską, stąd namierzenie i złowienie osobnika tej wielkości jest możliwe jedynie w pierwszych dniach czerwca, kiedy stoją jeszcze na gniazdach i ładują we wszystko, co w ich polu widzenia się znajduje, no i pozostaje późna jesień powiedziałbym nawet bożonarodzeniowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomzoo Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 :)No tak!!zapomniałem o @spigocie aka maliniaku,ten łobuz przekłuwa wszystkie ryby na pilchach!!nic dziwnego że nie biorą skoro dostają po łbach @spigotowymi główkami przynajmniej 2 razy w tygodniu ,@danek ,słyszałem z wiarygodnych zródeł o 10kg i większych z Wałów śl. to chyba twoje rewiry. pozdrawiam wszystkich a szczególnie sceptyków i niedowiarków 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomzoo Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 upss,wielkie soorryy za dubel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danek Opublikowano 12 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 tomzooJa tam nie łowię, nie interesują mnie łowiska przy elektrowniach, gdzie siedzi mnóstwo kłusowi i pod samą zaporą łowią medalowe ryby zgłaszane potem do gazet.(kocham zbiorniki zaporowe i te pstryki )Ale coś w tym prawdy jest, są tam też ładne sumy, sandacze,brzany i trocie,( dla niedowiarków powtarzam jeszcze raz TROCIE) Dla wytrawnych łowców proponuję odcinek Odry przed Wałami Śląskimi na piękna stara Odrę z zalanymi główkami i kamiennymi półkami w których kryją sie naprawdę ładne ryby (najlepiej z łodzi). Jutro odpalam wrotki ma Mietkowie (dzisiaj nie wypaliło-malowanie) Ach te żony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danek Opublikowano 12 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 No tak ,zapomniałem o @spigocie aka maliniaku,nic dziwnego że nie gryzą skoro dostają po łbach @spigotowymi główkami przynajmniej 2 razy w tygodniu.Pływa ci taki napaleniec po pilchach ze 100 konnym silnikiem i ekranem echa większyn niż mój monitor,to wszystkie sandacze spie..... w górę bobrem do bukówki .@Danek,słyszałem o 10kg i większych z twoich rewirów(uraz).Pozdrowionka dla wszystkich,a szczególnia niedowiarków i sceptyków Dokładnie od Urazu do Zapory przy Elekrtowni, po drodze można wstąpić na żwironię Prężyce ( okonie ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomzoo Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 Taaaa...chyba t.r.o.c.i.e. (Trochę Rumpli , Okoliczne Ciecie i Inne Ewenementy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danek Opublikowano 12 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 Ja nie złowiłem.Tyle co słyszłem.Ale wiem że były z 5 lat temu wpuszczane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.