Okonie 2025

[trout master]

Kaitech? Możliwe, nie jestem już w temacie (gum). Podobną wyciągnąłem z wody Sanu i zdziwiła mnie jego miękkość. Dlatego pytałem. „Leje” się w rękach jakby był zrobiony z płynu/żelu. Do tego bardzo mocno klei się do wszelkich powierzchni. Może ten co mam to jakaś podróbka lub po terminie ważności i sam sie rozkłada (utylizuje) z czasem. W każdym razie zainteresowała mnie jego miękkość. Coś jak Libra.

Te Kaitech takie są? Z tych co mam (inne) to wyglądają na twardsze. Ten o którym piszę to idealnie podobna „rosówka” do tej z Twojej foty.

 

Dzięki za odpowiedź.

[dante]

Keitech - szaloną robotę robi zielony ...

Na pewno Keitech a nie DUO Realis V-tail Shad?

Ta guma Duo to faktycznie okoniowy killer, testowałem kilka kolorów i wszystkie się sprawdzają. Ale zielony najskuteczniejszy.

[Zybi81]

Miał być boleń, ale taki okoń też cieszy. 42 cm to już fana rybka. Skusił się na chińską cykadę.

 

[PILOT]

Sorki :

 

DUO Realis V-tail Shad

 

Ale mielonka. Specjalnie taka słaba jakość żeby często kupować przecież nie;)

 

Ale daje radę naprawdę fajny Wibig dobry

[Dawid75]

Pierwszy "goryl" w tym roku 48,5cm. Pobrał 4cm jaskółke z 3gr główka.

 

Wysłane z mojego SM-S918B przy użyciu Tapatalka

[yffea]

Bardzo fajny garbus na X Zone Lures   

 

[jedin]

Witam , pierwsza 40 na koncie syna , i jego PB poprawione o 1 cm , na bezsterowego woblera , piękny garbus z PZW , sprzęt syna to bardzo lekki Dragon Millenium MTX Sens 3-18g w miarę uniwersalny ,akurat do ręki dla młodego adepta , młynek daiwa Regal 2000, syn jak na 8-latka swobodnie już operuje kijem z kołowrotkiem dlatego wspólne wyprawy to już naprawdę równorzędne spinningowanie ....

Wysłane z mojego 2306EPN60G przy użyciu Tapatalka

[Cyprek]

To i ja dorzucę. Może nie gruba 40'stka ale i tak mnie cieszy. W tym roku już sporo okoni około 30 cm dało się złowić w warszawskiej Wiśle.

[Pickerel]

Pytanie natury taktycznej do bardziej doświadczonych kolegów.   Mianowicie, mam taką miejscówkę na jednym z Mazurskich jezior.  Wyspa, otoczona pasem trzcin na krawędzi których z dwóch metrów robi się dość stromy spad na piętnaście.  Przy trzcinach ogromne ławice uklei na całej wysokości wody.  Praktycznie zerowa aktywność okonia przy powierzchni.  Zdecydowana większość ryb złowiona w toni.  Wymiarowo w przedziale 30 - 35 cm, mam wrażenie że wszystkie ryby z jednego rocznika.  Pomimo dużych ilości złowionych ryb nie jestem w stanie przebić "magicznej" 40-tki.  Próbowałem łowić z płytkiej wody na głęboką, z głębokiej na płytką.  Wzdłuż trzcin na różnych odległościach.  Wydawałoby się że miejscówka idealna, wręcz książkowa.  Czy jest taka możliwość że większych ryb po prostu nie ma?  Może robię coś nie tak.  

[Ostry krokodylec1]

W teorii to mniejszy będzie szybszy niz większy????

W praktyce większy jest samotnikiem i bedzie przebywał gdzieś z boku lub w ogóle go tam nie będzie.????

[Pickerel]

Z jakiejś przyczyny fotka się nie załadowała

Edytowane 2 Lipca przez Pickerel

[Qh_]

Okonie 30-35cm raczej nie są z jednego rocznika. W naszych warunkach może je różnić parę lat.

[jedin]

Może bardziej selektywna przynęta , czyli większa,i dużo cierpliwości warto taka miejscówkę odwiedzać o różnych porach ,nie to że jakiś ze mnie znawca ale pomysł wzięty ze swojego doświadczenia

[Łukasz90]

jedin ma racje większa przynęta .Jak łowiłem większą grupą to koledzy łowili non stop okonie do 30cm (czasem 20cm nie przekraczy) na małe przynęty a ja na duże gumy i woblery łowiłem rzadziej ale takie +30 i nie było mniejszego niż 30cm .Mogą faktycznie stać gdzieś  z boku , ale z mojego doświadczenia to nieprawda że to samotnik ani max pary .Jak natrafiłem na takie to szły ciągiem po 4-6 sztuk  . 

[Pickerel]

Próbowałem na większe przynęty wymagające już mocniejszego zestawu przy których ilość brań praktycznie spadała do zera. Obławiałem dość obszernie okolice żerowania ryb we wszystkich partiach wody.  

[Wolti]

A masz informacje ,że są +40 , złowił ktoś takie? U mnie teoretycznie są i łowią a ja nie potrafię się przebić powyżej 38cm ( takich 38 to złowiłem multum ) . Więc może być faktycznie ,ze takich +40 brak lub jest ich naprawdę mało. 

[Pickerel]

Jest to duże, głębokie jezioro i biorąc pod uwagę ilość łowionych ryb w w/w przedziale nie bardzo widzę dlaczego tych większych miałoby nie być.  Presja wędkarska jest mała a wędkarzy łowiących "świadomie" z wykorzystaniem echosondy jeszcze mniej. Są natomiast rybacy którzy od lat stawiają swoje sieci w kompletnie innej części jeziora.

[ORKA]

[tpe]

Chyba największy mój okoń w karierze. Myczkowce, 43 cm. 

 

[Tomy]

Moje rzeczne Okonie .

 

 

[scOOtt]

Pierwszy z 4 z przodu. Późno w tym roku się ruszają u mnie ????

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[jogger1]

Deszczowy lipiec …

[sinus]

Patrząc wczoraj na prognozę pogody, nie robiłem sobie wielkich nadziei na dobre łowienie, ciśnienie niestabilne i od 10 silny wiatr. Dlatego nie zrywałem sie skoro świt, tylko na luzie wyjechałem po 7. Szybkie slipowanie i za 10 ósma jestem na wodzie. Na moim leśnym bajorku na pierwszej miejscówce spotykam łódkę - widok mocno niecodzienny... koledzy widząc potencjalną konkurencję ostro ruszyli wzdłuż trzcin, żeby obławiać jako pierwsi [emoji6]
Żeby nie brać udziału w wirtualnym wyścigu, od razu popłynąłem na moją metę okoniową. Nieduża zatoczka, w której gromadzi się w okresie letnim wylęg. Pierwsze napłynięcie i na 3,5m trafiam na pierwsze ławice drobnicy. "Pasterzy" niestety nie widać przy stadach, ale nic to. Włączam kotwicę na dziobówce, zaczyna delikatnie powiewać, kierunek jest dobry jestem przy nawietrznym brzegu.
Alikowy kaitech 2" na główce 5g od @cyprys19 i lecimy...
Pierwszy rzut, zbieram luz i w pierwszym opadzie puknięcie, melduje się okonek ca. 20cm
Drugi rzut i powtórka - zbieram luz i w pierwszym
opadzie wcinam okonka ciut mniejszego niż pierwszy.
Przez pierwsze pół godziny praktycznie co rzut, wyciągam okonka, mam branie lub spadające maluszki, ktore nie dosięgają haka tylko wiszą na ogonku.
Zaczyna mocniej wiać i zaczyna sie scena jak z filmu na National Geographic, ławice wylęgu widowiskowo wyskakują nad wodę, a okonie za nami.
Rzucam w kipiel i porządne walnięcie, chwila emocji i mam w podbieraku ładnego garba. Później łowię jeszcze jednego niewiele mniejszego. Festiwal polowania trwa jakieś pół godziny i kończy się wizytą szczupaka, który obcina fluorocarbon. Później okonie wróciły, ale niestety pomimo rzutów w kipiel, nie zaciąłem już nic większego niż 20cm.

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                              

Edytowane 11 Sierpnia przez bartsiedlce

[homax]

40tak z Popradu. Na małego Sieka wziął. W czystym obecnie Popradzie wydawał się być dużo większy

[LOLO]

Mazurski okonek