Gugcio Opublikowano 21 Lipca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca Dla rozluźnienia watku jedna z wczorajszych świnek na sieka bzyka. W środowym filmie będzie jeszcze jedna także zapraszam. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qh_ Opublikowano 21 Lipca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca (edytowane) Chłopaki świat jest piękny.Dla jednego o zamiarze decyduje przynęta, dla drugiego miejsce a dla jeszcze innych sposób prowadzenie albo po prostu marzenia. Piękne to.Jedni lubią globalne tendencje a inni odmienność i podążanie pod prąd. Jedni budują inni zmieniają świat. Albo i nie. Mi w tym temacie trochę bliżej do sc00tta. Płynę sobie z prądem. I obrzucam główki. Mam różne wędki i przynęty, a jakże. Ale najbardziej spodziewam się ryby po miejscu i prowadzeniu przynęty. Nie mam doświadczenia jak niektórzy, to na napływie spodziewam się kleni, zakładam mały woblerek, okoni szukam też na napływie ale głębiej albo na spadkach, zwykle mały keitech. Na szczycie szukam bolenia, za główką okoni albo szczupaków, w warkoczu sandacza, w klatkach przy zielsku szczupaków. Nie wybrzydzam. W Polsce nas na wybrzydzanie nie stać. Jak wyciągam coś czego się w tym miejscu nie spodziewałem traktuję to raczej jako przyłów choć przecież szukam wszystkich ryb. Światowe tendencje może komuś pomagają. Ja na Odrze czy Mietkowie wolę spytać miejscowych. Nie raz już mnie zawstydził dziadzio w gumofilcach, lekko dziabnięty, z badziewnym sprzętem z jego najlepszych czasów, ale znający rzekę. To właśnie jest piękne że ludzie się różnią. A forum tych ludzi zbiera razem i mogą się wymieniać nie tylko wiedzą ale i przekonaniami. P.S. Pracuję w korporacjach i mam głębokie przekonanie, że to duzi producenci kształtują globalne tendencje pod swoje potrzeby zarabiania a nie odwrotnie. Wystarczy przyjrzeć się tzw modzie. Edytowane 21 Lipca przez Qh_ 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 25 Lipca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca Tylko tak z ciekawości - może jakiś ichtio się wypowie zanim zdjęcie zniknie.Ryba klasycznie najechana jerkiem dzisiaj rano na dalekiej północy przez Brata - pytanie co to jest?Mała Sieja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 25 Lipca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca To nie jest sieja tylko sielawa. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 25 Lipca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca To nie jest sieja tylko sielawa.Właśnie na to liczyłem - dzięki!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Night_Walker Opublikowano 25 Lipca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca To nie jest sieja tylko sielawa.Bez płetwy tłuszczowej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldziu Opublikowano 25 Lipca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca Mi to na sledzia małego wygląda bardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qh_ Opublikowano 25 Lipca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca (edytowane) Zdjęcie mocno niewyraźne ale może to być też mały boleń. Duże oko i pysk. Ale się z Guciolucky kłócił nie będę bo to on ichtiolog a ja do tego ślepawy już. A sielawy jeszcze nie widziałem. Edytowane 25 Lipca przez Qh_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldziu Opublikowano 25 Lipca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca Chyba sielawa jednak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bob74 Opublikowano 26 Lipca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca (edytowane) ... LJ 3. Ja u laryngologa, po przejściach zdrowotnych, nie zrobiłem takiego ...aaaaa, ,2 groty, około 17 cm jelca... Wysłane z mojego 23124RA7EO przy użyciu Tapatalka Edytowane 26 Lipca przez bob74 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldziu Opublikowano 27 Lipca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca Mały boleń, a nie jelec. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ide52 Opublikowano 27 Lipca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca No gdzie tam jelec, Panie Kochany (: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bob74 Opublikowano 3 Sierpnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia ... plażowa... Wysłane z mojego 23124RA7EO przy użyciu Tapatalka 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wolti Opublikowano 4 Sierpnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia Ostatni wieczorny rzut ( przynęta swobodnie spływa wachlarzem ku brzegowi na którym wychodzę) i wychodzę z wody . Stoję już na brzegu gdy następuje atomowe branie , linka z kołowrotka pomimo jego zabetonowania ucieka w tempie ekspresowym. Jakieś 20-30 metrów od mnie wynurza się ogromne cielsko bobra , który zrywa linkę i odpływa. Straty spore ale chwilowe przeżycie nie do opisania - przez chwile miał człowiek nadzieję na rybę swojego życia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Night_Walker Opublikowano 4 Sierpnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia Ostatni wieczorny rzut ( przynęta swobodnie spływa wachlarzem ku brzegowi na którym wychodzę) i wychodzę z wody . Stoję już na brzegu gdy następuje atomowe branie , linka z kołowrotka pomimo jego zabetonowania ucieka w tempie ekspresowym. Jakieś 20-30 metrów od mnie wynurza się ogromne cielsko bobra , który zrywa linkę i odpływa. Straty spore ale chwilowe przeżycie nie do opisania - przez chwile miał człowiek nadzieję na rybę swojego życia. Takiego bobra idzie wyholować Problem to go wyczepić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwek1981 Opublikowano 4 Sierpnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia Kolegę kiedyś przeciągnął taki przez dwie główki na Odrze. Wszedł do jakiejś dziury i zerwał linkę. Chyba dobrze, bo nie wiem jak byśmy go wyczepili ???? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wolti Opublikowano 4 Sierpnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia Nie wyholowalibyście go: poszedł z głównym nurtem rzeki. Myślałem ,ze mnie cały sznur wyciągnie. Już do podkładu dochodziłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 4 Sierpnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia Boleń 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 5 Sierpnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia Boleń Wzdroleń - piękna 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lamiglas Opublikowano 5 Sierpnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia Ale barwy zlota rybka. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qh_ Opublikowano 9 Sierpnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia Dzisiaj fajny dzień byłby bez przyłowów. Sandaczyki brały na woblery albo gumy sandaczowe, okonie na okoniowkę, a kleń na kleniowego woblerka w kleniowym miejscu więc niby bez przyłowów no ale …Prowadzę sobie 5”keitecha na evergreenie do 25g, plecionka pe0,8 wiec jak na mnie już grubo. Branie, zacinam szarpanie większego okonia, ale za chwile idzie boczkami znów szarpanie czyli mały sandaczyk znów, taki 40cm. Idzie fajnie leciutko tuż przy łódce ciągnę go do góry, nagle wjeżdża pod łodkę i zaczyna iść jak pociąg. Ale nie muruje do dna ani nie zapiernicza, tylko powoli ale nie do zatrzymania idzie w poprzek rzeki. Dociskam, sprzęt jęczy, a tu zero reakcji, nawet skręcić go nie umiem. Idzie nie głegoko ale nie widzę. Podnoszę kotwicę bo zapowiada sie ciekawie, nagle pyk i się wypiął. Zero luzu wędka po dolnik pracowała. No i najgorsze, że nie wiem co to było. Wyciągałem metrowe ryby na lżejszym sprzęcie, Sum to nie bo nie szedł do dna i za wolno, poza tym po zacięciu typowo sandaczowe zachowanie i to małego sandacza. Ryba szła powoli pod powierzchnią w poprzek nurtu. Jedno było dziwne dla mnie linka szla prosto ale lekkim zygzakiem jakby ryba łbem machała, też powoli. Co to było? Na złapaną za futro tołpygę za łatwo szło na początku. Wyciągnąłem to min 2m do góry. Mam 3 teorie:Duży sandacz tak może? Nie złowiłem większych niż 80 i takie to raczej zakosami chodziły i raczej ciągnęły do dna. I za lekko szedł na początku.Brzana? Nigdy nie złowiłem brzany. Ale słyszałem ze do dna walą i są szybkie.No i teoria spiskowa. Złapałem 40cm sandaczyka a pod łódką przejął go sum i sobie płynął do siebie go wszamać. Nie ukłuty nie zauważył mnie na końcu siła naprawdę duża wyrwała hak z pyska i tyle. Smacznego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artek Opublikowano 9 Sierpnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia Raczej to był Wodnik Szuwarek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mayou Opublikowano 10 Sierpnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia Sumek i to spory za koniec ogona. Pod koniec tamtego roku we trzech chłopa wyjelismy na wędce do 21gr taką dobrą dwójkę. Dostał pojedynczym bezzadziorowym hakiem w sam koniec ogona. Początek holu wyglądał tak jak kolega opisał. Spokojnie lekko do góry z linka chodzącą na boki....A potem to się rozebrałem do podkoszulka bo tyle roboty przy skręceniu było.pz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qh_ Opublikowano 10 Sierpnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia (edytowane) Może być. Szkoda, że nie wyjąłem. Nie zdążyłem się zabrać za skręcanie (oprócz hamulca). Szedł powoli ale jak pociąg.Tam są też tołpygi. One idą powoli, ale mnie ten początek zwiódł. Klasyczny sandaczyk, a akurat nawet miałem do porównania i przed i po. No i oprócz do góry musiałem go dociągnąć do łódki z 15-20m. Dzięki. Edytowane 10 Sierpnia przez Qh_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek85 Opublikowano 11 Sierpnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia A ja mam inną teorię...to była emocjonująca walka z linką od kotwicy, kiedyś już coś takiego widziałem, od tej pory nie biorę pijanych na łódkę ????. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.