Mandat za wolfram.

[Artek]

Witam. Opiszę krótką historię znad wody.  Wędkarz łowił nad pewnym jeziorem w Okręgu Nadnoteckim w styczniu okonie. Zważając na ciepłe zimy, woda bez lodu, widok normalny. Został skontrolowany przez PSR z tego samego okręgu i dostał mandat.   ... za zastosowanie jako przyponu wolframu, ponoć 300zł. Śmiech na sali. Dodam, że u nas w okręgu nie ma żadnych ograniczeń odnośnie stosowania przyponu, wielkości przynęty itp. Wiem, że są okręgi, gdzie wolno stosować przynęty do określonej długości. U nas jest zakaz połowu okonia od 15 marca do końca kwietnia. Z tego co wiem mandat został przyjęty. W tym samym czasie inni wędkarze zostali skontrolowani przez tych śmiesznych strażników, ale mieli założony fluorocarbon i nie było sprawy. Więc zapytali owych kontrolujących, że nie ma takiego zapisu w rapr, to powiedzieli, że oni się kierują ustawą o rybactwie śródlądowym i jak jest okres ochronny szczupaka to łowiąc z przyponem stalowym to nastawiamy się na te ryby. Więc koledzy wędkarze wyjaśnili, że łowiąc bez przyponu narażają przyłów szczupakowy na odpłynięcie wraz z przynętą w pysku, a ogólnie mówić nastawiają się na okonia. Ich odpowiedź była taka, że ich to nic nie obchodzi, bo jak jest wolfram założony, to ludzie chcą złapać szczupaka i tyle. Tłumaczenia nic nie dały.

Czy podobne jajca u Was też występują?

[Valo]

Głupota, ja bym nie przyjął. Jeżeli jest zapis o stosowane przynęty do 5cm i taka stosuje nie przekraczając długości nie ma prawa nikt wymagac odemnie zebyl łowił bez przyponu. A jeżeli łowie woblerem meggabassa i zje mi go pistolecik PZW wypłaci rekompensatę?

 

Nie powinien przyjmować mandatu. Jeżeli chcą chronić szczupaki niech wprowadza zakaz spinning w danym okresie a nie debilnie interpretują przepisy.

Edytowane 12 Lutego przez Valo

[Mirek*]

''Głupota, ja bym nie przyjął.''

 

Zgadzam się z Kolegą powyżej, lecz mi się nawet nie chciało tego komentować.

Ciekawe co wpisali w tytule mandatu, stosowanie przyponu wolframowego czy kłusownictwo ..?   

[cobrax]

Głupota, ja bym nie przyjął. Jeżeli jest zapis o stosowane przynęty do 5cm i taka stosuje nie przekraczając długości nie ma prawa nikt wymagac odemnie zebyl łowił bez przyponu. A jeżeli łowie woblerem meggabassa i zje mi go pistolecik PZW wypłaci rekompensatę?

 

Nie powinien przyjmować mandatu. Jeżeli chcą chronić szczupaki niech wprowadza zakaz spinning w danym okresie a nie debilnie interpretują przepisy.

PSR nie jest organem PZW więc nie rozumiem tych wycieczek w kierunku związku.Tym bardziej, że strażnik powołał się na ustawę. 

Oczywiście zachowanie strażników bez sensu.

 

[bartsiedlce]

Cóż, pozostaje tylko skarga do komentanta wojewódzkiego PSR i postulat o doszkolenie funkcjonariuszy. To oczywiście nie cofnie mandatu.

[Valo]

PSR nie jest organem PZW więc nie rozumiem tych wycieczek w kierunku związku.Tym bardziej, że strażnik powołał się na ustawę. 

Oczywiście zachowanie strażników bez sensu.

Dlatego że to są ludzie często związani z PZW, nie formalnie ale znajomościami, koneksjami itp, związek powinien reagować, poskramiać, edukować, wstawiać się w obranie interesu swoich członków jeżeli zostali niesłusznie potraktowani itp, Wszak jesteśmy związkiem koleżeńskim jak wielu twierdzi, a koledzy powinni pomagać kolegom jeżeli ktoś ich kopie bez powodu. No chyba że nie jesteśmy i nareszcie przejdziemy na styl zarządzania kapitalistyczny, klientystyczny czego bym sobie życzył.

 

W drugiej kolejności jechałbym z nimi w sądzie. Nagłośnił sprawę itp takie kretyństwo trzeba tępić i plewić.

 

Absolutnie nie jestem przeciwko strażnikom, dałbym im broń, ostrzył prawo, zwiększył uprawnienia, ale nie mogą działać na zasadzie widzi mi się. Równie dobrze można uznać łowienie bez przypony lub ogolnie łowienie w akwenie gdzie występuje szczupak powołując się na ustawę że ktoś działa na niekorzyść tego gatunku w okresie ochronnym.

 

Mam póki co zero ostrzerzeń i planuję ten stan utrzymać, także ja już nie zabieram głosu

[jachu]

To jest przypisywanie złych intencji. W sumie taką można przypisać każdemu posługującemu się wędką i ukarać.  Kto tych ludzi szkolił?

[PePe.]

Nadgorliwość i służbista to częsty przypadek, ja bym za uja nie przyjął mandatu jeśli nie ma takiego zakazu.

[PePe.]

To jest dokładnie tak samo jak widzisz chłopów w styczniu którzy łowią na gumy 12cm, wiadomo że nie łowią kleni czy jazi ale można im naskoczyć bo zakazu nie ma używania takich przynęt w naszym okręgu.

[Artek]

Czy w momencie odmowy przyjęcia mandatu PSR może zatrzymać kartę, ewentualnie zrobić konfiskatę sprzętu?

[Artek]

To jest dokładnie tak samo jak widzisz chłopów w styczniu którzy łowią na gumy 12cm, wiadomo że nie łowią kleni czy jazi ale można im naskoczyć bo zakazu nie ma używania takich przynęt w naszym okręgu.

Masz rację, ale normalny spinningista z takimi gumami na okonie raczej nie chodzi.

[darek63]

Ich odpowiedź była taka, że ich to nic nie obchodzi, bo jak jest wolfram założony, to ludzie chcą złapać szczupaka i tyle. 

 

Ja bym to kontr argumentował zapytaniem czy pan strażnik posiada urządzenie do gwałtu... Tylko sąd i tam by go uświadomili. 

Edytowane 12 Lutego przez darek63

[AdrianNaklo]

Masz rację, ale normalny spinningista z takimi gumami na okonie raczej nie chodzi.

Ja łowię okonie na gumy 10-15cm , celowo żeby unikać przyłowu małych okonkow więc nie jestem normalny?

[Artek]

Ja łowię okonie na gumy 10-15cm , celowo żeby unikać przyłowu małych okonkow więc nie jestem normalny?

Jesteś wyjątkowy.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Panowie - postarajcie się wypowiadać mniej przemocowo i maczystowsko, nie uprzedzając się do różnych i zarazem równoprawnych optyk, pozostając z szacunkiem do zachowań z innych kręgów kulturowych.. ubogacających ten nasz zacofany demimondzik  

[Wolti]

Coś się złego dzieje od kilku lat.  Ja ogólnie z jednej strony żądam by było więcej kontroli a z drugiej by były one..na poziomie". Ale ostatnio zmieniło się to ,ze nie są chamskie -są miłe ,ale na siłę chcą wyrwać pieniądze. Nie będę opisywał innych tylko te z 2024. Do moich kolegów przywaliła się PSR-ka ,że nie zrobili wpisu do karty . a oni dopiero się rozkładali. 

 

Szczerze nie wierzyłem w to , ale samemu raz przyjechałem . Widziałem ich jak obracałem /parkowałem samochód bo pojechali na zakazie nad wodę i tam kontrolowali wędkarzy. Widzieli mnie bo nawet podziękowali jak ich puszczałem na zwężeniu. Zaparkowałem kilometr od wody (najbliższe dozwolone miejsce gdzie nie ma zakazu ruchu czy parkowania) , gdzie chce łowić. Robię spinning ubieram wodery itd. Podjechała PSR-ka ,wysiadają , chcą dokumenty no to pokazuje .Choć nie muszę bo nie jestem przy wodzie (teoretycznie bo obok płynęła jakaś rzeczka ale tam jest zakaz wędkowania). Ale po co utrudniać ?  A ten mnie ,ze 100zł mandatu bo brak wpisu. 

 

Ja się tak na niego patrzę i mu tłumaczę ,że dopiero się szykuje i jest po deszczach i nie wiedziałem gdzie wyląduje ( nie musicie mnie wierzyć -jak wiem +/- jakie są warunki to wypisuje rejestr w domu) . I mu mówię ,ze w sumie ,że nie powinienem mu dokumentów pokazywać bo nie jestem przy wodzie .Zrobiła się awantura , finalnie odpuścili , ale chcieli mnie zamiast braku wpisu przyklepać najpierw sąd potem gruby mandat za próbę łowienia w tej rzeczce co jest zakaz. 

 

Potem Ci sami koledzy za brak wpisu dostali po 500zł za łownie na grunt w marcu bo podobno jest zakaz wędkowania na danej części akwenu , ale nie . Okazuje się ,ze jest zakaz spinningu a nie gruntu na tej części jeziora. Jak się kapnęli próbowali odkręcić , ale już się nie udało. Bo nagle okazało się ,że podobno spinningowali a nie łowili z gruntu . Jestem na 100% pewny ,że łowili na grunt bo nie mają nawet kupionych spinningów.

 

 Potem znowu jednemu z nich chciano przyklepać kolejne 500zł za niewpisanie ryby a było tak ,ze gdzieś w krzakach stała ,,skitrana" PSR-ka , a  tamten miał branie wyciągnął leszcza i Ci się nagle z krzaków . Tutaj mam wątpliwości czy było dokładnie tak jak mówią , bo mógł go wrzucić do siatki i zaczął robić zestaw a nawet mógł go zarzuć (sporo osób tak robi) . Ale tutaj za nim wstawili inni  łowiący obok i wybronili: bo chcieli tych z PSR-ki linczować. Bo to nie tylko nim tkaie numery robią dodatkowo lubią donosić na policje gdy ktoś wjedzie rozładować się lub zabrać sprzęt na zakazie ruchu. 

 

 

 

Ja już mam taki stres czy wszystko robię ok na rybach ,że szok. Jak dla mnie jest to wszystko ewidetnie nastawione na koszenie kasy i wyniki. Ale obok jest ogrom kłusownictwa, ale ich nie ruszają bo to sąsiedzi i rodzina. 

[lamiglas]

Straznicy PSR maja  w wiekszosci bron sluzbowa przynajmniej jeden z czlonkow patrolu co nie zmienia faktu ze mandat  z idiotycznych powodow .

[chlodnica]

Wolti z jakiego jesteś okręgu?

[Wolti]

Wolti z jakiego jesteś okręgu?

Nowy Sącz

[AdrianNaklo]

W SSR to wiedziałem że idzie spotkać nadgorliwców, ale żeby w PSR, gdzie powinni być ludzie zaznajomieni i obyci z prawem to się dziwię. Dobrze że u mnie w okręgu PSR jest "normalna" i nie wystawia mandatów za pierdoły typu brak wpisu w rejestr(przynajmniej ja jak miałem kontrolę to nawet nie wspomnieli mi tego a mogli ).

[Lokityrem]

Ja bym poszedł w drugą stronę i walił mandaty za brak przyponu w wodzie w której występuje szczupak.

Osobiście, nie wyobrażam sobie łowić bez w Wiśle, Fluo ani okoniom, ni kleniom nie przeszkadza, a szczupak nie obetnie.

[kwasek]

 

U mnie twierdzą, że lepiej zakolczykować niż wyciągnąć.

[Kokosz]

Screenshot_20250212_191331_Drive.jpg

 

U mnie twierdzą, że lepiej zakolczykować niż wyciągnąć.

Jako Polak-kombinator, załóż wolfram lub tytan. Lub fluorokarbon czy tam inny regenerator.

 

Nawet do rymu wyszło.

[Norbert 78]

Jak już koledzy wyżej pisali, mandat nie powinien być przyjęty. Jestem w SSR pięć lat, współpraca z PSR układa mi się dobrze. Znam też bolączki z którymi PSR w moim województwie się boryka. Moim zdaniem największą bolączką jest to, że PSR podlega pod wojewodę, kolejną jest kolesiostwo przy zatrudnieniach. Często do pracy trafiają przypadkowi ludzie, nie mający pojęcia o wędkarstwie, tym bardziej o rybactwie. Dwa lata temu, dwóch strażników odchodziło na emeryturę, zapytałem Komendanta posterunku jak aplikować do nich do pracy, dostałem info, że jak już mają kogoś to nie mam szans, ale dał mi numer do ówczesnego Komendanta wojewódzkiego, zapytałem go o możliwość zatrudnienia. Powiedział, że jak najbardziej, że mam poparcie Komendanta posterunku tylko, że obowiązują ich przepisy i muszą zamieścić w BIP-e urzędu ogłoszenie o pracę i wtedy mogę aplikować. Regularnie, dwa razy w tygodniu sprawdzałem czy pojawiło się ogłoszenie. Ogłoszenie się nie pojawilo, za to pojawili się nowi strażnicy, jeden był wcześniej kierowcą wicewojewody. Obaj już nie pracują, od kilku tygodni są nowi, oczywiście żadnego ogłoszenia nie było. Nowi strażnicy nie znają terenu, nie znają zapisów zawartych w zezwoleniu na amatorski połów ryb. Latem ubiegłego roku, zepsuło im się auto, zaproponowałem, że mogą jeździć z nami, musieli dostać specjalna zgodę od wojewódzkiego żeby mogli naszym prywatnym autem pojechać na wspólny patrol. Paliwo mają wyliczone, wystarczy, że kilka razy muszą jechać do wojewódzkiej i już brakuje im paliwa żeby jechać w teren. Tych absurdów i biurokracji jest o wiele więcej.

 

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[Artek]

Ponawiam pytanie. Czy w momencie odmowy przyjęcia mandatu PSR może zatrzymać kartę, ewentualnie zrobić konfiskatę sprzętu?