Skocz do zawartości
  • 0

Zakup łodzi - rozterki, pytania, informacje


marcin k

Pytanie

Witam, pomóżcie jaką łódz wybrac..

Mam zamiar przede wszystkim pływać po Wiśle i trzymać ją w stannicy, ale ma tez być to łajba którą w kazdej chwili w dwie osoby mozna było wrzucic na przyczepke i przewiezć na inne łowisko, wiec zalezy mi zeby była jak najlzejsza i pływała na silniku około 5-10 konnym, mają na niej łowić góra dwie osoby. Waham sie miedzy tym modelem:

Pierwsza łódż

lub tym modelem:

Druga łódż

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Jak masz 390 to co dopiero powiedzieć o 360 :P chodzi za mną 420 ale nie mogę się zdecydować co kupić, teraz mam 360 ale już zrobiona pod siebie pokladzik castingowy itp no i jest fajna bo do live na rzekach na których jestem najczęściej idealnie mi się sprawdza a i na Maury przy dobrej pogodzie idzie wyskoczyć a, że ciągam hatchem i nie mam w okolicy dobrych slipów to tak przy niej trwam.. ale męczy nie te więcej miejsca na 420 i częstsze wypady na większe zbiorniki na Mazurach ale te ceny teraz doprowadzają do bólu głowy

Ciekawi mnie fakt, że np w stanach łodzie bassowe praktycznie nie mają burty, u nas w Polsce w 90% ludzi zwraca uwagę na burty, że niskie, że chlapie etc. Pewnie zasadniczą różnicą jest w wielkościach łodzi ze Stanów, szerokie i stabilne, chętnie bym popływał na czymś co ma te 420 długości i w miarę spora szerokość i pokład bassowy bo mega mi odpowiada takie łowienie ale w Polsce nikt takich łodzi chyba nie robi.

 

Na tych amerykańskich łodziach bassowych to chyba bardziej chodzi o to, żeby móc sprawnie rzucać castingiem. W tych ich wszystkich skipingach, flipingach i innych metodach rzucania jakakolwiek burta przeszkadza. Jak się jakiekolwiek filmy poogląda to oni bardzo rzadko rzucają z nad głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No to prawda, głównie oglądam amerykański YouTube i ich styl mocno różni się od naszego. Ale, zasada co do reguły jest ta sama, są na wodzie, często ogromnej na łodziach bez burt, które śmigają prawie 100km/h w różnych warunkach i od lat nikt nie gada tam o burcie, nikt nawet nie próbuje stworzyć łódki z burtą, a u nas z tego co widzę pierwsze na co zwraca uwagę każdy użytkownik czy łódkę ma, czy dopiero chce kupić to burty tak jakby wysoka burta miała być odpowiedzią na wszystkie bolączki a także sprawić,. Że łódka będzie niezatapialna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No to prawda, głównie oglądam amerykański YouTube i ich styl mocno różni się od naszego. Ale, zasada co do reguły jest ta sama, są na wodzie, często ogromnej na łodziach bez burt, które śmigają prawie 100km/h w różnych warunkach i od lat nikt nie gada tam o burcie, nikt nawet nie próbuje stworzyć łódki z burtą, a u nas z tego co widzę pierwsze na co zwraca uwagę każdy użytkownik czy łódkę ma, czy dopiero chce kupić to burty tak jakby wysoka burta miała być odpowiedzią na wszystkie bolączki a także sprawić,. Że łódka będzie niezatapialna.

Kiedyś pływałem na jakimś amerykańskim bassboacie z niską burtą podczas sporej fali i w środku podczas szybkiego płynięcia jakaś tam woda do nas docierała ale na prawdę niewiele. 

Kształt dziobu był taki, że wszystkie rozbryzgi od fali szły na boki. 

 

Na swojej łodzi mam wysoką burtę ale z perspektywy czasu wiem, że to jakoś "średnio" pomaga. Oczywiście zdarzyło mi się pływać w na prawdę dużych falach ale to się zdarzyło. Zdecydowanie częściej pływam kiedy fal nie ma albo są takie, że wysokość łodzi ma niewielkie znaczenie. Kolega, który ma łódź tego samego producenta co ja, ze znacznie niższą burtą też pływał i też wrócił do domku w miarę suchy.

A z niskiej burty łatwiej się ryby podbiera łapą na przykład, jest mniej podatna na boczne podmuchy wiatru. Są plusy i minusy - jak we wszystkim 

 

Jedno jest pewne - dobrze, że jest wybór i każdy może coś pod siebie dopasować 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Żeby się nie bała fali, tak jak większość spotykanych u nas ślizgowych wydmuszkach, nie telepała jak pustak na stole wibracyjnym, i pływała szybko bez względu na warunki - musi swoje ważyć. Dużo ważyć. Balast wodny też jest w użyciu..

Wysoka burta ma teoretycznie chronić przed falą, ale przede wszystkim nadaje lekkiej, bez wręgowej konstrukcji jaką taką sztywność. I wygląd wyścigowej szuflady  :)

 

Polecam podstawy szkutnictwa..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ile ja się już nasłuchałem opowiadań, jak to ludzie widzieli, że się łódki wywracają bo właśnie mają za niską burtę bądź są za krótkie bo trochę wiatru powiało tego straszenia etc. Wiadomo warunki się zmieniają woda to woda, ale ciekawi mnie jak te wszystkie pancerne zestawy łodzi aluminiowych 400-420 sprawują się w takich ekstremalnych warunkach, jakoś mało jest takich filmików pomimo, iż na każdej łodzi jest teraz kamerka, chyba na takich łajbach też ludzie nie wypływają w taką słabą pogodę…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zrobiłem swoją sklejkowa łódkę i też popełniłem ten błąd robiąc wysoką burtę .

Nikt nie zwraca uwagi na pojemność łódki co to znaczy .

Właśnie wysokie burty dają dużą pojemność łódce .

W najprostszy sposób można to wyjaśnić że  sa dwie łódki  o takich samych komorach wypornościowych .

Łódka z niskimi burtami będzie zatopiona dużo mniej niż łódka z wysokimi burtami .

Dla tego na statkach burty nad pokładem mają otwory  żeby woda z fali mogła wrócić do wody .

Po co mi była wysoka burta jak są  falę siedzę na brzegu albo w domu .

Ostatnio jak widzę łódki proponowane dla wędkarzy to mnie śmiech ogarnia .

Gablota 5,5 metra długości 2,2 metra szerokości prawie jak kamper .

Nie ekonomiczne to i nie funkcjonale podejście do wędkowania . 

Łódka wędkarska to max 4,5 metra długości i 1,8 metra szerokości .

Mam 3,9 m x 1,8 m i ta wielkość łódki  w zupełności wystarczy .

Ale kto bogatemu zabroni .

Edytowane przez Tabor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No właśnie, o tym mówię. Ostatnio gadałem z dwiema osobami które pracują przy łodziach, osoby nie powiązane ze soba i miały odmienny stosunek do tematu, jeden twierdził, że nie warto zmieniać łajby z 360 na np 420, bo koszta takiej zmiany będą obecnie nieadekwatne do zysków, zyskam tylko miejsce, na argument o większej możliwości pływania na większych zbiornikach usłyszałem, że jak będzie kiepska pogoda to i tym i tym nie wypłynę bo nawet z najlepszą łódką która podoła wymagania ekstremum nie będzie z tego łowienia przyjemności. Drugi natomiast namawiał mnie do zakupu jakiejś łajby o porządnej pływalności uwarunkowaniach swoją wypowiedź tym, że mam więcej miejsca i w razie nagłej zmiany pogody mogę albo na wodzie zostać albo bezpiecznie wrócić.

Ja jestem taką osobą, że jak jestem na rybach to sprawdzam pogodę, może dlatego tez, że pływam taka łupinka. Stąd też zauważyłem, że ile ludzi tyle opinii a eksperci z FB dla których wyznacznikiem dobrej łódki jest wysokość burty to już w ogóle, tam nikt nie patrzy na pływalność.

 

W wawie na targach thor miał fajną łódkę, 385x200, myślę krótką ale miejsca dużo, niby te 2m robią robotę. Z czystej ciekawości pytam o cenę, słyszę 44tysie za goły egzemplarz, myślę sobie no nieźle, pytam z ciekawości o termin słyszę minimum 6 miesięcy, mówię okej ???? i w tamtym czasie zacząłem się zastanawiać w jak zawrotnym tempie wszystko poszło do góry, ceny po wojnie się ustabilizowały rozumiem ceny prądu etc ale żeby teraz łódka była w cenie „samochodu” a czas oczekiwania taki jak na nowe audi w czasach pandemii, z tego co dzwoniłem do foxa to czas oczekiwania minimum 8 miechów, cenowo też niemało.

Edytowane przez Pat92
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dlatego ja zamówiłem plastik. :) Czas oczekiwania 3-6 tygodni, pływalność i stabilność na poziomie RIBa, ciężko to zatopić i uszkodzić. Cena rozsądna 10000 za golasa 350 oraz 18000 za krążownik 450. Mogę pływać w wyjętym korkiem spustowym, wody nie mam nawet do kostki więc pomimo niskiej burty jak się woda wleje nie ma stresu. Mogę walić w kamole, w dno i kruszyć lód. Zawsze chorowałem na Foxa ale taką ślicznotką każda rysa czy odprysk boli.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja Silvera 405  ;)  bo jako jeden z niewielu daje mi możliwość (wygodnego..!) "staroświeckiego" przemieszczania się po łowisku cichutko, na wiosełkach.., tak zwyczajnie, przyjemnie "retro".. :) Tak lubię..

Edytowane przez ubot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tabor Ty tę swoją piękność sam wystrugałeś :blink: ? No to szacun.

 

Ja nie chciałem wychwalać swojej, ale ma też małe zanurzenie w papierze 15cm a ze szpejem może z 20. Jak podniosę silnik mogę naprawdę wpłynąć wszędzie. Co do wywrotki to z tego co pamietam z atestu 3 osoby mogą stanąć na burcie i zostaje jeszcze ileś cm ze wody nie nabierze. Jak się na dolotach lubi poświrować to płaskie dno tez robi robotę. Raz jedynie na początku bym ja przewrócił, ale to na dużej fali, pod wiatr jak głupi dałem w gaz i bym się kopyrtnąl przez rufę na plecy. Jak porschaki na 3 hopie na Slovakiaring przed przebudową  :D .

Male zanurzenie i niższa (bez przesady burta) to tez dziobówka na kotwicy ma lekko. Obroty, moment.

 

Wszystk ma zady i walety. I dobrze. Jak kto lubi.

 

Jedynie zachodzę w głowę czemu już RF nie robi 390gpx?

Edytowane przez Qh_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

 

A ja Silvera 405 ;) bo jako jeden z niewielu daje mi możliwość (wygodnego..!) "staroświeckiego" przemieszczania się po łowisku cichutko, na wiosełkach.., tak zwyczajnie, przyjemnie "retro".. :) Tak lubię..

Wiosła to podstawa. Dopływam do łowiska 5-10km a później spływam z prądem na wioselkach. Czasem 4h nie odpalam spaliny. Nie interesują mnie dziobówki czy inne elektryki na pantografach. Wiosła dają mi ciszę i obcowanie z rzeką. Producent oferował wiosła retro drewnianie ale to się nię sprawdziło w nurcie i wjechały Alu duże miechy z Kolibra...

 

Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Chłopaki, nie ma co porównywać naszych łupinek 360 czy 420 do bassowych amerykanckich łodzi. Te najbidniejsze bassówki mają 5m długości a standard to 6 do 7 metrów. W mojej ocenie, każde 20 cm przyrostu robi znaczącą różnicę w komforcie łowienia i pływania. Łudka typu Romka 360 a 420, to na prawdę duży przeskok. Na naszych wielkich Mazurach, nawet jak nie ma wiatru, pływają takie s....ny żywcem zwodowane z Adriatyku -wytwarzają taką falę że na takiej 360 to padnij na podłogę.

 

Dlatego w przypadku długich łodzi bassowych wysokość burty w proporcjach może być mniejsza gdyż i tak po długości pochłania po trzy fale.

Natomiast bolączką krótkich łodzi jest spływanie z fali w dołek i przyjmowanie całej następnej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A tam panowie gadacie, mam 5,2 na 2. Do października mogę sobie spokojnie na niej kimać mimo braku zadaszenia bo mam gdzie rozłożyć materacyk i śpiwór. I nie ma problemu z porannym wstawaniem.  A w mniejszej łódce to by było niewykonalne. Łódkę trzymam na wodzie od wiosny do zimy. Wszystko zależy od potrzeb i sposobu użytkowania. Chociaż zgodzę się w jednym - ludzie mają hopla na punkcie wysokiej burty, mimo, że w większości przypadków powoduje to więcej problemów niż daje korzyści. Co do chlapania, to jest to kwestia wykonania. Są sposoby radzenia sobie z problemem - ja u siebie zrobiłem spray rails - nie wiem jak fachowo się nazywa po polsku i ten problem przy pływaniu  mam całkowicie z głowy. Raz w łódce popełniłem błąd i tego nie wykonałem, a później żałowałem. Nigdy więcej. Wystarczy cokolwiek co odbije wodę w dół i nie pozwoli jej wpełzać na burtę, bo stąd już prosta droga do mgiełki w twarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Powiem tak mam łódkę  , która ktoś kupił /zamówił w wersji z bardzo wysokimi burtami. Wszyscy koledzy (podobno i szczerze) tych burt zazdrościli. Czemu już wspomnieliście - że stabilniejsza ,ze mniej chlapie itd. 

 

Ja też niby byłem z nich szczęśliwy . Tylko ,ze mam porównanie z 3 innymi -zwykłymi wersjami .Na fali są zdecydowanie bardziej stabilne a co mam na myśli mówiąc stabilne , nie buja nimi tak. Bo moja (chyba - i naprawdę nie chciałbym by mnie to spotkało bo po takim numerze prawdopodobnie nawet jakbym wyszedł z  tego cało to bym zakończył wędkarstwo z łódki) jest bardzo trudno wywrotna , ale w porównaniu do zwykłej na fali ma takie odchylenia ,że jak ktoś nie jest przyzwyczajony ( bardzo długo zajęło mnie zaakceptowanie ,ze to normalne) to wydaje mu się ,ze zaliczy ,,rolkę" . Tak samo jest jak podejdziesz pod burtę , niby jest ok ale wszystkie czynności są utrudnione.  Warto dodać kwestie wsiadania , wysiadania -koszmar. Praktycznie nadaje się tylko do wsiadania z pomostu. 

Przyznaje ,ze raz mnie odbiło i wypłynąłem przy fali przy której wszyscy zawracali do domu albo stali na brzegu .Raz - przy okazji powiedzmy ,ze potwierdziłem przysłowie że na fali - jak głupia wali. Bo przez tą powiedzmy godzinę , która wytrzymałem to nałowiłem się tak dużo i tak dużych ryba jak nigdy wcześniej ani później. Ja mam kolegów co specjalnie pokupowali sobie Texasy 530 i pływają na takich falach i  mają rewelacyjne efekty. Ale w 90% przypadków u mnie łódka ma być bezpieczna nie po to by pływać na fali tylko pozwoliła mnie bezpiecznie wrócić do brzegu jak rozpęta się piekło. Bo mam taki fart ,że mogą podawać ,ze będzie pięknie i flauta. Przyjadę i pół biedy jak jest wiatr jak zajdę ale najgorzej jak ja zapuszczę się 4/6/8 km jeszcze na druga stronę jeziora a mnie dopadnie nagle tak ogromny wiatr i trzeba jakoś bezpiecznie wrócić. I tylko po to jest mnie potrzebne. W tamtym roku akurat gdy ja przebywałem na drugim końcu jeziora goście , których znałem zaliczyli wywrotkę - jedne nie przeżył .Pływali na łódce 360*120 i już na flaucie widać było ,ze ledwo utrzymywali się w pionie.  To byli stali bywalcy .Ja na swojej najadłem się jak to ja strachu a tak naprawdę więcej było strachu niż faktycznego zagrożenia. Nie wiedząc o tej tragedii obok mnie gościu (niby zamontował sobie w poprzek listwę z dwoma odbijakami by była bardziej stabilna ) , który twierdził ,ze on nawet bez tej listwy pływał tą łódką po metrowej flai :D Ale moim zdaniem to taki kozak -chwalipięta. 

U mnie największy problem to ,ze wpadli na genialny pomysł -strefy ciszy i człowiek męczy się na tym elektryku.  Gdybym maił możliwość zamontowania choć spaliny takiej 6 HP to podejrzewam ,ze 80% moich problemów zniknęło by jak bańska mydlana. Gdy na to zezwolą to pierwszy polecę i kupie sobie taka. 

Swoją drogą - trochę poza tematem gdzie i jak Wy sprawdzacie ,ze macie taką 100% pewność - bo ja sprawdzając po kilka prognoz - mam sprawdzalność na poziomie 10-30% . I zwykle jak podają wiatr  i fale jest flauta jak ma być flauta jest wiatr. :D

Ja chyba po tej pójdę w aluminium - chodziła za mną Skylla 370 -taka zgrabna , rewelacyjnie zachowuje się na fali. 

Edytowane przez Misiek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam,

 

Powoli nabiera kształtów moja idea na moją łódkę :)

 

Znacie może źródło, najlepiej krajowe lub w UE, pianki eva deck sprawdzonej jakości?

Preferowana twardość eva około 70.

Dziekuje za pomoc i namiary.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Guzu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A tam panowie gadacie, mam 5,2 na 2. Do października mogę sobie spokojnie na niej kimać mimo braku zadaszenia bo mam gdzie rozłożyć materacyk i śpiwór. I nie ma problemu z porannym wstawaniem.  A w mniejszej łódce to by było niewykonalne. Łódkę trzymam na wodzie od wiosny do zimy. Wszystko zależy od potrzeb i sposobu użytkowania. Chociaż zgodzę się w jednym - ludzie mają hopla na punkcie wysokiej burty, mimo, że w większości przypadków powoduje to więcej problemów niż daje korzyści. Co do chlapania, to jest to kwestia wykonania. Są sposoby radzenia sobie z problemem - ja u siebie zrobiłem spray rails - nie wiem jak fachowo się nazywa po polsku i ten problem przy pływaniu  mam całkowicie z głowy. Raz w łódce popełniłem błąd i tego nie wykonałem, a później żałowałem. Nigdy więcej. Wystarczy cokolwiek co odbije wodę w dół i nie pozwoli jej wpełzać na burtę, bo stąd już prosta droga do mgiełki w twarz.

@Psulek, Bardzo mnie ciekawi jak wyglądają te "spray rails", wrzucisz jakies foto ?

Edytowane przez adasio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam,

 

Powoli nabiera kształtów moja idea na moją łódkę :)

 

Znacie może źródło, najlepiej krajowe lub w UE, pianki eva deck sprawdzonej jakości?

Preferowana twardość eva około 70.

Dziekuje za pomoc i namiary.

 

Pozdrawiam

 

Daniel zobacz na katalog Tangiri strona 7 https://tangiriboat.com/wp-content/uploads/2024/09/att.rEvRkv1EPgdd8ZWgia8e2jBikX6ZKIRh2KSeShK268E.pdf 

 

Jak masz projekt to pewnie Ci wytną ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

O to moja 390 ma podobny próg przed burtami. Ale jest płaskodenna więc takie przejście to mus. Pięknie niechlapie  ;) W ślizgu.

 

A propos spania, to sie dorobiłem kabiny. Jest i tropik ale raczej nie używam. Wolę świerze powietrze ale bez komarów.

 

77f8e1445a08c.jpghttps://zapodaj.net/plik-RE8U9m4zkc

Edytowane przez Qh_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Toto co mam rosę tez zbiera. Suchy jesteś. Ma tez tropik jakby był deszcz. Fajny jednoosobowy drobiazg w góry i na łódkę. Ale ja tam wybieram noce bez deszczu. Za stary już jestem  ;)

A z takim to jak w hamaku, rano nie idzie powietrza nabrać tak spłycony oddech  :D

 

Co do komarów mam Odrę. Dorwą Cię wszędzie jak im dasz czas. Co więcej na środku to barki pływają … trzeba się kitrać gdzieś. Wysp nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Chodzi o element który spełni taką funkcję, zrealizować można różnie. 

 

fc5e00_23e6d5c160014b40a82744d581868fc0.boat15.JPG

Paweł człowiek uczy się całe życie. Zastanawiałem się czemu moja łajba nie chlapie a ona ma takie kątowniki wspawane :) Takie proste, kto by pomyślał ....

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...