Friko Opublikowano 22 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Marca Ponieważ w przestrzeni publicznej zaczęły się pojawiać informacje o ręcznym "lepieniu" blanków przyszło mi do głowy że może na wszelki wypadek użytkownicy jerkbaita powinni dostać krótki fact-checking. Co ciekawe, informacje o ręcznie rolowanych blankach pojawiły się w ostatnim czasie nie tylko u nas, bo również w USA znalazłem o tym wzmiankę, więc może jest to pokłosie jakieś globalnej akcji "edukacyjnej" majfrendów Poniżej wklejam linki do kilku źródeł dotyczących technologii produkcji blanków z których możecie skorzystać żeby wyrobić sobie własne zdanie: Wywiad z Krzysztofem Zielińskim - wędkarzem, rodbuilderem, podróżnikiem oraz pierwszym polskim producentem blanków - Wywiady - Artykuły - Strona główna - jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing Blank Manufacturing ...jak to podsumował jeden z kolegów na forum rodbuilding.org - teoretycznie ręczne zrolowanie blanku jest możliwe ale wątpię żebyś chciał łowić na wędkę wykonaną na takim blanku 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo Opublikowano 26 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca A czy nie było ostatnio jakichś przecen wycieczek na Kubę? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
homax Opublikowano 30 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca A czy nie było ostatnio jakichś przecen wycieczek na Kubę? Po ręcznie rolowane.....cygara? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mekamil Opublikowano 31 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca Mnie na przykład strasznie bawi jak średnio ogarniający sprzedawcy/użytkownicy piszą o wzmocnieniu blanku rowingiem/specjalnej fakturze blanku etc, a w rzeczywistości mają po prostu na myśli ten spiralny rowek na powierzchni, który powstał po odwinięciu ochronnej taśmy po wypiekaniu i w rzeczywistości nie ma nic wspólnego ze wzmocnieniem, czy jakimś specjalnym zabiegiem - to po prostu producent, żeby przyoszczędzić ominął etap sandingu (szlifowania) i lakierowania całości. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 31 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca Kamil! Ty się nie znasz ... przecież ta spirala na powierzchni blanku:1 - jest sprężyną i zwiększa sprężystość blanku,2 - zmniejszając opory powietrza, czyni blank bardziej aerodynamicznym i tym samym - szybszym, a szybkość blanku jest najważniejsza. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mekamil Opublikowano 31 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca Ta, i pamiętaj jeszcze o antypoślizgowości blanku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 31 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca Ależ oczywiście ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ObraFM Opublikowano 31 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca U rosjan pokutuje opinia, że to po to aby plecionki nie kleiły się do blanku w deszczu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 31 Marca Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca i w rzeczywistości nie ma nic wspólnego ze wzmocnieniem, Tutaj akurat troche bym polemizował. Blanki cienkościenne nie są szlifowane bardzo często właśnie po to aby nadmiernie ich nie osłabić i moim zdaniem ma to sens. Widziałem proces szlifowania blanku i powiem że osobiście wolałbym blank nieszlifowany. Szlifowanie również w pewien sposób "zmiękcza" blank i dobrze to widać na przykładzie Mag Bassów NFC: nieszlifowane Delty po oszlifowaniu stają się IM-ami. Delty sprawiają wyraźnie mocniejszych i szybszych chociaż równiez nieco cięższych. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ms80 Opublikowano 31 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca Ta cienka warstwa, która jest usuwana w czasie szlifowania, wbrew pozorom wzmacnia strukturę: ścianka jest grubsza, a w czasie szlifowania jednak naruszasz strukturę maty na zewnętrznej warstwie blanku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mekamil Opublikowano 1 Kwietnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia Jasne, ile tego węgla ubędzie? Nawet przez pierwszy nawój się nie przeszlifuje. Zresztą sam mnóstwo blanków zeszlifowałem, różnica jeśli była to zawsze tylko na plus dla szybkości. Zresztą nie o tym pisałem w powyższym fragmencie tylko o tym, że ten rowek na blanku to niby specjalne wzmocnienie blanku, a to nie jest wzmocnienie tylko pozostałość po konkretnym etapie produkcyjnym.Poza tym, z tego co ostatnio czytałem, po etapie sandingu najłatwiej wyłapać wady blanku, bo stają się dobrze widoczne po oszlifowaniu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 1 Kwietnia Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia Kamil myślę że nie można porównywać ręcznego szlifowania / polerowania blanków ze szlifowaniem fabrycznym, maszynowym.... Ty jak sobie szlifujesz masz czas, masz jeden blank do zrobienia, możesz sie z tym bawić i zrobić to dokładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mekamil Opublikowano 1 Kwietnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia To nie zmienia tego, co wyżej napisałem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ms80 Opublikowano 1 Kwietnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia Tak jak napisałem wcześniej, blank nieszlifowany ma nienaruszoną strukturę zewnętrzną maty i dodatkowo sama żywica ma jakąś wytrzymałość. Nie ma takiej samej wytrzymałości jak włókno węglowe, ale minimalnie wzmacnia blank, bo to jest dodatkowa warstwa. Gdybyś zrobił testy wytrzymałościowe dla jakiejś partii blanków i porównał wyniki, to pewnie blanki bez szlifowania miały by wyższą wytrzymałość. Także pod względem użytkowym, żywica zabezpiecza w jakiś topniu strukturę blanku przed uszkodzeniem mechanicznym np. przypadkowym uderzeniem.Co do szybkości to rzeczywiście żywica swoje waży, a nie pooprawia sztywności (bo moduł Younga o wiele mniejszy niż włókien węglowych), więc jak zdejmiesz warstwę żywicy, to blank przyspiesza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 1 Kwietnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia Miłośnikom skrobanek w imię szybkości chciałbym przypomnieć, że w większości spoiwem w blankach jest epoksyd. Bardzo podatny na ultrafiolet, a więc poliuretanowe werniksy i lakiery nakładane są, nie bez powodu. Nie tylko dla ładności.. albo zaspokojeniu rąk swędzących od bezczynności. Wcierka z omotkowego epoxy też nie jest najlepszym rozwiązaniem W szklakach tego problemu nie ma.. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kozi81 Opublikowano 4 Kwietnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia Miłośnikom skrobanek w imię szybkości chciałbym przypomnieć, że w większości spoiwem w blankach jest epoksyd. Bardzo podatny na ultrafiolet, a więc poliuretanowe werniksy i lakiery nakładane są, nie bez powodu. Nie tylko dla ładności.. albo zaspokojeniu rąk swędzących od bezczynności. Wcierka z omotkowego epoxy też nie jest najlepszym rozwiązaniem W szklakach tego problemu nie ma.. Post chyba na prima aprilis... "...epoksyd. Bardzo podatny na ultrafiolet..." No faktycznie przeciętna wędka jest na 50 lat... Zacznę iż jakoś nie zauważyłem aby szlifowane blanki nagle zaczęły się łamać jak zapałki po kilku czy nawet kilkunastu latach używania. Często w niesprzyjających warunkach: mróz, wiatr z piachem, woda, słońce czy w nagrzanych do grubo ponad 70 stopniach autach w lato. Gdzie też słońce operuje. Poza tym praktycznie nie ma możliwości aby łowić jednym kijem kilkadziesiąt razy lub więcej w ciągu roku przez 30-40 lat. Prędzej wędkę się połamie lub sprzeda. Bo znajdzie się lepiej dopasowana albo traci ona sens po przestawieniu się na inną metodę/wodę/przynęty etc. Zatem nie potrzebuję pół milimetra lakieru, ohydnych śliwek na omotkach więc nie używam tzw. "the best blanks on earth" czy innej masówy Wolę od Krzycha kupować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 5 Kwietnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia Rozumiem oburzenie, a nawet powiem - a róbta co chceta, ale fakty pozostają faktami. Nawet jeśli utwardzona żywica jest mniej podatna na uv, to i tak każda szanująca się firma nakłada na blank warstwę ochronną.. którą to, fachmani aspirujący uważają za grubą przesadę i całkowitą niedorzeczność. Choć zajebiste z założenia oskórowanie blanku, w celu trendy odchudzenia, choćby o gram, oraz prawilnego przyśpieszenia, znosi od ręki każdą gwarancję i rękojmię - nawet tych z Weihai.. i prawdopodobnie od Krzycha też.. Ta ludowa praktyka idealnie pasi do równie fascynującego zjawiska, biegającego w naszym demimondziku jako firmowe niedoszacowanie. Z braku laku i tradycji, wyspecjalizowaliśmy się alternatywnie - w poprawianiu dobrego 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.