Skocz do zawartości
  • 0

Nocny bolen.... (moje spostrzezenia)


klubklen

Pytanie

Ostatnio wielokrotnie zostawalem nad odra na nocne spinningowane, z mysla glownie o sandaczu, ale zmienil sie moj poglad na nocny spinning....

 

Sanadzce jakos niechcialy brac :angry: , ale zato okolo 15stu ladnych boleni (od 55cm wzwyz)zlowilem ktore spoczatku traktowalem jako zwykly przypadek ale te ryby jakos zaczesto atakowaly moje przynety noca, postanowilem sie nastawiac tym razem noca glownie na bolki i oplacilo sie bo nawet niepodejrzewalem co sie dzieje noca powyzej pieszczystych glowek na naplywie szerokich przelewow i na nich...

 

Za dnia wielokrotnie bolenie atakuja drobnice chowajaca sie na piaszczystych wyplyceniach, ale sa zazwyczaj wtedy nie do zlowienia, bo woda plytka i ich ostroznosc........ale zato noca sam charakter bolenia zmienia sie zamiast agresywnych atakow sa tylko powolne wplywy na plycizny oraz ustawianie sie ryb na przelewach (nawet 30cm glebokosci, widac tylko fale ktora powoli tworzy sie na tafli najczesciej w miejscu gdzie przytrzymuje sie przynete, a potem to.... :mellow: ) najbardziej zaintrygowalo mnie to ze trafilem noca na glowke gdzie na naplywie przelewu trafilem na niesamowite zageszczenie boleni, gdy po kilku rzutach mialem juz rybe na kiju widzialem tylko wiele sladow po rybach ktore splywaly z przelewu a potem to tylko moglem zmienic lowisko bo jakos sporo sie czeka zanim ryby wroca...

 

Co ciekawe, doszedlem do wnioskow ze typowe boleniowe wabiki i tempo prowadzenie nienadaja sie na noc, bo ja lowie bolenie noca na 9cm woblery schodzace max do 0,5m i o dosc wyczuwalnej pracy a tepo prowadzenia to staram sie miec wmiare wolne,a na dodatek sporo ryb bralo podczas przytzrymywania przynety w bezruchu...

 

Juz lowienie dla mnie boleni noca w wakacje to cos prostego, ze juz powoli nawet odzwyczajam sie od dziennego lowienia bo moim zdaniem noc bije o glowe dzien w tej porze roku, a na dodatek jak lowie w ciemnosciach to jest niesamowite napiecie bo wkazdej chwili moze uderzyc sanadacz gigant lub sum (juz raz mialem potwora na wedce w ciemnosciach ale niemialem szans go wyjac... :( )....

 

Klenie tez niezle daja sie lowic noca, ale otym moze innym razem...

 

prosze zamieszczac wlasne spostrzezenia na temat nocnej rapy...

moze cos ciekawego jest jeszcze do dodania w tym temacie... B)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Po raz drugi zwracam sie z prosba abyscie nie pisali skrotami tylko wymieniali pelna i czytelna nazwe przynety . W tym wypadku chodzi pewnie o woblery Janusza Widla . Na forum wchodza nowi , mlodzi wedkarze i grypsy nie wiele ich naucza . Jezeli juz wymieniamy TE przynete to chyba chcemy ja przedstawic , wyroznic , zareklamowac , polecic ...robmy wiec to dokladnie ...prosze B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Podpisuje się obiema rękoma pod tym co napisał @jerry hzs. Nie wszyscy wiedza o co chodzi tak jak naprzykład ja, a chyba o to nie chodzi.

 

mirat, ostatnio jak odwiedzaliśmy Wartę to rzucałem wabikiem J,. Widła. To naprawde dobra przyneta na bolenie nie tylko nocne. Kiedyś opisywał je pokrotce w WŚ M.Szymański. Wabiki te mają metalowy dobrze osadzony ster można je kupić w przynecie choć tanie nie są. Przypomnij następnym razem to pokarze ci te wabiki.

pozd JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Rutyna gubi....

Woblera p.Janusza Widła to dla mnie rewelka, top jeśli chodzi o handmade (choć na pstrągi nr dwa po tych co robi Sławek). Niezniszczalne. Mam jedno cacko co złapało efnaście szczupaków, kilkanaście sandaczy, suma, klenia, okonie i pstrąga. Nawet rysy na nim nie ma po tylu akcjach. Przynęty drogie ale warte tej kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeżeli ktoś chce poczytać o łowieniu nocnych boleni to zapraszam tutaj:

 

http://jerkbait.pl/?p=118

 

Poza tym uważam, że w nocnym łowieniu boleni nie ma żadnej przypadkowości. Zdecydowanie można je łowić regularnie, tylko trzeba wiedzieć gdzie i kiedy. :mellow:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A propos woblerów J.Widła.

Za namową M.Szymańskiego, posiadam ich kilka w swoich pudełkach. :D

Mi sprawdzają się głównie na nocne sandacze, a także na bolenie. W niektórych przypadkach są bardzo skuteczne.

Wadą jest ich wysoka cena, ale przy ich wykonaniu można się z nią pogodzić. :D Są praktycznie niezniszczalne, a stery wykonane są z jakiegoś metalu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...