Skocz do zawartości

Dwuręczna muchówka- od czego zacząć?


Herman

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
Herman co wybierasz?,

zaprezentuje odmienną opinię nie tylko ryba i rzeka warunkuje dobór sprzętu...

możesz dopasować się do kija ?!tylko czy podołasz? sprawność aparatu ruchowego i temperament ,a w efekcie

budowa ciała :

drobna -wędki dh switch i krótsze akcja szybka preferowane głowice,(łatwo się wyczerpuje-poszukuje lekkości )

średnia -wędki o długości średniej podobnej akcji linki o średniej dł.głowicy,(adaptuje sie do warunków i sprzętu -wszechstronność)

mocna-wędki długie akcja wolna głowice dh długie(nie lubi się spieszyć czy rozdrabniać-oczekuje konkretów).

Wbrew pozorom naukę można rozpocząć od dowolnej wędki spasowanej z linką warunkiem jest poszukiwanie własnych błędów i ich korekta np nagrywając kamerą swoje poczynania (więcej czasu) lub instrukcje doświadczonego (nie zawsze osiągalne)...

Podstawa to więcej wymagać od siebie  ,

na początku głowice krótsze są łatwiejsze potem w miarę postępów można je wydłużać zarówno w switch(wędki koło 11') jak spey(11'6"-18')

c.d. może nastąpić...

 

 

Jakoś tak nie czuję tego podziału, bo dobrze dobranym zestawem będzie się łowiło każdemu. Co ma wzrost, waga do tego jakim kijem sobie miotam? W dodatku DH, dzie wysiłku praktycznie nie ma... A jeśli jest, to trzeba prześledzić technikę i dobór elementów zestawu, bo najprawdopodobniej coś jest "nie tak".

Podzielam natomiast uwagę o doborze sprzętu do łowiska. Jakoś nie wyobrażam sobie switcha nad Regą w przyujściowym odcinku... Albo nawewt nad naszą Łebą, w sumie gdziekolwiek, a zwłaszcza latem. Ogólnie switch to na pomorskie wody raczej pomyłka, ze wzgędu na ograniczone możliwości brodzenia i porośniętą linię brzegową, chyba że walimy znad głowy, ale to raczej nie poto jest switch. Doświadczenie pokazało, że pomorze dobrze obsługuje się 13-14 stóp w klasie 7-8. To wystarczy na "pomorskie smoki".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @darko z tymi kijami to z własnych doświadczeń? Ciekawe spostrzeżenia szczególnie co do wzrostu, masy ciała. Bardzo podoba mi się fragment, cytuję "no ale trzeba mieć ambicję, drobni w konstrukcji też mają marzenia stąd m.in. rosnące zainteresowanie switch'em...". Muszę przemyśleć czy z tym switch-em to nie pomyłka z mojej strony. Jednak jak zerknę na Kumpla mego co drobniejszy jest w budowie i wzrostem niższy a luśnią 15' macha łowiąc ryby wszelkiej maści z upodobaniem tajmienie i łosie to nie wiem czy czasem nie naciągasz tematu. W moim odczuciu switch to jedna z wielu metod połowu ryb szlachetnych na muchę i nie próbował bym jej personalizować pod konkretne gabaryty, jakaś ksenofobia z tego tekstu bije. DH (switch) staje się ciekawą alternatywą dla wielu osób szukających nowych wrażeń przy muchowaniu, stąd tak wielu łapie za te kije. Może to moda, kto wie. Jak zapnę pierwszą konkretną rybę to sam ocenię w mig co mi trzeba, dzisiaj to tylko parada, trening, ryby z OS-ów. Daj Bóg by postraszyło gnąc po rękojeść moją #7 czy #8.

 

Pozdrawiam

 

Andrzej Stanek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak widzę w podobnym czasie Dunajec nasze wodery obmywał. Mnie się trafiło od "stanu wojennego" nie zmienia to faktu, że za cholerą nie kumam z tą posturą co do switch-a. Tak po prawdzie nigdy w tamtych czasach nie widziałem gościa z dwuręczną łowiącego na Dunajcu. Bywałem często rejon Sromowiec N. W., Czorsztyna, Stare Maniowy, Dębno, Knurów, Łopuszna. Bywało Towarzystwo z Krakowa, jednak to jednoręczne muchówki a jak ktoś za głowatką to spining. Nestor Mistrz Gutt też chadzał z jednoręczną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikim,

nic nie wiem,

nic nie potrafię,

nie mam doświadczenia,

za główka chodzę od lat osiemdziesiątych przed powstaniem zbiornika w Czorsztynie,

zanim H.Gębski(Mordka) wyjął swoją pierwszą ,a łbem w słoiku wkręcał młodych "olbrzymim pstrągiem" z Gwdy w Lędyczku...

złowione ryby witane były okrzykiem dingo,dingo...może ktoś to kiedy słyszał...choć nie jest to powód do dumy...

jak zamierzasz rybę wziąć switch ok,ale jeśli chcesz  wypuścić to mocą narzędzi skróć hol do minimum żeby miała szansę nie zdechnąć z przemęczenia czy popękania narządów po sesji foto bo wtedy 'no kill'/C&R to można między książki włożyć... :D

Niepotrzebnie odbierasz to jako atak.

Szkoda, bo dyskutowanie z nieznanym anonimem jest często bez sensu, własnie z powodu nie znajomości doświadczeń drugiej strony i możliwości zweryfikowania głoszonych tez w jakikolwiek sposób. Jak mam przyjąć to co piszesz i zmienić własne odczucia na ten temat, gdy nie wiem z kim rozmawiam? Biorąc pod uwagę, ze moze to być "ktokolwiek" o nieweryfikowalnym doświadczeniu ciężko poważnie to traktować, mimo nie ukrywam dużej sympatii do tematów związanych z DH.

Co do głowatki na Switch.

Ja głównie łowiłem switchem w klasie #10, z głowicami 35g. Nie wiem czym, po za brakiem poręczności, miałby ustępować 14' #10

Niestety ale rozmiar naszych ryb nie należy do zbyt imponujących  myślę, ze skoro, o dziwo, wędkarze łowiacy steelheady, chyba jednak ciut bardziej "wredne" niż głowacice, dają radę potężnym rybom w rwących rzekach takimi wędkami, to coś jest na rzeczy? Switch #7 jest +- jak jednoręczna #10, nawet i 12, mój obsługiwał głowice 27g o ile pamiętam  podczas gdy jednoręczna dziesiątka pod 22g już mocno daje znać ze jest przeciążona. Modlić się tylko o głowatkę w dzisiejszych czasach, której nie da się rady tak mocnym sprzętem.

Swego czasu podobna dyskusja była na Forsie. tam człowiek tez nie chcący zdradzać swej tożsamości różne dziwne poglądy głosił. a to ze "ghillie" z nad Gauli od lat nastu jak nie dziesięciu nie ma pojęcia o łowieniu łososi na DH, a to ze jeden z bardziej wziętych rodbuilderów (K.Zieliński z Krakowa) nigdy dwuręcznej w rękach nie trzymał. Na końcu okazało się że rozmówca spędza subtelne 250dni w roku nad wodą łowiąc DH. Ile takich głupot na raz można przyjąć od "nikogo"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwazam, ze nie wzrost, sila, lub waga decyduje o tym jakim kijem machac, tylko wlasne preferencje. To tak jak z kobitkami, jedni wola brunetki, a inni blondynki. Co nie zmienia faktu, ze switch mniej meczy.

Jesli za oceanem daja rade wyjac kinga przy okazji polowu staloglowych, to tym bardziej da rade naszego atlantyka. O wedke bym sie nie martwil. Switch w klasie 8 to mniej wiecej odpowiednik 10-tki jednorecznej, a tym mozna zatrzymac wiekszosc ryb wystepujacych w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oo cos ciekawego, kolego Andrzeju czy mógłbyś coś więcej napisać na ten temat "15' macha łowiąc ryby wszelkiej maści z upodobaniem tajmienie", do tej pory nie znalazłem żadnego opisu połowu tajmieni na dwuręczne kije, przynajmniej w polskojęzycznych stronach, zwłaszcza interesuje mnie jak dwuręczne kije radzą sobie z muchami  w rozmiarze tajmieniowym, no i z jakim linkami toto współgra

Edytowane przez rhezuz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...